Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
NIEZWYKŁE WIZERUNKI CHRYSTUSA w POLSCE
TARNORUDZKI CHRYSTUS BOLEŚCIWY
lokalizacja: Zielonka Pasłęcka
inne (pełna lista):
Legenda niesie, że wzgórze tarnorudzkie — na którym powstało miasteczko Tarnoruda, u ujścia rzeczki Tarnoruda do Zbrucza, w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów należące do województwa podolskiego Korony Królestwa Polskiego (łac. Corona Regni Poloniae) — w zamierzchłych latach porastały gęste krzaki tarniny. Wokół rozlewały się bagna i trzęsawiska. I pewnego razu na to wzgórze podczas tropienia zwierza dotarł polujący w tamtych okolicach niejaki Andrzej z pobliskiej, oddalonej o ok. 5 km, wioski Rypna.
Tam ujrzeć miał niezwykły obraz Pana Jezusa Boleściwego. Podszedł do Niego i gdy Go dotknął poczuł jak znika ból serca, który od dawna czuł w piersiach…
Wizerunek zabrał oczywiście do swego domostwa. Ale Ów w przedziwny sposób opuścić miał jego dom i powrócić na tarninowe wzgórze.
Historia powtórzyć się miała jeszcze parę razy.
Gdy historię opowiedziano miejscowemu proboszczowi, ten zaś poświęcił tajemnicze miejsce i doradził wybudowanie na nim kaplicy, a potem drewnianego kościółka, wybudowanego w latach 1455‑65…
I to w nim już w 1365 r. umieścić miano niezwykły wizerunek Chrystusa Nazareńskiego.
Inne natomiast źródła podają, że Obraz przechowywany miał być w domostwie jednej z najstarszych rodzin szlacheckich Duninów — swe pochodzenie wywodzącego od Piotra Włostowica (ok. 1080‑1153), możnowładcy śląskiego, palatyna polskiego księcia, Bolesława III Krzywoustego (1086, Kraków – 1138, Sochaczew) — i tam uznawany za „cudowny”. Później miał znaleźć się w domu rodziny Giżewskich prawd. herbu Nowina, będąc „w ich domu tarczą i obroną”„Modlitwy i pieśni do cudownego obrazu Miłosierdzia Pana Jezusa Tarnorudzkiego w Rożyszczach na Wołyniu”, Łuck, 1935. Dopiero potem znalazł swe godne miejsce w świątyni tarnorudzkiej.
Wkrótce Tarnoruda stała się celem pielgrzymek. Zdarzały się niewytłumaczalne uzdrowienia.
W 1583 r. Tarnoruda uzyskała przywilej miejski, potwierdzony w 1641, na prawie magdeburskim (łac. Ius municipale magdeburgense).
Pół wieku później, w 1643 r. z fundacji rodziny Sieniawskich — prawd. faktycznym fundatorem był Adam Hieronim Sieniawski (ok. 1623‑1650), późniejszy starosta lwowski i pisarz polny (łac. notarius campestris) koronny i jego babka Katarzyna z Kostków (1576, Jarosław – 1648, Brzeżany) — powstał w Tarnorudzie murowany kościół pw. Matki Bożej Szkaplerznej, konsekrowany później przez ordynariusza kamienieckiego, bpa Stefana Bogusława Rupniewskiego (1671, Bidziny – 1731, Torczyn), w którego głównym ołtarzu umieszczono Cudowny Wizerunek Chrystusa Boleściwego. W 1754 r. został odrestaurowany, w stylu późnobarokowym, prawd. przez prawnuczkę wspomnianego fundatora, Marię Zofię z Sieniawskich (1699 – 1771, Warszawa), żonę Augusta Aleksandra Czartoryskiego (1697, Warszawa – 1782, Warszawa), ówczesnego starostę generalnego ziem podolskich, i ich córkę, księżną Izabelę Elżbietę Lubomirską z domu Czartoryską (1733/6, Warszawa – 1816, Wiedeń).
W tym samym czasie Obraz przykryto srebrno–złotą szatą z cierniową koroną i otaczającymi głowę Chrystusa promieniami — szata owa przykrywa m.in. stary napis na płótnie, którego fragmenty widoczne są dziś tylko przy naświetleniu promieniowaniem roentgenowskim — a na dole, na szarfie ze srebrnej blachy, wybito: „Lud się do Ciebie w potrzebie ucieka, Jezu, od Ciebie miłosierdzia czeka. Roku 1773”.
Był, jak podano, rok 1773. Czyli w rok po I rozbiorze Rzeczypospolitej, gdy Galicja przejęta została przez zaborczą Monarchię Habsburgów (od 1804 r. Cesarstwo Austriackie) — zaczynały się czasy rozbiorowe. Tarnoruda, położona po obu brzekach rzeki Zbrucz przecięta została granicą polsko–austriacką, co spowodowało upadek miasta. Kościół pw. Matki Bożej Szkaplerznej z niezwykłym Wizerunkiem pozostał po stronie Rzeczpospolitej, na lewym brzegu Zbrucza…
Aż do 1793 r., gdy na mocy II rozbioru Rzeczypospolitej część Tarnorudy z Chrystusem Boleściwym znalazła się w obrębie zaboru rosyjskiego…
Kult przetrwał zabory. Przetrwał — tak jak i świątynia z nim związana — nawet trzęsienie ziemi 14.viii.1802. Na odpustach „gromadziły się tłumy ludzi z różnych stron, a zwłaszcza z okolicznych parafii”ks. Stanisław Kobyłecki (1902, Satanowo – 1987, Podkowa Leśna).
Zbrucz pozostał rzeką graniczną między dwoma zaborami aż do końca I wojny światowej w 1918 r., gdy losy miasta i okolic ważyły się przez dłuższy czas. Na wschodzie komunistyczna totalitarna rewolucja zagroziła cywilizacyjnie całemu chrześcijaństwu. Istniało niebezpieczeństwo, że Tarnoruda ponownie przejęta zostanie przez państwo rosyjskie, tym razem w wersji totalitarnej. Wówczas w iv.1920 r., gdy rozpoczął się rosyjski atak na Polskę i wojska polskie — w końcu tzw. wyprawy kijowskiej — opuściły Kijów, ówczesny proboszcz ks. Bronisław Rogowski postanowił wywieźć niezwykły, namalowany olejnymi farbami na płótnie o wymiarach 69.5×54 cm, Wizerunek z Tarnorudy, przyłączając się do wycofujących się wojsk.
Historię wywiezienia opisała w jednym ze swoich tomów legend, gawęd i pieśni dziennikarka i literatka Maryna Okęcka–Bromkowa (1922, Uściług – 2003, Olsztyn). Proboszcz Rogowski miał mianowicie wynająć konie i woźnicę, owinąć Wizerunek w płótno i nocą opuścić miasteczko. Kiedy jednak przekroczył jego granice konie nagle stanąć miały dęba i nie chciały się ruszyć. Wówczas proboszcz wyjąć miał Cudowny Obraz i pobłogosławić parafię — konie ruszyły…
Dojechano do oddalonego ok. 60 km na zachód Tarnopola nad rzeką Seret (w czasach II Rzeczypospolitej stolicy województwa tarnopolskiego) a stamtąd inny już kapłan, ks. Stanisław Budrys (ur. 1889) — uciekając przed rosyjską nawałą — zawiózł Boleściwego Chrystusa koleją do Krakowa, gdzie 2.viii.1920 r. znalazł schronienie w kościele pw. św. Kazimierza Królewicza, prowadzonym przez Zakon Braci Mniejszych (łac. Ordo Fratrum Minorum – OFM, czyli franciszkanów reformatów.
Jak się okazało decyzja ks. Rogowskiego i działania ks. Budrysa zaiste były prorocze. Choć bowiem w viii.1920 r. Polska pobiła Rosję — podczas tzw. bitwy warszawskiej, znanej szerzej jako cud na Wisłą — to ziemie zabrane przez Rosję w I rozbiorze Polski pozostały poza granicami II Rzeczypospolitej. Rzeka Zbrucz znów stała się granicą, tym razem między Polską a Rosją. Część Tarnorudy z kościołem pw. Matki Bożej Szkaplerznej znalazła się w Rosji. Mimo tego wspomniany ks. Budrys, który powrócił do Tarnorudy — po stronie rosyjskiej — i objął po ks. Rogowskim parafię, ok. 1922 r. został przez Rosjan aresztowany, ale dzięki interwencji parafian wkrótce zwolniony. Były to jeszcze czasy, gdy dopiero rozpoczynała się eksterminacja Kościoła w Rosji i dopiero zaczynano kapłanów nękać. Ksiądz Budrys aliści zaraz potem potajemnie przekroczył granicę i osiedlił się w Polsce, natomiast na obszarach Rzeczypospolitej zajętych podczas I rozbioru Rosjanie wymordowali później — podczas tzw. operacji polskiej lat 1936‑8 ponad 110,000 Polaków, aresztując m.in. prawie wszystkich kapłanów katolickich, których w dużej mierze wywieźli do pierwszych obozów koncentracyjnych na Wyspach Sołowieckich. Część polskich rodzin z Tarnorudy Rosjanie zesłali — wraz z ponad 100,000 innych polskich zesłańców, głównie do Kazachstanu, gdzie do dziś ok. 200 rodzin, szczycących się polskim pochodzeniem, zamieszkuje w wiosce Oziornoje…
Chrystus Tarnorudzki do swej miejscowości już więc nie powrócił. Wrócił jednak na wschód Polski. Po dziewięciu latach w Krakowie przewieziony został w ix.1929 r. mianowicie do katedry pw. świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku, ówczesnej stolicy województwa wołyńskiego a jednocześnie siedziby diecezji łuckiej, ok. 200 km na północ od Tarnorudy. Stamtąd, w uroczystej procesji, przeniesiono Go do powołanej w 1921 r. parafii pw. Przemienienia Pańskiego z nowym kościołem o tym samym wezwaniu — wyświęconym w 1931 r. przez sufragana łuckiego, bpa Stefana Walczykiewicza (1886, Gostynin – 1940, Łuck) — w gminnym miasteczku Rożyszcze nad rzeką Styr, ok. 20 km na północ od Łucka.
W 1935 r. nakładem kurii biskupiej w Łucku wydano książeczkę „Modlitwy i pieśni do cudownego obrazu Miłosierdzia Pana Jezusa Tarnorudzkiego w Rożyszczach na Wołyniu”, opartą zapewne o jakieś wcześniejsze opracowanie, które jednakże nie zachowało się. Książeczka zawierała zbiór modlitw pieśni, w tym na odsłanianie i zasłanianie Cudownego Obrazu, a także „Koronkę do Najsłodszego Jezusa wsławionego cudami w kościele Tarnorudzkim ku czci pięciu ran Chrystusa”.
Tam przetrwał do ix.1939 r., gdy na skutek niemiecko–rosyjskiego porozumienia z 23.viii.1939 r., zwanego paktem Ribbentrop–Mołotow, nastąpił IV rozbiór Polski. Rożyszcze znalazły się wówczas pod rosyjską okupacją, której ofiarą w v.1940 r. padł m.in. wspomniany bp Stefan Walczykiewicz, nie odzyskując zdrowia po aresztowaniu i ciężkich przesłuchaniach. Sześć lat później, w 1945 r., gdy kolejna inwazja rosyjska — po wygodnieniu Niemców — rozpoczęła kolejną okupację rosyjską (tym razem długotrwałą), po ukraińskim ludobójstwie wołyńskim, Chrystus Nazareński opuścił Rożyszcze wraz z parafianami i udał się wraz z nimi na zachód.
Wygnańców wołyńskich z Rożyszcz 2.vii.1945 r. wyrzucono z pociągu w Pasłęku. Stamtąd pieszo zagnano ich do oddalonej o ok. 9 km, opuszczonej przez Niemców, wioski Grünhagen, miejscu tragicznych wydarzeń w dniach 21‑22.i.1945 r., gdy pociąg wiozący uciekinierów z Morąga i Ostródy w kierunku Elbląga wpadł na stojący w wiosce pociąg z rannymi żołdakami niemieckimi. Było wiele ofiar śmiertelnych, a następnego dnia rano, 22.i.1945 r., do kilku tysięcy bezradnych uciekinierów ogień otworzyli — z czołgów i karabinów — nacierający Rosjanie. Zamordowano ponad 150 osób…
I tam zatrzymali się wygnani z parafii w Rożyszczu wołyniacy, każdy z obrazkiem Tarnorudzkiego Chrystusa i modlitewnikiem, które podarował im przez udaniem się w nieznane, ostatni proboszcz, ks. Michał Prażmowski (1871 – 1950, Malbork). Postanowili nazwać swą wioskę Wołyńcem, ale po paru latach nowa władza okupacyjna, z nadania rosyjskiego, zarządziła zmianę na Zielonkę Pasłęcką. Byle wymazać z ludzkiej pamięci nawet samą nazwę: Wołyń…
I tak już pozostało.
Tymczasem Niezwykły Wizerunek wiózł sam proboszcz, wspomniany ks. Michał Prażmowski, którego z częścią parafian nie wyrzucono z pociągu w Pasłęku Ks. Prażmowski dojechał do Malborka i tam osiadł. I tam, po jego nagłej śmierci w 1950 r., na dworcu kolejowym, Tarnorudzki Chrystus zaginął…
Odnalazł się dopiero po prawie 30 latach, w klasztorze sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus — terezjanek — w Ostródzie. Zgromadzenie terezjanek, której patronką jest św. Teresa z Lisieux (1873, Alençon – 1897, Lisieux), założone zostało w 1936 r. przez ostatniego ordynariusza diecezji łuckiej, dziś Sługę Bożego (łac. Servus Dei) bpa Adolfa Piotra Szelążka (1865, Stoczek Łukowski – 1950, Zamek Bierzgłowski). W 1945 r., 80‑letni wówczas bp Szelążek, został aresztowany przez zbrodnicze rosyjskie NKWD, oskarżony o szpiegostwo na rzecz Watykanu i uwięziony w Kijowie. Po roku został jednak wydalony do polskiej republiki rosyjskiej prl i wtedy wraz z nim wyjechały z Wołynia siostry terezjanki…
I to one, po osiedleniu się w Ostródzie i po śmierci w 1950 r. zarówno bpa Szelążka jaki i wspomnianego ks. Prażmowskiego, objęły swą opieką Wygnańca z Tarnorudy i Rożyszcz…
Po kolejnych 7 latach od odnalezienia, 19.ix.1986 r., dzięki staraniom ks. Czesława Drężka (ur. 1938), od 1978 r. proboszcza parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Zielonce Pasłęckiej, ówczesny administrator apostolski sede plena (mianowanego gdy diecezja ma formalnego ordynariusza) diecezji warmińskiej, bp Edmund Piszcz (ur. 1929, Bydgoszcz) — formalnym ordynariuszem był chory Jan Władysław Obłąk (1913, Borzęcin – 1988, Olsztyn) — wydał decyzję o przekazaniu Tarnorudzkiego Jezusa parafii w Zielonce Pasłęckiej.
Już tydzień później, bo 26.ix.1986 r., siostry terezjanki przekazały Cudowny Wizerunek ks. Drężkowi — same z wdzięczności otrzymały kopię Wizerunku — który poprzez Olsztyn zawiózł Go do Torunia, gdzie poddano Go, pod kierunkiem doc. Zofii Wolniewicz (1927 – 2014, Toruń), byłej dyrektor Zakładu Konserwacji Malarstwa i Rzeźby Polichromowanej przy Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, gruntownej konserwacji…
Formalnej intronizacji w Zielonce Pasłęckiej Cudownego Wizerunku, którego powstanie współcześni specjaliści datują na początek XVII w., dokonał 8.iii.1987 r. — po uroczystym przewiezieniu Obrazu o charakterze procesyjnym z Olsztyna — bp Edmund Piszcz. Dziesięć dni wcześniej, 26.ii.1987 r., bp Piszcz — późniejszy pierwszy arcybiskup warmińskiej archidiecezji — wydał specjalny dekret, w którym pisał: „Dla pogłębienia wiary i umocnienia świętości ludu Bożego ustanawiam […] [wzniesiony w latach 1778‑92 barokowy] kościół parafialny w Zielonce Pasłęckiej diecezjalnym sanktuarium Jezusa Miłosiernego”…
Chrystus Boleściwy zawitał z powrotem wśród „swoich” i odtąd Zielonka Pasłęcka, z powstałą w 1506 r. parafią (przejętą przez ewangelików w 1540 r. i reerygowaną jako katolicka dopiero w 1962 r.), stała się miejscem Jego szczególnego kultu, przyciągając liczne pielgrzymki z całej ziemi warmińskiej i Mazur i ich warmińskiej archidiecezji (do 1992 r. diecezji) — w szczególności erygowanej 25.iii.1992 r. przez św. Jana Pawła II (1920, Wadowice – 2005, Watykan) bullą łac. „Totus Tuus Poloniae populus” (pl. „Cały Twój lud w Polsce”) diecezji elbląskiej — i innych części Polski.
Przyczynił się do tego także św. Jan Paweł II, który podczas IV apostolskiej pielgrzymki do Ojczyzny 6.vi.1991 r. odwiedził Olsztyn. Tego dnia podczas homilii wspominał Cudowny Tarnorudzki Wizerunek. Mówił wówczas:
„Jakże bogata w tradycje jest wasza ziemia, to dziedzictwo świętych męczenników: Wojciecha i Brunona z Kwerfurtu; dziedzictwo bł. Doroty z Mątowów i sługi Bożego kard. Stanisława Hozjusza. Wasi ojcowie przybyli na ziemię Warmii, Mazur i Powiśla z różnych stron i z ‘wszelkich narodów’, z dawnych kresów II Rzeczypospolitej, z dalekich stepów Kazachstanu, z pobliskich Kurpi, Mazowsza i z innych rejonów Polski. Świadectwem tułaczki i wędrowania jest cudowny obraz Chrystusa Miłosiernego Tarnorudzkiego, który towarzyszył wiernym z dalekiego Podola i doznaje obecnie czci w sanktuarium w Zielonce Pasłęckiej […]
Ta ziemia dla wielu była miejscem przeznaczenia i niepewnego jutra. Stała się ona nową ojczyzną dla naszych braci z Ukrainy i Łemków, którzy ubogacili ją swoją kulturą, językiem, a przede wszystkim właściwym swojemu obrządkowi sposobem oddawania czci Bogu w Trójcy Jedynemu oraz Bogarodzicy.
Warmia była zawsze wierna Bogu i Kościołowi katolickiemu, zasługując na zaszczytne miano Świętej Warmii […]
Dziękuję […] Bogu za Kościół na Warmii, za to, że ten Kościół żyje […]
Ziemia wasza była także świadkiem walki o uwolnienie narodu z pęt systemu totalitarnego […] Niech to wielkie dziedzictwo waszych ojców, jakim jest wiara i umiłowanie Kościoła, będziej dla was siłą, a zarazem zachętą do trwania w wierności Bogu i Ojczyźnie”…
Tarnorudzki Chrystus do dziś władający w ołtarzu głównym świątyni w Zielonce Pasłęckiej — zasłaniany obrazem Chrystusa zmartwychwstałego — pilnuje, by słowa Ojca św. się ziszczały. Baczy także, acz z daleka, by i na Podolu i Wołyniu, gdzie dane Mu było ongiś królować, „trwano w wierności Bogu i Ojczyźnie”…
Nie jest to takie proste. Po wyjeździe w 1945 r. większości parafian z Rożyszcza komunazistowskie władze rosyjskie zamieniły kościół pw. Przemienienia Pańskiego na stajnię. W latach 1980. wykorzystywano go jako skład artykułów spożywczych. Dopiero w 1992 r., gdy Rożyszcze znalazły się w niepodległej Ukrainie, kościół ponownie oddano katolikom. Po dokonaniu niezbędnych remontów 11.iv.1993 r. poświęcił go ówczesny sufragan archidiecezji lwowskiej, Marcjan Trofimiak (ur. 1947, Kozowa), późniejszy ordynariusz diecezji łuckiej…
Podobny los spotkał Tarnorudę. Podzielona granicami w czasach zaborów i II Rzeczypospolitej miała dwa kościoły. Kościół pw. św. Stanisława — zbudowany w 1816 r. po stronie zaboru austriackiego, należał do II Rzeczypospolitej. W 1944 r. znalazł się pod okupacją rosyjską i do lat 1960. pozbawieni opieki duszpasterskiej parafianie sami modlili się w kościele. Czasami przyjeżdżał ukraiński kapłan. Chrzcił dzieci, spowiadał. Później kościół zamieniono na magazyn zboża, a w budynku plebanii urządzono klub i kino. Dopiero w 1991 r., gdy powstało państwo Ukraina, kościół ponownie otwarto. Poświęcił go ówczesny arcybiskup metropolita lwowski, późniejszy kardynał, Marian Jaworski (ur. 1926, Lwów)…
Natomiast kościół pw. Matki Bożej Szkaplerznej — pierwszy dom Boleściwego Chrystusa — który zarówno w czasach rozbiorowych jak i po I wojnie światowej znajdował się pod rosyjską okupacją, został zamknięty w 1934 r. Było to w rok po zorganizowanym przez rosyjskich komunazistów Wielkim Głodzie na Ukrainie w latach 1932‑3, podczas którego zginęło od 3 do 7 milionów ludzi (w Tarnorudzie zmarło z głodu co najmniej 10 osób). Świątynię zamieniono w klub. 5.viii.1935 r. dostosowując budynek do potrzeb sali tanecznej Rosjanie zniszczyli ołtarz główny, drewniane ławki i figury świętych. Spalono kościelną bibliotekę. Zasypano historyczne krypty kościelne. Później urządzono w nim magazyn zboża oraz skład nawozów sztucznych. Z biegiem lat popadał w ruinę, dachówki skradziono, zawaliła się część starego dachu. Dopiero w latach 1990. kościół oddano wiernym. Dziś w ołtarzu głównym odnowionej świątyni znajduje się kopia Boleściwego Jezusa Nazareńskiego…
Podobna kopia znajduje się też w Narodowym Sanktuarium pw. Matki Bożej Królowej Pokoju w Oziornoje w Kazachstanie. To niezwykłe sanktuarium. Założyli je potomkowie zesłańców polskich, których Rosjanie pod koniec lat 1939. wygnali z ziem I rozbioru Rzeczypospolitej, w tym z Tarnorudy. Założyli na pamiątkę niezwykłego „polskiego połowu ryb”, który miał miejsce 25.iii.1941 r., w nieuznawane przez komunazistów święto Zwiastowania Najświęszej Maryi Pannie. Podczas strasznego głodu ostatnich zimowych miesięcy modlący się do Matki Bożej o pomoc Polacy uratowani zostali nagłymi, niewytłumaczalnymi roztopami, które wypełniły nieckę wyschniętego od dawna jeziora. W wodzie pojawiło się bowiem mnóstwo ryb…
Jezioro wyschło ponownie w 1955 r., a powstałe w latach 1990., po rozpadzie komunazistowskiego rosyjskiego imperium, sanktuarium upamiętniające niezwykłe wydarzenia z 1941 r. gości dziś Tarnorudzkiego Pana Miłosierdzia.
W ten sposób Boleściwy Chrystus z małej podolskiej Tarnorudy objął Swym władaniem pół euro‑azjatyckiego kontynentu. Pamięć o Nim — „wielkie dziedzictwo […] [naszych] ojców” — przetrwała i dziś pozwala i tamtejszym społecznościom trwać i się odradzać.
Obejrzyjmy trzy‑częściowy film o sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Zielonce Pasłęckiej:
Popatrzmy też na etiudkę o uroczystostych obchodach 25‑lecia sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Zielonce Pasłęckiej w 2012 r.:
Pochylmy się nad homilią Ojca św. Jana Pawła II wygłoszoną 6.vi.1991 r. w Olsztynie:
Adres:
Sanktuarium Jezusa Miłosiernego
kościół pw. św. Jana Chrzciciela
14–400 Pasłęk
Zielonka Pasłęcka 59
Mapa miejsc związanych z Cudownym Wizerunkiem:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
ukraińskich: