Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
27 greckokatolickich męczenników totalitaryzmów
tutaj
bł. SEWERYN BARANYK
(1889, Uhnów - 1941, Drohobycz)
męczennik
patron: bazylianów, eparchii samborsko-drohobyckiej
wspomnienie: 26-29 czerwca
wszyscy nasi święci
tutaj
Seweryn Baranyk (ukr. Северіян Бараник) urodził się 18.vii.1889 r. w Uhnowie, mieście znajdującym się dziś na Ukrainie, 3 km od granicy Polski (które, co ciekawe, należało do województwa lubelskiego prl – do 15.ii.1951 r.!), a w XIX w. należące do Galicji Zachodniej, naonczas części zaborczej monarchii austro-węgierskiej.
24.ix.1904 r. wstąpił do Zakonu Świętego Jozafata (łac. Ordo Basilianus Sancti Josaphat – OSBM), czyli bazylianów, w klasztorze w Krechowie. Tam, po odbyciu nowicjatu, trzy lata później, 16.v.1907 r., złożył pierwsze śluby.
Bazylianie to katolicki zakon rytu bizantyjskiego (inaczej: obrządku greckiego), czyli wschodniego obrządku liturgicznego, żyjący według reguły zakonnej św. Bazylego Wielkiego, doktora Kościoła. W Krechowie, mieście obwodu lwowskiego, bazylianie prowadzili słynny klasztor, którego największymi skarbami były dwie ikony, uznawane za cudowne - św. Mikołaja (przywieziona, według tradycji, w XVII w. przez założyciela klasztoru, prawosławnego mnicha Jojiła) oraz Matki Bożej Werchrackiej (która w 1688 r. miała przez 4 tygodnie płakać krwawymi łzami).
Śluby wieczyste złożył 21.ix.1910 r. W międzyczasie odbywał, w różnych klasztorach swej galicyjskiej prowincji studia teologiczno-filozoficzne.
Po wybuchu I wojny światowej opuścił tereny Ukrainy i udał się do klasztoru w Zagrzebiu, w Chorwacji, gdzie na przełomie XIX i XX w., w związku z polityką narodowościową państwa austro-węgierskiego, osiedliło się wielu Polaków i Ukraińców. Tam, na wygnaniu, 14.ii.1915 r., z rąk biskupa eparchii Križevci, Juliusza Drohobeckiego (1853, Karácsonfalva - 1934, Pribić), przyjął, w rycie bizantyjskim, święcenia na kapłana Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego, potocznie zwanego greckokatolickim.
W ostatnich latach zaborczej władzy austriackiej oraz - już po powrocie z wygnania - w czasach odrodzonej II Rzeczypospolitej, gdy osiadł w klasztorze pw. Narodzenia Chrystusa z kościołem pw. Serca Jezusowego w Żółkwi - mieście założonym ongi przez hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego (1547, Turynka - 1620, Mohylów), który zginął w 1620 r. po bitwie pod Cecorą - poświęcił się pracy z młodzieżą i sierotami. Był katechetą i redagował czasopismo dla dzieci „Наш приятель” (pl. „Nasz przyjaciel”). Prowadził Sodalicję Mariańską dla młodzieży i rzemieślników, towarzystwa Apostolstwa Modlitwy i Apostolstwa Dobrej Śmierci, był rektorem domu dziecka.
Stał się znanym i wziętym kaznodzieją. Prowadził rekolekcje dla wiernych.
W 1932 r. został igumenem (gr. ἡγούμενος), czyli przeorem, klasztoru bazylianów w Drohobyczu, mieście ok. 85 km od Lwowa, i lokalnym proboszczem. Świątynią klasztoru – i jednocześnie kościołem parafialnym - był dawny kościół karmelicki pw. św. Michała, zrabowany podczas kasat zakonów przez zaborczą Austrię a później wykupiony przez unitów. W czasach II Rzeczypospolitej funkcjonował jako unicka cerkiew pw. Trójcy Przenajświętszej.
Jednocześnie Seweryn, zawsze szczególnie zainteresowany wychowaniem młodzieży, organizował jej życie sportowe, współfinansując je. Został także członkiem Rady Miejskiej…
W ix.1939 r. Rzeczpospolita została zaatakowana i podzielona przez dwie zaborcze potęgi: Rosję i Niemcy. Drohobycz znalazł się pod rosyjską okupacją.
Życie religijne na zewnątrz zamarło. Rosjanie rozpoczęli eksterminację polskiej inteligencji oraz przymusową ateizację. W odpowiedzi tym intensywniejsze stało się życie religijne wewnątrz klasztoru. O. Seweryn wzmógł wysiłki rekolekcyjne i nauczanie dla przybywających do klasztoru wiernych…
Pierwsza okupacja rosyjska trwała do 22.vi.1941 r., gdy rozpoczęła się wojna między zaborcami. Niemcy zaatakowali Rosję (tzw. Operacja Barbarossa). Jedną z pierwszych decyzji rosyjskich władz i zbrodniczej rosyjskiej organizacji NKWD – czyli ichniejszej służby bezpieczeństwa podniesionej do rangi ministerstwa – wobec bazylianów w Drohobyczu był zakaz opuszczania klasztoru. Wierni radzili ojcom opuszczenie klasztoru i ukrycie się, do czasu przejścia frontu, na co Seweryn miał odpowiedzieć: „Jak nas tu nie zastaną, pomszczą się na pozostałych. Lepiej, żebyśmy to my cierpieli…”
Pozostali w klasztorze…
26.vi.1941 r., gdy niemieckie wojska zbliżały się do Drohobycza a Rosjanie panicznie uciekali na wschód, zbrodniarze z NKWD aresztowali Seweryna. Wraz z nim aresztowano protoihumena, przełożonego prowincjonalnego przebywającego w Drohobyczu, o. Joachima Sieńkiwskiego. Wyciągnięto ich z klasztoru…
Parę dni później, już po ucieczce Rosjan a przed wejściem Niemców do Drohobycza, nabrzmiałe, poczernione i zdeformowane ciało Seweryna znaleziono wśród zwłok setek więźniów (ok. 800-1,200 osób) aresztu śledczego przy ul. Stryjskiej, zamordowanych przez Rosjan.
Tuż przed ucieczką mordercy wyprowadzili więźniów z cel aresztu na dziedziniec informując ich, że zostają wypuszczeni na wolność. Gdy znaleźli się już na dziedzińcu, z wież strażniczych otwarto do nich ogień z karabinów maszynowych…
Pod zwałami trupów aresztu przy ul. Stryjskiej przeżyły cztery osoby.
Obaj bazylianie zostali prawdopodobnie zamordowani wcześniej. Ciało Seweryna - rozpoznał je jeden ze świadków wydarzeń - było straszliwie zmasakrowane (ciała o. Joachima nie odnaleziono). Na jego piersiach wyrżnięto ostrym narzędziem znak krzyża…
Los obu mnichów miał być straszny. Jeden z oprawców, późniejszy - w czasie drugiej okupacji rosyjskiej po 1944 r. - prokurator w Drohobyczu, chwalić się miał po latach swej służącej, że przed śmiercią obu zakonników miano straszliwie torturować: jednego z nich miano zakopać w ziemi, po głowę, a potem żołdackimi buciorami po niej stąpać. Drugiego miano gotować w kotle wrzącej wody, a „powstałą zupę” rozdać innym więźniom i psom. Szczęśliwcy, którzy przeżyli, opowiadali, że rzeczywiście podana im któregoś dnia ciecz miała jakiś dziwny, słodkawy smak i znajdywano w niej paznokcie…
W jednej z cel znaleziono tylko pocztówkę zaadresowaną do o. Joachima i modlitewnik o. Seweryna…
Obu męczenników pochowano prawdopodobnie w zbiorowym grobie ofiar więzienia w Drohobyczu.
W 1944 r. Drohobycz ponownie zajęli, po wygnaniu Niemców, Rosjanie. Zlikwidowali bazyliańskie klasztory. W klasztorze w Krechowie urządzili dom dziecka i szkołę rolniczą. Dopiero po przełomie lat 1990-tych klasztor krechowski wrócił do bazylianów. Wróciły też święte ikony. Ponownie w Krechowie słychać śpiewy mnichów. W Drohobyczu natomiast acz kościół pw. Trójcy Przenajświętszej jest dziś katedrą kościoła grecko-katolickiego i jednocześnie eparchii samborsko-drohobyckiej to w dawnych budynkach klasztornych znajdują się biura…
Seweryna, 27.vi.2001 r. we Lwowie, beatyfikował, w gronie 27 greckokatolickich męczenników totalitaryzmów, św. Jan Paweł II (1920. Wadowice - 2005, Watykan), podczas swojej pielgrzymki na Ukrainę. Wraz z nim wyniesiony na ołtarze został jego zakonny współbrat, o. Joachim Sieńkiwski.
Św. Jan Paweł II mówił wówczas o nich:
„Na różne sposoby byli oni wypróbowani przez zwolenników zgubnych ideologii nazizmu i komunizmu. Świadomy cierpień, które dotykały tych wiernych uczniów Chrystusa, mój poprzednik Pius XII, podzielając ich ból, wyraził swą solidarność z tymi, ‘którzy trwają w wierze i opieraniu się wrogom chrześcijaństwa z tą samą nieugiętą siłą, z jaką kiedyś opierali się ich przodkowie’ i pochwalił ich odwagę pozostawania ‘wiernie złączonymi z Papieżem Rzymskim oraz swymi Pasterzami’List Apostolski „Orientale Ecclesias”, 15.xii.1952, AAS 45 [1953], 8.
Umocnieni Bożą łaską kroczyli oni zwycięską drogą aż do końca. Jest to droga przebaczenia i pojednania, droga, która wiedzie ku jaśniejącemu światłu Wielkanocy, po ofierze na Golgocie. Ci nasi bracia i siostry są widocznymi przedstawicielami ogromnego mnóstwa anonimowych bohaterów — mężczyzn i kobiet, mężów i żon, kapłanów, zakonników i zakonnic, ludzi młodych i starych — którzy w przeciągu dwudziestego wieku, 'wieku męczeństwa', doświadczali prześladowań, przemocy i śmierci, aby tylko nie wyrzec się swojej wiary.”
Dzień wcześniej, 26.vi.2001 r. upominał we Lwowie:
„Czas już oderwać się od bolesnej przeszłości! Chrześcijanie obydwu narodów muszą iść razem w imię jedynego Chrystusa, ku jedynemu Ojcu, prowadzeni przez tego samego Ducha, który jest źródłem i zasadą jedności. Niech przebaczenie - udzielone i uzyskane - rozleje się niczym dobroczynny balsam w każdym sercu. Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy gotowi będą stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli, ażeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności.”
Popatrzmy na krótki filmik o bł. Sewerynie Baranyku:
Popatrzmy też na etiudkę o męczennikach ukraińskich:
Posłuchajmy też „Ave Maria” specjalnie napisane na wizytę Ojca św. na Ukrainie:
Popatrzmy też na film o lwowskiej wizycie Ojca św:
Pochylmy się nad homilią Ojca św. Jana Pawła II wygłoszoną 26.vi.2001 r. we Lwowie:
oraz homilią beatyfikacyjną Ojca św. Jana Pawła II wygłoszoną 27.vi.2001 r. we Lwowie:
Popatrzmy na mapę życia błogosławionego:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
ukraińskich:
włoskich: