Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
bł. FRANCISZEK SPOTO
(1924, Raffadali — 1964, Erira)
męczennik
patron: Zgromadzenia Misjonarzy Sług Ubogich — bokkonistów
wspomnienie: 27 grudnia
wszyscy nasi święci
tutaj
Franciszek (wł. Francesco) Spoto urodził się 8.vii.1924 r. w Raffadali, niewielkim gminnym miasteczku na Sycylii.
24.ix.1924 r. został ochrzczony w jednym z wielu kościołów rodzinnej miejscowości.
Pochodził z religijnej rodziny.
Ojciec, Wincenty (wł. Vincenzo) był inwalidą wojennym i prowadził niewielkie gospodarstwo. Dochód rodziny uzupełniała renta inwalidzka. Matka, Wincentyna (wł. Vicenzina) z domu Marzullo, zajmowała się domem rodzinnym.
Miał brata i siostrę.
W Raffadali, w szkole elementarnej, pobierał pierwsze nauki.
W x.1936 r. zaczął się uczyć w szkole prowadzonej przez Zgromadzenie Misjonarzy Sług Ubogich (łac. Congregatio Missionariorum Servorum Pauperum – SdP), zwanych potocznie bokkonistami albo kuzmanami, o charakterze misyjnym, założonego w 1887 r. przez bł. Jakuba (wł. Giacomo) Cusmano (1834, Palermo – 1888, Palermo), w macierzystym mieście Zgromadzenia, w Palermo. Wraz z rodzicami zdecydował się na nauczanie w tejże szkole po rekolekcjach przeprowadzonych przez bokkonistów w jego rodzinnej wsi.
Już 20.vii.1939 r. poprosił o przyjęcie do Zgromadzenia i rozpoczął nowicjat. Pierwsze śluby złożył rok później, 1.xi.1940 r.…
Dalsze lata to nieustanna nauka, przygotowywanie się do podjęcia właściwej Zgromadzeniu posługi i do sakramentu kapłaństwa. Na lata formacyjne przypada też II wojna światowa (Sycylia zajęta została przez wojska alianckie już w 1943 r.) oraz pierwsze, powojenne lata odbudowy…
W końcu święcenia kapłańskie otrzymał 22.vii.1951 r. W sanktuarium pw. Madonny Zadośćuczynienia (wł. Madonna dei Rimedi) w Palermo udzielił mu ich arcybiskup Palermo, kardynał Ernest (wł. Ernesto) Ruffini (1888, San Benedetto Po – 1967, Palermo). Kościół pw. Madonny Zadośćuczynienia, wybudowany w 1625 r. i przez wieki zajmowany przez Zakon Braci Bosych Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel (łac. Ordo Fratrum Carmelitarum Discalceatorum Beatae Mariae Virginis de Monte Carmelo – OCD), czyli karmelitów bosych, odzyskany został przez Kościół zaledwie niecałe dwa lata wcześniej — po likwidacji w 1866 r. klasztorów na Sycylii i przejęciu na własność przez kontrolowane przez masonów państwo włoskie. Jak zazwyczaj w takich sytuacjach bywało w całej Europie zrabowany w wyniku kasat klasztor przekazany został wówczas wojsku, które totalnie zniszczyło wnętrze, wraz z zabytkowym ołtarzem i wieloma innymi cennymi dziełami sztuki — świadectwami wiary i czci wielu pokoleń Sycylian…
Franciszek jako motto swej posługi przyjął słowa Chrystusa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody”. Znał wagę i ciężar tej misji, kilka dni wcześniej zanotował bowiem: „ogarnia mnie drżenie na myśl o wielkiej odpowiedzialności, którą mam wkrótce przyjąć na siebie”.
Gdy zakończył się okres formacyjny miał 27 lat. Jako młody duchowny początkowo posługiwał, zgodnie z drugim — oprócz misyjnego — charyzmatem swego Zgromadzenia, wśród dzieci ubogich rodzin.
Szybko dał się poznać jako wybitny kapłan. Dlatego też już w 1959 r. — w wieku 35 lat — został wybrany na przełożonego generalnego Zgromadzenia. Parę dni później pisał do matki:
„Decyzja Zgromadzenia była dla mnie wielką niespodzianką. Zawsze starałem się żyć w cieniu i z boku […] Teraz, w jednej chwili, stało się coś, co jeszcze przed chwilą było nie do pomyślenia i nie do przewidzenia.
Musimy się poddać woli Bożej […] Ufam Panu, że zawsze będzie mnie wspierać w zdrowiu, udzielając darów roztropności i wspomagając w podejmowaniu mądrych decyzji.
On przyjmie me słabości, bo jest Wszechmogący”.
Lata jego posługi na stanowisku generała charakteryzowały się dużym wzrostem Zgromadzenia, zarówno liczebnym jak i form działalności i aktywności. Doprowadził do akceptacji nowej Konstytucji Zgromadzenia przez Stolicę Apostolską. Rozpoczął też proces beatyfikacyjny Ojca założyciela, Jakuba Cusmano…
Młody generał założył też m.in. nowe kolegium teologiczne dla studentów w Rzymie oraz zapoczątkował działalność misyjną Zgromadzenia w Biringi w Demokratycznej Republice Konga, państwie, które w 1960 r. uzyskało niepodległość.
Kongo było niespokojnym krajem. Ciągle trwał de–facto stan wojny pomiędzy zwolennikami pierwszego prezydenta Demokratycznej Republiki Kongo, marksisty, zabitego w 1961 r. Patryka Emeryka (fr. Patrice Emery) Lumumby (1925, Onalua – 1961, Elisabethville), a jego następcy Józefa Dezyderego (fr. Joseph–Désiré) Mobutu (1930, Lisali – 1997, Rabat) — znanego później jako Mobutu Sese Seko. Pierwszego z nich wspierali Rosjanie, drugiego — Amerykanie i Francuzi. Ci pierwsi wprawdzie byli w odwrocie, ale stan niezadowolenia w kraju trwał. Ujawnił się on gwałtowanie w 1964 r. kolejną rebelią — a może raczej szeregiem rebelii.
Jedną z nich — w środkowym Kongo — dowodził były współpracownik Lumumby, Piotr (fr. Pierre) Mulele (1929, Isulu‑Matende – 1968, Kinszasa). Rebelia miała charakter lewacki, komunistyczny i ateistyczny. Mulele głosił się maoistą i dlatego to nie Rosjanie udzielali mu pomocy, ale Chińczycy. Natomiast wschód objęła największa z rebelii, zwana w języku Suahili „Simba” (pl. „lew”). Szybko nabrała charakteru terrorystycznego. Udzieli jej wsparcia Rosjanie i Kubańczycy — wśród rebeliantów „Simba” pojawiło się ok. 200 „doradców”, wśród nich sławetny bandzior Ernesto Che Guevara (1928, Rosario – 1967, La Higuera). Oczywiście z dostawami broni…
A właśnie wtedy Franciszek postanowił odwiedzić misję i 4.viii.1964 r. udał się do Biringi.
Biringi to niewielka wioska, położona w założonej dwa lata wcześniej diecezji Nioka (dziś Mahogi–Nioka), w północno–wschodnim rogu Demokratycznej Republiki Konga, stosunkowo niedaleko od granicy z Sudanem (jego południową częścią, dziś niepodległym państwem, Sudanem Południowym) i Ugandą, wówczas w prowincji Kibali–Ituri — dziś w Prowincji Wschodniej (fr. Province Orientale), jednym z najuboższych obszarów kraju (do dziś na wielu miejscach nie ma elektryczności)…
Biringi to także centrum parafii obejmującej naonczas 5,000 km2 powierzchni…
Prowincja Kibali–Ituri i okolice Biringi były szczególnie mocno zinfiltrowane przez lewackie, ateistyczne ugrupowania związane z Lumumbą i Mulele. Franciszek pojawił się tam akurat w momencie, gdy zbrojne ugrupowania lewaków „Simba” zaczęły przenikać, powstawać i ujawniać w okolicy, poprzedzone pogłoskami o brutalności, gwałtach, zniszczeniach, rabunkach…
Przez parę miesięcy, zgodnie z charyzmatem swego powołania — misyjnego wszak — odwiedział wioski parafii, o dźwięcznych nazwach Kisu, Kandoj, Alungba, Ekej…
Był aliści w Biringi, gdy 3.xii.1964 r. misję przejęli rebelianci. Dowodzili nimi wyszkoleni i wykształceni w Rosji i Chinach „rewolucjoniści”, którzy w duchownych widzieli największych wrogów swojej lewackiej, ateistycznej „rewolucji”. Franciszek zanotował w dzienniku: „ […] co za sataniczna nienawiść! Jakby wręcz pragnęli zabijać! Jaka przedziwna furia! Traktują nas jak niebezpiecznych kryminalistów”…
Zakonnicy wyrzuceni zostali ze swej misji, ale znaleźli wsparcie w mieszkańcach wioski, którzy udzielili im czasowej gościny…
Tydzień później, 11.xii.1964 r., postanowili opuścić wioskę, gdzie i tak nie mogli prowadzić działalności misyjnej, i udać się do oddalonej o ok. 40‑50 km, pobliskiej Ugandy. Wieczorem 14.xii.1964 r., potajemnie, Biringi opuścili. Jeden z zakonników, o. Benedykt (wł. Benito) Ruggiero zapisał wówczas w swym notatniku modlitwę, jaką parę miesięcy wcześniej, 20.viii.1964 r., zaraz po przyjeździe do Kongo miał wznieść Franciszek: „Wierzę, że Pan przyjął moją prośbę i być nigdy już Kongo nie opuścimy”…
Słowa te miały okazać się już proroczymi, acz w zupełnie innym sensie…
Gdy zbliżali się do oddalonego o ok. 4 km od wioski górskiego potoku Kibali, będącego jednym ze źródeł rzeki Uele, Franciszek, który poruszał się w drugiej, pozostającej trochę z tyłu grupie, został otoczony przez uzbrojonych rebeliantów „Simba”. Słyszano jak się przedstawił się, po francusku: „Jestem o. Franciszek Soto, Włoch”, po czym rebelianci — z karabinami wycelowanymi w resztę — wyciągnęli go z grupy i zawlekli w busz.
Po chwili usłyszano strzał.
Po jakimś czasie Franciszka znaleziono. Żył — słyszany wystrzał musiał być oddany na wiwat albo dla postraszenia — ale był strasznie posiniaczony. Bito go kolbą karabinu, uderzano w brzuch, korpus, po czym porzucono. Nie mógł chodzić…
Przez następne kilka dni zakonnicy błąkali się po okolicy, unikając rebeliantów, przenosząc się z miejsca na miejsce, od jednego do drugiego wychowanka misji. Franciszek — boso, obolały po torturach — był w gęstym buszu niesiony lub prowadzony przez pozostałych zakonników.
Słabł z każdym dniem. Udzielał ostatnich wskazówek współbraciom:
„Oddajmy się woli Bożej […]
Pan mnie woła […] Czerwoną koszulę, której tak bardzo pragnął o. Jakub Cusmano, Pan przeznaczył dla mnie […]
Nie płaczcie ale módlcie się i pracujcie dla Zgromadzenia”…
Prosił, by jego krucyfiks zanieść „matce, i powiedzieć jej, by nie płakała”.
Przebaczył sprawcom wznosząc jednocześnie modlitwę: „Panie, przyjmij ofiarę mego życia za uwolnienie moich współbraci”…
27.xii.1964 r., w malutkiej wiosce Erira, na terytorium zwanym Rungu (albo Lungu, od nazwy plemienia zamieszkującego okolice), należącej do misji Biringi, w chatce niejakiego Agatona, wiernego parafianina, po otrzymaniu sakramentu namaszczenia chorych — jeden ze współbraci, ryzykując życiem przeszedł pieszo ok. 20 km, powrócił do potajemnie do misji i przyniósł z niej oleje święte (łac. oleum infirmorum) — odszedł do Pana.
Następnego dnia pochowano go w Erira, parę metrów od chatki owego Agatona…
Parę dni później rebelianci opuścili okolice. Trzej współbracia Franciszka byli bezpieczni…
W i.1967 r. zwłoki o. Franciszka przeniesiono do kościółka parafialnego w Birindi. 19.x.1984 r. natomiast jego relikwie zostały przewiezione w strony rodzinne, do parafii pw. Eucharystycznego Serca Jezusowego w Palermo, tuż obok domu macierzystego zgromadzenia bokkonistów.
Beatyfikowany został 21.iv.2007 r., za zgodą Benedykta XVI (ur. 1927, Marktl), podczas uroczystej Mszy św. w bazylice katedralnej pw. Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej (wł. Cattedrale Metropolitana della Santa Vergine Maria Assunta) w Palermo, której przewodniczył emerytowany metropolita Palermo, Salwator (wł. Salvatore) kard. De Giorgi (ur. 1930, Vernole).
Benedykt XVI w specjalnym liście apostolskim napisanym z okazji beatyfikacji Franciszka napisał m.in.:
„Jego ofiara nie poszła na marne a jego niewinna krew, która wsiąkła w tunikę Afryki, wydała owoc wielki. Dał świadectwo i został zabity „z nienawiści do wiary”, łącząc się nierozerwalnie z Kongo, a sława jego świętości rozeszła się szeroko i daleko, sięgając rodzinnej Sycylii…”
Pomódlmy się do bł. Franiszka Spoto po angielsku):
Papatrzmy na film o bł. Franiszku Spoto po włosku):
Papatrzmy też na film z uroczystości beatyfikacyjnych o bł. Franiszka Spoto 21.iv.2007 r. w Palermo:
Pochylmy się nad listem apostolskim Ojca św. Benedykta XVI ogłoszonym z okazji beatyfikacji Franciszka 21.iv.2007 r. (po łacinie):
Popatrzmy na mapę życia błogosławionego:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
włoskich: