Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
Leżajsk
(Boża Męka)
następny
Morelia
(Santo Niño de la Salud)
Krucyfiks dziś przechowywany w dawnej podkrakowskiej wsi Mogiła (dziś część Krakowa) został - według legendy - wyłowiony z Wisły przez pewnego kowala, w Wielki Piątek którejś z wiosen XIII stulecia. Wraz z nim wyłowione miały być dwa inne, które trafiły do kościoła Mariackiego (dziś bazylika) oraz kościoła Świętego Krzyża w Krakowie…
Ów trzeci Krucyfiks miał zostać przyniesiony i umieszczony w kościelnym prezbiterium w opactwie zakonu Cystersów (łac. Ordo Cisterciensis – Ocist.). Mnichów sprowadził do Mogiły, nieopodal mitycznego kopca Wandy, legendarnej polskiej księżniczki, biskup krakowski Iwo Odrowąż (ok. 1160 – 1229, Modena) w 1222 r.
Chrystus Mogilski od razu zyskał sławę cudowności. Jedna z legend głosi, że Cudowny Krucyfiks miał w 1241 r. ochronić opactwo w Mogile przed najazdem Tatarów. Kraków został wówczas, 31.iii.1941 r., spustoszony i spalony (ocalał jedynie kamienny kościół pw. św. Andrzeja i gród wawelski), ale opactwo w Mogile – przetrwało najazd mongolski. Wszelako wtedy też prawdopodobnie zaginęły – jeśli legenda jest prawdziwa, a tego nie da się wykluczyć – wspomniane dwa z trzech krucyfiksów wyłowionych w Wiśle…
Pięć lat później, w 1246 r., biskup krakowski Jan Prandota (ok. 1200, Białaczów – 1266, Kraków) miał dzięki Chrystusowi z Mogiły cudownie odzyskać zdrowie. Dwadzieścia lat później, w 1266 r. – w kilka lat po drugim najeździe tatarskim na Polskę w 1260 r., gdy opactwo nie uniknęło spustoszenia i zniszczenia - ten sam biskup konsekrował, w obecności pobożnego księcia Bolesława V Wstydliwego (1226, Stary Korczyn – 1279, Kraków) i jego małżonki św. Kingi (1234, Ostrzyhom – 1292, Stary Sącz), odbudowany mogilski klasztor i kościół pw. Matki Bożej Wniebowziętej i św. Wacława.
Annały klasztoru cysterskiego w Mogile zawierają zapis, pochodzący z 1258 r., a zatem sprzed zniszczenia opactwa przez Tatarów - o cudownym przywróceniu do życia – za sprawą Pana Jezusa Mogilskiego – dziecka naczelnika książęcej kancelarii, niejakiego Fulkona, które nieszczęśliwie wpadło do studni. Dziecię odnaleziono i wydobyto po trzech dniach. Zrozpaczona matka zaniosła je do kościoła i ofiarowała Chrystusowi Mogilskiemu i, ku zadziwieniu obecnych, maleństwo ożyło…
W 1302 r. niejaki Fabian Grochal, obywatel krakowski, poleciwszy się z całą ufnością Chrystusowi w Mogile, po 23 latach miał odzyskać wzrok. W 1399 r. natomiast Marcin ze Solca prosił Chrystusa o zdrowie dla syna i został wysłuchany: chłopiec, od 10 lat niemy, odzyskać miał dar mowy…
Ten najstarszy, wyłowiony z rzeki, Krucyfiks nie zachował się, niestety, do czasów obecnych. Nie wiemy, co się z nim stało. Krucyfiks, który dzisiaj możemy podziwiać, pochodzi z połowy XIV wieku i jest fundacją króla Kazimierza III Wielkiego (1310, Kowal – 1370, Kraków), który nakazał i uposażył rozbudowanie opactwa w Mogile.
Mniej nośną jest teza, że do klasztoru mogilskiego ten drugi Cudowny Krucyfiks trafił w dziękczynieniu za uratowanie przed czarną śmiercią (łac. mors nigra), czyli dżumą, która w XIV w., w latach 1347-52, spustoszyła Europę zabijając 1/3 ludności kontynentu, sięgając po Kraków i okolice…
Postać Ukrzyżowanego, o wysokości 192 cm, wykonana została z jednego kawałka drzewa – wiązu – i polichromowa. Chrystus ma ludzkie włosy. Cały Krucyfiks ma snycerskie cechy stylistyczne charakterystyczne dla połowy XIV stulecia. Wysoko rozciąnięte ręce w charakterystycznym kształcie litery V, dobrotliwy wyraz twarzy, od którego Pana Jezusa niektórzy zowią Łaskawym, pozwalają zakwalifikować mogilski Krucyfiks do tzw. krucyfiksów mistycznych, wywodzących się z rejonu Nadrenii w Niemczech.
Podczas jednej z wizyt u Pana Mogilskiego król Kazimierz miał przepytywać ówczesnego opata Mikołaja (opat w latach 1356-75) o cuda związane ze świątynią. Sprytny opat, wiedząc o konflikcie monarchy z biskupem krakowskim Janem Bodzantą (ok. 1290 – 1366, Kielce), miał odpowiedzieć królowi, że największym cudem byłoby nawrócenie króla – myśląc o jego pojednaniu z Bodzantą.
Podobno niedługo po tej wizycie, w 1361 r., Kazimierz Wielki rzeczywiście pogodził się z hierarchą…
W 1447 r. w kościele wybuchł pożar, z którego jedynie Krucyfiks cudownie ocalał. Wówczas ślady nadpaleń na ciele Łaskawego Chrystusa przykryto peruką z ludzkich włosów i perizonium (przepaską na biodrach).
Dla stwierdzenia cudownego ocalenia Krucyfiksu z pożaru przybył do Mogiły ówczesny biskup krakowski kard. Zbigniew Oleśnicki (1389, Sienna – 1455, Sandomierz) i odtąd sam stał się szczególnym czcicielem Pana Jezusa Mogilskiego.
Nie tylko zresztą on doznawał szczególnych łask i modlił się przed Mogilskim Krzyżem. Długie modlitewne godziny spędzała tutaj królowa św. Jadwiga Andegaweńska (1373/4, Buda – 1399, Kraków), a królowa Bona Sforza d’Aragona (1494, Vigevano – 1557, Bari), żona króla Zygmunta I Starego (1467, Kozienice – 1548, Kraków), wierząc w cudowną moc włosów mogilskiego Jezusa, poleciła, aby przyniesiono jej w czasie choroby choćby ich kosmyk.
Włosy peruki, według legendy, od czasu nałożenia jej na głowę Chrystusa Ukrzyżowanego w 1447 r. miały niewytłumaczalnie rosnąć. Nie było więc odważnych, by spełnić prośbę królowej. W końcu zgodził się jeden z braci zakonnych, który nocą odciąć miał kosmyk włosów i zanieść go chorej królowej.
Królowa wyzdrowiała ale od tego czasu, jak głoszą podania, włosy Pan a Jezusa przestały odrastać…
W 1597 r. opat komandatariusz mogilski, ówczesny biskup przemyski, Wawrzyniec Goślicki (1538 lub 1530 – 1607, Ciążyń) przeniósł Cudowny Krucyfiks z prezbiterium, czyli głównej nawy świątyni, na obecne miejsce, do bocznej kaplicy z późnobarokowym ołtarzem.
Rycerz Stefan Skarbek Żółtowski (zm. 1653, Mogiła) z Rabsztyna ufundował do tej kaplicy kutą kratę oraz cały wystrój wnętrza (srebra, kurdybany). Ufundował też nowe perizonium ze złotogłowiu, bogatej tkaniny ze złotych nici. Był to rezultat doświadczenia, jakie spotkało go podczas nieszczęsnej bitwy pod Cecorą w 1620 r., gdy wojska turecko-tatarskie rozbiły polską armię dowodzoną przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego (1547, Turynka – 1620, pod Mohylowem), który zginął podczas odwrotu… Podczas bitwy rycerz Stefan otoczony został przez Turków, ale w cudowny sposób został od niechybnej śmierci ocalony.
Miał wówczas ujrzeć przed sobą krzyż, a Pan Jezus na nim wiszący przemówił do niego: „Szukaj Mnie w Polsce.”, i Stefan w niezwykły sposób miał zostać przeniesiony z pola bitwy w bezpieczne miejsce
Odszukał więc rycerz sweg o Wybawcę i znalazł Go właśnie w Mogile. Sam zamieszkał w istniejącej do dziś baszcie, która przypominała mu nieco wieże Kamieńca Podolskiego. Pozostał tu, w Mogile, aż do śmierci w 1653 r. i spoczął pod kaplicą, którą ozdobił (wystrój ów niestety nie dochował się do naszych czasów)…
Sanktuarium rozwijało się i krzepło. Do Mogiły często przybywali polscy monarchowie, biskupowie i możnowładcy – i klękali przed Chrystusem Ukrzyżowanym. Przybywali tu, bo u stóp Pana uzyskiwali odpusty, które świątynia mocą namiestnika Chrystusa była władna udzielać…
I okrążali Cudowny Krucyfiks na kolanach. Śladem tej naszej narodowej wiary, ufności w Bożą opiekę, naszego dziękczynienia za uzyskane łaski są głębokie bruzdy wyżłobione przez tysiące pątników w posadzce kaplicy…
I pozostawiali liczne wota – z prośbami i wyrazami wdzięczności. Tradycja ta nie zanikła przez wieki i do dziś jest żywa. Nie przerwały jej nawet kilkukrotne rabunki i kradzieże. W 1260 r. wota obrabowali Mongołowie. W XVII w. zrabowali je Szwedzi podczas najazdu zwanego od straszliwego spustoszenia, które za sobą pozostawili, „potopem”. Zrabowali je też i Austriacy po trzecim rozbiorze, którzy je „przejęli na skarb państwa”, jak eufemistycznie nazwano ten pospolity akt złodziejstwa. Ostatnia kradzież miała miejsce niedawno, w 1980 r.…
Pielgrzymowania i kultu nie przerwał nawet kolejny wielki pożar, który w 1743 r. strawił znaczną część świątyni. Cudowny Krucyfiks wyszedł z niego bez szwanku. Przetrwały też, we wnętrzu kościoła, krużgankach i bibliotece, przepiękne freski – polichromie - malarza z XVI w., cystersa z Mogiły, Stanisława Samostrzelnika (łac. Stanislaus Claratumbensis) (ok. 1480, Kraków – 1541, Kraków), autora m.in. iluminacji do „Katalogu arcybiskupów gnieźnieńskich”…
Być może właśnie w konsekwencji tego pożaru musiano też dokonać renowacji ołtarza – powstał nowy, w częściach pewnie zbudowany z pozostałości starego, który przetrwał do czasów dzisiejszych …
Mogilski Krucyfiks w zależności od pory roku kościelnego zasłaniano tkaniną o różnych kolorach: w Wielkim Poście – fioletową, w okresie Wielkanocnym – białą.
Działo się tak aż do czasów rozbiorów, niewoli narodowej, gdy pielgrzymki do Mogiły nabrały charakteru p atriotycznego. Wówczas o trwaniu żałoby narodowej świadczyć zaczęła nowa tradycja zasłaniania Cudownego Krucyfiksu czarną tkaniną, niezależnie od okresu roku…
W latach 1914-1918, w trakcie prac renowacyjnych kościoła mogilskiego, przemodelowano również samą figurę Chrystusa Łaskawego. Usunięto snycerskie pukle włosów, ukryte pod naturalnymi włosami przytwierdzonymi do Figury, i rzeźbioną przepaskę biodrową. Jednocześnie naukowcy potwierdzili stare zapisy mówiące o nadpaleniach, pod peruką i perizonium haftowanym w kwiaty, powstałe po pożarze w 1447 r.…
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. Krucyfiks miast tkaniną zaczęto zasłaniać zasłoną z wymalowanym krzyżem wśród liści akantu, autorstwa artysty Jana Bukowskiego (1873, Nowy Sącz – 1938, Nowy Targ).
W czasie okupacji w latach 1939-45 klasztor został zajęty przez Niemców, zakonnicy rozproszeni. Ówczesny przeor wraz z kilku współbraćmi lata niewoli spędził w obozie koncentracyjnym (niem. konzentrationslager – KL) Auschwitz, potem w obozie w Dachau…
Po zakończeniu działań wojennych życie cysterskie powoli wracało do normy. Ale trwało to dziesięciolecia: nowi okupanci rosyjscy, wspierani przez rodzime namiestnictwo, planowali bowiem całkowite wyeliminowanie Kościoła z życia Polski. Temu służyło m.in. wybudowanie tuż za Mogiłą kombinatu hutniczego Nowa Huta, przy którym powstała nowa dzielnica. Dzielnicy, w której nie miało być żadnego kościoła, żadnej kaplicy – nie miało być Boga.
Ale w ten sposób opactwo znalazło się w granicach Krakowa, i to ono przez wiele lat służyło mieszkańcom Nowej Huty, w której komunaziści nie dozwalali na wybudowanie świątyni. W wieloletnich zmaganiach o wybudowanie dla tysięcy mieszkańców nowej dzielnicy świątyni Pańskiej brał udział Karol Wojtyła. Dopiero w latach 1960-tych, już za czasów jego biskupstwa, powstała parafia pw. Matki Bożej Królowej Polski w Bieńczycach i kościół pod tym samym wezwaniem – tzw. Arka Pana…
A tymczasem do opactwa cysterskiego w 1961 r. sprowadzono potwierdzoną, sporą cząstkę relikwii Krzyża św., pochodzącą z pozostającej pod opieką cystersów rzymskiej bazyliki Świętego Krzyża w Jerozolimie (wł. Basilica di Santa Croce in Gerusalemme). Uprzednio opactwo szczyciło się cząstką Krzyża Prawdziwego, a nie istniały żadne dokumenty poświadczające jej pochodzenie…
W 1963 r. wymieniono mocno zniszczone drzewo krzyża, na którym wisiał Cudowny Wizerunek.
W 1965 r., po kolejnej kradzieży wotów, na Figurę założono nową zasłonę, wykonaną z miedzi posrebrzanej, ze scenami drogi Chrystusa na Golgotę, rozsuwającą się na boki.
Najważniejszym wydarzeniem w najnowszej historii sanktuarium była pierwsza pielgrzymka Ojca Świętego Jana Pawła II do Ojczyzny. 9.vi.1979 r. papież stanął w progach opactwa mogilskiego. Powiedział wtedy m.in.:
„Kiedy w pobliżu Krakowa powstawała Nowa Huta — olbrzymi kombinat przemysłowy oraz nowe wielkie miasto: nowy Kraków — może nie uświadamiano sobie, że powstaje ono przy tym Krzyżu. Przy tej relikwii, którą wr az z prastarym opactwem cysterskim odziedziczyliśmy po czasach piastowskich. Rok 1222: czasy księcia Leszka Białego, czasy biskupa Iwona Odrowąża, okres poprzedzający kanonizację św. Stanisława. W tych czasach, w trzecim stuleciu millenium naszego chrztu, założono tutaj cysterskie opactwo. A później wprowadzono relikwię Krzyża świętego, do której od wieków pielgrzymował Kraków i ziemia krakowska od północy od strony Kielc, i od wschodu od strony Tarnowa, i od zachodu od strony Śląska […]”
I dodawał:
„Wspólnie pielgrzymujemy do Krzyża Pańskiego, od niego bowiem rozpoczął się nowy czas w dziejach człowieka. Jest to czas łaski, czas zbawienia. Poprzez Krzyż człowiek zobaczył na nowo perspektywę swojego losu, swego na ziemi bytowania. Zobaczył, jak bardzo go umiłował Bóg. Zobaczył i stale widzi w świetle wiary, jak wielka jest jego własna wartość. Nauczył się człowiek swoją godność mierzyć miarą tej ofiary, jaką dla jego zbawienia złożył Bóg ze swojego Syna: tak Bóg umiłował świat, że Syna swojego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał żywot wiecznypor. J 3, 16.
I chociaż zmieniają się czasy, chociaż na miejscu dawnych podkrakowskich pól stanął ten potężny kombinat, chociaż żyjemy w epoce zawrotnego rozwoju wiedzy o świecie materialnym i takieg o też rozwoju techniki, ta podstawowa prawda o życiu ducha ludzkiego, która wyraża się poprzez Krzyż, nie odchodzi w przeszłość, nie dezaktualizuje się, nie staje się wczorajsza.”
Popatrzmy na film o bazylice Krzyża Świętego w Mogile:
oraz na dwa filmy o zakonie cystersów:
Mapa okolic opactwa cysterskiego w Mogile (Kraków):
Pochylmy się nad homilią Jana Pawła II w czasie Mszy św. odprawionej przed opactwem cystersów w Mogile 9.vi.1979 r.:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich: