Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
bł. PIOTR TO ROT
(1912, Rakunai - 1945, Vunaiara)
męczennik
patron: Papui - Nowej Gwinei, katechistów
wspomnienie: 7 lipca
Urodził się w 1912 r. w malutkiej wiosce Rakunai (dziś już tylko notowanej na mapach wojskowych), w pobliżu miejscowości Rabaul, na wyspie Nowa Brytania (ang. New Britain), znajdującej się w Archipelagu Bismarcka, na północny wschód od wyspy Nowa Gwinea (indon. Irian), na Oceanie Spokojnym.
Za odkrywcę wyspy uznaje się Wilhelma (ang. William) Dampiera (1652, East Coker - 1715), pierwszego człowieka, który opłynął trzykrotnie świat dookoła i który stworzył pierwszą mapę okolic Nowej Gwinei. Nazwał on wyspę Nova Britannia. To określenie przetrwało do 1884 r., gdy Niemcy ogłosiły swój protektorat nad Archipelagiem Bismarcka i wówczas Nowa Brytania przyjęła nazwę Nowego Pomorza (niem. Neu-Pommern). Rabaul stało się siedzibą gubernatora.
Można więc powiedzieć, że Piotr urodził się na wyspie Nowe Pomorze…
Pochodził z zachodniej części wyspy zamieszkiwanej głównie przez ludy austronezyjskie, podczas gdy wschodnią część wyspy zasiedlała ludność Papuasów.
Rodzicami byli Anioł (ang. Angel) To Puia i Maria Ia Tumul, jedni z pierwszych mieszkańców wyspy, którzy w 1898 r. stali się chrześcijanami. Ojciec, należący do grupy etnicznej Tolai, był lokalnym przywódcą, w języku Tokai „patuana” lub „Luluai” – przez 40 lat wodzem wioski - i dzięki niemu udało się przyprowadzić do wiary wielu mieszkańców wyspy.
Chrzest przyjęli już jako dorośli ludzie z rąk Misjonarzy Najświętszego Serca Jezusowego (łac. Missionarii Sacratissimi Cordis Iesu - MSC), wysyłających na polecenie Leona XIII (1810, Carpineto - 1903, Watykan) misjonarzy na tereny Oceanii i Azji Południowo-Wschodniej. Byli gorliwymi współpracownikami misjonarzy, a także pierwszymi katechistami syna.
Piotr był ich trzecim z sześciorga dzieci (troje przeżyło dzieciństwo) i został ochrzczony zaraz po urodzeniu.
W 1914 r. Nowe Pomorze przejęli Australijczycy (w związku z rozpoczęciem zmagań I wojny światowej, w której Australia brała udział, jako część Imperium Brytyjskiego) i – jako Nową Brytanię – włączyli ją do kolonii wyspy Nowej Gwinei.
Nowa Gwinea, druga pod względem wielkości wyspa świata, na Oceanie Spokojnym, została odkryta w 1526 r. przez Jerzego (port. Jorge) de Menesesa (ur. ok. 1498), odkrywcę i żeglarza portugalskiego. Dopiero jednak w XIX w. wyspą zainteresowali się Holendrzy, Niemcy i Brytyjczycy i podzielili ją między siebie. W 1905 r. jej część południowo zachodnia została włączona do znajdującej się pod berłem brytyjskim Australii.
I do tej to części w 1914 r. włączono znajdującą się do tej pory pod niemieckim panowaniem zarówno część Nowej Gwinei jak i cały Archipelag Bismarcka z wyspą Nowe Pomorze (Nowa Brytania).
Piotr od najmłodszych lat zwracał uwagę pobożnością: często przystępował do Komunii św., był ministrantem w rodzinnej misji (parafii) pw. św. Augustyna.
Choć kapłan w misji Rakunai sugerował wysłanie młodego człowiek do seminarium duchownego Anioł To Puia nie wyraził zgody uznając, że czas na kapłana papuaskiego jeszcze nie nadszedł. Ale zgodził się, by Piotr został katechistą, czyli świeckim pomocnikiem księdza w przygotowaniu wiernych do sakramentów.
W 1930 r. zatem, w wieku 18 lat, Piotr zapisał się do szkoły dla katechistów pw. św. Pawła w misji Taliligap (ok. 8 km od rodzinnej wioski), którą ukończył z wyróżnieniem 3 lata później. Otrzymał wówczas, na znak osiągniętej godności, krzyż katechisty.
Potem wrócił do rodzinnej wioski Rakunai i rozpoczął posługę
Podchodził do niej bardzo poważnie, z wielkim entuzjazmem i gorliwością. Wszędzie nosił ze sobą Biblię, którą często cytował. „Dla Piotra To Rota katechizowanie i życie były nierozłączne” – miał później stwierdzić jeden ze świadków. A ponieważ posiadał odziedziczony po ojcu charakter przywódczy, pociągał za sobą wielu – szczególnie młodych – ludzi…
W 11.xi.1936 r. (to jedyna pewna data jego życia) ożenił się z 16-letnią Paolą Ia Varpit, dziewczyną z sąsiedniej wioski, tak jak i on katoliczką. Małżeństwo okazało się szczęśliwe - mieli troje dzieci, syna Andrzeja (port. Andrea), córkę Rufinę La Mama, oraz drugą córeczkę, która urodziła się już po śmierci Piotra…
Nic w tym dziwnego, bowiem tak jak i posługę katechizatora tak i małżeństwo traktował bardzo poważnie. Ostro przeciwstawiał się ciągle praktykowanej na wyspie poligamii i rozwodom, co z czasem stało się przyczyną wielu konfliktów z mieszkańcami wioski, władzami, a nawet z rodzonym bratem, Tatamai, który żył z dwiema kobietami…
W 1942 r., podczas II wojny światowej, Nowa Brytania została zaatakowana przez Japonię. Rabaul zbombardowano i wkrótce na wyspie pojawiły się wojska japońskie. Australijczycy wycofali się albo zostali aresztowani.
Rozpoczęła się okupacja. Japończycy przekształcili niedalekie Rabaul, największe miasto wyspy, zatokę i przyległe tereny w fortecę i wielką bazę armii i floty. Tutejsze lotnisko pozwalało kontrolować cały region, a zwłaszcza Nową Gwineę i Wyspy Salomona. W 1943 w bazie było skoszarowanych ponad 110 tysięcy żołnierzy…
Okupanci w drastyczny sposób ograniczyli wszelkie praktyki religijne. Zabronili publicznych spotkań modlitewnych.
Niebawem sytuacja Piotra jeszcze bardziej się skomplikowała, szczególnie po bitwie pod Midway (4–7.vi.1942 r.), gdy Japońska ofensywa na Pacyfiku uległa zahamowaniu i Amerykanie powoli odzyskiwali zdobyte przez nich wyspy. Wówczas okupanci zmusili wszystkich misjonarzy i personel medyczny do opuszczenia wyspy lub zamknęli w obozie koncentracyjnym (50% misjonarzy na Nowej Gwinei i sąsiednich wyspach zostało w czasie wojny zamordowanych). Zniszczyli też lokalne kościoły.
Piotr To Rot został jedynym katolickim katechistą w okolicy. Zbudował w lesie, w swej posiadłości Taogo, kaplicę z gałęzi, gdzie ukrywał naczynia liturgiczne. Teraz nie tylko prowadził katechizację, ale stał się szafarzem chrztu dzieci i dorosłych, świadkiem i szafarzem sakramentu małżeństwa, udzielał schronienia i pomocy biednym. Stał się prawdziwym liderem katolickim miejscowej społeczności…
Odwiedzał też internowanych księży, którym przynosił pożywienie. Kapłani w zamian przekazywali mu potajemnie Najświętszy Sakrament. Otrzymywał Go też od kapłana ukrywającego się w wiosce Vunapope (dziś znajduje się tam największa misja katolicka na wyspie). Zanosił Go – głównie wieczorami - jako nadzwyczajny szafarz Komunii Świętej chorym i udzielał podczas nabożeństw niedzielnych, którym przewodniczył. Czynił to w pełni świadomy zagrożenia, wobec zarządzeń okupanta, bowiem jego działalność była nielegalna…
Okupanci zaczęli wywierać nacisk na miejscowych przywódców, by całkowicie zerwano z chrześcijaństwem. Chcąc pozyskać ich przychylność aktywnie popierali poligamię. W końcu ją formalnie zalegalizowali. To jeszcze bardziej skomplikowało sytuację Piotra, który od dawna pozostawał w konflikcie z wieloma lokalnymi przywódcami praktykującymi wielożeństwo. Sytuacja stała się tak napiętą, że Tatamai, wspomniany brat Piotra, doniósł Japończykom o jego działalności – wkrótce potem wszelako poprosił go o przebaczenie, a po wojnie odbudował kościół w Rakunai, za własne pieniądze, jako zadośćuczynienie za zdradę…
Tymczasem Amerykanie rozpoczęli wirtualne oblężenie wyspy. Stosując „taktykę żabich skoków” – zdobywania po kolei - w drodze ku Japonii - kolejnych wysp ominęli wszelako Nową Brytanię i Rabaul, i zajęli szereg innych wysp, na których powstała sieć lotnisk. Z nich przeprowadzano ciągłe ataki na bazę japońską, czyniąc ją z czasem niezdolną do działania.
Rabaul i okolice były nieustannie bombardowane. Podczas jednego z nalotów Piotr miał powiedzieć: „Smutno jest ginąć pod bombami lub od kuli, ale pięknie jest umrzeć za wiarę. Czeka nas bowiem nagroda w niebie. Moim obowiązkiem jest umrzeć za Ojca, Syna i Ducha Świętego oraz za mój lud”.
W 1943 r. Japończycy wezwali Piotra na przesłuchanie i zażądali ograniczenia działalności duszpasterskiej. Nie posłuchał. W iii.1943 r. zabronili więc prowadzenia jakiejkolwiek działalności religijnej. Zdając sobie sprawę z ryzyka i tym razem nie posłuchał…
W Boże Narodzenie 1944 r. po raz pierwszy aresztowali Piotra. Po kilku dniach jednakże zwolnili go…
Ale dalsze prowadzenie posługi było już nielegalne – pod karą śmierci.
Ponownie aresztowano Piotra w iv.1945 r., na podstawie donosu znajomego policjanta (znana jest jego godność: Metepa), wysługującego się Japończykom, który pragnął posiąść żonę protestanckiego pastora posługującego na wyspie. Aresztujący go szef policji, niejaki Meshida, Japończyk, miał tylko dwa pytania: „Czy odprawiałeś w niedzielę nabożeństwo?” i „czy sprzeciwiasz się bigamii?”. Na oba odpowiedział twierdząco i został pobity…
Zamknięto go w obozie koncentracyjnym Vunaiara, niedaleko Rabaul, zorganizowanym w jednym z tuneli, które Japończycy wydrążyli - rękami Papuasów - na wyspie. Odwiedzającej go żonie powiedział: „Jestem tu, bo sprzeciwiam się zrywaniu więzi małżeńskiej, za przyczyną tych, którzy nie pragną rozszerzania się królestwa Bożego”.
Japończycy, którzy już czuli bliski koniec i upadek imperium, poddali go torturom. Odwiedzającej go matce miał powiedzieć: „Wiem, że mnie zabiją. Ale nie martw się – jestem gotów oddać życie za Chrystusa”…
Po farsie procesu skazano go - za organizowanie religijnych zgromadzeń, sprzeciwianie się poligamii i prowadzenie działalności katechetycznej - na dwa miesiące więzienia.
Podjęto starania, by go zwolniono – czynili to nie tylko katolicy, ale i metodyści – bezskutecznie.
Traktowany był gorzej niż pozostali więźniowie, a mimo to pozostawał pogodny i wytrwał w wierze.
Tuż przed końcem kary Japończycy próbowali zmusić go do samobójstwa. Gdy odmówił zapowiedzieli wizytę jakiegoś „medyka”. Odwiedzającej go tego dnia matce powiedział: „Japoński doktor ma mi przynieść jakieś lekarstwo. Podejrzewam jakąś sztuczkę”. Żona przyniosła mu wówczas krzyż katechisty, z którym nie rozstał się już do końca. Prosiła, by choć na chwilę przerwał posługę katechisty. Odpowiedział czyniąc znak krzyża: „Nie proś mnie więcej. By ratować mój lud muszę wysławiać imię Ojca, Syna i Ducha Świętego”…
Wieczorem – miało to miejsce ok. 7.vii.1945 r., dokładna data nie jest znana - został zaprowadzony do pokoju przesłuchań. Świadek wydarzenia zapamiętał, iż tam, w jasno oświetlonym pomieszczeniu, spotkał się z dwoma japońskimi żołdakami, niejakimi Yoshinori Machida i Gunto, oraz jakimś „medykiem”. Ów „lekarz” zrobił Piotrowi zastrzyk, później dał mu coś do picia, a w końcu włożył mu w uszy i do nosa watę.
Następnie zmuszono go do położenia się. Wkrótce świadek dostrzegł, że Piotr dostał konwulsji i wyglądał, jakby miał wymiotować. Wówczas jeden z żołdaków przykrył dłonią jego usta i trzymał je aż do ustania konwulsji…
Następnego dnia rano oprawcy odegrali teatralną scenkę. Ciało Piotra znaleziono leżące spokojnie w głównej celi, przywołany zaś japoński strażnik wyraził wielkie zdziwienie na jego widok…
Władze japońskie orzekły, iż Piotr „zmarł na malarię” i wydały ciało rodzinie.
Pogrzeb Piotra stał się manifestacją patriotyczną, w której wzięło udział wielu rodaków. Na grobie, na prostym, drewnianym krzyżu, na cmentarzu katolickiej misji w Rakunai, umieszczono napis: „A martir bilong lotu” (pl. „Męczennik za wiarę”).
Wkrótce po śmierci Piotra urodziło się jego trzecie dziecko, córeczka, która wszelako zmarła w dzieciństwie…
Japońscy mordercy Piotra To Rot stanęli w 1946 r. przed sądem w Rabaul. Początkowo zaprzeczali udziałowi w zbrodni, ale pod presją prokuratora w końcu przyznali się. Pytani o powody powiedzieć mieli: „W nim było za dużo Chrystusa”… Wszyscy zostali skazani na 25 lat więzienia.
Piotra - pierwszego błogosławionego urodzonego na wyspach Oceanu Spokojnego - beatyfikował 17.i.1995 r., jako patrona lokalnych liderów kościelnych, Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Filipin, Papui - Nowej Gwinei, Australii i Sri Lanki, w Port Moresby, stolicy państwa Papua - Nowa Gwinea (powstałego na terenie australijskiej kolonii, ale pozostającego w brytyjskiej Wspólnocie Narodów pod berłem angielskim). Pielgrzymka miała miejsce w rok po wybuchu wulkanu Tavurvur, który spowodował zasypanie miasteczka Rabaul i konieczność jego odbudowania w nowym miejscu. Ojciec święty mówił wówczas:
„Przed Kościołem w Papui - Nowej Gwinei beatyfikacja Piotra To Rota otwiera nowy okres chrześcijańskiej dojrzałości. W każdym kraju pierwszy rodzimy męczennik wyznacza nowy początek. […]
Piotr znał wartość cierpienia. Inspirowany wiarą w Jezusa Chrystusa był wiernym małżonkiem, kochającym ojcem i katechistą znanym ze swej łagodności, dobroci i współczucia. […]
Gdy władze zalegalizowały i aktywnie wspierały poligamię Piotr […] ostro sprzeciwił się. […] Odmówił wybrania ‘łatwiejszej drogi’ moralnego kompromisu. ‘Muszę wypełnić swoje obowiązki jako świadek Jezusa Chrystusa’, wyjaśnił […] Był gotów na śmierć za wiarę i swój lud.”
I kończył w lokalnym języku:
„Pamiętajcie o Piotrze To Rot. Stale. Musicie przywoływać jego wiarę, jego życie rodzinne, jego zajęcie katechisty. Bo Piotr To Rot ukazuje nam drogę. Ukazuje ją nam wszystkim, ale szczególnie rodzinom tutaj, w Papui – Nowej Gwinei, młodym i tym mężczyznom i kobietom, którzy słowo Boże przybliżają wiernym”.
Popatrzmy na kilku-częściowy film o Piotrze To Rot (po angielsku):
Popatrzmy na krótki film przedstawiający akt beatyfikacji Piotra To Rot przez Jana Pawła II, 17.i.1995 r.:
Pochylmy się nad homilią Ojca św. Jana Pawła II wygłoszoną 17.i.1995 r. w Port Moresby podczas Mszy św. beatyfikacyjnej (po angielsku)
Popatrzmy na mapę życia świętego:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
norweskich:
włoskich: