św. FRANCISZEK CARACCIOLO
(1563, Villa Santa Maria - 1608, Agnone)
zakonnik
patron: Neapolu, związku kucharzy włoskich
wspomnienie: 4 czerwca
Askaniusz (takie imię otrzymał na chrzcie) Pisquizio urodził się w 1563 r. w Villa Santa Maria (królestwo Neapolu). Pochodził ze znakomitego rodu Caracciola. Matka była spokrewniona ze św. Tomaszem z Akwinu.
Gdy - mając 22 lata – zachorował na trąd, złożył ślub oddania się Panu Bogu na służbę i … wyzdrowiał.
Rozpoczął studia teologiczne w Neapolu i w 1587 r. przyjął święcenia kapłańskie i włączył się do bractwa kapłanów Bianchi delta Giustizia (Białych Szat Sprawiedliwości), których celem było towarzyszenie skazanym na śmierć oraz opiekowanie się więźniami i galernikami. Ponieważ kaplica stowarzyszenia znajdowała się w pobliżu szpitala dla nieuleczalnie chorych Askaniusz zaczął dzielić czas pomiędzy obie instytucje…
W tym samym mniej więcej czasie Jan Augustyn Adorno próbował założyć nowe zgromadzenie zakonne i w tym celu napisał list do niejakiego Ascanio Caracciolo, prosząc o wsparcie. Chodziło o innego członka rodziny Caracciolo, ale list przez pomyłkę został dostarczony Askaniuszowi, który dostrzegł w tym znak Bożej Opatrzności…
Udał się zatem z Janem Augustynem do pustelni w Camaldoli i opracował regułę: do ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa dodał czwarty - nie przyjmowania żadnych godności kościelnych pozazakonnych i nie staranie się o nie w zakonie. Sykstus V zatwierdził w 1588 r. regułę i powstał nowy zakon Kanoników Regularnych Mniejszych, opiekujący się biednymi, chorymi i więźniami, o podwójnym charakterze, kontemplacyjnym i bezpośredniej działalności. Askaniusz, w 1589 r., złożył śluby i przyjął nowe imię zakonne - Franciszek.
Kanonicy rotacyjnie nieustannie adorują Najświętszy Sakrament oraz praktykują ciągłe umartwienia i posty. Motto zakonne łac. „Ad majorem Dei Resurgentis gloriam” zostało wybrane ponieważ obaj ojcowie-założciele, Franciszek i Jan Augustyn, swoje profesje złożyli w drugą niedzielę po Zmartwychwstaniu Pańskim.
W 1593 r. Franciszek, po śmierci Jana Augustyna, został generałem zakonu, w domu zakonnym w Neapolu Był nim 7 lat, po czym - na własną prośbę - poświęcił się wyłącznie pracy misyjnej, zgodnie z często powtarzanym wersem Psalmu: łac. „Zelus domus tuae comedit me” („Zapał w pracy dla Twego domu mnie pochłania”.
W 1594 r. powstaje pierwszy dom zakonu w Hiszpanii, w Madrycie, w 1598 r. w Rzymie, przy kościele św. Agnieszki na Placu Navona, w 1601 r. dom zakonny w Valladolid i Alcali (Hiszpania), a w 1606 r. drugi dom w Rzymie.
Parokrotnie miał odrzucać propozycje objęcia stanowisk biskupich (oferowanych m.in. przez Pawła V).
Odznaczał się gorliwością, umartwieniem oraz - zgodnie z zasadami życia kanoników - nabożeństwem do Najświętszego Sakramentu. Popierał ze wszystkich sił, a także sam wprowadzał, gdzie tylko mógł, uroczyste wystawienia Najświętszego Sakramentu, adoracje i procesje. Jest także autorem wł. „Le sette stazioni sopra la Passione di N.S. Gesù Christo” („Siedem stacji męki Naszego Pana”).
Zmarł w 1608 r. w Agnone pielgrzymując do sanktuarium Matki Bożej w Loreto, w przeddzień święta Bożego Ciała.
Pochowano go w kościele Matki Bożej Większej w Neapolu. W czasie pogrzebu nastąpić miało niewytłumaczalne uzdrowienie pewnego człowieka ze śmiertelnej choroby….
W 1844 r. Jego ciało przeniesiono do kościoła Monte-Verginella w Neapolu (w związku z zakazem działalności Kanoników Regularnych Mniejszych podczas rewolucji francuskiej).
Do chwały błogosławionych wyniósł Franciszka Klemens XIV w 1769 r., do katalogu świętych wpisał Pius VII w 1807 r.
W 1840 r. św. Franciszka ogłoszono drugim, obok św. Januarego, patronem Neapolu.
Od 1996 r. jest także patronem włoskich kucharzy. Związki Franciszka z kucharzami były dość nikłe, ale w młodości, jak argumentowali w podaniu do Watykanu kucharze, wszak urządzał przyjęcia, które można nazwać Blue Ribbon – ekskluzywnymi, a znana włoska szkoła kucharska znajduje się wszak w pobliżu Villa Santa Maria
A wszystko dlatego, że związek uznanego patrona kucharzy, św. Wawrzyńca, z zawodem kucharskim był jeszcze bardziej wątły – św. Wawrzyniec został „tylko” umęczony na rozgrzanym do czerwoności ruszcie…
Watykan przychylił się do prośby…
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich: