MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

Valid XHTML 1.0 Strict

136 męczenników reformacji angielskiej
tutaj

bł. JAN BODEY
1549, Wells – ✟ 1583, Andover
męczennik

patron: Anglii, Winchester

wspomnienie: 2 listopadas

wszyscy nasi święci
tutaj

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych z błogosławionym:

  • bł. JAN BODEY; źródło: www.eltestigofiel.org
  • BRAMA ZACHODNIA (WESTGATE) - prawd. miejsce uwięzienia bł. Jana Bodey, Winchester; źródło: nobility.org
  • ZAWIEZIENIE na MIEJSCE EGZEKUCJI - Mary BYFIELD, ok. 1836, rycina, na podstawie 'Pamiętniki misjonarzy' (1741) bpa Ryszarda Challoner; źródło: jesuitinstitute.org
  • EGZEKUCJA ZDRAJCY w ELŻBIETAŃSKIEJ ANGLII - rycina; źródło: www.shakespearesengland.co.uk
  • MĘCZEŃSTWO w ANGLII - fresk, kolegium Angielskie, Rzym; źródło: orbiscatholicussecundus.blogspot.com
  • MĘCZEŃSTWO w ANGLII - fresk, kolegium Angielskie, Rzym; źródło: orbiscatholicussecundus.blogspot.com
  • MĘCZEŃSTWO w ANGLII - fresk, kolegium Angielskie, Rzym; źródło: orbiscatholicussecundus.blogspot.com
  • MĘCZEŃSTWO w ANGLII - fresk, kolegium Angielskie, Rzym; źródło: orbiscatholicussecundus.blogspot.com
  • EGZEKUCJA w ANGLII; źródło: hagiomajor.blogspot.com
  • 40 ANGIELSKICH i WALIJSKICH MĘCZENNIKÓW: POLLEN, Daphne (1904–1986, Henley-on-Thames), ok. 1970, obraz kanonizacyjny; źródło: www.flickr.com
  • ANGIELSCY MĘCZENNICY: DURANTE, Alberti (ok. 1556, Borgo Sansepolcro – 1623, Rzym), 1580, ołtarz angielskiego seminarium jezuickiego, Rzym; źródło: www.englishcollegerome.org
  • ANGIELSCY MĘCZENNICY: XIX w., angielskie seminarium jezuickie, Rzym; źródło: www.englishcollegerome.org
  • MĘCZENNICY ANGLII i WALII; źródło: www.amazon.co.uk
  • MĘCZENNICY ANGLII i WALII; źródło: maryvictrix.wordpress.com
  • MĘCZENNICY ANGLII i WALII: witraż, fragm., kościół Matki Bożej i Męczenników Angielskich, Cambridge; źródło: pl.gloria.tv
  • FERETRON ku czci 40 MĘCZENNIKÓW ANGLII i WALII; źródło: lastwelshmartyr.blogspot.com

Jan (ang. John) Bodey urodził się w 1549 r. — a zatem w 15 lat po uznaniu się przez angielskiego króla, Henryka VIII Tudora (1491, Greenwich – 1547, Londyn)ang. the only supreme head on earth of the Church in England” (pl. jedyną głową kościoła angielskiego na ziemi”) — w katedralnym mieście Wells, w północno–zachodnim angielskim hrabstwie Somerset.

Był synem zamożnego kupca, prawd. też Jana, który przez pewien czas pełnił nawet funkcję burmistrza rodzinnego miasta. Matką była prawd. Maria.

Od 12 roku życia uczył się w jednej z najstarszych szkół w Anglii, w kolegium Winchester (ang. Winchester College), założonej w 1382 r. w innym mieście katedralnym, Winchester w hrabstwie Hampshire, pomyślanym jako szkoła przygotowująca do studiów w otwartym trzy lata wcześniej kolegium New (ang. New College) przy Uniwersytecie w Oxford (łac. Universitas Oxoniensis, ang. University of Oxford). Tak też się stało w przypadku Jana i po ukończeniu nauk w Winchester przeniósł się do Oxford i rozpoczął studia w kolegium New…

W 1568 r. — a więc w wieku zaledwie 19 lat — został formalnym członkiem (ang. Fellow) tego ostatniego.

Studiował prawo i teologię.

Anglią władała wówczas królowa Elżbieta I Tudor (1533, Greenwich – 1603, Richmond). Jej polityka doprowadziła do tego, iż katolicyzm został de‑facto zdelegalizowany. Królowa ponownie uznała się za głowę Kościoła w Anglii. Więcej — uczestnictwo w anglikańskich nabożeństwach stało się obowiązkowe. W razie odmowy groziły wysokie kary finansowe. Katolicy nie piastowali też żadnych stanowisk publicznych — wymagało to bowiem złożenia tzw. Przysięgi Zwierzchności (ang. Oath of Supremacy), stanowiącej konsekwencję tzw. Aktu Zwierzchności (ang. Act of Supremacy – 1 Eliz. 1 c. 1) z 1558 r., mocą którego urzędnicy państwowi zmuszani byli do uznania panującego monarchy za głowę Kościoła w Anglii. A takiej przysięgi katolicy nie chcieli składać. Szkocki odpowiednik tego prawa, tzw. Akt Obowiązywania Władzy Papieskiej (ang. Papal Jurisdiction Act) z 1560 r. obowiązuje zresztą do dnia dzisiejszego…

A Jan uznawał się za katolika — prawd. właśnie podczas studiów w Oxford powrócił na do wiary prawdziwej i wybrał katolicyzm.

W ii.1576 r. obronił tytuł Master of Arts MA (pl. magister sztuk wyzwolonych) — czyli odpowiednik współczesnego magistra.

Ale już w vi.1576 r. został z uniwersytetu w Oxford, jako katolik — wraz z 7 innymi profesorami — wyrzucony przez Roberta Horne (ok. 1510 – 1579), zawziętego biskupa anglikańskiej diecezji Winchester. Ostentacyjnie oskarżono go jednak o … posiadanie zbyt głośnego psa…

Rok później przedostał się na kontynent.

Udał się na uniwersytet w katedralnym mieście Douai, we Francji. Tam — w geograficznie północno–francuskiej, natomiast politycznie wchodzącej naonczas w skład Niderlandów, części katolickiej monarchii Habsburgów — wobec delegalizacji Kościoła katolickiego w Anglii zaczęli się gromadzić angielscy katolicy, zmuszeni do opuszczenia swej ojczyzny…

Ok. 1561 r. przy uniwersytecie powstało Kolegium Angielskie (ang. English college) — jako de‑facto kontynuacja, na wygnaniu, dawnego „katolickiego Uniwersytetu w Oxford” — z inicjatywy Wilhelma (ang. William) Allena (1532, Rossall — 1594, Rzym), późniejszego kardynała, kształciło kapłanów i zakonników pochodzących z Anglii i Walii i pragnących prowadzić w swoim rodzinnym kraju działalność misyjną i duszpasterską, w zgodzie i jedności z Ojcem św.

Tam 1.v.1577 r. został przyjęty i przez rok studiował prawo cywilne (łac. ius civile).

Podróżował też w okolicy. Odwiedził m.in. 27.vii.1577 r. Amiens i jego wspaniałą, gotycką katedrę pw. Najświętszej Marii Panny (fr. Cathédrale Notre–Dame de Amiens), wybudowaną w latach 1220‑70. Modlił się przed domniemaną relikwią głowy św. Jana Chrzciciela (jej częścią), przywiezioną 17.xii.1206 r. przez rycerzy IV wyprawy krzyżowej ze złupionego przez nich w 1204 r. Konstantynopola

27.ii.1578 r. powrócił wszelako do Anglii, bez — jak się wydaje — uzyskania jakiegolwiek tytułu naukowego.

Prawd. ożenił się wówczas i założył prywatną szkołę dla dzieci…

Ale zaczął też prawd. odmawiać uczestnictwa w anglikańskich nabożeństwach. Takie osoby określano jako tzw. ang. recusants (od łac. recusare, czyli pl. odmówić). Musiał płacić kary…

Dwa lata później w posiadłości Maplederham k. Petersfield w hrabstwie Hampshire, ok. 30 km na wschód od Winchester, został aresztowany.

Przez 3 lata przetrzymywano go w kajdanach w więzieniu w Winchester, prawd. w lochach tamtejszego królewskiego zamku — jedynym jego śladem, który przetrwał do dziś, jest budynek zawierający wielką salę (ang. Great Hall) — albo w lochach zachodniej bramy miejskiej (ang. Westgate)

Wśród współwięźniów było kilku innych katolików. Gdy 11.i.1583 r. władze przeprowadziły dokładne przeszukanie więzienia znalazły w nim m.in. kamień ołtarzowy, mszał, różaniec, ornat i inne mszalne przybory, parę świec i kilka książek”…

W iv.1983 r. w Winchester pojawił się regionalny sędzia, który zazwyczaj dwa razy w roku objeżdżał powierzony sobie obszar. I wówczas Jan — wraz z nauczycielem Janem (ang. John) Slade — wreszcie stanął przed sądem. Za odmowę złożenia Przysięgi Zwierzchności i uznania królowej za głowę Kościoła, oraz wierność religii katolickiej, obaj zostali skazani na śmierć. Bronili się ponoć znakomicie — jeden z kapłanów potajemnie posługujących w Anglii w liście po łacinie do wspomnianego dr Allena w Douai pisał:

Bronili wiary Katolickiej tak godnie i z taką powagą i uduchowieniem, że przyciągnęli do wiary prawdziwej znaczną część hrabstwa Hampshire, odciągając ich od here­tyckich kościołów”…

Prawdopodobnie nastąpiła jednak jakaś publiczna reakcja, poczucie niesprawiedliwości — albo dopuszczono się formalnych zaniedbań — i wyroku wówczas nie wykonano. Był to jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy, przypadek odrzucenia wyroku sądowego jako wadliwego w Anglii…

Ale pół roku później, 19.viii.1583 r., obaj ponownie stanęli przed sądem, tym razem w innym miejscu — bodajże dlatego, że pierwsza rozprawa w Winchester została uznana za wątpliwą — w targowym miasteczku Andover w hrabstwie Hampshire, dokąd przywieziono ich z oddalonego o ok. 30 km na północny–zachód Winchester. Z identycznego oskarżenia.

W trakcie rozprawy heretyccy prokuratorzy powołali na świadka Wawrzyńca (ang. Lawrence) Humphrey (ok. 1527, Newport Pagnel – 1590, Oxford?), wybitnego protestanckiego teologa, byłego prezydenta słynnego kolegium Magdalen (ang. Magdalen College) w Oxford, dziekana wspaniałej, najdłuższej w Europie, gotyckiej katedry pw. Trójcy Świętej, św. Piotra i Pawła i św. Swithun (ang. Holy Trinity, St Peter, St Paul and St Swithun) w Winchester, i dr Tomasza (ang. Thomas) Bilson (1547, Winchester – 1616, Londyn?), ówczesnego prezydenta (ang. warden) kolegium Winchester, gdzie Jan ongiś się uczył, późniejszego biskupa anglikańskiej diecezji Worcester i rodzinnej diecezji Winchester. Owi „wybitni” świadkowie, broniąc prawa królowej Elżbiety I do tytułu głowy Kościoła argumentowali, że już rzymski cesarz Konstantyn I Wielki (ok. 272, Nisz – 337, Ancyrona) miał pierwszeństwo, w stosunku do papieża — był nim wówczas św. Sylwester I (?, Rzym – 335, Rzym) — w zwołaniu 1. soboru w Nicei w 325 r. Jako dowód przedstawiano pisma Euzebiusza z Cezarei i zwrot w nich zawarty: „Constantinus vocavit concilium” (pl. Kon­stantyn zwołał radę”).

Musieli się zdziwić, gdy Jan Bodey zacytował Euzebiusza — z pamięci — w całości:

Constantinus vocavit concilium, sed ex sententia sacerdotis” (pl. Konstantyn zwołał radę, decyzje podejmował kapłan”)

Gdy go zapytano, czy zastawiłby uwalniający od zarzutów werdykt sądu za prawdziwość swoich słów, odparł:

Tak, moje życie i wszystko, co jestem wart”.

Znaleziono odpowiednią księgę i znaleziono precyzyjny zapis. Jan miał rację…

Werdykt sądu i tak się nie zmienił. Zastawione ziemskie życie, choć wygrał argument, stracił. Ale wiedział, że zyskiwał wieczne…

Z więzienia w ix.1583 r. pisał do dr Humphreya Ely (zm. 1604, Pont–à–Mousson), późniejszego kapłana, którego znał — być może nawet z nim mieszkał w wynajmowanym ongiś domu w Douai — przebywającego w Reims, gdzie przeniosło się wówczas Angielskie Kolegium (list przemycić miał brat Jana, Gilbert, który 11.x.1583 r. dotarł do Douai):

Uznajemy, że łańcuchy, które na tej ziemi nosimy w obronie naszej wiary przemienią się w złoto i drogocenne kamienie w Niebie. To nasz znak. To nasz cel.

Codziennie nas się próbuje zastraszyć. Codziennie zmuszeni jesteśmy słuchać kroków, czy pod drzwiamy nie postawiono drabiniastego wozu[, by nas zabrać na egzekucję].

Proszę Cię, w imię Boże, o modlitwę o zachowanie sił, wewnętrznej radości i wytrwałości — do końca.

Pisane z naszej ‘szkoły cierpliwości’ 16 września 1583”…

Szkołą cierpliwości” nazywał swoją więzienną celę…

Oczekiwanie na egzekucje rzeczywiście przeciągano, ale w końcu decyzje zapadły…

Najpierw życie na szafocie stracił, 30.x.1583 r. w Winchester, Jan Slade

Jan Bodey przed katem stanął parę dni później, 2.xi.1583 r. Wywieziono go wówczas z Winchester i zawieziono tam, gdzie odbył się proces i gdzie go skazano, do Andover.

Dla „zdrajców” — a za takowego uznany został Jan — był tylko jeden wymiar kary: śmierć przez „powieszenie, wypatroszenie i poćwiartowanie” (ang. hanged, drawn and quar­tered). Sędzia wygłaszał tradycyjną formułę: „Zostaniesz zawieziony na wozie na miejsce egzekucji. Tam zostaniesz powieszony, po czym odczepiony od stryczka, gdy jeszcze żyć będziesz. Następnie odjęte będą ci twoje wstydliwe części ciała, wnętrzności wyrwane i spalone przed twoimi oczami. Na koniec zostaniesz ścięty a ciało poćwiartowane. Twoje szczątki zostaną następnie rozdysponowane zgodnie z wolą królewską”…

Nie zawsze zawożono skazańców na miejsce egzekucji na wozie drabiniastym, takim, który pozwalał zgromadzonej tłuszczy — wykonanie wyroku obserwowały zazwyczaj tłumy, władze bowiem traktowały okazję jako swoisty rodzaj „edukacji społecznej” i często ogłaszały dzień wolny od pracy — oglądanie ostatnich chwil nieszczęśników. Niekiedy po prostu przywiązywano łańcuchami skazańca, głową w dół, do kilku połączonych sztachet lub drewnianej płyty, tworzących namiastkę sań, które następnie wleczono za koniem na miejsce, gdzie ustawiony był szafot.

Tak też było w przypadku Jana. Orszak stawał zazwyczaj gdzieś po drodze, w okolicy jakiejś knajpy, i gdzie skazaniec otrzymywał ostatnie piwo. Czasami było go tak dużo, że na miejsce dojeżdżał prawie nieprzytomny. A gawiedź wrzeszczała, lżyła, obrzucała błotem i nieczystościami, wleczonego nieszczęśnika…

Zdarzali się aliści miłosierni. W pewnym momencie do włóczonego za koniem Jana podbiegł starszy mężczyzna, jeden z wielu gapiów, i … ofiarował mu swą czapkę. Widzał bowiem, jak głowa Jana podskakiwała na kamieniach i nierównościach drogi. Jan odmówił i rzekł: „Niewarto, niedługo i tak oddam głowę i życie, wszystko dla Zbawiciela”…

W Andover czekali już, przybyli z Londynu — jeden z osławionego więzienia Newgate — dwaj kaci. Zapytani przez Jana o godność odpowiedzieć mieli zgodnie: „Bull” (pl. byk). Jan przypomniał sobie wówczas sen z poprzedzeniej nocy, w którym zaatakowały go dwa byki (ang. bull). Wykrzyknął więc: „Chwała Bogu! To wy jesteście więc owymi bykami, które tak mnie męczyły we śnie, nie czyniąc krzywdy!

W ostatnim słowie, na które zazwyczaj — już na szafocie — dozwalano skazańcom miał rzec:

Zaiste, ukarany zostałem wystarczająco, bo skazano mnie dwa razy.

Jeśli uczestnictwo we Mszy św. Najświętszej Ofiary jest zdradą, jeśli zdradą jest modlitwa ‘Ave Maria’, to zdradą jest cokolwiek…

Uznaję [Elżbietę I] za moją królową we wszystkich sprawach ziemskich. I tylko w tych…

Zrozumcie, dobrzy ludzie, że ponoszę śmierć za to, że odmawiam uznania Jej Wy­sokości za głowę Kościoła Chrystusowego w Anglii — tego nie wolno mi uczynić i tego nie zrobię.

Modlę się do Boga o długie życie Jej Wysokości, o spokojne panowanie, bo jest moją i waszą monarchinią.

Proszę was o słuchanie tylko jej”…

Gdy zakładano mu stryczek na szyję pocałował go i powiedział:

Błogosławiony sznur, najsłodszy sznur i najbogatszy, jaki kiedykolwiek zakładano na ludzką szyję”…

Umierając powtarzał:

łac. Jesu, Jesu, esto mihi Jesus” (pl. Jezu, Jezu, bądź mym Jezusem”)

Nie oszczędzono mu żadnej części okrutnej kary. Na krótką chwilę powieszono go, po czym kat zdjął go — jeszcze żywego i tyko lekko zamroczonego — ze stryczka, okaleczył go, rozciął mu brzuch i wyrwał wewnętrzne narządy, w tym serce, i na gasnących oczach umierającego wrzucił je do ogniska z okrzykiem: „Oto serce zdrajcy”. Na koniec zwłoki poćwiartowano…

Głowę oraz kończyny — zgodnie z „wolą królewską” — nakłute na piki wywieszono na czterech bramach miejskich…

W dniu śmierci syna Jego matka zaprosić miała znajomych na uroczystą kolację, by w ten sposób celebrować przejście syna do wieczności, do Nieba, i spotkania z uwielbionym Barankiem

A panowie świadkowie–teologowie jeszcze przez spory czas próbowali obalić argumenty przytaczane przez Jana podczas procesu w obronie władzy papieskiej. Bezskutecznie…

Beatyfikowany został 15.xii.1929 r., w gronie 136 męczenników reformacji w Anglii i Walii — był wśród także Jan Slade — przez papieża Piusa XI (1857, Desio – 1939, Watykan).

Wiele lat później, podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 85 angielskich i walijskich męczenników reformacji św. Jan Paweł II (1920, Wadowice – 2005, Watykan) mówił:

Zaświadczyli prawdzie poświęceniem własnego życia.

Do końca wierzyli w krzyż Chrystusowy.

Jednocześnie wierzyli w moc Jego zmartwychwstania.

»Wszyscy będą ożywieni w Chrystusie«, przez którego »dokona się zmartwych­wstanie«por. 1 Kor 15, 22:21.

Męczennicy […] oddali swe życie, by dać świadectwo Prawdzie. Doświadczyli męczeńskiej śmierci. Przechodząc przez śmierć wyznawali wiarę w życie. W życie, które ujawnione zostało światu poprzez zmartwychwstanie Chrystusa.

Stali się więc świadkami życia, które poprzez Jezusa Chrystusa jest silniejsze niźli śmierć.…

Jednym z nich był bł. Jan Bodey, który dziś stoi u boku Zbawiciela, zaiste łac. mihi Jesus” (pl. jego Jezusa”)

Pomódlmy się słowami litanii do 40 świętych męczeników Anglii i Walii (po angielsku) :

Popatrzmy na dwa filmiki o angielskich męczennikach (z angielskimi napisami):

  • Z komentarzem bł. Jana Henryka Newmana:
    MĘCZENNICY ANGLII i KARDYNAŁ JAN HENRYK NEWMAN: zwiastun serii filmów produkcji 'MarysDowryProductions'; źródło: www.youtube.com
  • komentarz o męczennikach:
    MĘCZENNICY ANGLII i WALII; źródło: www.gloria.tv

Posłuchajmy też fragmentów Mszy św. o angielskich męczennikach:

  • ANGIELSCY MĘCZENNICY - MSZA św.; źródło: www.youtube.com

Pochylmy się nad homilią bł. Pawła VI, wygłoszoną 25.x.1970 r. w Watykanie, podczas Mszy św. kanonizacyjnej 40 męczenników Anglii i Walii (po angielsku i włosku)::

Popatrzmy na mapę życia świętego:

  • GoogleMap

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

polskich:

angielskich:

hiszpańskich:

norweskich:

włoskich: