|
|
Obrzêdy
sakramentu ma³¿eñstwa
LITURGIA
S£OWA - czytania do wyboru
Podczas celebracji
sakramentu ma³¿eñstwa wybiera siê przed Ewangelia jedno lub dwa czytania z
których pierwsze powinno byæ ze Starego Testamentu. W okresie wielkanocnym
korzysta siê tylko z Nowego Testamentu.
Czytania ze
Starego Testamentu
Rdz 1,26-28.31a
Stworzenie
mê¿czyzny i kobiety
Bóg rzek³: "Uczyñmy cz³owieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje
nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad byd³em, nad ziemi± i
nad wszystkimi zwierzêtami pe³zaj±cymi po ziemi!"
Stworzy³ wiêc Bóg cz³owieka na swój obraz, na obraz Bo¿y go stworzy³:
stworzy³ mê¿czyznê i niewiastê.
Po czym Bóg im b³ogos³awi³, mówi±c do nich: "B±d¼cie p³odni i rozmna¿ajcie
siê, aby¶cie zaludnili ziemiê i uczynili j± sobie poddan±; aby¶cie
panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi
zwierzêtami pe³zaj±cymi po ziemi".
A Bóg widzia³, ¿e wszystko, co uczyni³, by³o bardzo dobre.
Rdz 2,18-24
Ustanowienie
ma³¿eñstwa
Pan Bóg rzek³: "Nie jest dobrze, ¿eby mê¿czyzna by³ sam, uczyniê mu zatem
odpowiedni± dla niego pomoc".
Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzêta l±dowe i wszelkie ptaki powietrzne,
Pan Bóg przyprowadzi³ je do mê¿czyzny, aby przekonaæ siê, jak± on da im
nazwê. Ka¿de jednak zwierzê, które okre¶li³ mê¿czyzna, otrzyma³o nazwê
"istota ¿ywa". I tak mê¿czyzna da³ nazwy wszelkiemu byd³u, ptakom
powietrznym i wszelkiemu zwierzêciu polnemu, ale nie znalaz³a siê pomoc
odpowiednia dla mê¿czyzny.
Wtedy to Pan sprawi³, ¿e mê¿czyzna pogr±¿y³ siê w g³êbokim ¶nie, i gdy
spa³ wyj±³ jedno z jego ¿eber, a miejsce to zape³ni³ cia³em. Po czym Pan
Bóg z ¿ebra, które wyj±³ z mê¿czyzny, zbudowa³ niewiastê. A gdy j±
przyprowadzi³ do mê¿czyzny, mê¿czyzna powiedzia³: "Ta dopiero jest ko¶ci±
z moich ko¶ci i cia³em z mego cia³a! Ta bêdzie siê zwa³a niewiast±, bo ta
z mê¿czyzny zosta³a wziêta".
Dlatego to mê¿czyzna opuszcza ojca swego i matkê swoj± i ³±czy siê ze sw±
¿on± tak ¶ci¶le, ¿e staj± siê jednym cia³em.
Rdz 24,48-51.58-67
Ma³¿eñstwo
Izaaka i Rebeki
S³uga Abrahama rzek³ do Labana: "Dziêkowa³em Panu, Bogu pana mego
Abrahama, ¿e poprowadzi³ mnie drog± w³a¶ciw±, abym wzi±³ bratanicê pana
mego za ¿onê dla jego syna. A teraz powiedzcie mi, czy chcecie okazaæ panu
mojemu prawdziw± ¿yczliwo¶æ; a je¶li nie - powiedzcie, a wtedy udam siê
gdzie indziej".
Wtedy Laban i Betuel tak odpowiedzieli: "Poniewa¿ Pan tak zamierzy³, nie
mo¿emy ci powiedzieæ nie lub tak. masz przed sob± Rebekê, we¼ j± z sob± i
id¼. Niechaj bêdzie ona ¿on± syna pana twego, jak postanowi³ Pan".
Zawo³ali zatem Rebekê i spytali: "Czy chcesz i¶æ z tym cz³owiekiem?" A ona
odpowiedzia³: "Chcê i¶æ". Wyprawili wiêc Rebekê, siostrê swoj±, i jej
piastunkê ze s³ug± Abrahama i jego lud¼mi. Pob³ogos³awili Rebekê i tak
rzekli: "Siostro nasza, wzrastaj w tysi±ce nieprzeliczone: i niech
potomstwo twoje zdobêdzie bramy swych nieprzyjació³!"
Po czym Rebeka i jej niewolnice wsiad³y na wielb³±dy i ruszy³y w drogê za
owym cz³owiekiem. S³uga Abrahama zabra³ wiêc Rebekê i odjecha³.
A Izaak, który naówczas mieszka³ w Negebie, w³a¶nie wraca³ od studni
Lachaj-Roj; wyszed³ bowiem pogr±¿ony w smutku na pole przed wieczorem.
Podniós³szy oczy ujrza³ zbli¿aj±ce siê wielb³±dy. Gdy za¶ Rebeka podnios³a
oczy, spostrzeg³a Izaaka, szybko zsiad³a z wielb³±da i spyta³a s³ugi: "Kto
to jest ten mê¿czyzna, który idzie ku nam przez pole?" S³uga odpowiedzia³:
"To mój pan". Wtedy Rebeka wziê³a zas³onê i zakry³a twarz.
Kiedy s³uga opowiedzia³ Izaakowi o wszystkim, czego dokona³, Izaak
wprowadzi³ Rebekê do namiotu Sary, swej matki. Wzi±wszy Rebekê za ¿onê,
Izaak mi³owa³ j±, bo by³a mu pociech± po matce.
Tb 7,6-14
Ma³¿eñstwo
Tobiasza
Raguel uca³owa³ Tobiasza i przemówi³ do niego: "B±d¼ b³ogos³awiony,
ch³opcze, synu tak szlachetnego i dobrego ojca! O jak¿e wielkie
nieszczê¶cie, ¿e o¶lep³, on m±¿ tak sprawiedliwy i czyni±cy mi³osierdzie".
I rzuci³ siê na szyjê Tobiasza, syna brata swego, i zacz±³ p³akaæ. I ¿ona
Edna zap³aka³a, a tak¿e p³aka³a ich córka Sara.
I zabili baranka z trzody, i urz±dzili im go¶cinne przyjêcie. A kiedy siê
wyk±pali i umyli, i zasiedli do uczty, rzek³ Tobiasz do Rafa³a: "Bracie
Azariaszu, powiedz Raguelowi, aby mi da³ moj± siostrê Sarê za ¿onê". A
Raguel pos³ysza³ te s³owa i rzek³ do m³odzieñca: "Jedz i pij, i niech ci
bêdzie dobrze tej nocy! Nie ma bowiem ¿adnego cz³owieka, oprócz ciebie,
który by mia³ prawo wzi±æ Sarê, córkê moj±, za ¿onê, bracie. Tak¿e i ja
nie mam w³adzy daæ jej innemu mê¿owi oprócz ciebie, poniewa¿ ty jeste¶
najbli¿szym krewnym. Ale teraz, moje dziecko, muszê ci powiedzieæ prawdê:
Da³em j± ju¿ siedmiu mê¿om spo¶ród naszych braci i wszyscy umarli tej
nocy, w której zbli¿ali siê do niej. A teraz, dziecko, jedz i pij, a Pan
bêdzie dzia³a³ przez was". I rzek³ Tobiasz: "Nie bêdê jad³ i pi³ tak
d³ugo, dopóki ty nie rozstrzygniesz mojej sprawy". I rzek³ mu Raguel: "Ja
to robiê. Ona jest dana tobie zgodnie z postanowieniem ksiêgi Prawa
Moj¿esza i niebo te¿ postanowi³o, abym ci j± da³. We¼ wiêc swoj± siostrê!
Od teraz ty jeste¶ jej bratem, a ona twoj± siostr±. Jest ona dana tobie od
dzi¶ na zawsze. Niech Pan nieba bêdzie, dziecko, ³askawy dla was tej nocy
i niech oka¿e wam mi³osierdzie i da pokój!"
Potem zawo³a³ Raguel córkê swoj± Sarê, i przysz³a do niego. A on uj±³ jej
rêkê i odda³ j± Tobiaszowi, i rzek³: "We¼ j± zgodnie z postanowieniem i
wyrokiem zapisanym w ksiêdze Prawa Moj¿esza, ¿e nale¿y ci j± daæ za ¿onê.
Masz j± i zaprowad¼ j± w zdrowiu do swego ojca. A Bóg niebios niech was
obdarzy pokojem!" I zawo³a³ jej matkê, i poleci³, aby przynios³a zwój
papirusu i napisa³ na nim za¶wiadczenie o zawartym ma³¿eñstwie i to, ¿e
daje mu j± za ¿onê, zgodnie z wyrokiem Prawa Moj¿esza. Teraz dopiero
zaczêto je¶æ i piæ.
Tb 8,4b-8
Modlitwa
Tobiasza i Sary
Po uroczysto¶ciach weselnych Tobiasz rzek³ do Sary: "Wstañ, siostro,
módlmy siê i b³agajmy Pana naszego, aby okaza³ nam mi³osierdzie i ocali³
nas". Wsta³a i ona i zaczêli siê modliæ i b³agaæ, aby dost±piæ ocalenia.
I zaczêli tak mówiæ: "B±d¼ uwielbiony, Bo¿e ojców naszych, i niech bêdzie
uwielbione imiê Twoje na wieki przez wszystkie pokolenia! Niech Ciê
uwielbiaj± niebiosa i wszystkie Twoje stworzenia po wszystkie wieki.
Ty¶ stworzy³ Adama, i stworzy³e¶ dla niego pomocn± ostojê - Ewê, jego
¿onê, i z obojga powsta³ rodzaj ludzki. I Ty rzek³e¶: Nie jest dobrze byæ
cz³owiekowi samemu, uczyñmy mu pomocnicê podobn± do niego.
A teraz nie dla rozpusty biorê tê siostrê moj± za ¿onê, ale dla zwi±zku
prawego. Oka¿ mnie i jej mi³osierdzie i pozwól razem do¿yæ staro¶ci!" I
powiedzieli kolejno: "Amen, amen!"
Prz
31,10-13.19-20.30-31
Chwaliæ nale¿y
niewiastê, co boi siê Pana
Niewiastê dzieln± któ¿ znajdzie? Jej warto¶æ przewy¿sza per³y. Serce
ma³¿onka jej ufa, na zyskach mu nie zbywa; nie czyni mu ¼le, ale dobrze
przez wszystkie dni jego ¿ycia. O len siê stara i we³nê, pracuje starannie
rêkami.
Wyci±ga rêce po k±dziel, jej palce chwytaj± wrzeciono. Otwiera d³oñ
ubogiemu, do nêdzarza wyci±ga swe rêce.
K³amliwy wdziêk i marne jest piêkno: chwaliæ nale¿y niewiastê, co boi siê
Pana. Z owocu jej r±k jej dajcie, niech w bramie chwal± jej czyny.
Pnp
2,8-10.14.16a; 8,6-7a
Mi³o¶æ jest
potê¿na jak ¶mieræ
Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po
pagórkach. Umi³owany mój podobny do gazeli, do m³odego jelenia. Oto stoi
za naszym murem, patrzy przez okno, zagl±da przez kraty. Mi³y mój odzywa
siê i mówi do mnie:
"Powstañ, przyjació³ko ma, piêkna ma, i pójd¼!
Go³±bko ma, ukryta w zag³êbieniach ska³y, w szczelinach przepa¶ci, uka¿ mi
sw± twarz, daj mi us³yszeæ swój g³os! Bo s³odki jest g³os twój i twarz
pe³na wdziêku".
Mój mi³y jest mój, a ja jestem jego.
On mi powiedzia³: "Po³ó¿ miê jak pieczêæ na twoim sercu, jak pieczêæ na
twoim ramieniu, bo jak ¶mieræ potê¿na jest mi³o¶æ, a zazdro¶æ jej
nieprzejednana jak Szeol, ¿ar jej to ¿ar ognia, p³omieñ Pañski. Wody
wielkie nie zdo³aj± ugasiæ mi³o¶ci, nie zatopi± jej rzeki".
Syr 26,
1-4,13-16
Dobra kobieta
jest ¶wiat³em domu
Szczê¶liwy m±¿, który ma dobr± ¿onê, liczba dni jego bêdzie podwójna.
Dobra ¿ona radowaæ bêdzie mê¿a, który osi±gnie pe³niê wieku w pokoju.
Dobra ¿ona to dobra czê¶æ dziedzictwa i jako taka bêdzie dana tym, którzy
siê boj± Pana: wtedy to serce bogatego czy ubogiego bêdzie zadowolone i
oblicze jego weso³e w ka¿dym czasie. Wdziêk ¿ony rozwesela jej mê¿a, a
m±dro¶æ jej orze¼wia jego ko¶ci. Dar Pana - ¿ona spokojna i za osobê
dobrze wychowan± nie ma odp³aty. Wdziêk nad wdziêkami skromna kobieta i
nie masz nic równego osobie pow¶ci±gliwej. Jak s³oñce wschodz±ce na
wysoko¶ciach Pana, tak piêkno¶æ dobrej kobiety miêdzy ozdobami jej domu.
Jr
31,31-32a.33-34a
Nowe
przymierze Boga z lud¼mi
Pan mówi: "Oto nadchodz± dni, kiedy zawrê z domem Izraela i z domem
judzkim nowe przymierze. Nie jak przymierze, które zawar³em z ich
przodkami, kiedy uj±³em ich za rêkê, by wyprowadziæ z ziemi egipskiej.
Lecz takie bêdzie przymierze, jakie zawrê z domem Izraela po tych dniach -
wyrocznia Pana: Umieszczê swe prawo w g³êbi ich jestestwa i wypiszê na ich
sercu. Bêdê im Bogiem, oni za¶ bêd± Mi narodem.
I nie bêd± siê musieli wzajemnie pouczaæ jeden mówi±c do drugiego:
"Poznajcie Pana!" Wszyscy bowiem od najmniejszego do najwiêkszego Mnie
poznaj±.
Czytania z
Nowego Testamentu
Rz
8,31b-35.37-39
Któ¿ nas mo¿e
od³±czyæ od mi³o¶ci Chrystusowej
Bracia: Je¿eli Bóg z nami, któ¿ przeciwko nam? On, który nawet w³asnego
Syna nie oszczêdzi³, ale Go za nas wszystkich wyda³, jak¿e mia³by wraz z
Nim i wszystkiego nam nie darowaæ?
Któ¿ mo¿e wyst±piæ z oskar¿eniem przeciw tym, których Bóg wybra³? Czy¿
Bóg, który usprawiedliwia? Któ¿ mo¿e wydaæ wyrok potêpienia? Czy Chrystus
Jezus, który poniós³ za nas ¶mieræ, co wiêcej - zmartwychwsta³, siedzi po
prawicy Boga i przyczynia siê za nami?
Któ¿ nas mo¿e od³±czyæ od mi³o¶ci Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy
prze¶ladowanie, g³ód czy nago¶æ, niebezpieczeñstwo czy miecz?
Ale we wszystkim tym odnosimy pe³ne zwyciêstwo dziêki Temu, który nas
umi³owa³.
I jestem pewien, ¿e ani ¶mieræ, ani ¿ycie, ani anio³owie, ani
Zwierzchno¶ci, ani rzeczy tera¼niejsze, ani przysz³e, ani Moce, ani co
wysokie, ani co g³êbokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdo³a nas
od³±czyæ od mi³o¶ci Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Rz
12,1-2.9-13 (lub -18)
Mi³o¶æ ¿±da
ofiary
Proszê was, bracia, przez mi³osierdzie Bo¿e, aby¶cie dali cia³a swoje na
ofiarê ¿yw±, ¶wiêt±, Bogu przyjemn±, jako wyraz waszej rozumnej s³u¿by
Bo¿ej. Nie bierzcie wiêc wzoru z tego ¶wiata, lecz przemieniajcie siê
przez odnawianie umys³u, aby¶cie umieli rozpoznaæ, jaka jest wola Bo¿a: co
jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskona³e.
Mi³o¶æ niech bêdzie bez ob³udy! Miejcie wstrêt do z³ego, pod±¿ajcie za
dobrem! W mi³o¶ci braterskiej nawzajem b±d¼cie ¿yczliwi! W okazywaniu czci
jedni drugich wyprzedzajcie! Nie opuszczajcie siê w gorliwo¶ci! B±d¼cie
p³omiennego ducha! Pe³nijcie s³u¿bê Panu! Weselcie siê nadziej±! W ucisku
b±d¼cie cierpliwi, w modlitwie - wytrwali! Zaradzajcie potrzebom ¶wiêtych!
Przestrzegajcie go¶cinno¶ci!
B³ogos³awcie tych, którzy was prze¶laduj±! B³ogos³awcie, a nie
z³orzeczcie! Weselcie siê z tymi, którzy siê wesel±, p³aczcie z tymi,
którzy p³acz±. B±d¼cie zgodni we wzajemnych uczuciach! Nie goñcie za
wielko¶ci±, lecz niech was poci±ga to, co pokorne! Nie uwa¿ajcie sami
siebie za m±drych! Nikomu z³em za z³e nie odp³acajcie. Starajcie siê
dobrze czyniæ wobec wszystkich ludzi! Je¿eli to jest mo¿liwe, o ile to od
was zale¿y, ¿yjcie w zgodzie ze wszystkimi lud¼mi!
Rz
15,1b-3a.5-7.13
Przygarniajcie
siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarn±³ was
Bracia: Nie powinni¶my szukaæ tylko tego, co dla nas dogodne. Niech ka¿dy
z nas stara siê o to, co dla bli¼niego dogodne - dla jego dobra, dla
zbudowania. Przecie¿ i Chrystus nie szuka³ tego, co by³o dogodne dla
Niego.
A Bóg, który daje cierpliwo¶æ i pociechê, niech sprawi, aby¶cie wzorem
Chrystusa te same uczucia ¿ywili do siebie i zgodnie jednymi ustami
wielbili Boga i Ojca Pana naszego Jezusa Chrystusa.
A Bóg, dawca nadziei, niech wam udzieli pe³ni rado¶ci i pokoju w wierze,
aby¶cie przez moc Ducha ¦wiêtego byli bogaci w nadziejê.
1 Kor
6,13c-15a.17-20
Cia³o jest
przybytkiem Ducha ¦wiêtego
Bracia: Cia³o nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla cia³a. Bóg
za¶ i Pana wskrzesi³ i nas równie¿ sw± moc± wskrzesi z martwych. Czy¿ nie
wiecie, ¿e cia³a wasze s± cz³onkami Chrystusa?
Ten za¶, kto siê ³±czy z Panem, jest z Nim jednym duchem. Strze¿cie siê
rozpusty; wszelki grzech pope³niony przez cz³owieka jest na zewn±trz
cia³a; kto za¶ grzeszy rozpust±, przeciwko w³asnemu cia³u grzeszy.
Czy¿ nie wiecie, ¿e cia³o wasze jest ¶wi±tyni± Ducha ¦wiêtego, który w was
jest, a którego macie od Boga, i ¿e ju¿ nie nale¿ycie do samych siebie? Za
[wielk±] bowiem cenê zostali¶cie nabyci. Chwalcie wiêc Boga w waszym
ciele!
1 Kor 12,31
- 13,8a
Pochwa³a
prawdziwej mi³o¶ci
Bracia: Starajcie
siê o wiêksze dary:
a ja wam wska¿ê drogê jeszcze doskonalsz±.
Gdybym mówi³ jêzykami ludzi i anio³ów,
a mi³o¶ci bym nie mia³,
sta³bym siê jak mied¼ brzêcz±ca
albo cymba³ brzmi±cy.
Gdybym te¿ mia³ dar prorokowania
i zna³ wszystkie tajemnice,
i posiada³ wszelk± wiedzê,
i wszelk± mo¿liw± wiarê,
tak i¿bym góry przenosi³,
a mi³o¶ci bym nie mia³,
by³bym niczym.
I gdybym rozda³ na ja³mu¿nê
ca³± majêtno¶æ moj±,
a cia³o wystawi³ na spalenie,
lecz mi³o¶ci bym nie mia³,
nic bym nie zyska³.
Mi³o¶æ cierpliwa jest, ³askawa jest.
Mi³o¶æ nie zazdro¶ci,
nie szuka poklasku,
nie unosi siê pych±;
nie dopuszcza siê bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi siê gniewem,
nie pamiêta z³ego;
nie cieszy siê z niesprawiedliwo¶ci,
lecz wspó³weseli siê z prawd±.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pok³ada nadziejê,
wszystko przetrzyma.
Mi³o¶æ nigdy nie ustaje...
...Tak wiêc trwaj± wiara,
nadzieja, mi³o¶æ - te trzy:
z nich za¶ najwiêksza jest mi³o¶æ.
Ef 4,1-6
Jedno Cia³o i
jeden Duch
Bracia: Zachêcam was ja, wiêzieñ w Panu, aby¶cie postêpowali w sposób
godny powo³ania, jakim zostali¶cie wezwani, z ca³± pokor± i cicho¶ci±, z
cierpliwo¶ci±, znosz±c siebie nawzajem w mi³o¶ci. Usi³ujcie zachowaæ
jedno¶æ Ducha dziêki wiêzi, jak± jest pokój. Jedno jest Cia³o i jeden
Duch, bo te¿ zostali¶cie wezwani do jednej nadziei, jak± daje wasze
powo³anie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i
Ojciec wszystkich, który jest i dzia³a ponad wszystkimi, przez wszystkich
i we wszystkich.
Ef
5,2a.25-32
Tajemnica
ma³¿eñstwa
Bracia: Postêpujcie drog± mi³o¶ci, bo i Chrystus nas umi³owa³ i samego
siebie wyda³ za nas.
Mê¿owie mi³ujcie ¿ony, bo i Chrystus umi³owa³ Ko¶ció³ i wyda³ za niego
samego siebie, aby go u¶wiêciæ, oczy¶ciwszy obmyciem wod±, któremu
towarzyszy s³owo, aby osobi¶cie stawiæ przed sob± Ko¶ció³ jako chwalebny,
nie maj±cy skazy czy zmarszczki, czy czego¶ podobnego, lecz aby by³ ¶wiêty
i nieskalany.
Mê¿owie powinni mi³owaæ swoje ¿ony, tak jak w³asne cia³o. Kto mi³uje swoj±
¿onê, siebie samego mi³uje. Przecie¿ nigdy nikt nie odnosi³ siê z
nienawi¶ci± do w³asnego cia³a, lecz ka¿dy je ¿ywi i pielêgnuje, jak i
Chrystus - Ko¶ció³, bo jeste¶my cz³onkami Jego Cia³a. Dlatego opu¶ci
cz³owiek ojca i matkê, a po³±czy siê z ¿on± swoj±, i bêd± dwoje jednym
cia³em.
Tajemnica to wielka, a ja mówiê: w odniesieniu do Chrystusa i do Ko¶cio³a.
Flp 4,4-9
Bóg pokoju
bêdzie z wami
Bracia: Radujcie siê zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie siê!
Niech bêdzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumia³a ³agodno¶æ: Pan jest
blisko! O nic siê ju¿ zbytnio nie troskajcie, ale w ka¿dej sprawie wasze
pro¶by przedstawiajcie Bogu w modlitwie i b³aganiu z dziêkczynieniem! A
pokój Bo¿y, który przewy¿sza wszelki umys³, bêdzie strzeg³ waszych serc i
my¶li w Chrystusie Jezusie.
W koñcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe,
co czyste, co mi³e, co zas³uguje na uznanie: je¶li jest jak±¶ cnot± i
czynem chwalebnym - to miejcie na my¶li!
Czyñcie to, czego siê nauczyli¶cie, co przejêli¶cie, co us³yszeli¶cie i co
zobaczyli¶cie u mnie, a Bóg pokoju bêdzie z wami.
Kol 3,12-17
¯ycie w
mi³o¶ci i dziêkczynieniu
Bracia: Jako wybrañcy Bo¿y - ¶wiêci i umi³owani - obleczcie siê w
serdeczne mi³osierdzie, dobroæ, pokorê, cicho¶æ, cierpliwo¶æ, znosz±c
jedni drugich i wybaczaj±c sobie nawzajem, je¶liby mia³ kto¶ zarzut
przeciw drugiemu: jak Pan wybaczy³ wam, tak i wy!
Na to za¶ wszystko przyobleczcie mi³o¶æ, która jest wiêzi± doskona³o¶ci. A
sercami waszymi niech rz±dzi pokój Chrystusowy, do którego te¿ zostali¶cie
wezwani w jednym Ciele. I b±d¼cie wdziêczni!
S³owo Chrystusa niech w was przebywa z ca³ym swym bogactwem: z wszelk±
m±dro¶ci± nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny,
pie¶ni pe³ne ducha, pod wp³ywem ³aski ¶piewaj±c Bogu w waszych sercach.
I wszystko, cokolwiek dzia³acie s³owem lub czynem, wszystko czyñcie w imiê
Pana Jezusa, dziêkuj±c Bogu Ojcu przez Niego.
Hbr
13,1-4a.5-6b
Ma³¿eñstwo
niech bêdzie we czci u wszystkich
Bracia: Niech trwa braterska mi³o¶æ. Nie zapominajmy te¿ o go¶cinno¶ci,
gdy¿ przez ni± niektórzy, nie wiedz±c, anio³om dali go¶cinê. Pamiêtajcie o
uwiêzionych, jakby¶cie byli sami uwiêzieni, i o tych, co cierpi±, bo i
sami jeste¶cie w ciele.
We czci niech bêdzie ma³¿eñstwo pod ka¿dym wzglêdem i ³o¿e nieskalane
.Postêpowanie wasze niech bêdzie wolne od chciwo¶ci na pieni±dze:
zadowalajcie siê tym, co macie. Sam bowiem powiedzia³: "Nie opuszczê ciê
ani pozostawiê". ¦mia³o wiêc mówiæ mo¿emy: Pan jest wspomo¿ycielem moim,
nie ulêknê siê,
1 P 3,1-9
Jednomy¶lno¶æ
i wspó³czucie w rodzinie chrze¶cijañskiej
Umi³owani: ¯ony niech bêd± poddane swoim mê¿om, aby nawet wtedy, gdy
niektórzy z nich nie s³uchaj± nauki, przez samo postêpowanie ¿on zostali
dla wiary pozyskani bez nauki, gdy bêd± siê przypatrywali waszemu, pe³nemu
boja¼ni, ¶wiêtemu postêpowaniu. Ich ozdob± niech bêdzie nie to, co
zewnêtrzne: uczesanie w³osów i z³ote pier¶cienie ani strojenie siê w
suknie, ale wnêtrze serca cz³owieka o nienaruszalnym spokoju i ³agodno¶ci
ducha, który jest tak cenny wobec Boga.
Tak samo bowiem i dawniej ¶wiête niewiasty, które mia³y nadziejê w Bogu,
same siebie ozdabia³y, a by³y poddane swoim mê¿om. Tak Sara by³a pos³uszna
Abrahamowi, nazywaj±c go panem. Sta³y¶cie siê jej dzieæmi, gdy¿ dobrze
czynicie i nie obawiacie siê ¿adnego zastraszenia.
Podobnie mê¿owie we wspólnym po¿yciu liczcie siê rozumnie ze s³abszym
cia³em kobiecym! Darzcie ¿ony czci± jako te, które s± razem z wami
dziedzicami ³aski, to jest ¿ycia, aby nie stawiaæ przeszkód waszym
modlitwom.
Na koniec za¶ b±d¼cie wszyscy jednomy¶lni, wspó³czuj±cy, pe³ni braterskiej
mi³o¶ci, mi³osierni, pokorni! Nie oddawajcie z³em za z³o ani z³orzeczeniem
za z³orzeczenie! Przeciwnie za¶, b³ogos³awcie! Do tego bowiem jeste¶cie
powo³ani, aby¶cie odziedziczyli b³ogos³awieñstwo.
1 J 3,18-24
Mi³ujmy czynem
i prawd±
Dzieci, nie mi³ujmy s³owem i jêzykiem, ale czynem i prawd±! Po tym
poznamy, ¿e jeste¶my z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce. A je¶li
nasze serce oskar¿a nas, to Bóg jest wiêkszy od naszego serca i zna
wszystko.
Umi³owani, je¶li serce nas nie oskar¿a, mamy ufno¶æ wobec Boga, i o co
prosiæ bêdziemy, otrzymamy od Niego, poniewa¿ zachowujemy Jego przykazania
i czynimy to, co siê Jemu podoba. Przykazanie za¶ Jego jest takie, aby¶my
wierzyli w imiê Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i mi³owali siê wzajemnie tak,
jak nam nakaza³. Kto wype³nia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim;
a to, ¿e trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam da³.
1 J 4,7-12
Bóg jest
mi³o¶ci±
Umi³owani, mi³ujmy siê wzajemnie, poniewa¿ mi³o¶æ jest z Boga, a ka¿dy,
kto mi³uje, narodzi³ siê z Boga i zna Boga. Kto nie mi³uje, nie zna Boga,
bo Bóg jest mi³o¶ci±.
W tym objawi³a siê mi³o¶æ Boga ku nam, ¿e zes³a³ Syna swego Jednorodzonego
na ¶wiat, aby¶my ¿ycie mieli dziêki Niemu. W tym przejawia siê mi³o¶æ, ¿e
nie my umi³owali¶my Boga, ale ¿e On sam nas umi³owa³ i pos³a³ Syna swojego
jako ofiarê przeb³agaln± za nasze grzechy.
Umi³owani, je¶li Bóg tak nas umi³owa³, to i my winni¶my siê wzajemnie
mi³owaæ. Nikt nigdy Boga nie ogl±da³. Je¿eli mi³ujemy siê wzajemnie, Bóg
trwa w nas i mi³o¶æ ku Niemu jest w nas doskona³a.
Ap
19,1.5-9a
Gody Baranka z
Ko¶cio³em
Ja, Jan, us³ysza³em jak gdyby g³os dono¶ny wielkiego t³umu w niebie
mówi±cych: "Alleluja! Zbawienie i chwa³a, i moc u Boga naszego."
I wyszed³ g³os od tronu, mówi±cy: "Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego
s³udzy, którzy siê Go boicie, mali i wielcy!"
I us³ysza³em jakby g³os wielkiego t³umu i jakby g³os mnogich wód, i jakby
g³os potê¿nych gromów, które mówi³y: "Alleluja, bo zakrólowa³ Pan Bóg
nasz, Wszechmog±cy. Weselmy siê i radujmy, i dajmy Mu chwa³ê, bo nadesz³y
Gody Baranka, a Jego Ma³¿onka siê przystroi³a, i dano jej oblec bisior
l¶ni±cy i czysty" - bisior bowiem oznacza czyny sprawiedliwe ¶wiêtych.
I mówi mi: "Napisz: B³ogos³awieni, którzy s± wezwani na ucztê Godów
Baranka!"
Ewangelia
Mt 5,1-12a
Szczê¶cie
wed³ug nauki Chrystusa
Jezus, widz±c t³umy, wyszed³ na górê. A gdy usiad³, przyst±pili do Niego
Jego uczniowie. Wtedy otworzy³ swoje usta i naucza³ ich tymi s³owami:
B³ogos³awieni ubodzy w duchu, albowiem do nich nale¿y królestwo
niebieskie.
B³ogos³awieni, którzy siê smuc±, albowiem oni bêd± pocieszeni.
B³ogos³awieni cisi, albowiem oni na w³asno¶æ posi±d± ziemiê.
B³ogos³awieni, którzy ³akn± i pragn± sprawiedliwo¶ci, albowiem oni bêd±
nasyceni.
B³ogos³awieni mi³osierni, albowiem oni mi³osierdzia dost±pi±.
B³ogos³awieni czystego serca, albowiem oni Boga ogl±daæ bêd±.
B³ogos³awieni, którzy wprowadzaj± pokój, albowiem oni bêd± nazwani synami
Bo¿ymi.
B³ogos³awieni, którzy cierpi± prze¶ladowanie dla sprawiedliwo¶ci, albowiem
do nich nale¿y królestwo niebieskie.
B³ogos³awieni jeste¶cie, gdy ludzie wam ur±gaj± i prze¶laduj± was, i gdy z
mego powodu mówi± k³amliwie wszystko z³e na was. Cieszcie siê i radujcie,
albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prze¶ladowali
proroków, którzy byli przed wami.
Mt 5,13-16
¦wiat³o ¶wiata
Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: Wy jeste¶cie sol± dla ziemi. Lecz
je¶li sól utraci swój smak, czym¿e j± posoliæ? Na nic siê ju¿ nie przyda,
chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jeste¶cie ¶wiat³em
¶wiata. Nie mo¿e siê ukryæ miasto po³o¿one na górze. Nie zapala siê te¿
¶wiat³a i nie stawia pod korcem5, ale na ¶wieczniku, aby ¶wieci³o
wszystkim, którzy s± w domu. Tak niech ¶wieci wasze ¶wiat³o przed lud¼mi,
aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w
niebie.
Mt
7,21.24-25 (lub -29)
Dom zbudowany
na skale
Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: Nie ka¿dy, który Mi mówi: "Panie,
Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spe³nia wolê
mojego Ojca, który jest w niebie.
Ka¿dego wiêc, kto tych s³ów moich s³ucha i wype³nia je, mo¿na porównaæ z
cz³owiekiem roztropnym, który dom swój zbudowa³ na skale. Spad³ deszcz,
wezbra³y potoki, zerwa³y siê wichry i uderzy³y w ten dom. On jednak nie
run±³, bo na skale by³ utwierdzony.
Ka¿dego za¶, kto tych s³ów moich s³ucha, a nie wype³nia ich, mo¿na
porównaæ z cz³owiekiem nierozs±dnym, który dom swój zbudowa³ na piasku.
Spad³ deszcz, wezbra³y potoki, zerwa³y siê wichry i rzuci³y siê na ten dom.
I run±³, a upadek jego by³ wielki.
Gdy Jezus dokoñczy³ tych mów, t³umy zdumiewa³y siê Jego nauk±. Uczy³ ich
bowiem jak ten, który ma w³adzê, a nie jak ich uczeni w Pi¶mie.
Mt 19,3-6
Co Bóg
z³±czy³, cz³owiek niech nie rozdziela
Faryzeusze przyst±pili do Jezusa, chc±c Go wystawiæ na próbê, i zadali Mu
pytanie: "Czy wolno oddaliæ swoj± ¿onê z jakiegokolwiek powodu?"
On odpowiedzia³: "Czy nie czytali¶cie, ¿e Stwórca od pocz±tku stworzy³ ich
jako mê¿czyznê i kobietê? I rzek³: Dlatego opu¶ci cz³owiek ojca i matkê i
z³±czy siê ze swoj± ¿on±, i bêd± oboje jednym cia³em. A tak ju¿ nie s±
dwoje, lecz jedno cia³o.
Co wiêc Bóg z³±czy³, niech cz³owiek nie rozdziela."
Mt 22,35-40
Wielkie
przykazanie mi³o¶ci
Jeden z uczonych w Prawie, zapyta³ Jezusa, wystawiaj±c Go na próbê:
"Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest najwiêksze?"
On mu odpowiedzia³: "Bêdziesz mi³owa³ Pana Boga swego ca³ym swoim sercem,
ca³± swoj± dusz± i ca³ym swoim umys³em. To jest najwiêksze i pierwsze
przykazanie.
Drugie podobne jest do niego: Bêdziesz mi³owa³ swego bli¼niego jak siebie
samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera siê ca³e Prawo i Prorocy."
Mk 10,6-9
Co Bóg
z³±czy³, cz³owiek niech nie rozdziela
Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: Na pocz±tku stworzenia Bóg stworzy³
ich jako mê¿czyznê i kobietê: dlatego opu¶ci cz³owiek ojca swego i matkê i
z³±czy siê ze swoj± ¿on±, i bêd± oboje jednym cia³em. A tak ju¿ nie s±
dwoje, lecz jedno cia³o. Co wiêc Bóg z³±czy³, tego cz³owiek niech nie
rozdziela!
J 2,1-11
Jezus i Maryja
na weselu w Kanie Galilejskiej
W Kanie Galilejskiej odbywa³o siê wesele i by³a tam Matka Jezusa.
Zaproszono na to wesele tak¿e Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrak³o
wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie maj± ju¿ wina.
Jezus Jej odpowiedzia³: Czy¿ to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy¿
jeszcze nie nadesz³a godzina moja?
Wtedy Matka Jego powiedzia³a do s³ug: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam
powie.
Sta³o za¶ tam sze¶æ st±gwi kamiennych przeznaczonych do ¿ydowskich
oczyszczeñ, z których ka¿da mog³a pomie¶ciæ dwie lub trzy miary.
Rzek³ do nich Jezus: Nape³nijcie st±gwie wod±! I nape³nili je a¿ po
brzegi.
Potem do nich powiedzia³: Zaczerpnijcie teraz i zanie¶cie staro¶cie
weselnemu! Oni za¶ zanie¶li.
A gdy starosta weselny skosztowa³ wody, która sta³a siê winem - nie
wiedzia³ bowiem, sk±d ono pochodzi, ale s³udzy, którzy czerpali wodê,
wiedzieli - przywo³a³ pana m³odego i powiedzia³ do niego: Ka¿dy cz³owiek
stawia najpierw dobre wino, a gdy siê napij±, wówczas gorsze. Ty
zachowa³e¶ dobre wino a¿ do tej pory.
Taki to pocz±tek znaków uczyni³ Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawi³ swoj±
chwa³ê i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
J 15,9-12
Trwajcie w
mojej mi³o¶ci
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus powiedzi±³ do sowich uczniów:
Jak Mnie umi³owa³ Ojciec, tak i Ja was umi³owa³em. Wytrwajcie w mi³o¶ci
mojej! Je¶li bêdziecie zachowywaæ moje przykazania, bêdziecie trwaæ w
mi³o¶ci mojej, tak jak Ja zachowa³em przykazania Ojca mego i trwam w Jego
mi³o¶ci. To wam powiedzia³em, aby rado¶æ moja w was by³a i aby rado¶æ
wasza by³a pe³na.
To jest moje przykazanie, aby¶cie siê wzajemnie mi³owali, tak jak Ja was
umi³owa³em.
J 15,12-16
Mi³o¶æ na wzór
Chrystusa
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus powiedzia³ do sowich uczniów:
To jest moje przykazanie, aby¶cie siê wzajemnie mi³owali, tak jak Ja was
umi³owa³em. Nikt nie ma wiêkszej mi³o¶ci od tej, gdy kto¶ ¿ycie swoje
oddaje za przyjació³ swoich. Wy jeste¶cie przyjació³mi moimi, je¿eli
czynicie to, co wam przykazujê.
Ju¿ was nie nazywam s³ugami, bo s³uga nie wie, co czyni pan jego, ale
nazwa³em was przyjació³mi, albowiem oznajmi³em wam wszystko, co us³ysza³em
od Ojca mego.
Nie wy¶cie Mnie wybrali, ale Ja was wybra³em i przeznaczy³em was na to,
aby¶cie szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwa³ - aby wszystko da³
wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imiê moje.
J 17,20-23
(lub -26)
Aby stanowili
jedno
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniós³szy oczy ku niebu, modli³ siê
tymi s³owami: Ojcze ¦wiêty, proszê nie tylko za nimi, ale i za tymi,
którzy dziêki ich s³owu bêd± wierzyæ we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno,
jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby
¶wiat uwierzy³, ¿e¶ Ty Mnie pos³a³.
I tak¿e chwa³ê, któr± Mi da³e¶, przekaza³em im, aby stanowili jedno, tak
jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby siê tak zespolili w
jedno, aby ¶wiat pozna³, ¿e¶ Ty Mnie pos³a³ i ¿e¶ Ty ich umi³owa³ tak, jak
Mnie umi³owa³e¶.
Ojcze, chcê, aby tak¿e ci, których Mi da³e¶, byli ze Mn± tam, gdzie Ja
jestem, aby widzieli chwa³ê moj±, któr± Mi da³e¶, bo umi³owa³e¶ Mnie przed
za³o¿eniem ¶wiata.
Ojcze sprawiedliwy! ¦wiat Ciebie nie pozna³, lecz Ja Ciebie pozna³em i oni
poznali, ¿e¶ Ty Mnie pos³a³. Objawi³em im Twoje imiê i nadal bêdê
objawia³, aby mi³o¶æ, któr± Ty Mnie umi³owa³e¶, w nich by³a i Ja w nich.
|