Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
bł. LEONARD KIMURA
(1575, Nagasaki - 1619, Nagasaki)
zakonnik i męczennik
patron: Japonii
wspomnienie: 18 listopada
Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych z błogosławionym:
Urodził się w 1575 r. w Nagasaki, w katolickiej, arystokratycznej (spokrewnionej z tronem), rodzinie.
Jego dziadek był pierwszą osobą, którego ochrzcił św. Franciszek Ksawery, gdy wylądował na wyspie Hirado w 1550 r. Nagasaki, gdzie rodzina się wkrótce przeprowadziła, stało się ówczesnym centrum chrześcijaństwa w Japonii.
Leonard uczęszczał do szkoły jezuickiej, po czym przez 14 lat służył jako katecheta biorąc udział w wyprawach misjonarskich jezuitów.
W wieku 27 lat wstąpił formalnie do Towarzystwa Jezusowego, stając się bratem zakonnym - koadiutorem. Początkowo służył jako kucharz, krawiec i malarz, ale wkrótce ponownie został wędrownym katechetą.
W 1614 r. shōgun Tokugawa Iyeyasu (znany też jako Daifu Sama) zabronił prowadzenia działalności misjonarskiej, nakazał zamknięcie i zburzenie świątyń, konfiskatę własności kościelnej oraz zakazał odprawiania kultu, pod karą śmierci. Rozpoczęły się masowe prześladowania chrześcijan…
Większość misjonarzy wydalono (do Manilii na Filipinach i Macau w Chinach). Pozostało niewielu, około dwudziestu, zdecydowanych na służbę powierzonej sobie trzodzie. Leonard również pozostał w Japonii.
Przez dwa lata pracował samodzielnie, ukrywał się. Pod koniec 1616 r. schwytano go wszelako, wraz z małą grupką chrześcijan, podejrzewając o ukrywanie poszukiwanych. Ponieważ zatrzymano go w świeckim ubraniu nie rozpoznano w nim zakonnika.
Podczas rozprawy sędzia zaoofiarował standardowe wówczas 200 sztuk srebra za wydanie miejsca pobytu każdego kapłana jezuickiego. Leonard odpowiedział, iż owszem, znał jednego jezuitę, ale nie był to kapłan ale zwykły brat zakonny. Sędzia obniżył więc zapłatę do 100 sztuk srebra – normalnej nagrody za taki akt. I wtedy Leonard wskazał siebie…
Zamknięto go w więzieniu, gdzie spędził trzy lata. Zamknięty - wraz z czterema świeckimi aresztowanymi za ukrywanie kapłanów katolickich (swoim szwagrem Andrzejem Tokuan, Dominikiem Jorja - portugalczykiem, koreańczykiem Kosmą Takeya i Janem Shounen) - nawet w tych ekstremalnych warunkach nie zaprzestał działalności misjonarskiej. Nauczał tak współwięźniów, jak i strażników, podstaw wiary katolickiej i to z takim skutkiem, że 96 z nich nawróciło się, a więzienie stało się malutkim centrum wiary, o ustalonych godzinach modlitw i medytacji…
W 1619 r. brata Leonarda zaprowadzono przed gubernatora. Tam na pytanie, dlaczego nie uciekł po edykcie cesarskim zakazującym chrześcijaństwa, odpowiedział – wyznaniem wiary! Gubernator zarządził egzekucję.
Leonarda wraz z czterema towarzyszami zaprowadzono na wzgórze straceń, za murami Nagasaki, przywiązano do pali i, w obecności ponoć 20 tys. gapiów (część obserwowała wydarzenia od strony plaży, na łodziach), spalono na stosie. Polana ułożono bardzo starannie, by nie płonęły zbyt mocno – wyrok bowiem brzmiał „powolna śmierć na stosie”…
A Leonard do końca modlił się i głośno wyznawał wiarę w Ewangelię i Jezusa Chrystusa…
Beatyfikacji Leonarda wraz z 204 męczennikami japońskimi (wśród nich znajduje się jeszcze co najmniej czworo innych członków rodziny Kimura) dokonał Pius IX w 1867 r. Leonard był, w dokumencie beatyfikacyjnym zwanych „Alfonso Navarrete i jego 204 towarzyszy, umęczonych w Japonii w latach 1617-1632”. 10 na liście błogosławionych…
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
norweskich:
włoskich: