MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno

św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

Valid XHTML 1.0 Strict

św. MELCHIOR GRODZIECKI
(ok. 1581, Cieszyn – ✟ 1619, Koszyce)
męczennik

patron: jezuitów, Śląska Cieszyńskiego

wspomnienie: 8 września

wszyscy nasi święci
tutaj

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych ze świętym:

  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesne wyobrażenie; źródło: gosc.pl
  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesny witraż; źródło: kosciol.wiara.pl
  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesny wizerunek, katedra pw. św. Mikołaja, Bielsko-Biała; źródło: biblia.wiara.pl
  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesny obraz; źródło: www.brewiarz.pl
  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesny obraz, kościół pw. Chrystusa Króla Wszechświata, Ustronie-Zawodzie; źródło: www.chkw.home.pl
  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesny witraż, kościół pw. św. Jerzego, Cieszyn; źródło: www.jerzy-cieszyn.bielsko.opoka.org.pl
  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesna figurka, kościół pw. Świętej Trójcy, Cieszyn; źródło: nepomuki.pl
  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesny obrazek; źródło: www.melcer.biz
  • św. MELCHIOR GRODZIECKI - współczesne wyobrażenie; źródło: www.ksiazki.witkm.pl
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY; źródło: szeretetlang.blog.hu
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY - współczesna rzeźba, bazylika, Ostrzyhom; źródło: www.heiligen.net
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY - współczesna ikona; źródło: iconografiafranciscaleighton.wordpress.com
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY - współczesny witraż; źródło: vaciegyhazmegye.hu
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY; źródło: www.katolsk.no
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY - współczesna ikona; źródło: www.santiebeati.it
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY - współczesne wyobrażenie; źródło: krisztusvilagossaga.catholic.ro
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY - współczesne wizerunki; źródło: szeretetlang.blog.hu
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY - tablica pamiątkowa, Koszyce; źródło: www.kosice.sk
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY; źródło: nienuda.blog.cz
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY; źródło: frszilveszter.blogspot.com
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY; źródło: dunaharasztima.hu
  • MĘCZENNICY KOSZYCCY i ICH MĘCZEŃSTWO - współczesne wyobrażenia; źródło: jelesnapok.oszk.hu
  • MĘCZEŃSTWO KOSZYCKICH JEZUITÓW; źródło: www.jesuiten.at
  • MĘCZEŃSTWO KOSZYCKICH JEZUITÓW; źródło: www.katolsk.no
  • KOŚCIÓŁ pw. ŚWIĘTEJ TRÓJCY - Trnawa; źródło: sk.wikipedia.org

Melchior Grodziecki urodził się ok. 1581 r. (1582‑4) w Cieszynie, stolicy Księstwa Cieszyńskiego, lenna korony czeskiej, władanej wówczas przez katolickich monarchów habsburskich, czyli cesarzy Świętego Cesarstwa Rzymskiego z rodu Habsburgów.

Formalnym władcą Księstwa Cieszyńskiego w owych latach był pochodzący z rodu Piastów książę Adam Wacław (1574 – 1617, Brandys), jednakże w czasach jego niepełnoletności władzę dzierżyła jego matka, regentka Sydonia Katarzyn(ok. 1550 – 1594). Mimo iż Księstwo było lennem katolickich Habsburgów ojciec księcia Adama Wacława, Wacław III Adam (1524‑1579), zagarnął majątki Zakonu Kaznodziejskiego (łac. Ordo Prædicatorum – OP), czyli dominikanów, i Zakonu Braci Mniejszych (łac. Ordo Fratrum Minorum – OFM), czyli franciszkanów, w 1560 r. wyrzucił mnichów Zakonu Świętego Benedykta (łac. Ordo Sancti Benedicti – OSB), czyli benedyktynów, z powstałego ok. 1268 r. opactwaOrłowej, a kościoły i klasztory katolickie zniszczył bądź zamienił na zbory luterańskie. Większość możnowładztwa i spora część ludności księstwa również „zmieniła” wyznanie.

Nie wszyscy — nie uczyniła tego rodzina Melchiora

Istnieją dwie wersje jego pochodzenia.

Według najbardziej rozpowszechnionej wywodził się z polsko–śląskiej rodziny szlacheckiej Grodzieckich (albo Grodeckich) pieczętujących się herbem Radwan.

Jego dziadem miał być Maciej Grodziecki, kasztelan (łac. comes castellanus) cieszyński i założyciel wsi Grodziec, ok. 20 km na wschód od Cieszyna, przybyły tam z rodzinnego gniazda Grodzieckich we wsi Brody k. Lanckorony (ok. 70 km na wschód od Grodźca, od którego zresztą rodzina przyjęła później nazwisko), a babką Helena z domu Starowieyska. Ojcem natomiast miał być syn Macieja, Henryk Grodziecki (zm. 1587), który dokończyć miał rozpoczętą przez Macieja budowę (lata 1542‑80) w Grodźcu — na miejscu starego — zamku rodzinnego. Oznaczałoby to, że matką Melchiora była druga z żon Henryka, Zofia z domu Czamerowa, z niedalekiego Iskrzyczyna. Oznaczałoby to też, że miał dwie siostry, oraz pięcioro rodzeństwa z pierwszego małżeństwa ojca…

W tej wersji bratem ojca byłby zatem ks. Jan Grodziecki (1525, Grodziec – 1574) — bliski przyjaciel i współpracownik Stanisława kard. Hozjusza (1504, Kraków – 1579, Capranice), biskupa chełmińskiego a potem warmińskiego — który wziął udział w Soborze Trydenckim (lata 1545‑63), w 1572 r. został biskupem diecezjiOłomuńcu i korespondował z cesarzem Maksymilianem II Habsburgiem (1527, Wiedeń – 1576, Ratyzbona). Duchownym katolickim byłby również drugi domniemany stryj Melchiora, Wacław Grodziecki (ok. 1535 – 1591), dziekan kolegiatyBrnie, a zarazem kanonikOłomuńcu i we Wrocławiu, który zasłynął z opracowania mapy Rzeczypospolitej, wydanej ok. 1562 r. w Bazylei

O losach tej rodziny na Śląsku wszelako, poza wspomnianymi dwoma tuzami; poza tym, że jako jedna z nielicznych rodzin szlacheckich, pozostała katolicka i odgrywała istotną rolę w życiu polityczno–religijnym Śląska i Moraw; oraz tym, że oparłszy się germanizacji, zachowała polskie tradycje, niewiele wiadomo…

Według innej wersji aliści Melchior miał być jedynym dzieckiem zamożnej cieszyńskiej rodziny mieszczańskiej Jerzego Grodskiego (albo Grodzieckiego) i jego małżonki, córki niejakiego Beranka. Urodzić się miał przy ul. Głębokiej w Cieszynie na początku lat 1580. Ojciec miał umrzeć w 1584 r.…

Ponieważ większość dokumentów i ksiąg kościelnych z XVI w. — na wskutek wojen religijnych — została zniszczona, spłonęła bądź zaginęła pochodzenie Melchiora do dziś, jak się wydaje, nie zostało jednoznacznie ustalone.

W każdym razie sakrament Chrztu św. przyjął prawd. w rodzinnym mieście, ale gdzie, tego już nie wiadomo. Miasto było w przeważającej mierze luterańskie, a proboszczowie pożenili się i założyli rodziny. Kościół parafialny pw. św. Marii Magdaleny pozostawał w ich rękach…

A może, jeśli prawdziwa jest pierwsza wersja jego pochodzenia, sakramentu Chrztu św. udzielono mu w kościele prawd. pw. św. Bartłomieja, wybudowanym w 1579 r. — na miejscu starszej, drewnianej, XV–wiecznej świątyni — z fundacji wspomnianego bpa Jana Grodzieckiego, obok domniemanego rodzinnego zamku w Grodźcu?

Nie wiadomo. Pewnym natomiast wydaje się, że był w okolicach, gdy Księstwo Cieszyńskie nawiedziła epidemia dżumy — czarnej śmierci (plagi) — pozbawiając w 1585 r., we wczesnym dzieciństwie Melchiora, życia wielu jego mieszkańców …

Jeśli prawdziwa jest pierwsza z opisanych wersji podchodzenia Melchiora to początkowe nauki pobierał prawd. w rodzinnym zamku, pod kuratelą babki, wspomnianej Heleny z domu Starowieyskiej, bowiem zarówno domniemany ojciec, Henryk, jak i matka, Zofia zmarli w latach 1580. Jeśli nie, to kształcił się dzięki spadkowi pozostawionemu przez ojca, będąc wychowywanym przez wuja, niejakiego Jakuba Kozłowskiego…

Napewno wiadomo, że od pewnego momentu uczył się w wiedeńskim kolegium Towarzystwa Jezusowego (łac. Societas Iesu – SI), czyli jezuitów. Zwraca się jednak uwagę, że w zachowanej dokumentacji kolegium przy jego nazwisku brak jest słowa „nobilis”, świadczącego o szlacheckim pochodzeniu, stąd druga wersja korzeni rodzinnych Melchiora zyskuje na wiarygodności…

Był to pierwszy wiek działalności jezuitów, których oryginalną regułę papież Paweł III (1468, Canino – 1549, Rzym) zatwierdził niewiele ponad 50 lat wcześniej, bo 3.x.1539 r. Zakonnicy koncentrowali się na pracy apostolskiej, walce z reformacją i heretyckimi prądami oświeceniowymi. Czynili to organizując publiczne szkolnictwo na wszystkich szczeblach, szczególnie średnim i wyższym — tzw. kolegia (łac. collegium). W niektórych krajach wręcz tworzyli system szkolnictwa, od podstaw…

Do Wiednia jezuici przybyli w 1551 r. i dziewięć lat później otworzyli swoje kolegium. Cztery lata później zaczął się w nim uczyć św. Stanisław Kostka (1550,Rostków – 1568, Rzym). Studenci mieszkali w bursie w pobliżu kościoła pw. św. Barbary (niem. Barbarakirche) i niedaleko kaplicy jezuickiej (dziś kościele, zwanym także uniwersyteckim). Kolegium to później, bo na początku XVII w. połączone zostało z departamentami filozofii i teologii Uniwersytetu Wiedeńskiego, założonego jeszcze w 1365 r.…

I to w tym kolegium Melchior uczył się przede wszystkim języka i literatury łacińskiej, natomiast w mniejszym wymiarze — języka greckiego i innych przedmiotów.

W 1602 r. został przyjęty do Sodalicji Mariańskiej (łac. Congregatio Mariana), stowarzyszenia świeckich, którego celem było łączenie życia chrześcijańskiego ze studiami, przeznaczonego dla najpilniejszych i najbardziej wyrobionych moralnie uczniów. Pisał do rodziców:

Błogą czuję radość, kochani rodzice, bo spotkało mię wielkie szczęście, jestem przyjęty jako sodalis do Kongregacji Mariańskiej

Ukończywszy kolegium w Wiedniu wstąpił 22.v.1603 r. do Towarzystwa Jezusowego, przywdział zakonne suknie, i rozpoczął nowicjat w klasztorze i kolegium w Brnie na Morawach. Tam spotkał się z młodym węgierskim jezuitą, pochodzącym z Siedmiogrodu, Stefanem Pongraczem (1582, Alvincz – 1619, Koszyce), który nowicjat rozpoczął w Brnie rok wcześniej, w 1602 r.…

Nowicjusze byli uczeni całkowitego poświęcenia dla sprawy Kościoła i przez pierwsze lata przenoszeni z klasztoru do klasztoru kształcąc się i przygotowując do posługi.

Przez pierwsze trzy lata Melchior przebywał w Brnie, w jezuickim kolegium, do którego założenia przyczynili się znacząco domniemani wujowie Melchiora, Jan i Henryk Grodzieccy. W 22.v.1605 r. złożył, na ręce mistrza nowicjatu, niejakiego o. Hieronima Letscha, wieczyste śluby zakonne, tzw. proste śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, wobec przełożonych zakonnych oraz papieża.

Przez kolejny rok odbywał w Brnie praktyki, nauczając w prowadzonej przez jezuitów szkole niższej, dla młodszych chłopców, języka łacińskiego i pewnych elementów greckiego, po czym na podobne stanowisko przeniesiony został do założonego w 1597 r. kolegium jezuickiego w Kłodzku, w owych latach funkcjonującego w budynkach byłego klasztoru Zakonu Świętego Augustyna (łac. Ordo Sancti Augustini – OSA), czyli augustianów, na kłodzkiej Górze Fortecznej (Zamkowej).

Po upływie kolejnego roku, w 1607 r., skierowany został do seminarium nauczycielskiego w Czeskich Budziejowicach (czes. České Budějovice), gdzie przygotowywał się do nauczania i wykładania w wyższych klasach gimnazjalnych (łac. gymnasium) — studiował m.in. sztukę wymowy…

W 1608 r. powrócił do Kłodzka i nauczania w tamtejszym kolegium, ale już jako nauczyciel wyższych klas, dla starszych chłopców. Jednocześnie uzupełniał wykształcenie muzyczne.

Następnie przez jakiś czas dalej zgłębiał retorykę w kolegium w miejscowości Jindřichův Hradec (niem. Neuhaus) — ok. 50 km na wschód od Czeskich Budziejowic, w południowej części historycznej krainy Bohemii (pl. Czechy).

We wszystkich kolegiach, w których przebywał — w Brnie, w Jindřichův Hradec i w Kłodzku — uczył się także gramatyki.

Kolejny zwrot nastąpił w 1608 r. gdy został skierowany na dalsze, 5‑letnie studia filozoficzno–teologiczne, prowadzące do kapłaństwa — i podjął studia logiki i filozofii w kolegium jezuickim Clementinum w czeskiej Pradze, założonym w 1556 r. (w owym czasie Uniwersytet Karola (czes. Univerzita Karlova) był protestancki — dopiero w 1654 r. połączył się, pod kontrolą jezuitów, z Clementinum formując dzisiejszy uniwersytet).

Na drugim roku filozofii w Pradze został skierowany na dwuletnie studium teologii moralnej i polemicznej. Studiował ją w latach 1612‑4.

W 1614 r. w Pradze przyjął święcenia kapłańskie.

Dla wszechstronnie wykształconego kapłana rozpoczął się czas posługi duszpasterskiej.

Rozpoczął od Pragi. Do 1618 r. pracował tam jako kaznodzieja. Katechizował, głosił — w praskich kościołach oraz w kościele pw. św. Marii Magdaleny (czes. sv. Máří Magdaleny) w podpraskiej wsi Přední Kopanina — kazania w języku czeskim (którego nauczył się w brneńskim nowicjacie) i spowiadał. Jednocześnie od 1616 r. kierował orkiestrą praskiej bursy dla ubogich studentów przygotowujących się do stanu kapłańskiego.

Następnie od viii.1618 r. do xii.1618 r. odbywał w Brnie trzecią probację, czyli ostateczną zakonną próbę…

Było to już kilka miesięcy po tym, jak 23.v.1618 r. w Pradze na zamku królewskim na Hradczanach protestanccy parlamentarzyści czescy, niezadowoleni z wydanego przez cesarza Macieja Habsburga (1557, Wiedeń – 1619, Wiedeń) nakazu opuszczenia przez protestantów ziem znajdujących się w posiadaniu Kościoła katolickiego, na których nielegalnie wybudowali dwa zbory prostestanckie, wyrzucili przez okno katolickich przedstawicieli cesarskich…

Nikt pewnie nie spodziewał się, że wydarzenia te — zwane drugą defenestracją praską — po których, choć cesarscy przedstawiciele cudem przeżyli, nastąpił bunt protestantów czeskich i zajęcie Pragi, staną się początkiem wieloletniej wyniszczającej wojny między protestantami i katolikami Świętego Cesarstwa Rzymskiego, zwaną wojną trzydziestoletnią.

Już miesiąc później zbuntowani protestanci wygnali jezuitów z innych miast Bohemii, a rok później z Moraw.

Jezuici musieli więc opuścić Brno. Ale zaraz po ich odjeździe w mieście wybuchł pożar. Sprowadzono ich zatem z powrotem siłą i pod zarzutem podpalenia aresztowano. Melchior miał wtedy zwrócić się do jednego z czeskich żołdaków:

Nie przeczę, że możesz mnie zastrzelić, nie masz jednak słusznego powodu do tego, bo nie jestem świadom zbrodni, którą mi zarzucasz!

Po kilku dniach jezuici zostali wypuszczeni…

Melchior podążył na wschodnią Słowację, do miejscowości Humienne (słow. Humenné), gdzie jezuici mieli swoje kolegium. Tam — po odprawieniu rekolekcji — w gotyckim, ceglanym kościele pw. Wszystkich Świętych (słow. Všetkých svätých), 16.vi.1619 r., na ręce o. Aleksandra (węg. Sandor) Dobokay (1565, Doboka – 1621, Zagrzeb), rektora kolegium, złożył publicznie tzw. ostatnie jezuickie śluby: oprócz trzech zwykłych także czwarty posłuszeństwa papieżowi w zakresie misji…

Odnowił też dawną znajomość ze o. Stefanem Pongraczem

Tymczasem parę miesięcy wcześniej, 20.iii.1619 r., zmarł próbujący pokojowo zażegnać konflikt cesarz Maciej. 28.viii.1619 r. koronę cesarską i koronę węgierską włożył katolicki Ferdynand II Habsburg (1578, Grazu – 1637, Wiedeń), kuzyn cesarza Macieja. To natychmiast zaogniło sytuację.

Państwo Habsburgów najechał wówczas, w porozumieniu z protestantami czeskimi, nowy władca Siedmiogrodu, narzucony przez Turków kalwin, Gabriel (węg. Gábor) Bethlen (1580, Marosillye – 1629, Gyulafehérvár / Alba Iulia). Wojska siedmiogrodzkie zaatakowały Węgry, wschodnią Słowację (zajęły Bratysławę) i podeszły pod Wiedeń

W tym samym mniej więcej czasie Melchior, na prośbę cesarskiego dowódcy wojskowego w północnych Węgrzech, kpt. Andrzeja (węg. András) Dóczy de Nagy­lúcse (ok.1565 – 1620, Fogarasz), został posłany o Koszyc w charakterze kapelana wojskowego dla wojsk cesarskich tam stacjonujących oraz dla katolików mieszkających w mieście.

Nie był, jak się okazało, jedynym kapłanem katolickim w opanowanych przez protes­tantów — kalwinów — Koszycach. Byłym opactwem benedyktyńskim w wiosce Krásna nad Hornádom w pobliżu Koszyc (dziś jego dzielnica) administrował pochodzący z terenów Chorwacji ks. Marek Krzyżewczanin (chor. Križ) (1580, Križevci – 1619, Koszyce). Po paru miesiącach w Koszycach pojawił się też drugi kapelan wojskowy, o. Stefan Pongracz.

Obaj jezuici zamieszkali w tzw. Domu Królewskim, gdzie kpt. Dóczy de Nagylúcse miał swoją siedzibę i gdzie znajdowała się kaplica katolicka (dziś na miejscu Domu Królewskiego znajduje się barokowy, wybudowany w 1681 r., kościół pw. Świętej Trójcy, administrowany przez Kanoników Regularnych Zakonu Premonstraten­sów (łac. Candidus et Canonicus Ordo Praemonstratensis – Opraem), czyli norbertanów, i dlatego zwany też kościołem premostratensów (słow. premonštrátny kostol)).

I wówczas, 3.ix.1619 r., pod Koszyce podszedł pierwszy oddział jednej z armii siedmiogrodzkich, dowodzony przez kalwina, Jerzego Rakoczego (1593, Szerencs – 1648, Gyulafehérvár / Alba Iulia), późniejszego księcia Siedmiogrodu.

Miasto, według planów dowodzącego garnizonem węgierskim kpt. Dóczy de Nagy­lúcse, miało się bronić ale radni, podburzeni przez kalwińskiego pastora i kaznodzieję Piotra (węg. Péter) Alvinczy (Nagyenyed, 1570 – Koszyce, 1634) i radnego Melchiora (węg. Menyhért) Reynera, także fanatycznego kalwina, wymusili zawarcie porozumienia, którego jednym z warunków miało być oszczędzenie wszystkich mieszkańców miasta. 5.ix.1619 r. otwarto bramy miejskie. W obręb murów koszyckich wkroczyli żołdacy Rakoczego. Witali ich radośnie lokalni kalwini…

I natychmiast porozumienie zostało złamane. Aresztowano kpt. Dóczy de Nagylúcse i zagnano w łańcuchach do Siedmiogrodu, gdzie rok później zginął. A w Domu Królewskim, przed drzwiami pokoi, w których przebywali o. Melchior, o. Stefan Pongracz i ks. Marek Krzyżewczanin, który schronił się wewnątrz murów miejskich — byłe opactwo benedyktyńskie znajdowało się poza nimi — postawiono straże…

Kalwini tymczasem spotkali się, pod przywództwem pastora Alwinczy’ego, na zebraniu rady miejskiej i zaczęli namawiać Rakoczego do wycięcia w pień wszystkich katolików. Rakoczy na propozycję nie przystał, ale zdecydował się na ograniczenie represji — postanowił „tylko” uśmiercić, pod fałszywym zarzutem zdrady „zwrócenia się o pomoc wojsk polskich”, znajdujących się w mieście kapłanów katolickich…

7.ix.1619 r. kaci, z towarzyszącymi im pastorami kalwińskimi, stanęli przed drzwiami komnat, w których od dwóch dni — bez jedzenia i picia: gdy 6.ix.1619 r. przetrzymywani kapłani poprosili o pożywienie strażnik rzucił im kawałek mięsa; był jednak piątek, dzień postu, i go nie spożyli, w ten sposób zdając kolejny test swojej wiary — przetrzymywano kapłanów…

Najpierw namawiano ich do apostazji. Byli przygotowani — w ciągu dwóch dni oczekiwania na decyzję najeźdźców zdążyli odbyć swoiste rekolekcje wewnętrzne, wyspowiadali się wzajemnie, utwierdzili w wierze. Gdy więc kalwiński pastor zaczął sugerować porzucenie wiary Stefan miał odpowiedzieć: „Diabeł przybrał twoją postać i próbuje przerwać misję Chrystusa i oderwać lud od Matki Kościoła. Odejdź precz, szatanie, tracisz czas!

Wszyscy trzej mieli wtedy paść na kolana i zacząć śpiewać:

Te Deum laudamus:
te Dominum confitemur […]

Ciebie, Boże, chwalimy,
Ciebie, Panie, wysławiamy.

Te Deum”, przypisywany św. Ambrożemu i św. Augustynowi

Po północy żołdacy Rakoczego — hajducy, czyli żołnierze zorganizowanego na sposób węgierski oddziału piechoty — w kaplicy Domu Królewskiego, w miejscu, gdzie dziś znajduje się zakrystia kościoła pw. Świętej Trójcy, zabrali się „do dzieła”…

Rozpoczęto od Stefana, później męczono o. Melchiora Grodzieckiego, a na końcu najstarszego, ks. Marka Krzyżewczanina.

Nogi obciążono im kamieniami a ręce przymocowano do belek. Następnie unoszono belki w górę. Tak wiszących kaleczono nożami, rwano ciało obcęgami, wykastrowano. Rany przypalano pochodniami.

Pierwszego uśmiercono ks. Marka Krzyżewczanina. Ścięto go toporem.

Jezuitów męczono dłużej.

Głowy okręcano sznurami i ściskano, aż oczy wychodziły ponoć na wierzch.

Ale męczennicy byli nieugięci. Cały czas powtarzali tylko imiona Pana JezusaNajświętszej Maryi Panny

Nad ranem 8.ix.1619 r. toporem ścięto głowę Melchiora, który wcześniej miał rzec do katów:

Róbcie ze mną, co chcecie, ale ja nigdy nie wyrzeknę się mojej wiary”…

Nie wyrzekł się…

Stefan Pongracz jeszcze żył i patrzył jak okaleczone, pocięte ciała współtowarzyszy kaci wrzucili do kloaki…

Torturowano go dalej, ale kaci byli już zmęczeni i sądząc, że ofiara nie żyje, nie ścinali go ale wrzucili do szamba. Tam konał przed wiele godzin. Jego jęki i szepty przez wiele jeszcze godzin słyszał zakrystian, niejaki Stefan (węg. István) Eperjessy, nic jednak nie mógł zrobić. Wreszcie i Stefan Pongracz, po dwudziestu godzinach męczarni, umilkł i odszedł do Pana

Naturą mordu zbulwersowani byli ponoć nawet protestanci. Kalwińska rada miejska miała wobec tego wystąpić od Rakoczego o pozwolenie na pochowanie zwłok — chciano po prostu jak najszybciej pozbyć się zwłok. Zgodę uzyskano, zwłoki wyniesiono z zamku i wrzucono do przygotowanego wcześniej dołu i przysypano gruzem…

Kilka miesięcy później, 23.xi.1619 r., pod Humiennem, gdzie przebywał Melchior, polscy lisowczycy, czyli formacja lekkiej jazdy polskiej, oddana przez króla Zygmunta III Wazę (1566, Gripsholm – 1632, Warszawa) do dyspozycji cesarza Ferdynanda II, pod dowództwem Walentego Rogawskiego (1586–1625) pokonała korpus Rakoczego. Ową polską interwencję historia nazwała tzw. pierwszą odsieczą wiedeńską, bowiem w rezultacie Gabriel Bethlen zmuszony został do przerwania oblężenia Wiednia…

W iii.1620 r. do Koszyc wrócili Węgrzy. W budynku, gdzie śmierć ponieśli męczennicy koszyccy, odbył się bal finalizujący pokojowe przekazanie im miasta przez przedstawicieli Bethlena. Dowódca siedmiogrodzian poprosił o taniec Katarzynę (węg. Katalina) von Pálffy (ze znanej węgierskiej rodziny szlacheckiej Pálffy von Erdöd) — żonę barona Zygmunta (węg. Zsigmond) Forgách (1559 – 1621, Trnawa), palatyna (czyli namiestnika) Ferdynanda II na Węgrzech, który dawniej służył na dworze króla polskiego, Stefana Batorego (1533, Szilágysomlyó – 1586. Grodno), powrócił do wiary katolickiej, a w czasie wojny z Bethlenem choć początkowo przyłączył się do najeźdźcy to jednak podtrzymał potajemne kontakty z cesarzem Ferdynandem. Baronowa zgodziła się, ale pod warunkiem wskazania miejsca pochowania ciał męczenników koszyckich…

Odnalezione relikwie Katarzyna von Pálffy przewiozła najpierw do swojej posiadłości w wiosce Hertník (70 km na północ od Koszyc, 12 km od Bardejowa), a potem do Alsó–Sebes (dziś część Preszowa — 30 km na południe od Hertníka).

Szesnaście lat później, w 1636 r., relikwie przeniesiono na zachód Słowacji, do oddalonej o ok. 50 km od Bratysławy Trnawy, gdzie przełożoną klasztoru kontemplacyjnych mniszek klauzurowych, Ubogich Sióstr Świętej Klary, czyli Zakonu Świętej Klary (łac. Ordo Sanctae Clarae – OSC) — klarysek — była córka Katarzyny, Maria Forgách. Decyzja ta prawdopodobnie uratowała relikwie, bowiem kolejne osiem lat później, w 1644 r., ziemie preszowskie najechane zostały ponownie przez wspomnianego Jerzego I Rakoczego, już jako księcia siedmiogrodzkiego. Powstający kościół i klasztor franciszkański pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i Maryi zostały kompletnie zniszczone, a jedyny z zakonników, który nie opuścił klasztoru, niejaki Mikołaj (słow. Mikuláš) Körmendi, został równie okrutnie jak koszyccy męczennicy zamordowany.

Trnawa była miastem o dużej obecności jezuitów. Znajdował się tam m.in. Uniwersytet przez nich prowadzony. Ale w 1772 r. — mocą decyzji Klemensa XIV (1705, Santarcangelo di Romagna – 1774, Rzym) — klasztory i kościoły jezuickie zostały zamknięte, a rok później — mocą breweDominus ac Redemptor” (pl. „Pan i Odkupiciel”)21.vii.1773 r. — cały zakon został zlikwidowany. Kasata zakonu oznaczała upadek znaczenia miasta i zamknięcie wielu jego instytucji, m.in. w 1777 r. Uniwersytet został przeniesiony do Budy.

Kasata jezuitów okazała się tylko elementem szerszej polityki imperium Habsburgów, rządzonej naonczas przez cesarza Józefa II Habsburga (1741, Wiedeń – 1790, Wiedeń), wobec zakonów. Rozpoczęły się tzw. kasaty józefińskie, czyli zamykanie kościołów i klasztorów, mocą których monarchia rabowała posiadłości zakonne zgromadzeń „nieprowa­dzących szkół ani nie sprawujących opieki nad chorymi”. Ich ofiarą padły także klaryski, kontemplacyjne mniszki klauzurowe, które wymaganej działalności nie pro­wadziły. Ich klasz­tor został zrabowany — dziś znajduje się w nim Muzeum Zachodniosłowackie.

Wówczas, w 1784 r., relikwie męczenników koszyckich przeniesiono do kościoła pw. św. Anny, wybudowanego w latach 1774‑6 na potrzeby posługujących od 1724 r. w Trnawie sióstr urszulanek — zgromadzenia Unii Rzymskiej Zakonu Świętej Urszuli (łac. Unio Romana Ordinis Sanctae Ursulae – OSU) — tuż obok ich konwentu. Misją urszulanek jest ewangelizacja przez wychowywanie i nauczanie, przede wszystkim dzieci i młodzieży, więc kasaty józefińskie ich nie objęły.

W kościele pw. św. Anny, w cynowej trumnie umieszczonej pod ołtarzem, z napisem „Martyrum Cassoviensum”, główne relikwie koszyckich męczenników znajdują się do dnia dzisiejszego. Część jednak — po beatyfikacji, która miała miejsce 15.i.1905 r. w Watykanie i dokonana została przez św. Piusa X (1835, Riese – 1914, Rzym) — rozdzielono. Najważniejsze z nich, relikwie głowy bł. Stefana Pongracza i bł. Melchiora, przekazano do trnawskiego, jezuickiego kościoła pw. Świętej Trójcy (słow. kostol Najsvätejšej Trojice), gdzie umieszczono je w ołtarzu pw. Najświętszej Maryi Panny, natomiast relikwię głowy bł. Marka Krzyżewczanina przekazano najważniejszej węgierskiej katedrze pw. Najświętszej Maryi Panny i św. Wojciecha (węg. Nagyboldogasszony és Szent Adalbert)Ostrzyhomiu (węg. Esztergom).

Kanonizował ich 2.vii.1995 r. w Koszycach, podczas pielgrzymki na Słowację, św. Jan Paweł II (1920, Wadowice – 2005, Watykan).

Jan Paweł II mówił wówczas:

Melchior Grodzicki był […] jezuitą, Polakiem ze Śląska, który przybył [do Koszyc] z Pragi, gdzie przez wiele lat posługiwał jako nauczyciel młodych chłopców. Zmuszony do opuszczenia tego miasta wraz z innymi jezuitami na początku wojny trzydziestoletniej poprzez Morawy i Słowację dotarł do Koszyc. Tu otrzymał łaskę potwierdzenia własną krwią całkowitego oddania Chrystusowi i posłudze swoim braciom i siostrom […]

Trzej nowi święci pochodzili z trzech narodów ale dzielili tę samą wiarę i, nią odży­wiani, w niej pozostali złączeni aż do śmierci. […] W godzinie próby wytrwali w obliczu pokus i tortur i woleli umrzeć niż zaprzeć się wiary i wierności Chrystusowi i Kościołowi […]

Niech ich przykład zachęci do mężnego dawania świadectwa ChrystusowiJego Ewangelii, bez jakiegokolwiek kompromisu z tzw. duchem tego świata”…

Dodawał jednakże:

Oprócz trzech męczenników koszyckich wiele innych osób, w tym także z innych wyznań chrześcijańskich, musiało znieść tortury i surowe kary. Niektórzy zostali nawet zabici. Czy możemy na przykład nie uznać duchowej wielkości 24 ewangelików uśmierconych w Preszowie? Im i wszystkim, którzy znosili cierpienia i śmierć, aby do­chować wierności swoim przekonaniom i sumieniu, Kościół oddaje chwałę i wyraża swój podziw”…

Niespodziewanie dla wszystkich, tego samego dnia, 2.vii.1995 r., wieczorem, św. Jan Paweł II udał się — w czasie ulewnego deszczu — pod pomnik kalwińskich męczenników w Preszowie, skazanych na śmierć przez władze zwące się katolickimi…

Popatrzmy na film z kanonizacji męczenników koszyckich:

  • KANONIZACJA MĘCZENNIKÓW KOSZYCKICH; źródło: www.youtube.com

Pochylmy się nad słowami Ojca św. Jana Pawła II2.vii.1995 r., wygłoszonymi w Koszycach, podczas Mszy św. kanonizacyjnej męczenników koszyckich (po włosku):

Popatrzmy na mapę życia świętego:

  • GoogleMap

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

polskich:

norweskich:

węgierskich:

włoskich: