Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
tutaj ⇐ 108 polskich męczenników niemieckiej okupacji podczas II wojny światowej
bł. MARIANNA BIERNACKA
1888, Lipsk – ✟ 1941, Naumowicze
męczennica
patronka: teściowych
wspomnienie: 13 lipca
„Biała Księga” (martyrologium) duchowieństwa Polski ⇒ tutaj
Marianna Czokało na świat przyszła w 1888 r. w Lipsku, z trzech stron — oprócz północno wschodniej — otoczonym bagnami rzeki Biebrza, ówcześnie należącym do guberni suwalskiej (ros. Сувалкская губерния) wchodzącej w skład tzw. Królestwa Polskiego (ros. Царство Польское), zwanego półoficjalnie Krajem Nadwiślańskim (ros. Привислинский край), stanowiącego jedną z części Imperium Rosyjskiego (ros. Российская империя) — czyli w zaborze rosyjskim.
Lipsk miał wówczas — po utracie w 1870 r., w wyniku rosyjskich represji po upadku powstania styczniowego lat 1863‑4 (pod Skieblewem, ok. 4 km od Lipska, miała miejsce jedna z ostatnich bitew w regionie augustowskim) miejskich praw, przyznanych na prawie magdeburskim (łac. Ius municipale magdeburgense) 8.xii.1580 r. przez łac. Iure uxoris (łac. z prawa żony) króla Polski, Stefana Batorego (1533, Szilágysomlyó – 1586, Grodno) — status wsi. Leżący w połowie drogi między Augustowem a Grodnem (już poza granicami guberni suwalskiej i Królestwa Polskiego, w guberni grodzieńskiej (ros. Гродненская губерния)), ok. 30 km od każdego z nich, przy szosie łączącej oba miasta, stał się siedzibą władz niewielkiej gminy — w związku z prowadzoną przez Rosjan polityką rusyfikacyjną zwanej gminą Pietropawłowsk.
W Lipsku, należącym wówczas do katolickiej diecezji sejneńskiej, nie było ani kościoła ani parafii katolickiej. Ostatni drewniany kościół spłonął w 1857 r. Na jego miejscu wybudowano kaplicę, ale 5.xii.1875 r., edyktem rosyjskiego cara Aleksandra II Romanowa (1818, Moskwa – 1881, Sankt Petersburg), zamknięto ją. Przez następne 30 lat mieszkańcy Lipska i okolic korzystali z posługi duszpasterskiej w parafii pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny w oddalonym o ok. 20 km na zachód Krasnymborze. Nie było w nim także parafii grekokatolickiego Kościoła unickiego — precyzyjniej Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko–słowiańskiego — który w wyniku tzw. unii brzeskiej, zawartej w latach 1595‑6 w Brześciu Litewskim, uznał papieża za głowę Kościoła i przyjął dogmaty katolickie, zachowując bizantyjski ryt liturgiczny. Kościół ów, w wyniku rosyjskiej polityki rusyfikacyjnej został w 1875 r. przymusowo wcielony do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Tak też się stało w Lipsku, gdzie miejscową, podupadającą cerkiew unicką przejęli prawosławni i w 1880 r. na jej miejscu wybudowali cerkiew pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny.
Rodzina Marianny, jak i wiele im podobnych w owych wschodnich regionach mieszanych kultur i religii, była prawdopodobnie grekokatolicka, czyli unicka. I tak jak wszystkie takie rodziny zmuszana była do przejścia na prawosławie. W wielu miejscach wszelako — i tak prawd. było w przypadku rodziny Marianny — rusyfikacyjne działania rosyjskie przyniosły odwrotne skutki. „Władze carskie, stosując brutalną przemoc, zniosły unię religijną i włączyły grekokatolików do Cerkwi prawosławnej. Paradoksalnym skutkiem stała się polonizacja niektórych środowisk […]. W miarę możliwości, uchylając się od przymusu religijnego, wieśniacy nawracani na prawosławie, zwracali się ku Kościołowi rzymskokatolickiemu. Było to możliwe […] w okolicach mieszanych narodowo i wyznaniowo”Jerzy Tomaszewski (1930, Radomsko – 2014, Warszawa)…
Nie wiadomo, czy sakrament chrztu św. przyjęła zatem w wierze prawosławnej, do której przyjęcia zmuszano lokalną społeczność greckokatolicką, czy może raczej już wówczas, w oporze przeciw rusyfikacji, rodzina — mimo wielkich trudności — wróciła do Kościoła łacińskiego, rzymskokatolickiego…
W każdym razie wychowywała się w rodzinnym miasteczku. Prawdopodobnie uczęszczała — jeśli w ogóle — tylko do elementarnej szkoły, ale w zasadzie nie umiała ani pisać ani czytać — w późniejszych latach podpisywała się bowiem krzyżykami… Prawd. spowodowane to było m.in. tym, że jeszcze w dzieciństwie została sierotą. Musiała zatem od dziecka pracować…
Jedynym prawem, które tak naprawdę poznała i uznała było prawo Boże. A w nim prawo do życia, nawet za cenę własnego, według słów samego Chrystusa: »Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich«J 15, 13, było prawem podstawowym, niezbywalnym…
Mając 16 lat, w 1905 r., wyszła za mąż za pochodzącego z oddalonej ok. 10 km wsi Ostrowie, Ludwika Biernackiego, właściciela dość dużego, jak na owe czasy i okolice, 20–hektarowego gospodarstwa.
Wydaje się, że sakrament małżeństwa młodzi ludzie przyjęli już w Kościele łacińskim, rzymskokatolickim. 30.iv.1905 r. ogłoszony został bowiem tzw. ukaz tolerancyjny cara Mikołaja II Romanowa (1868, Sankt Petersburg – 1918, Jekaterynburg), mocą którego wierni Kościoła prawosławnego mogli powrócić do Kościoła katolickiego. Do Kościoła — greckokatolickiego lub rzymskokatolickiego — powróciło wówczas nawet do 170 tys. byłych unitów. Ich wybór oznaczał także niejako wybór narodowości — wybierali polską.
Nie jest jasne czy Marianna — i być może jej rodzina — właśnie wówczas powróciła do Kościoła katolickiego, czy może stało się to już wcześniej. Możliwe jest też, że przyczynił się do tego związek małżeński, który zawarła. W każdym razie odtąd Marianna i założona przez nią i jej męża, Ludwika, rodzina związana jest w katolicką wiarą łacińską…
Być może zatem sakrament małżeństwa młodzi zawarli w tymczasowej kaplicy ponownie erygowanej w tymże 1905 r. parafii w Lipsku — nowy administrator tejże przybył bowiem do Lipska jesienią tegoż roku. Kościół parafialny pw. Matki Bożej Anielskiej zaczęto wznosić dopiero rok później. Neogotycka świątynia, zbudowana według projektu niejakiego Adama Piotrowskiego na planie krzyża, konsekrowana została 2.viii.1914 r., już w czasie I wojny światowej.
Młodzi zamieszkali w Lipsku i tam urodziło się im sześcioro dzieci, z których czworo zmarło niestety w okresie niemowlęcym. Do pełnoletności dożyła tylko córka Leokadia i syn Stanisław.
W czasie I wojny światowej, po rosyjskiej klęsce 2–5.v.1915 r. w bitwie pod Gorlicami, rodzinne strony Marianny zajęły wojska niemieckie i zakończył się 120‑letni zabór rosyjski. W czasie walk Niemcy, po zajęciu miasta, zgromadzili w kościele wszystkich mieszkańców. Przetrzymywali ich tam dwa tygodnie. Świątynia była nieustannie ostrzeliwana przez Rosjan. Doznała 155 uszkodzeń w murze — w tym 16 pocisków przeszło na wylot — zniszczeniu uległ dach a wszystkie okna zostały wbite. Wiele osób w zimnym, nieogrzewanym kościele, wręcz głodowało. Tylko niektórzy — wśród nich Ludwik i Marianna Biernaccy — uzyskali pozwolenie na karmienie bydła i trzody. I wówczas, jak wspominała po latach córka Leokadia, „każdego dnia mama z ojcem przynosili całe wiadro jedzenia, a czasem i więcej, roznosili po kościele, karmiąc zgłodniałe dzieci i starców”…
Rosyjski ostrzał doprowadził do prawie całkowitego zniszczenia Lipska. 70% domów legło w gruzach. Także wychowujący małe dzieci Marianna i Ludwik Biernaccy stracili cały w zasadzie dobytek materialny — spłonął ich dom i zabudowania gospodarcze. Dzięki pomocy miejscowego sąsiada żydowskiego — także materialnej — zamieszkali w niewielkim pokoiku. Ludwik aliści, jak się wydaje, przeżył załamanie i to na Mariannie spoczął trud podtrzymania rodziny i odbudowania podstaw materialnych gospodarstwa. Okazała się psychicznie silniejsza od męża i dzięki temu powoli, uprawiając 20–hektarów ziemi na bardzo trudnym terenie puszcz i bagn nadbiebrzańskich, odtworzono stan posiadania…
Ludwik zmarł w 1925 r. Marianna pozostała na gospodarstwie z synem, Stanisławem — córka Leokadia wyszła bowiem tego samego roku za mąż i opuściła dom rodzinny.
11.vii.1939 r. Stanisław zawarł związek sakramentalny z Anną Szymczyk (ok. 1916–2014). Synowa zamieszkała we wspólnym domu i odtąd Marianna codzienność dzieliła z młodym małżeństwem. Mieszkańcy Lipska zapamiętali postawę zatroskania, życzliwości i matczynej miłości, którą wykazywała w owym czasie wobec małżonków i ich potomstwa: w 1940 r. urodziła się bowiem Henia (zmarła w niemowlęctwie), a w 1941 r. Eugenia.
„Żyłyśmy z teściową bardzo dobrze. Ja jej pomagałam, ona była jako gospodynią […] Żyliśmy skromnie, jedliśmy wspólnie z jednej miski, ale byliśmy szczęśliwi” — wspominała wiele lat później synowa — „Z samego rana, wspólnie śpiewałyśmy ‘Godzinki’”…
„To dawniejszy naród, to nie teraźniejszy” — uzupełniała…
Ten „dawniejszy naród”, codziennie rano śpiewający ‘Godzinki’, w ix.1939 r. — w kilka zaledwie miesięcy po ślubie syna, gdy do domu Marianny wprowadziła się nowa gospodyni i gdy życie Marianny uległo kolejnej zmianie — postawiony został przed jednym z najtrudniejszych egzaminów w swojej historii. 1.ix.1939 r. bowiem Rzeczpospolita została zaatakowana.
Najpierw przez Niemcy. Ci, mimo bliskości niemieckich Prus Wschodnich (niem. Ostpreußen) — polska ziemia augustowska wcinała się wówczas niewielkim klinem między Prusy a Litwę — nie zajęli Lipska i rodzinnych terenów Marianny. Przyczyna owego ‘przeoczenia’ ujawniła się 17 dni później, gdy niemieckich agresorów wsparł sojusznik rosyjski — bandycką przyjaźń, rozpoczynającą się II wojnę światową, przypieczętowało wcześniej sławetne porozumienie i jego ujawniony po latach tajny aneks z 23.viii.1939 r., zwane paktem Ribbentrop–Mołotow Dwaj sąsiedzi Rzeczpospolitej zawarli kolejny, już czwarty układ rozbiorowy Polski, na mocy którego Lipsk i okolice miały przypaść Rosji…
Wojska rosyjskie zajęły Lipsk ok. 22‑24.ix.1939 r. Na ziemi augustowskiej część Żydów oraz miejscowych komunistów na powitanie najeźdźców — „dziwne wojsko, mające brudne, wystrzępione u dołu szynele, czapki uszanki z czerwonymi gwiazdami, buty z brezentowymi cholewami wysmarowane dziegciem oraz karabiny na sznurkach z długimi bagnetami”, jak wspominano po latach — wywiesiła czerwone flagi oraz postawiła bramy triumfalne z napisami: „Witaj Czerwono Armio”, „Niech żyje Stalin”. Rozpoczęła się rosyjska okupacja…
W ciągu dwóch następnych lat Rosjanie wprowadzili całą gamę okupacyjnych, antypolskich instrumentów prawnych i fizycznych: systemowo, na całym obszarze okupacji, zorganizowali i wywieźli, pociągami towarowymi, cztery transporty okolicznej ludności wgłąb Rosji, na Syberię — 10.ii.1940 r., 13‑14.iv.1940 r., v‑vii.1940 r. oraz v‑vi.1941 r.; zlikwidowali polskie szkolnictwo, a w jego miejsce wprowadzili szkoły rosyjskojęzyczne; zastąpili wszelkie polskie urzędy i pracujących w nich urzędników wybranymi przez siebie, w większości zdrajcami, którzy dobrowolnie rozpoczęli współpracę z okupantem, narodowości głównie żydowskiej i białoruskiej…
„Dawniejszy naród” zdawał egzamin. Celująco. Mimo porażki wojny obronnej 1939 r. — acz nie kapitulacji, bowiem polski rząd nigdy takowej nie podpisał — na okupowanych terenach szybko zaczął się rodzić ruch oporu. Powstało niezwykłe, unikalne w dziejach świata Polskie Państwo Podziemne.
Jego przejawem był niezwykły wysiłek organizacji i prowadzenia tajnego nauczania. Jego przejawem było powstanie podziemnego zbrojnego ruchu oporu wobec okupantów, czyli powołanej już 27.ix.1939 r. Służby Zwycięstwu Polski SZP, przekształconej 13.xi.1939 r. w Związek Walki Zbrojnej ZWZ, który z kolei 14.ii.1942 r. przemianowany został na Armię Krajową AK.
Opór narodził się już za okupacji rosyjskiej, a nasilił po wybuchu wojny między uprzednimi sojusznikami, Rosją i Niemcami, rozpoczętej niem. Unternehmen Barbarossa (pl. Operacja Barbarossa), czyli atakiem 22.vi.1941 r. Niemiec na rosyjskiego przyjaciela.
Lipsk zajęty został już pierwszego dnia. Rozpoczęła się niemiecka okupacja. Lokalne tereny administracyjnie włączono do tzw. niem. Bezirk Bialystok (pl. okręg białostocki). Na czele administracji stanął gauleiter (niem. naczelnik okręgu) prowincji niem. Ostpreußen (pl. Prusy Wschodnie), Eryk (niem. Erich) Koch (1896, Elberfeld – 1986, Barczewo). Urząd sprawował poprzez swego zastępcę, najpierw — do 14.ii.1942 r. — Waldemara Magunia (1902, Königsberg – 1974, Oldenburg), a później Fryderyka (niem. Friedrich) Brix (1898, Hadersleben – 1969).
Zbrodnicza okupacja Lipska rozpoczęła się od wywienia 99 żydowskich mieszkańców miasteczka w ix.1941 r. do gett w Grodnie. Tam Niemcy założyli dwa getta — dla „zdolnych do pracy” i dla uznanych za „nienadających się” do pracy fizycznej. Razem przetrzymywano w nich ok. 25,000 Żydów. W xi.1942 r. większość tych „niezdolnych” wywieziono do obozu koncentracyjnego (niem. Konzentrationslager) KL Auschwitz, gdzie wszyscy zostali wymordowani w komorach gazowych. Podobny los spotkał „zdolnych do pracy”. Większość wywieziono w i.1943 r. także do KL Auschwitz. Pozostałych przetransportowano do niem. Vernichtungslager (pl. obóz zagłady) KL Treblinka. Wszyscy zginęli w komorach gazowych…
Następnie przyszła kolej na Polaków. Rozpoczęła się praktyczna realizacja dyrektywy niemieckiego przywódcy socjalistycznego, Adolfa Hitlera (1889, Braunau am Inn – 1945, Berlin), z 22.viii.1939 r., wydanej na parę dni przed rozpoczęciem II wojny światowej, gdy Führer narodu niemieckiego upoważnił swoich dowódców do „…zabijania bez miłosierdzia czy litości wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiego pochodzenia lub mówiących po polsku. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić sobie niezbędną przestrzeń życiową…”. Ten rozkaz w życie wdrażał potem innym wybitny niemiecki przywódca narodowy i socjalistyczny, Reichsführer SS Henryk Leopold (niem. Heinrich Luitpold) Himmler (1900, Monachium – 1945, Lüneburg) , który w przemówieniu wygłoszonym 15.iii.1940 r. przepowiadał, że „wszyscy Polacy znikną z powierzchni ziemi. To zasadnicze, by potężni Niemcy zdali sobie sprawę z tego, że głównym ich zadaniem jest zniszczenie wszystkich Polaków…”
Nadszedł rok 1943. W ciągu pierwszego jego półrocza miała miejsce seria wydarzeń, które zdecydowały o kształcie państwa polskiego i losie Polaków na dziesięciolecia:
I wówczas w Białymstoku, stolicy niem. Bezirk Bialystok, nowy — od 20.v.1943 r. — miejscowy dowódca niem. SS und Polizeiführer (pl. dowódca SS i policji), Otton (niem. Otto) Hellwig (1898, Nordhausen – 1962, Hanover), za wiedzą i zgodą gauleitera Eryka Kocha, rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę akcję pacyfikacyjną wymierzoną w zamierzeniu w polską partyzantkę. Rzeczywistym celem było przestraszenie ludności polskiej oraz wyeliminowanie polskiej warstwy przywódczej w regionie Białegostoku. W ten sposób akcja ta wpisywała się w ludobójczy plan likwidacji polskich warstw przywódczych z lat 1939‑40, zwany niem. Intelligenzaktion (pl. akcja inteligencja), oraz siostrzany plan realizowany wówczas na terenach okupowanych przez Rosjan, nazwany przez historię zbrodnią katyńską.
10.vii.1943 r. do Białegostoku przybyło i w komendzie niem. Kriminalpolizei (pl. policja kryminalna) — czyli Kripo — zakwaterowało tzw. „Kommando Müller” (od nazwiska zbrodniczego dowódcy, być może Hermanna Müllera (1894, Helmstedt – 1945, Austria), naczelnego kapelmistrza pułku Leibstandarte SS „Adolf Hitler”), które dokonało szeregu masowych mordów w różnych miejscowościach niem. Bezirk Bialystok. W skład grupy wchodziły białoruski batalion pomocniczy, oddziały litewskie w mundurach niemieckich, żandarmeria i policja niemiecka oraz Gestapo.
„Kommando Müller” sprawiło, iż vii.1943 r. nazwany został przez historię „czarnym lipcem”. Według rozplakatowanego w vii.1943 r. ogłoszenia niemieckiego Befehlshaber der SiPo und des SD (pl. komendant policji bezpieczeństwa i SD) — czyli BdS — i jednocześnie zastępcy dowódcy zbrodniczych Einsatzgruppen (pl. Grupy Operacyjne) na okręg niem. Bezirk Bialystok, w skład których wchodziło „Kommando Müller”, Herberta Zimmermanna (1907, Eisleben – 1965, Bielefeld), byłego krótkotrwałego studenta teologii oraz „doktora prawa”, Niemcy rozstrzelali w formie represji ponad 1,000 osóbArchiwum Akt Nowych, sygn. 202/III‑7 t. 5 str. 347‑8. Tylko 15.vii.1943 r. we wszystkich miastach powiatowych niem. Bezirk Bialystok rozstrzelano po 9 rodzin miejscowej inteligencji, w tym kobiety, starców i dzieci. Na samej, wchodzącej w skład niem. Bezirk Bialystok, Ziemi Łomżyńskiej w vii.1943 r. śmierć poniosło ogółem ok. 12% wszystkich ofiar, jakie zginęły tam podczas całej okupacji niemieckiejDelegatura Rząd: „Masowe egzekucje na Białostocczyźnie w czasie od 10 do 15 lipca 1943 roku”, Archiwum Akt Nowych, sygn. 202/I‑34, str. 159.
W niem. Bezirk Bialystok różne oddziały „Kommando Müller” dokonały wówczas m.in. następujących zbrodni:
Mordy miały miejsce także w viii.1943 r.…
To było ludobójstwo (ang. genocide).
W Lipsku uzbrojona niemiecka bojówka pojawiła się już 1.vii.1943 r. O świcie załomotano do drzwi gospodarstwa Biernackich. Nakazano Annie i Stanisławowi natychmiastowe opuszczenie domu…
I wtedy Marianna padła do nóg dowodzącego bojówką gestapowca i błagała go o zezwolenie zastąpienia synowej. Miała mówić: „Jak ona pójdzie? Jest przecież w ostatnich tygodniach ciąży! Panowie, zlitujcie się i weźcie mnie!”….
Do swych dzieci, syna i synowej, zaś powiedziała: „Ja jestem stara, a wy młodzi powinniście żyć”…
I Niemiec … uległ, choć tylko częściowo, i jeszcze tego samego dnia zamiast Anny odprowadził ją, ale i Stanisława, do więzienia w Grodnie.
Przetrzymywano ją tam niecałe dwa tygodnie, które spędziła — w dusznej, zatłoczonej celi — na modlitwie, śpiewając „Godzinki”. Pieśni, którymi „dawniejszy naród” zawsze witał kolejny rodzący się dzień…
„Pojechaliśmy tam ze szwagierką, żeby ich odwiedzić w więzieniu” — wspominała synowa, Anna — „Mama prosiła, aby przywieźć jej różaniec i parę rzeczy. Ale, niestety, nie pozwolono nam się zobaczyć”. Nie wiadomo, czy pozostawiona paczka i różaniec, do Marianny dotarły…
W nocy z 11 na 12.vii.1943 r. do Grodna z pobliskich okolic przywieziono dziesiątki aresztowanych Polaków. W samym Grodnie aresztowano dodatkowo ok. 100 osób. W tym samym czasie do miasta zajechał jeden z oddziałów „Kommando Müller”…
13.vii.1943 r. Marianna Biernacka, razem z synem Stanisławem i 48 innymi mieszkańcami Lipska i okolic, została wywieziona ok. 10 km na północ, w okolice wsi Naumowicze i tam, w wojskowych fortach, zamordowana.
W następnych dniach miały tam miejsce kolejne mordy. Zginęło w nich co najmniej sześciu kapłanów katolickich: o. Michał Klimczak (1907, Lwów – 1943, Naumowicze), ks. Witold Kuźmicki (1885, Orliszki – 1943, Naumowicze), ks. Józef Płoński (1903, Płonka‑Strumianka – 1943, Naumowicze), ks. Bronisław Rutkowski (1905, Radziłów – 1943, Naumowicze), ks. Justyn Skokowski (1876, k. Dzisny – 1943, Naumowicze) i ks. Kazimierz Szypiłło (1912, Rudzie – 1943, Naumowicze).
Bezpośredni świadek, mieszkaniec wsi Naumowicze, niejaki Stanisław Tawrel, zeznawał po latach:
„W 1942‑4 r.Niemcy w dzień przywozili z grodzieńskiego więzienia ludzi do kopania rowów. Potem, jak rów już był gotów, przywożono nad ranem więźniów z grodzieńskiego więzienia i rozstrzeliwano…
Było słychać straszne krzyki, płacz, modlitwę. Tych ludzi stawiali nad rowem, rozlegały się strzały karabinów i wszystko zamilkało. Zabici padali do rowu. Zwłoki ściągali na kupy i przesypywali chlorkiem, ażeby nie było smrodu i epidemii. Z wierzchu ludzkie zwłoki trochę przysypywali ziemią.
Ratować tych ludzi było niemożliwie, wszędzie byli Niemcy. Na drodze, która znajdowała się obok, zawczasu zatrzymano ruch. Wszystko było ogrodzone i teren bardzo strzeżony przez Niemców”…
Szacuje się, że w latach 1942‑4 Niemcy rozstrzelali w Naumowiczach i okolicach ponad 3 tys. osób, w tym znaczną liczbę polskiej inteligencji…
Wszystkich pochowano w nieznanym miejscu, gdzieś w zbiorowym dole — mogile…
Niemcy nie omieszkali powiadomić — w celu zastraszenia polskiej społeczności — o dokonanym 13.vii.1943 r. mordzie. Na ulicach Grodna i Lipska pojawiły się złowieszcze ogłoszenia (niem. Bekanntmachung). Wśród 50 wymienionych nazwisk zamordowanych były i Marianny Biernackiej i jej syna, Stanisława…
Na pomniku wystawionym w 1990 r. w Naumowiczach, poświęconym męczeństwu mieszkańców Lipska i okolic, zapisano słowa Chrystusa: »Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie«Mt 5, 10…
Synowa przeżyła ten straszny czas i urodziła dziecko, syna Stanisława, który umarł niecały rok później na zapalenie płuc. Doczekała beatyfikacji teściowej — zmarła 4.viii.2014 r. w Lipsku…
Marianna na ołtarze wyniesiona została bowiem 15 lat wcześniej, 13.vi.1999 r., w Warszawie, przez św. Jana Pawła II (1920, Wadowice – 2005, Watykan), w gronie 108 błogosławionych męczenników z czasów II wojny światowej.
św. Jan Paweł II mówił wtedy:
„Paschalne misterium śmierci i zmartwychwstania Bożego Syna nadało ludzkiej historii nowy bieg. Jeżeli obserwujemy w niej bolesne znaki działania zła, to mamy pewność, że ostatecznie nie może ono zapanować nad losami świata i człowieka. Nie może ono zwyciężyć. Ta pewność płynie z wiary w miłosierdzie Ojca, który »tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne«J 3, 16 […]
[I] dziś właśnie świętujemy to zwycięstwo, świętujemy zwycięstwo tych, którzy w naszym stuleciu oddali życie dla Chrystusa, oddali życie doczesne, aby posiąść je na wieki w Jego chwale…”
W Lipsku, obok domu, w którym mieszkała Marianna, ustawiono — na wniosek Towarzystwa Przyjaciół Lipska — pomnik błogosławionej z napisem: „W hołdzie zamordowanej 13.vii.1943 r. przez hitlerowskich oprawców mieszkanki Lipska Marii Biernackiej, która oddała swoje życie za innych…”.
Pomódlmy się litanią do 108 błogosławionych męczenników:
Obejrzyjmy etiudkę o polskich świętych i błogosławionych wyniesionych na ołtarze przez Jana Pawła II:
Obejrzyjmy piękny film o życiu Marianny Biernackiej opowiadany m.in. przez rodzinę:
Popatrzmy na film (w dwóch częściach) z homilii Ojca św. Jana Pawła II w Białymstoku, 5.vi.1991 r.:
Obejrzyjmy też etiudę o latach 1941‑3 na terenie Podlasia:
Wysłuchajmy także homilii beatyfikacyjnej św. Jana Pawła II z 13.vi.1999 r. w Warszawie:
Pochylmy się nad słowami Ojca św. Jana Pawła II w homilii wygłoszonej w Białymstoku, 5.vi.1991 r.:
Pochylmy się także nad słowami Ojca św. Jana Pawła II z 13.vi.1999 r. w Warszawie:
Popatrzmy na mapę życia błogosławionej:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
norweskich:
włoskich: