św. WALABONSUS z KORDOBY
(Elche? - 851, Kordoba)
męczennik
patron: Kordoby
wspomnienie: 7 czerwca
W 711 r. armia muzułmańska Tariq ibn-Ziyada najechała na chrześcijańską Hiszpanię Wizygotów. Poprzez Gibraltar po 8-letniej kampanii podporządkowali sobie cały prawie półwysep Iberyjski. Stolicą emiratu została Kordoba.
Obowiązywać zaczęło prawo szariatu, ingerując w każdy przejaw ludzkiego życia, od sposobów przyrządzania żywności do gustów ubioru. Jakiekolwiek wystąpienie przeciw prawdom islamu traktowane było jako bluźnierstwo i karane śmiercią.
Chrześcijanie traktowani byli jako dhimmis (chronieni), obarczeni dodatkowym podatkiem i w praktyce uznawani za obywateli drugiej kategorii. Początkowo posiadali możliwość praktykowania swojej wiary, acz w późniejszych latach stawało się to coraz trudniejsze.
W latach 850-859 stracono (głównie przez ścięcie) 49 chrześcijan - w większości zakonników - za różne akty, uznane przez władze muzułmańskie jako bluźniercze. Między innymi w 851 r. Piotr, ksiądz z Eciji w pobliżu Kordoby; diakon Walabonsus, z Elche (obaj uczyli się w Kordobie, w konwencie Matki Bożej w pobliskiej wsi Cuteclara); Sabinian, z niedalekiej wsi Fronianus; Wistremund, również ze wspomnianej Eciji (obaj żyli w klasztorze św. Zoilusa); Habentius, z klasztoru św. Krzysztofa w Kordobie; oraz Jeremiasz, założyciel klasztoru w Tabanos, ponieśli śmierć za wiarę prawdziwą.
Walabonsus pochodził z mieszanej rodziny. Ojciec, właściciel ziemski w miejscowości Elche, chrześcijanin, poślubił muzułmankę, która wkrótce nawróciła się. Małżeństwo i apostazja matki Walabonsusa nie zostały przyjęte przychylnie przez muzułmańskie środowisko i rodzina – już z dwojgiem dzieci – musiała opuścić rodzinne ziemie i przeniosła się do wioski Fronianus, niedaleko Kordoby.
Matka Walabonsusa zmarła młodo i po jej śmierci ojciec zdecydował się na przyjęcie pokutniczego stylu życia. Dlatego też wysłał syna do lokalnego klasztoru św. Feliksa, a córkę, Marię (również późniejszą męczennicę) do konwentu w Cuteclara, na dalsze nauki. Rodzeństwo po paru latach połączyło się, gdy Walabonsus został – jako diakon - jednym z zarządzających konwentem…
Ponieważ parę dni przed śmiercią Walabonsusa i towarzyszy ścięto Izaaka i Sanctiusa (którzy odważnie, publicznie złożyli wyznanie wiary wobec władz) cała szóstka męczenników udała się przed magistrat miasta i ogłosiła:
„W pełni utożsamiamy się z zeznaniami złożonymi przez naszych świętych braci, Izzaka i Sanctiusa. Osądźcie nas teraz, pomnóżcie okrucieństwa, jakie czynicie w imię waszego proroka. Wyznajemy Chrystusa, Prawdziwego Boga, i uznajemy waszego proroka za zwiastuna Antychrysta oraz za autora bluźnierczej doktryny”…
Natychmiast zostali straceni: Jeremiasza ubiczowano, pozostałych ścięto, a ich prochy rozrzucono.
Następnie emir Abd-er-Rahman II zalecił aresztowanie lokalnych władz kościelnych, między innymi Eulogiusza, który stał się kronikarzem heroicznej śmierci męczenników z Kordoby. Już w więzieniu napisał pierwszą część „Ku pamięci męczenników” (łac. „Memoriale sanctorum”). Później powstała m.in. „Dokumentacja męczeństwa” (łac. „Documentum martyriale”). Samego Eulogiusza po czterech miesiącach zwolniono, ale w 859 r. i jego ścięto – za ukrywanie młodej dziewczyny, Leokrycji, która nawróciła się z islamu - jako jednego z ostatnich męczenników Kordoby…
Rozważając popatrzmy na króciutką etiudę o męczennikach naszej wiary:
oraz film z Kaplicy Męczenników Kordoby w bazylice San Pedro:
popatrzmy też na parę ujęć Matki Bożej Męczenników z Kordoby:
Mapa okolic Cordoby:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
angielskich:
hiszpańskich:
niemieckich: