Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
bł. DOLORES BROSETA y BRONET
(1892, Bétera — 1936, Paterna)
męczennica
patronka: Walencji
wspomnienie: 9 grudnia
wszyscy nasi święci
tutaj
Urodziła się w 1892 r. w miasteczku Bétera, w prowincji Walencja stanowiącej część wspólnoty autonomicznej Walencji, ok. 20 km na północ od głównego miasta regionu, Walencji (hiszp. Valencia).
Rodzice, Joachim i Maria z domu Bonet, robotnicy, mieli sześcioro dzieci, z których dwoje zmarło w dzieciństwie.
Była najmłodszą z rodzeństwa, które przeżyło.
Wszystkie dzieci od trzeciego roku życia przebywały i uczyły w kolegium–azylu (szkole) założonym w rodzinnej miejscowości i prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego da Paulo (łac. Institutum Puellarum Caritatis S. Vincenti da Paulo – FdlC), czyli siostry szarytki.
Nauki zakończyła w wieku 16 lat i wówczas zdecydowała się wstąpić do szarytek. Przez następne 5 lat wszelako pozostała w domu, pomagając starzejącej się matce, bracia bowiem opuścili dom rodzinny.
Została wówczas członkiem stowarzyszenia Cudownego Medalika Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny…
Dopiero gdy miała 21 lat zapukała do sióstr szarytek z prośbą o przyjęcie. W czasie postulatu (łac. postulare) posługiwała w szpitalu w Walencji. Tam stwierdzono chroniczną chorobę objawiającą się częstymi krwawieniami. To uniemożliwiło jej wstąpienie do Zgromadzenia.
Nie załamała się i powróciła do Bétera. Za radą sióstr zaczęła pomagać w kolegium–azylu, gdzie przed laty sama się uczyła i przebywała. Współpracowała z szarytkami w prowadzeniu klas pielęgniarskich i krawieckich.
Gdy w 1925 r. zmarła jej matka przeniosła się na stałe do budynków internatu.
Przebywała tam, gdy sytuacja wewnętrzna w Hiszpanii zaczęła się gwałtowanie pogarszać. W 1931 r. upadła bowiem monarchia króla Alfonsa XIII Burbona (1886, Madryt — 1941, Rzym) i nastała tzw. Druga Republika Hiszpańska (łac. Segunda República Española). Wraz z jej nastaniem uchwalono pierwsze, uderzające bezpośrednio w Kościół katolicki, akty prawne. Pod przykrywką „jedności” narodu lewackie władze, zasilane wsparciem Rosji sowieckiej, kreowały atmosferę nienawiści wobec chrześcijan. Zaczęły płonąć świątynie, inne były zamieniane na magazyny…
Rozpoczęcie 18.vii.1936 r., przez gen. Franciszka (hiszp. Francisco) Franco y Bahamonde (1892, Ferrol — 1975, Madryt), wojskowej rewolty wobec lewackiej władzy, ogłoszenie odezwy (hiszp. pronunciamiento) – czyli publicznej deklaracji nieposłuszeństwa – i rozpoczęcie hiszpańskiej wojny domowej, stały się zaczynem gwałtownego nasilenia prześladowań Kościoła katolickiego na terenach kontrolowanych przez lewackie władze.
Już trzy dni później lewacki rząd republikański wydał rozporządzenie przejmujące wszystkie domy zakonne i rozkazał zakonnikom ich opuszczenie. To był sygnał.
Na ulice miast i wsi wyszły bojówki wszelkiej maści. „Czerwony terror” pochłonąć miał 13 biskupów, 4,172 diecezjalnych kapłanów i kleryków, 2,376 zakonników i mnichów, 95 seminarzystów oraz 283 siostry zakonne – razem co najmniej 6,832 ofiary wśród duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego, męskiego i żeńskiego. Tysiące kościołów i miejsc modlitwy, ślady prawie 2,000 lat obecności chrześcijaństwa w Hiszpanii, niezliczone niepowtarzalne i bezcenne zabytki uległy barbarzyńskiemu, bezpowrotnemu zniszczeniu. Wiele zostało okradzionych dając początek bogatym kolekcjom wywiezionym później w dużej części z Hiszpanii przez lewackich przywódców po przegranej wojnie…
Region — autonomiczna wspólnota — Walencji na początku wojny domowej znajdował się w rękach lewackiego rządu.
W trzy dni po rozpoczęciu rewolty gen. Franco, 21.vii.1936 r., siostry szarytki — wspólnota w Bétera liczyła wówczas 7 zakonnic — zostały wyrzucone przez lewaków ze swego konwentu w Bétera. Nie chciały opuszczać swego domu, a w szczególności pozostawiać dzieci, którymi się opiekowały i które nauczały bez opieki. Nie słuchano ich…
Wraz z nimi azyl opuścić musiała i Dolores.
Przeniosła się wówczas do domu rodzinnego, który w międzyczasie przejął jeden z braci. W domach rodzinnych znalazły przytułek także trzy inne z szarytek.
Cztery szarytki natomiast początkowo znalazły schronienie w domu byłego ucznia, niejakiego Jana (hiszp. Juan) Pía Aloy. Parę dni później wszystkim zabroniono im noszenia habitów. 21.viii.1936 r. lewackie władze wydały dekret zabraniający im przebywania w Bétera i nakazały im wynieść się z okolicy.
Nie miały wyboru. Wsiadły do pociągu jadąc do Walencji, nie wiedząc, gdzie będą mieszkać. Pierwszą noc spędziły na dworcu kolejowym…
Następnego dnia 5 sióstr szarytek (jedna z przebywających w domach rodzinnych, na wieść o wyrzuceniu wspólnoty z Bétera, przyłączyła się do nich) znalazło schronienie w pensjonacie El Gallo. Otrzymały dwa pokoje na drugim piętrze…
Walencja wydawała się naturalnym miejscem schronienia, najbliższym, dużym miastem, gdzie w miejskim tłumie i anonimowości szarytki miały nadzieję przetrwać najgorszy okres lewackiego szaleństwa.
Ale Walencja okazała się miejscem, gdzie terror osiągnąć miał najwyższy poziom. W samym tylko ix.1936 r. lewackie bojówki zamordowały ok. 4,715 osób. Jednej z profesorek Uniwersytetu w Walencji (hiszp. Universitat de València), najstarszego istniejącego uniwersytetu w Hiszpanii, wyrwano oczy i język, aby przestała krzyczeć „Niech żyje Chrystus Król”…
Szarytki w praktyce ukryły się w swoim pensjonacie…
Dolores, osoba świecka, stała się ich żywicielką. To ona zaczęła zawozić ukrywającym się siostrom niezbędne produkty. Nabywała je u znajomych i przyjaciół, u osób, które zawdzięczały wiele szarytkom, w szczególności wykształcenie i zawoziła do Walencji. Pięć piekarń z Bétera, po kolei, na przemian przeznaczało dla nich część wypieku…
Dolores jeździła do Walencji dwa razy w tygodniu, w ciągu dnia i zazwyczaj pozostawała na następny dzień. Inna mieszkanka Bétera jeździła nocami i po nocy spędzonej u sióstr wracała następnego dnia.
Te proste czynności stawały się jednakże coraz bardziej niebezpieczne. Lewacy urządzali wręcz łowy na katolików w Walencji i okolicach. Zaczęto też poszukiwania sióstr z Bétera.
Wiedziano o związkach Dolores z szarytkami. Któregoś razu lewacka bojówka zaprowadziła ją przed oblicze byłego burmistrza miasteczka. Zaczęto ją straszyć, żądać ujawnienia miejsca pobytu szarytek. Bezskutecznie, nie ugięła się.
Wypuszczono ją. Ale wkrótce były burmistrz i jego lewacki znajomy w pobliskiej miejscowości Moncada podążyli potajemnie za nią. Śledząc dotarli do pensjonatu El Gallo.
Było to na początku xii.1936 r. U bram pensjonatu pojawiła się inna bojówka. Siostry aresztowano. Wraz z nimi aresztowano i Dolores.
Jedna z sióstr miała wówczas powiedzieć: „Zaczyna się nasze cierpienie dla Boga. Jesteśmy teraz w naszym ogrodzie Getsemani”…
Zawieziono je do naprędce przez lewaków zorganizowanego aresztu – miejsca kaźni, zwanego z rosyjskiego hiszp. czeka, w którym zatrzymanych – znów na wzór rosyjski – przesłuchiwano, torturowano i błyskawicznie „skazywano”. W samej Walencji było ich kilka, ale siostry zawieziono do Moncada, gdzie czeka zorganizowana została w budynkach zrabowanego seminarium duchownego (dziś znajduje się tam prywatny Uniwersytet im. kard. Herrery).
Zachował się list przemycony z więzienia napisany przez jedną z sióstr:
„Tylko Jezus jest spokojem wśród zgiełku, cierpień i prób, przez które przechodzimy. Nasz Oblubieniec woła nas wśród bezradności i prześladowań Kościoła i jesteśmy silne, przygotowane na cierpienia, zdecydowane trwać w Jego miłości i służbie […]
Wśród tych naszych boleści Nasz Pan obdarzył nas wielkim wsparciem Dolores”…
Kilka dni później, 9.xii.1936 r., Dolores wraz ze swymi 5 szarytkami została zawieziona do ujeżdżalni (hiszp. picadero) w miejscowości Paterna (ok. 10 km od Walencji), którą lewackie wojsko wykorzystywało do ćwiczeń swej konnicy, i tam, pod ścianą zamordowana w zbiorowej egzekucji. Wszystkie rozstrzelano, po kolei, jedna po drugiej.
Razem tego dnia zamordowano pod ową ścianą śmierci 34 katolików.
Ciała zamordowanych sióstr i Dolores oprawcy przewieźli na miejski cmentarz w Walencji. Zrobiono im zdjęcia. Dwa dni później wrzucono do wspólnego grobu — dołu — w miejscu zwanym hiszp. „Valle de los Caídos” (pl. „Dolina Umarłych”)…
Beatyfikowana została 13.x.2013 r. w Tarragonie, w gronie 522 męczenników hiszpańskich, wolą papieża Benedykta XVI (1927, Marktl), potwierdzoną przez papieża Franciszka (1936, Buenos Aires), w ceremonii, której przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, Anioł (wł. Angelo) kard. Amato (1938, Molfetta).
W przesłaniu do uczestniczących w uroczystości papież Franciszek powiedział:
„Kim są męczennicy? Są chrześcijanami pozyskanymi dla Chrystusa, uczniami, którzy dobrze zrozumieli sens »umiłowania aż do końca«por. J 13, 1, które doprowadziło Jezusa na krzyż.
Nie istnieje miłość na raty, miłość w kawałkach. Miłość jest niepodzielna. I kiedy się kocha, kocha się aż do końca. Na krzyżu Jezus odczuwał ciężar śmierci, ciężar grzechu, ale zawierzył się całkowicie Ojcu, i przebaczył. Ledwo wypowiedział słowa, ale oddał życie.
Chrystus nas »uprzedził« w miłości; męczennicy naśladowali go w miłości aż do końca. Święci Ojcowie mówią: »naśladujmy męczenników«. Zawsze trzeba obumierać by wyjść z nas samych, z naszego egoizmu, naszego dobrobytu, naszego lenistwa, naszych smutków, byśmy otwarli się na Boga, na innych, zwłaszcza na najbardziej potrzebujących”.
Tego samego dnia, w krótkim słowie przed modlitwą „Anioł Pański”, papież Franciszek powiedział w Watykanie:
„Dziś w Tarragonie, w Hiszpanii, zostało ogłoszonych błogosławionymi ponad 500 męczenników, zabitych za wiarę w czasie hiszpańskiej wojny domowej w latach trzydziestych ubiegłego wieku.
Prośmy Pana za tych odważnych świadków, i za ich wstawiennictwem prośmy o uwolnienie świata od wszelkiej przemocy”.
Oby, za wstawiennictwem bł. Dolores Broseta y Bonet, tak zaiste się stało…
Posłuchajmy hymnu ku czci 522 hiszpańskich męczenników napisanego z okazji ich beatyfikacji:
Obejrzyjmy też etiudkę ku czci hiszpańskich męczenników:
Posłuchajmy też Ojca św. Franciszka przed modlitwą „Anioł Pański”, 13.x.2013 r. (po angielsku):
Popatrzmy na film o hiszpańskiej „krucjacie” lat 1936-1939:
Obejrzyjmy też film „Krzyż, przebaczenie i chwała”, o lewackiej wojnie z chrześcijaństwem w Hiszpanii (po hiszpańsku):
Pochylmy się nad myślami Ojca św. Franciszka z listu apostolskiego z okazji beatyfikacji 522 męczenników hiszpańskich, 13.x.2013 r., (po łacinie):
Popatrzmy na mapę życia błogosławionej:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
hiszpańskich:
włoskich: