MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

bł. CONTARDO FERRINI
(1859, Mediolan – 1902, Suna)
naukowiec

patron: uniwersytetów

wspomnienie: 17 października

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych z błogosławionym:

  • bł. CONTARDO FERRINI: ; źródło: www.scborromeo.org
  • bł. CONTARDO FERRINI: ; źródło: www.sobrero.it
  • bł. CONTARDO FERRINI: ; źródło: www.santiebeati.it
  • bł. CONTARDO FERRINI: ; źródło: www.santiebeati.it
  • bł. CONTARDO FERRINI: święty obrazek; źródło: famvin.org
  • bł. CONTARDO FERRINI: ; źródło: www.santiebeati.it
  • bł. CONTARDO FERRINI: SACCHI, Peppino (), 1991, brąz, kościół Madonna di Campagna; źródło: www.premioletterariobeatocontardoferrini.it
  • TABLICA PAMIĄTKOWA z CYTATEM zbł. CONTARDO FERRINI: ; źródło: picasaweb.google.com
  • SARKOFAG bł. CONTARDO FERRINI: Università Cattolica del Sacro Cuore, Mediolan; źródło: www.flickr.com

Urodził się w 1859 r. w Mediolanie.

Pochodził ze skromnej, acz bardzo religijnej rodziny. Znał ją dobrze Achilles Ratti, późniejszy Pius XI.

Ojciec, Rinaldo, był profesorem matematyki i fizyki na politechnice w Mediolanie; matka, Luigia Buccellati, siostrą przyjaciela i kolegi męża, Antonia, nauczającego prawa kryminalnego i kościelnego na uniwersytecie w Pawii.

Po ukończeniu szkoły średniej bardzo wcześnie, w wieku 17 lat, wstąpił na wydział prawa uniwersytetu w Pawii. Cztery lata później uzyskał dyplom magistra prawa (klasyka grecka i rzymska – pracę dyplomową napisał po łacinie), po czym udał się na dodatkowe studia specjalistyczne do Berlina (był biegły w wielu językach, znał hebrajski i syryjski, czytał Biblię w oryginale). Po powrocie, w wieku 24 lat, po doktoracie, uzyskał posadę wykładowcy prawa rzymskiego na swoim rodzimym uniwersytecie…

Kariera naukowa rozwijała się szybko. Stał się jednym z najwybitniejszych znawców prawa rzymskiego. Po krótkim pobycie na uniwersytetach w Messynie i Modenie (był tam dziekanem fakultetu prawa) powrócił w 1894 r. do Pawii, gdzie pozostał już do końca życia. Nauczał też w rodzimym Mediolanie.

Dla katolików były to czasy niełatwe. W środowiskach akademickich odrzucano postawy religijne, liberalne rządy próbowały rugować religię z życia publicznego. Masoneria, antyklerykalizm, upadek moralności zdawały się wyznaczać szlak życia akademickiego. I ukazywać „świetlaną” – ponoć - przyszłość.

Można powiedzieć: „nihil novi sub solenic nowego pod słońcem”….

A Contardo postępował wbrew modzie panującej w środowiskach akademickich, prowadził życie bardzo religijne, codziennie uczestniczył we Mszy św. i przystępował do Komunii św.…

Wstąpił też, w 1886 r., do zakonu Franciszkańskiego Zakonu Świeckich (zwanego III Zakonem św. Franciszka) starając się wiernie naśladować, w ramach normalnej działalności świeckiej, ideał życia franciszkańskiego. Pierwsze kroki w kierunku przyjęcia habitu tercjarskiego poczynił zresztą jeszcze w Berlinie, w czasach Kulturkampfu i prześladowania kościoła w Prusach (wielu biskupów wyrzucono z ich stolic diecezjalnych, m.in. abpa poznańskiego)…

Pełniąc w latach 1895-9 funkcję doradcy prawnego miasta Mediolan wspierał rozwój zaniedbanego przez postępowanie liberalnego rządu szkolnictwa katolickiego, w szczególności w szkołach podstawowych. Aktywnie promował powołanie pierwszego uniwersytetu katolickiego we Włoszech. Katolicki Uniwerstytet Najświętszego Serca Jezusowego (Università Cattolica del Sacro Cuore) powstał 20 lat po jego śmierci…

Podkreślał, że nie ma sprzeczności między wiernością Bogu a pracą państwową czy naukową…

Swój czas dzielił między pracę, modlitwę i dzieła miłosierdzia. Wzorem dla niego był św. Wincenty a Paulo. Wobec swoich studentów był wymagający, ale nie wynikało to z wyniosłołości czy autorytaryzmu, sam bowiem wyróżniał się ogromną pracowitością - jego dzieła liczą kilka tomów i ponad 200 prac. Jego praca z rzymskiego prawa karnego przez wiele lat była fundamentalnym tekstem dla studentów i naukowców.

Sukcesy naukowe nie przesłoniły mu właściwej hierarchii wartości: nie wyobrażał sobie „życia bez modlitwy, pobudki bez ujrzenia uśmiechu Boga, odpoczynku wieczornego bez złożenia głowy na piersiach Chrystusa”. Pisał: „Błagam Pana, by modlitwa, wychodząca z mej duszy, nigdy nie umarła na moich ustach. By dzień, w którym ta bezgłośna modlitwa nie pojawi się na nich był dniem ostatnim mego ziemskiego życia. Inaczej bowiem oznaczałoby to, że Bóg mnie opuścił…list do przyjaciela, Vittorio Mapelli.

Nie przywiązywał wagi do dóbr materialnych, większość zarabianych pieniędzy oddawał potrzebującym. Pisał: „pokora jest prawdą i tylko prawdą. Stanowi o godności życia […] Dzięki niej znamy nasze ułomności, naszą kruchość. Dzięki niej nie popadamy w rozpacz, bo wiemy, że jesteśmy w dobrych rękach. […] Pokora to woń ukrytych cnót unosząca się do tronu Bożego, to balsam łagodności, dobroci i spokoju w relacjach z naszymi braćmi…

Swoim „milczącym apostolatem”, wspartym stylem życia, mówił głośniej docierając nawet do bardzo odległych od Boga i ateistów. Nie próbował „nawracać” – dawał świadectwo, pozwalał ujrzeć przez swoją postawę „promyczek Boga”… Pius XI powiedział o nim: „nie wiem nic o jakiś nadzwyczajnych, cudownych darach, którymi Bóg miałby obdarzyć Cotardo Ferriniego, poza tym, że jego odważna wiara, życie chrześcijańskie, postawa - w tamtych czasach i w tamtym miejscu - zawsze wydawały mi się wręcz cudem”…

Zmarł w 1902 r. podczas wypoczynku w Suna nad jeziorem Maggiore na tyfus, po wypiciu – w trakcie jednej ze swoich wycieczek górskich - zarażonej wody ze studni.

W Sunie bywał zresztą często, odpoczywając. Lubił długie wycieczki górskie po niedalekich Alpach. Pisał o nich: „Bóg przemawia do człowieka przez chmury na szczytach gór, przez szum potoków, nagość pionowych górskich ścian i przepaści, błyszczące połacie świeżego śniegu, słońce wypełniające zachody kolorem krwi, wichurę pozbawiającą drzewa listowia”…

Jakże w tych słowach i tym umiłowaniu natury jest podobny naszego rodaka, Jana Pawła II…

Kiedyś, podczas pobytu w Modenie, myśląc o swojej śmierci zapisał: „Gdybym mógł wybierać wybrałbym Sunę na miejsce śmierci. W Modenie moje odejście nie dotknęłoby zbyt wiele osób, może rektora uniwersytetu, paru profesorów. W Sunie w mojej ostatniej drodze towarzyszyliby mi wszyscy, z każdego domostwa, dzieci, biedni, cierpiący, ci którzy modlą się, ci którzy rzeczywiście wsparliby moją duszę błaganiami wznoszonymi do Boga…

Bóg, w swej niezbadanej głębi, wysłuchał tej prośby…

W Sunie też został pochowany. Później relikwie Cotardo przeniesiono do kościoła Serca Jezusowego przy katolickim uniwersytecie del Sacro Cuore w Mediolanie, do którego powstania się przyczynił. Ale serce powróciło do Suny.

Przed II wojną światową postać profesora Ferriniego była szerzej znana niźli dzisiaj. Stawiano go za wzór katolickim naukowcom i intelektualistom. Na jego przykład powoływał się swoich listach pasterskich kardynał Hlond. W liście z 1935 r. wołał: „Niech się w szeregach polskiej inteligencji ukaże nasz Contardo Ferrini!list pasterski „Z życia Kościoła chrystusowego”, 12.iii.1935 r..

Tak też odczytywał jego kult i pamięć Pius XII. Nazywając prof. Ferrini „modelowym katolikiem naszych czasów” ogłosił go w 1947 r. błogosławionym.

Krótki program o bł. Contardo (po angielsku):

  • bł. CONTARDO FERRINI: ; źródło: www.youtube.com

Chet Baker: „I Wish You Love” - trochę jazzu na tle pięknych zdjęć Lago Maggiore:

  • I WISH YOU LOVE: utwór Chet Bakera; źródło: www.youtube.com

Na koniec krótki film reklamowy uniwersytetu del Sacro Cuore w Mediolanie:

  • UNIWERSYTED del SACRO CUORE: Mediolan; źródło: www.youtube.com

Mapa okolic Suny i jeziora Maggiore:

  • GoogleMap

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

polskich:

angielskich:

włoskich: