Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
św. SERGIUSZ
(?- 303?, Resaph)
męczennik
patron: żołnierzy, Syrii
wspomnienie: 7 października
Sergiusz miał być primicerius, wyższym oficerem schola gentilium, jednej z jednostek legionów rzymskich nad Eufratem, za cesarza Galeriusza Maximianusa (który jedynowładcą był w latach 305-11, ale wcześniej, z tytułem cesarza, tetrarchą – jednym z trzech władców w czasach Dioklecjana), wielkiego przeciwnika chrześcijaństwa. Podwładnym, secundarius, Sergiusza był Bakchus.
Jak podaje „Passio antiquior SS. Sergii et Bacchi”, starożytny zapis ostatnich chwil obu żołnierzy, Sergiusz był wysoce poważany przez samego cesarza, a nawet jego „przyjacielem”. Zazdrośni rywale donieśli jednakże Maximianusowi, że obaj żołnierze byli chrześcijanami. Wezwani do świątyni Jupitera nie wyrzekli się wiary…
Ponieważ uznano ich za dezerterów i tchórzy (odmówili wszak rozkazu oddania czci bożkom) zerwano z nich insygnia wojskowe, obleczono w ubrania kobiece, a następnie w ciężkich łańcuchach uwieszonych na szyi przegnano przez miasto ze świątyni do pałacu cesarskiego.
Tam Maximianus przeprowadził nad nimi sąd i w rezultacie wysłał ich do niejakiego Antiochusa, do fortecy Barbalissus, który pozycję dowódcy w prowincji nad Eufratesem miał zawdzięczać Sergiuszowi, licząc być może na załamanie się żołnierzy. W towarzyszącym liście cesarz zaznaczał, że jeśli Sergiusz i Bakchus nie odrzucą swojej wiary mają być poddani całej surowości prawa i ścięci…
Antiochus ponownie ich przesłuchał: nie załamali się i nie wyrzekli się wiary. Zapadł wyrok.
Obaj ciężko wychłostano żelaznymi knutami, po czym zmaltretowanego Bakchusa obrócono na plecy i przez kolejną godzinę kontynuowano torturę. Umierając Bakchus miał mówić: „im bardziej poniewieracie zewnętrzną powłokę człowieka, tym bliższy jest człowiek wewnętrzny do życia wiecznego”…
Sergiusza czasowo oszczędzono. Ale następnego dnia rano założono mu specjalne sandały z wystającymi z podeszwy gwoźdźmi skierowanymi do góry i przegnano najpierw przez 9 mil do miejscowości fortecy Tetrapyrgium, a potem kolejne 9 mil do miejscowości Resaph (Resafa). I tam go ścięto.
W ostatnich słowach miał modlić się: „Przyjmij, Panie, mą duszę i daj jej odpocząć w niebieskim namiocie ze wszystkimi, w których znalazłeś upodobanie”.
Ciała męczenników miano wyrzucić ptakom na żer, ale lokalni chrześcijanie odnaleźli je i pochowali w Resaph.
Pierwszy kościół – później bazylika - ku czci męczenników powstał już w 425 r. w Resaph (które później stało się siedzibą biskupią, zmieniło nazwę na Sergiopolis i stało się miejscem pielgrzymkowym). Imperator Justynian wybudował następne w Konstantynopolu (Mała Haggia Sophia, dziś meczet!) i Akce. Wystawiono im kościół w Rzymie (Santi Sergio e Bacco, istniejący do dzisiaj). Również najstarszy kościół katolicki w Egipcie (Abu Serga w Kairze) jest dedykowany obu męczennikom.
W cesarstwie bizantyjskim Sergiusza i Bakchusa czczono jako patronów służących w armii.
Miasto Triest we Włoszech ma w herbie halabardę św. Sergiusza. Ponoć Sergiusz służył w XV Legionie Apollinaris i nawrócił się, gdy stacjonował w Trieście. Legenda głosi, że gdy Sergiusza ścięto halabarda spadła z nieba na miejskie forum. I do dziś „włócznia św. Sergiusza” jest przechowywana w skarbcu katedry w Trieście…
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
włoskich: