Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
bł. BAZYLI HOPKO
(1904, Hrabské – ✟ 1976, Preszów)
męczennik
patron: unitów na Słowacji
wspomnienie: 23 lipca
wszyscy nasi święci
tutaj
Bazyli (słow. Vasil’) Hopko urodził się 21.iv.1904 r. w słowackiej wiosce Hrabské, ok. 20 km na zachód od powiatowego miasta Bardejów (słow. Bardejov) i ok. 55 km na północ od Preszowa (słow. Prešov) — ale jednocześnie kilka zaledwie kilometrów od granicy z Polską, ok. 30 km (drogami) od polskiej Krynicy Zdrój — w historycznym regionie Szarysz (słow. Šariš) na Słowacji, która wówczas należała do Cesarstwa Austro–Węgierskiego.
Trzy dni później, 24.iv.1904 r., w kościółku pw. św. Dymitra (słow. Demetrov), w sakramencie chrztu św. został przyjęty do Kościoła powszechnego…
Był drugim dzieckiem (miał jeszcze siostrę) Bazylego i Anny z domu Petrenko, Rusinów, którzy przeszli proces słowakizacji i stali się Słowakami. Byli ubogimi, nie posiadającymi ziemi, chłopami…
Należeli do Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko–słowackiego, zwanego też Słowacką Cerkwią greckokatolicką lub Słowackim Kościołem katolickim, który formalnie powstał 22.ix.1818 r., gdy Pius VII (1742, Cesena – 1823, Rzym) bullą „Relata semper” zatwierdził wydzielenie z eparchii mukaczewskiej nowej eparchii preszowskiej. Ta pierwsza należała do Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko–rusińskiego, który 24.iv.1646 r. w Użhorodzie, mocą tzw. unii użhorodzkiej, uznał papieża za głowę Kościoła i przyjął dogmaty katolickie, zachowując aliści bizantyjski ryt liturgiczny.
W ten sposób wydzielenie eparchii preszowskiej stało się faktycznym początkiem nowego Kościoła greckokatolickiego…
W granicach eparchii preszowskiej znaleźli się niemal wszyscy katolicy obrządku bizantyjskiego zamieszkujący tereny dzisiejszej Słowacji — początkowo w większości Rusini. Gdy wszelako w 1918 r., po I wojnie światowej i po rozpadzie Cesarstwa Austro–Węgierskiego, powstała państwo Czechosłowacja (słow. Československo) i eparchia preszowska niemal w całości znalazła się w jego granicach, spory odsetek grekokatolików stanowili już wierni uznający się za Słowaków.
W 1918 r. do eparchii preszowskiej włączono także Czechy, Morawy i czeską część Śląska, gdzie jednak grekokatolików było niewielu…
Warto pamiętać, że półtorej wieku wcześniej, w latach 1769‑71, w czasie Konfederacji Barskiej, Preszów stał się siedzibą Generalności — czyli Rady Generalnej Stanów Skonfederowanych Konfederacji Barskiej — i tam też, 13.x.1770 r., uchwalono akt detronizacji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (1732, Wołczyn – 1798, Petersburg) („Wzywamy was […] podnieście ramię, w krwi deklarowanego przyjaciela Moskwy, a kraju nieprzyjaciela i tyrana, Stanisława Poniatowskiego zmyjcie hańbę i obelgę narodu”)…
6.vi.1905 r., gdy Bazyli miał niewiele ponad rok, jego ojciec zginął trafiony uderzeniem pioruna, gdy w wieży kościelnej ciągnął za sznury cerkiewnych dzwonów…
Dwa lata później, w 1908 r., matka w poszukiwaniu pracy wyjechała do Stanów Zjednoczonych, pozostawiając Bazylego pod opieką swego ojca.
Gdy Bazyli miał 7 lat przekazany został pod opiekę wuja, Demetriusza (słow. Demeter) Petrenko (1888, Hrabské – 1951, Levoča), przygotowującego się właśnie w Preszowie do kapłaństwa (wyświęcony został dwa lata później, w 1913 r.), późniejszego kapłana parafii Oľšavica w historycznym regionie Spiszu i arcydziekana…
Dzięki finansowemu wsparciu matki, która wysyłała niewielkie sumy z Ameryki, i rodziny uczył się w szkole podstawowej w powiatowym Bardejowie, a potem w ewangelickim gimnazjum — kolegium (słow. Evanjelické kolegiálne gymnázium) w Preszowie, założonym w 1667 r., słynącym z wysokiego poziomu nauczania. Mieszkał w internatach, a wakacje spędzał u wuja, na probostwie…
Gimnazjum ukończył w 1923 r. z „dystynkcją” — czyli wyróżnieniem — już w Czechosłowacji.
Nastąpiło powołanie. Wstąpił więc do greckokatolickego eparchialnego seminarium w Preszowie — dziś greckokatolickie książęce seminarium (słow. Gréckokatolícky kňazský seminár) — i rozpoczął studia.
Myślał wówczas wyjeździe do Ameryki, spotkaniu z matką i posłudze kapłańskiej na kontynencie amerykańskim, ale problemy zdrowotne — kilkukrotnie przechodził rozmaite operacje — nie pozwoliły na to. Zapisał później, iż „Wszystkie pieniądze wydawałem na lekarzy i pobyty w szpitalach. Porzuciłem nadzieję zobaczenia jeszcze raz mojej matki. Ale gdy zdecydowałem się pozostać i służyć mojej Ojczyźnie nagle wyzdrowiałem. Odczytałem to jako znak mego powołania”…
Studia ukończył w 1928 r. a wyświęcony został 3.ii.1929 r., prawd. w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela w Preszowie, przez ówczesnego administratora apostolskiego eparchii, bpa Pawła Piotra Gojdiča (1888, Ruské Pekľany – 1960, Leopoldov).
Zaraz potem, na krótko, został administratorem parafii we wsi Pakostov, niedaleko Humiennego (słow. Humenné), gdzie greckokatolicki kościół powstał w 1850 r.
Następnie przeniesiony został do czeskiej Pragi, gdzie przyczynił się do powstania i gdzie do 1936 r. pracował jako proboszcz greckokatolickiej parafii i kościoła pw. św. Klemensa. Kościół (dziś katedra), pochodzący z lat 1711‑5, ofiarował grekokatolikom abp Franciszek Ksawery (czes. František Xaver) Kordač (1852, Seletice – 1934, Praga), ówczesny ordynariusz archidiecezji praskiej i Prymas Czech. Bogata Praga przyciągała naonczas bezrobotnych z najbiedniejszych rejonów republiki, w tym greckokatolickich Rusinów i Słowaków. Szczególną uwagę przywiązywał więc do ubogich, bezrobotnych i studentów.
Już w 1929, zaraz po przyjeździe do Pragi, założył Zrzeszenie Greckokatolickich Studentów, a potem Związek Młodzieży Greckokatolickiej.
Zasłynął też ze skutecznego przeciwdziałania komunistycznej agitacji — był to bowiem czas Wielkiego Kryzysu (lata 1929‑33) i ubodzy emigranci ze Słowacji i Zakarpacia stawali się naturalnym obiektem zainteresowań rosyjskich komunistów.
W 1930 r. z Ameryki powróciła jego matka. Została gospodynią w jego probostwie…
W 1936 został uhonorowany godnością prałata (łac. praelatus), z prawem do tytułu monsignor.
W tym samym czasie na Uniwersytecie Karola (czes. Univerzita Karlova) w Pradze otworzył przewód doktorski.
1.ix.1936 r. powrócił do Preszowa i został ojcem duchowym rodzimego seminarium duchownego. Jednocześnie został wizytatorem szkół greckokatolickich swej diecezji.
Doktorem teologii został w iv.1940 r., broniąc rozprawę na Uniwersytecie Komeńskim (słow. Univerzita Komenského) w Bratysławie.
Rok później, 1.ix.1941 r., został sekretarzem kurii biskupiej, a dwa lata później profesorem teologii moralnej — zajmującej się moralnością czynów ludzkich w świetle Objawienia — i pastoralnej — badającej relacje pomiędzy człowiekiem wierzącym a światem współczesnym i Kościołem — na wydziale teologii preszowskiego seminarium duchownego.
Był to czas II wojny światowej. Słowacja — Pierwsza Republika Słowacka (słow. Prvá slovenská republika), marionetkowe państwo, które pod przywództwem katolickiego księdza, Józefa Tiso (1887, Wielka Bytcza – 1947, Bratysława), powstało z rozpadu Czechosłowacji po sławetnej kapitulacji Zachodu wobec Hitlera, zwanej układem monachijskim z 29‑30.ix.1938 r., i pozostawało pod faktyczną kuratelą Niemiec — była jednym z agresorów, u boku Niemiec, którzy 1.ix.1939 r. napadli na Rzeczpospolitą i wzięli udział w IV rozbiorze Polski.
Biskupem eparchii preszowskiej był wówczas wspomniany Paweł Piotr Gojdič, ordynariusz — władyka — formalnie od 8.viii.1940 r. Biskup ów, sekretarzem którego był Bazyli, sprzeciwiał się wydalaniu Żydów ze Słowacji i w czasie II wojny światowej im pomagał. Dozwalał na wydawanie Żydom fikcyjnych świadectw chrztu. Niektóre z dzieci żydowskich przetrzymywał w sierocińcach i internatach prowadzonych przez swój Kościół. 50% słowackich Żydów zginęło w niemieckich obozach koncentracyjnych, głównie w obozie koncentracyjnym (niem. Konzentrationslager) KL Auschwitz.
Pomagałał też uciekinierom z terenów ogarniętych wojną (w tym grekokatolikom uciekającym przez nacierającymi w latach 1944‑5 wojskami rosyjskimi) i więźniom przetrzymywanym w obozach koncentracyjnych…
Pod jego kierunkiem Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko–słowackiego przetrwał pełen nacisków politycznych okres II wojny światowej.
Cały ów czas Bazyli stał u boku swego biskupa.
Ale najgorsze czasy dla Kościoła słowackiego miały jeszcze nadejść. W 1945 r. Słowacja zajęta została bowiem przez wojska rosyjskie…
Początkowo życie wydawało się wracać do normy. I w 1946 r. Bazyli został jeszcze dyrektorem eparchialnego domu wydawniczego. Redagował eparchialny miesięcznik „Błachowistnik” (pl. „Wieści Ewangeliczne”). Dużo publikował.
Ale bp Paweł Piotr Gojdič nie miał złudzeń. By przygotować swój Kościół na nadchodzące nieuchronnie prześladowania ze strony rosyjskich okupantów i ich komunazistowskich najemników na Słowacji poprosił Stolicę Apostolską o nominowanie nowego biskupa pomocniczego eparchii preszowskiej. I 2.i.1947 r. Pius XII (1876, Rzymie – 1958, Castel Gandolfo) mianował nim Bazylego.
Wyświęcony został — z tytularną biskupią stolicą Midila — 11.v.1947 r., w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela w Preszowie, przez bpa Pawła Piotra Gojdiča. Asystowali ordynariusz archidiecezji praskiej, Prymas Czech, ówczesny abp Józef (czes. Josef) Beran (1888, Pilzno – 1969, Rzym), późniejszy komunazistowski więzień i kardynał, i ordynariusz diecezji koszyckiej, bp Józef Cársky (1886, Gbely —1962, Koszyce).
Jako dewizę posługi biskupiej wybrał słowa: „Aby wszyscy byli jedno”.
Nadchodził najgorszy czas komunazistowskiego reżimu, zainstalowanego w Czechosłowacji (w skład której ponownie weszła Słowacja) po II wojnie światowej przez Rosjan.
W ślad za zniszczeniem Cerkwi greckokatolickiej na Ukrainie, w Polsce i w Rumunii komunaziści przystąpili do jej niszczenia w Czechosłowacji.
Na wzór rosyjski (podobną strategię zastosowano m.in. na Ukrainie) 28.iv.1950 r. w Preszowie zebrał się pseudo–sobór, bez udziału biskupów, za to z udziałem egzarchy patriarszego Eleuteriusza (cz. Jelevferij) (1892, Romaszkowo – 1959, Leningrad), głowy Kościoła Prawosławnego w Czechosłowacji, podległego w pełni Moskwie — na którym odszczepieńcy — w Polsce ich odpowiednikiem był ruch „księży patriotów” — zdecydowali o odstąpieniu od unii z Rzymem.
Komunazistowskie władze Czechosłowacji oczywiście natychmiast uznały działalność Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko–słowackiego za nielegalną.
Księży greckokatolickich zmuszano do przyjęcia prawosławia, jednak większość — 253 na ok. 350 — odmówiła. Opornych przesiedlono do północnych Czech, z dala od swoich parafii i parafian…
Kościoły i majątek cerkiewny przekazano cerkwi prawosławnej. Zsekularyzowano — czyli zrabowano — szkoły kościelne, upaństwowiono kościelne grunty, zakazano wydawania katolickich czasopism, zamknięto katolickie klasztory.
Komunaziści w nienawiści do wiary posunęli się nawet do usunięcia słowa „grekokatolik” ze słowników. O ile w 1948 r. w Czechosłowacji w oficjalnych raportach odnotowano 305 tys. grekokatolików (w tym 270 tys. na Słowacji), to 3 lata później mówiono już tylko o 250 tys. prawosławnych i … żadnych grekokatolikach.
Grekokatolicy — zniknęli!
Likwidacja Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko–słowackiego — zwana przez komunazistów Akcją P — była zresztą częścią większego planu. W iv.1950, w dwóch turach — w nocy z 13 na 14.iv.1950 r. i 27 na 28.iv.1950 r. (czyli dokładnie w dniu zebrania się tzw. pseudo–soboru greckokatolickiego) — w ramach tzw. Akcji K (czes. Akce K), przeprowadzonej na terenie całej Czechosłowacji komunaziści zlikwidowali prawie wszystkie klasztory i domy zakonne. Zakonników (a później zakonnice – tzw. Akcja B) brutalnie wyrzucono z domów i wywieziono do paru tzw. „klasztorów koncentracyjnych”, gdzie odtąd trzymano ich pod ścisłym nadzorem komunazistowskiej zbrodniczej Służby Bezpieczeństwa StB (czech. Státní bezpečnost).
Internowano 2,376 zakonników i zlikwidowano 219 domów zakonnych. Cały majątek zrabowano.
Bazyli wraz ze swym ordynariuszem, o. Pawłem Piotr Gojdičem, zdecydowanie się sprzeciwił. Było to ich heroiczne non possumus…
Ich droga krzyżowa zaczęła się na dzień przed wspomnianym pseudo–soborem, 27.iv.1950 r., w momencie rozpoczęcia drugiej tury Akcji K.
Bazyli został wówczas zamknięty w areszcie domowym, w swym preszowskim domu. W połowie v.1950 r. został wywieziony i internowany w klasztorze pw. św. Antoniego w malutkiej wiosce Báč dekanatu Šamorín, nad Dunajem. Potem przeniesiono go do należącego do Zakonu Braci Mniejszych (łac. Ordo Fratrum Minorum – OFM), czyli franciszkanów, klasztoru w Hlohovcu z kościołem pw. Wszystkich Świętych (słow. Všechsvätých), wybudowanym w 1492 r.
Namawiano na przejście na prawosławie — odmówił.
18.x.1950 r. został więc aresztowany.
Przez ponad rok przetrzymywano go w praskim więzieniu śledczym Ruzyně. Wielokrotnie torturowano, głodzono. Wspominał:
„By mnie ‘złamać’ zamknięto mnie w izolatce, ciemnej, pojedynczej celi, w której szybko straciłem poczucie kierunku. Trzymano mnie tam przez prawie 122 dni, nieustannie zmuszając do poruszania albo stania w miejscu. Moje napuchnięte stopy przypominały pnie drzew. Karmiony byłem tylko kawałkami chleba i szklanką wody.
W duchu widziałem już swój pogrzeb. Ale nieustannie modliłem się bym zachował siły i pozostał wierny Kościołowi katolickiemu”…
Pozostał. I 24.x.1951 r. został przez sąd w Bratysławie skazany, za „zdradę i działalność szpiegowską na rzeczy Watykanu”, na 15 lat więzienia, 20,000 koron grzywny, utratę praw cywilnych na 10 lat i całkowity przepadek mienia.
9 miesięcy wcześniej, w dniach 11‑15.i.1951 r., jego biskup, Paweł Piotr Gojdič, został skazany na dożywocie…
Przez ponad 13 lat znosił twardy więzienny rygor. Dwudziestokrotnie przenoszono go z więzienia do więzienia. Przebywał m.in. w więzieniach w Bratysławie, Ilavie (dwukrotnie), w twierdzy w Leopoldovie (pięciokrotnie), Pradze, na zamku w Mírovie i Valdicach (czterokrotnie). Niewolniczo pracował przy obszywaniu materacy, zszywaniu worków na mąkę, produkcji pinesek i biżuterii…
W 1952 r. zmarła jego matka, wyrzucona przez komunazistów — po aresztowaniu Bazylego — na bruk. Bazylemu nie pozwolono uczestniczyć w jej pogrzebie…
Zaczął chorować — nieleczony cierpiał na astmę, cukrzycę i zaburzenia depresyjne. Podejrzewał celowe trucie…
Napisał później: „Przeszedłem przez chwile, których nie życzyłbym najgorszemu wrogowi […]
Nie mogłem już ani spać ani jeść. Byłem cieniem człowieka, ledwie zdolnym do poruszania się. Straciłem nawet chęć życia. Tylko wiara i modlitwa utrzymywały mnie przy nim. W końcu Chrystus uratował mnie z tych nieopisywalnych katuszy […]
Ale też te więzienne dni, moje upokorzenia stały się czasem wielkiej lekcji życia. W więzieniu nauczyłem się bowiem, jak służyć braciom w potrzebie”…
Poważnie chory — w więzieniach odmawiano mu leczenia — został 12.v.1964 r. warunkowo zwolniony i przeniesiony do byłego klasztoru Zakonu Cystersów (łac. Ordo Cisterciensis – Ocist) w miejscowości Osek, w pow. Cieplice (czes. Okres Teplice) kraju usteckiego (czes. Ústecký kraj) w zachodnich Czechach, przy granicy niemieckiej, ponieważ komunaziści nie chcieli go na Słowacji. Klasztor w Oseku, leżący w paśmie górskim Rudawy, założony był jeszcze w średniowieczu, ok. 1198 r. przetrwał do XX w., mimo wielu trudności, by w 1950 r. stać się jednym z kilku zaledwie wspomnianych „klasztorów koncentracyjnych” w Czechach, w których komunaziści zgromadzili wyrzucanych ze swoich rodzimych klasztorów, w ramach wspomnianej Akcji K, zakonników. W 1964 r. w owym „obozie koncentracyjnym” przebywało ok. 160 sióstr zakonnych (których rodzime domy zakonne komunaziści zlikwidowali w siostrzanej tzw. Akcji B).
Ordynariusz Bazylego, o. Gojdič, już wówczas nie żył — zginął w 1960 r. w komunazistowskim więzieniu w Leopodovie…
Bazyli był wolny acz tylko częściowo, bowiem z Oseku wyjeżdżać mu nie było wolno. Mógł się jednak leczyć, lecz zdrowia nie odzyskał. A siostry zakonne, które się nim opiekowały, nazywały go „naszym złotym człowiekiem”…
I nadal nękany był przez komunazistów.
Nie odstąpił jednak od wierności Rzymowi i próbował nawiązać kontakty ze swym — działającym w podziemiu — Kościołem.
W 1968 r., na fali praskiej wiosny — czechosłowackiej próby wydostania się spod rosyjskiej kontroli — Cerkiew greckokatolicka wyłoniła się z niebytu. 10.iv.1968 r. Bazyli stanął na czele „komitetu założycielskiego”, składającego się ze 163 kapłanów i 66 świeckich, który ogłosił publicznie o odrodzeniu słowackiego Kościoła greckokatolickiego. Po dwóch miesiącach, 13.vi.1968 r., po kilku petycjach państwo znów uznało oficjalnie jego istnienie.
Na polecenie władz w parafiach prawosławnych przeprowadzono też głosowanie. W efekcie 205 parafii wróciło do grekokatolicyzmu, a tylko 5 pozostało przy prawosławiu.
Bazyli powrócił na Słowację. Zaczął odbudowywać swój Kościół.
17.vii.1968 r. utworzono greckokatolicką siedzibę eparchialną w Koszycach. 20.xii.1968 r. Paweł VI (1897, Concesio – 1978, Castel Gandolfo), na audiencji w Rzymie — pierwszej wizycie Bazyla, po prawie 20 latach. w Wiecznym Mieście — zatwierdził go na stanowisku wikariusza eparchii preszowskiej.
Diecezji objąć już jednak nie zdołał. Cztery miesiące wcześniej bowiem, bo 20.viii.1968 r., do Czechosłowacji wkroczyły — w tzw. „operacji Dunaj” — wojska rosyjskie. Jedną z najeźdźczych armii dowodził polski zdrajca, gen. Wojciech Jaruzelski…
Pół roku później, 2.iv.1969 r., gdy z powrotem w Czechosłowacji władzę objęli rosyjscy komunazistowcy najemnicy, tymczasowym zarządcą eparchii preszowskiej został mianowany ks. Ján Hirka (1923, Abranovce – 2014, Preszów), kilkukrotny więzień komunazistowski, późniejszy biskup — Bazylego, choć rosyjscy namiestnicy uznali go wówczas formalnie jako biskupa pomocniczego, pominięto, m.in. dlatego, że część słowackich aktywistów, wspieranych przez komunazistów, nalegała, by ordynariuszem został Słowak, a nie osoba mająca „rusińskie” pochodzenie.
Mimo formalnej zgody na działalność, czego nawet nowe komunazistowskie władze, zainstalowane w Czechosłowacji po inwazji w 1968 r. nie ośmieliły się cofnąć, Kościół bizantyjsko–słowacki nadal był prześladowany, acz w bardziej wyrafinowany sposób. Komunaziści nie dopuszczali do wyświęcania potrzebnej liczby księży, nie zezwalali na powołanie biskupa–ordynariusza, a także nie zwrócili kościołów zajętych przez cerkiew prawosławną. Brak księży stał się największym problemem Kościoła.
Przez ostatnie 7 lat Bazyli, który mimo rozdarcia w hierarchii, spowodowanego procesem wyboru formalnej głowy Kościoła greckokatolickiego i pominięciem jego osoby, cały czas pomagał administratorowi apostolskiemu, ks. Hirko, i tak ja i on był bezustannie szykanowany przez komunazistów, coraz bardziej chorował i cierpiał. Stan zdrowia, zrujnowany w śledztwie i więzieniach, pogarszał się nieustannie.
Nie narzekał wszelako troskliwie pielęgnowany przez siostry zakonne w Preszowie. Powtarzał, że „szykuje się do powrotu do domu”.
Do domu Ojca…
Ale do końca posługiwał. Nawet w ostatnim tygodniu życia codziennie słuchał spowiedzi… Za swoje przyjął bowiem słowa swego pierwszego ordynariusza, bpa Gojdiča: „Nieważne jak umrę: czy w pałacu biskupim czy we więzieniu. Ważne jest bym znalazł się raju”…
Zmarł 23.vii.1976 r. o 1500 w Preszowie.
„Przez całe życie nosił ciężki krzyż. Biskupia mitra była — owszem — piękna i błyszcząca, ale wewnątrz miała koronę cierniową” — powiedział o nim wiele lat później jeden z kapłanów, u którego w Koszycach przez pewien czas mieszkało. Jerzy Bujňák. Zaiste…
Pochowany został 29.vii.1976 r. w krypcie katedry pw. św. Jana Chrzciciela w Preszowie.
Beatyfikowany został 14.ix.2003 r. przez św. Jana Pawła II (1920, Wadowice – 2005, Watykan), w Bratysławie, podczas papieskiej pielgrzymki na Słowację. Spełniło się więc jego życzenie: „znalazł się [w] raju”!
Podczas przygotowań do beatyfikacji otwarto trumnę Bazylego i przebadano szczątki. Okazało się wówczas, jak zaiste „ciężki krzyż nosił”. Badania toksykologiczne wykazały bowiem, że przez wiele lat był karmiony niewielkimi dozami arszeniku — czyli tritlenku diarsenu — co spowodowało jego nagromadzenie do stężenia prawie 1,000 razy większego niż naturalne i co musiało powodować chroniczne zatrucie organizmu. Tajemnica wieloletniej choroby, która zaczęła się w komunazistowskich więzieniach, wyszła na jaw…
W sześć dni po wizycie św. Jana Pawła II, 20.ix.2003 r, relikwie bł. Bazyla, w oszklonym sarkofagu, w którym umieszczono leżącą postać Bazylego, przeniesiono uroczyście z krypty do kaplicy pw. św. Piotra i Pawła katedry pw. św. Jana Chrzciciela w Preszowie.
Wspominano wówczas homilię św. Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej, gdy papież mówił:
„[Jawi się] nam jako pełen blasku przykład wierności w czasach ciężkiego i bezlitosnego prześladowania religijnego. Biskup Bazyli nigdy nie wyparł się swojego przywiązania do Kościoła katolickiego i do papieża […]
[Został poddany] niesprawiedliwemu procesowi i otrzymał niesłuszny wyrok, zaznał tortur, poniżenia, samotności i poniósł śmierć.
Krzyż stał się dla niego drogą, która doprowadziła go do życia, źródłem mocy i nadziei, próbą miłości Boga i człowieka…
łac. O Crux, ave spes unica! (pl. Chwała ci Krzyżu, nasza jedyna nadziejo!)”
I kończył:
„[Matce Bożej] zawierzam obecny i przyszły Kościół i naród słowacki. Niech wzrastają u stóp Krzyża Chrystusowego i niech zawsze poznają jak odnaleźć i przyjąć dar miłości i zbawienia.
Przez tajemnicę Twojego Krzyża i Twojego zmartwychwstania zbaw na Panie!”
Niech tak się stanie! Oby przykład życia i wierności bł. Bazylego pozwolił nam zawsze odnajdywać ów „dar miłości i zbawienia”!
Obejrzyjmy krótką etiudę o bł. Bazylim (po angielsku):
Pochylmy się nad homilią Ojca św. Jana Pawła II wygłoszoną 14.ix.2003 r. w Bratysławie podczas Mszy św. beatyfikacyjnej (po angielsku)
Popatrzmy na mapę życia błogosławionego:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
słowackich:
norweskich:
włoskich: