Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
25 męczenników Cristeros
tutaj
św. AUGUSTYN CALOCA y CORTÉS
1898, La Presa, Teúl de González Ortega – ✟ 1927, Colotlán
prezbiter, męczennik
patron: Meksyku
wspomnienie: 25 maja
wszyscy nasi święci
tutaj
Augustyn (hiszp. Agustin) Caloca y Cortés urodził się 5.v.1898 r. na ranczu (hiszp. rancho) La Presa, położonym na wysokości ok. 2,360 m n.p.m. i ok. 10 km w linii prostej od miasteczka Teúl de González Ortega, w stanie Zacatecas, ok. 120 km na północ od Guadalajary.
Był jednym z dziesięciorga dzieci Edwiga (hiszp. Edwiges) Sánchez i Marii Plutarchy (hiszp. Maria Plutarca) z domu Cortés. Edwig nosił nazwisko swego przybranego ojca — nazwiskiem naturalnego ojca Edwiga było Caloca, i to te oddziedziczył Augustyn…
Rodzina była religijna i, jak się miało okazać, oprócz Augustyna jeszcze jeden z braci — Pomposus (hiszp. Poposo) — został kapłanem…
Ale w żyłach rodzinnych płynęła także krew bardziej świecka — wujem Augustyna był bowiem Manuel Caloca y Castañeda (1865, Teúl de Gonzalez Ortega – 1912), przyszły rewolucjonista…
Sakrament chrztu św. przyjął pięć dni po narodzinach, 10.v.1898 r., w rodzinnym kościele parafialnym pw. św. Jana Chrzciciela (hiszp. San Juan Bautista) w Teúl. Tam też 24.x.1901 r., czyli już w dzieciństwie jak to było wówczas w zwyczaju, przyjął sakrament bierzmowania.
W dzieciństwie ciężko też chorował na ospę wietrzną (łac. varicella). Wyzdrowiał ale w rezultacie miał nieproporcjonalne ciało — zbyt krótkie ręce. Mimo tego był żywym dzieckiem, uprawiającym wszelkie gry i zabawy charakterystyczne dla wieku i miejsca zamieszkania…
Od x.1903 r., przez kolejne 10 lat, proboszczem parafii pw. św. Jana Chrzciciela był ks. Roman (hiszp. Román) Adame y Rosales, który szczególnie poświęcał się katechezie. Prowadził rekolekcje. Nauczał w parafialnych szkołach. Szerzył kult Najświętszej Maryi Panny. Założył zgromadzenie „Sióstr Maryi i Wieczornej Adoracji”. Budował i poświęcił wiele kaplic, które organizował w zabudowaniach gospodarstw rolnych — ranczach — czyli hacjendach.
Augustyn musiał go znać, ale nauczał go inny kapłan, ks. Ludwik (hiszp. Louis) Gomez. To on nauczył go czytać i pisać i kierował krokami jego pierwszych lat formacyjnych.
To on też dostrzegł w chłopcu pierwsze odznaki powołania i, po uzyskaniu zgodu rodziców, skierował mającego 14 lat Augustyna do niższego seminarium duchownego pw. św. Józefa (hiszp. Señor San José) — szkoły średniej prowadzonej przez Kościół — w Guadalajarze.
Tam doścignęła go rewolucja meksykańska, u podłoża mająca rzeczywiste nierówności społeczne Meksyku — co m.in. sprawiło, że doprowadzono do parcelacji ziemi i z czasem zniknięcia podstawowej formy gospodarowania ziemią, czyli hacjend: większość popadła w ruinę, część przejęta została przez wsie — ale inspirowana przez masonerię.
Po obaleniu w 1911 r. w narodowym postaniu dyktatora, Józefa od Krzyża Porfiriona (hiszp. José de la Cruz Porfirio) Díaza y Mori (1830, Oaxace – 1915, Paryż), i objęciu władzy przez Franciszka (hiszp. Francisco) Indalesio Madero y Gonzáleza (1873, Parras – 1913, Ciudad de México), zaczęła się destabilizacja kraju, chaos polityczny i przewroty wojskowe. Najpierw zbuntowali się chłopi, potem wojskowi. W 1913 r. Madero został obalony przez Józefa Wiktora (hiszp. José Victoriano) Huerta y Márqueza (1850, Colotlán – 1916, El Paso) i zamordowany. Dyktatorskie zapędy Huerty wywołały z kolei sprzeciw chłopskiej partyzantki Emiliana (hiszp. Emiliano) Zapaty y Salazara (1879, Anenecuilco – 1919, Morelos) i Pancho Villi (1878, Hacienda de Río Grande – 1923, Parral), oraz liberałów Wenustiana (hiszp. Venustiano) Carranza y Garza (1859, Cuatro Ciénegas – 1920, Veracruz).
Kraj pogrążył się w terroryzującym kraj chaosie, w dużej mierze o charakterze bandyckim. Charakteryzowała go również coraz bardziej zaostrzająca się polityka antykościelna. Mnożyły się ataki na klasztory, dewastowano i rabowano kościoły…
W 1917 r. — gdy kraj już od paru lat pogrążał się w stanie anarchii i chaosu — powstała jawnie antykatolicka nowa konstytucja. Księżom zabroniono publicznych nabożeństw (art. 24), konfiskowano posiadane przez kościoły nieruchomości (art. 27), upaństwowiono katolickie szkoły (art. 3), zakazano nowych święceń, księży pozbawiono prawa wyborczego, zabroniono nosić sutann i komentować sytuację polityczną (art. 130). Zakazano używania konfesjonałów, przebywania świeckich na plebaniach. Wypędzono zagranicznych księży.
Nowy prezydent, jeden z przedstawicieli liberalnej, masońskiej szajki, wybrany w 1924 r. Franciszek Plutarch (hiszp. Francisco Plutarco) Elías y Campuzano, zwany Elías Calles (1877, Guaymas – 1945, Meksyk) — mason 33‑stopnia, wielbiciel Lenina i Trockiego, przywódców zbrodniczej rosyjskiej „rewolucji” zwanej „październikową” (nie powinno więc dziwić, że ten drugi, gdy rosyjscy mafiosi pokłócili się, na emigrację udał się właśnie do Meksyku), wspierany m.in. przez amerykański Ku Klux Klan — który sam o sobie miał mówić, że jest „osobistym wrogiem Boga” i „antychrystem” — zapowiedział otwarcie, że chce zniszczyć Kościół katolicki, zaczynając od sprowokowania katolików, a potem ich rzezi. Wspierał go rosyjski ambasador — Meksyk był bowiem pierwszą próbą eksportu rosyjskiej rewolucji na kontynent amerykański…
I tenże liberał i mason ogłosił w 1926 r. dekret nakazujący księżom opuszczenie parafii i przeniesienie do miast. Budynki kościelne miały przejść, w akcie czystego rabunku, na własność państwa.
Wydalił ok. 200 zagranicznych księży, posługujących w Meksyku. Zamknął religijne instytucje, konwenty, klasztory, szkoły i domy opieki prowadzone przez Kościół. Zamknął przyszpitalne kaplice. Ponad 2,000 księży zabroniono wykonywania posługi duszpasterskiej…
Poza włączeniem całej biurokratycznej i prawnej struktury państwa w walkę z Kościołem rozpoczęto też zmasowaną akcję propagandową, połączoną z bezczeszczeniem kościołów, profanacją Najświętszego Sakramentu, uprawianiem orgii w czasie parodiowanych Mszy św. i głoszeniem bluźnierczych kazań. Organizowano specjalne stowarzyszenia antykościelne, które, dysponując zasobami ok. 50 zrabowanych drukarni, szerzyły pisma demoralizujące i antyreligijne.
Masońska polityka spowodowała reakcję, początkowo o charakterze pokojowym. Biskupi, nie chcąc stać się niewolnikami państwa, po konsultacji z papieżem Piusem XI (1857, Desio – 1939, Watykan), ogłosili, że od 1.viii.1926 r. wszystkie kościoły w Meksyku zostaną zamknięte. Msze św. odprawiane miały być tylko w prywatnych domach…
Kościół zszedł — dosłownie — do katakumb.
Masońska polityka spowodowała reakcję, początkowo o charakterze pokojowym. Ale gdy 3.viii.1926 r. ok. 400 osób zabarykadowało się w kościele pw. Matki Bożej z Guadalupe w Guadalajarze, wojska rządowe otworzyły ogień. Zginęło 18 osób, a 40 zostało rannych.
Wówczas ogłoszono, manifestem „A la Nación” (pl. „Do narodu”), powstanie. Naprzeciw wojskom rządowym, uzbrojonym w strzelby i karabiny, stanęli meksykańscy wieśniacy — katolicy — uzbrojeni w kamienie i widły. Zawołaniem powstańców stał się okrzyk „Viva Cristo Rey! Viva la Virgen de Guadalupe!” (pl. „Niech żyje Chrystus Król, niech żyje Niepokalana Matka Boża z Guadalupe!”). Cichego poparcia udzielili niektórzy biskupi…
Rozpoczęło się tzw. powstanie Cristeros.
W takiej atmosferze: niepewności, nieprzychylności, nagonki i prześladowań Kościoła, Augustyn kończył swoją edukację. Po dwóch latach nauki, głównie łaciny, w niższym seminarium, w v.1914 r., do Guadajary weszły masońskie wojska wspomnianego liberała Wenustiana Carranza y Garza. Seminarium zamknięto, a studenci rozeszli się, głównie do domów rodzinnych.
Augustyn także powrócił do domu, do Teúl. Ale po roku ks. Krzysztof Magallanes y Jara — wobec przymusowej likwidacji seminarium — otworzył tajne seminarium pw. Matki Bożej z Guadalajara w niewielkiej miejscowości Totatiche, w stanie Jalisco. Wkrótce uczyło się w nim 17 chłopców. Jednym z pierwszych był Augustyn.
Przez cztery lata — mimo konieczności przenoszenia się, ukrywania — studiował łacinę i filozofię, uzyskując bardzo dobre wyniki.
Następnie, korzystając z krótkiego interludium w antykościelnej polityce rządu, rozpoczął w 1919 r. przygotowania do kapłaństwa w seminarium duchownym w Guadalajarze.
W końcu 5.viii.1923 r., w katedrze archidiecezjalnej, bazylice pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (hiszp. Catedral Basílica de la Asunción de María Santísima), w Guadalajarze przyjął święcenia kapłańskie z rąk abpa Franciszka (hiszp. Francisco) Orozco y Jiménez (1864, Zamora – 1936, Guadalajara), ordynariusza archidiecezji Guadalajary.
Dziesięć dni później, 15.viii.1923 r., w rodzinnej parafii w Teúl de González Ortega odprawił Mszę św. prymicyjną…
Posługę rozpoczął — jeszcze przed dekretem nakazającym księżom opuszczenie wsi — od pozycji wikariusza w parafii pw. Matki Bożej Różańcowej (hiszp. Nuestra Señora del Rosario) w Totatiche, administrowanej przez ks. Krzysztofa Magallanes y Jara.
Przeprowadzał misje w sąsiednich wioskach zakładając i patronując grupom katechetycznym. W 1924 r. zorganizował tydzień spotkań, w których uczestniczył kilku kapłanów z Teúl. Rok później inicjował zakładanie stowarzyszeń chłopskich i kas spółdzielczych…
Podjął też obowiązki prefekta i wykładowcy tajnego seminarium, w którym się przygotowywał do kapłaństwa, i które ks. Krzysztof Magallanes y Jara nadal prowadził w Totatiche.
22.viii.1926 r., kilka tygodni po dekrecie nakazującym kapłanom opuszczenie parafii wiejskich i rozpoczęciu powstania Cristeros, zapisał w raporcie z działalności tajnego seminarium: „Nikt nie opuścił [seminarium, zgodnie z nakazem, i] z obawy przed prześladowaniami, bo Pan pragnie utrzymania tej spokojnej i dobrej uczelni. [Jak dotąd] nie zaćmiło też jej blasku, nie zerwało kwiatu wiary, krwawe ramię prześladowców i [klerycy] nie noszą na czołach opaski męczenników, nie przelewają krwi męczeńskiej w sprawie Chrystusowej, acz są przygotowani na nową falę ataków i do wspierania świętego ognia pochodni Chrystusa, wzniecanej w seminarium. Jeśli się to okaże niezbędne zaniosą ją w najbardziej niedostępne miejsca. Jeśli zajdzie konieczność zaniosą ją na pola bitew, chroniąc się tylko krucyfiksem wznoszonym w imię Pańskie, świadcząc o sprawie Jezusa Chrystusa”…
Sam nie angażował się bezpośrednio w działalność powstańczą. Pełnił po prostu dalej posługę Chrystusową, wypełnioną modlitwą, wśród swojej owczarni…
W i.1927 r. do księży dotarły informacje o rozkazie ujęcia kapłanów w Totatiche. Postanowiono więc przenieść 12 kleryków V roku seminarium do rancza „Cocuasco”, w parafii Chimaltitán, oddalone o ok. 40 km od Totatiche, w tym samym stanie Jalisco.
Po czterech miesiącach Augustyn udał się z powrotem do Totatiche, by spotkać się i pomóc pozostającym tam młodszym seminarzystom.
21.v.1927 r., ok. 1000, gdy był w domu, gdzie gromadzili się seminarzyści i prowadzono zajęcia, ktoś przyniósł wiadomość, że w pogoni za bojownikami Cristeros do Totatiche zbliża się kolumna wojsk rządowych. Augustyn natychmiast nakazał klerykom się rozproszyć i ukryć wśród miejscowej ludności.
Sam opuścił budynek ostatni, niosąc pod pachą stos książek. Udał się wraz z jednym z kleryków, niejakim Rafaelem Haro y Llamas (ur. 1909, Teúl), późniejszym kapłanem, w stronę rancza „Santa Maria”. Po drodze udzielał jeszcze ostatnich nauk:
„Jezus, niewinna ofiara, pokorna ofiara, oddawał chwałę Bogu ofiarując Siebie za tyle grzechów i tyle zła”…
I wzmacniał przestraszonego seminarzystę:
„Bać się jest rzeczą naturalną, ale jeśli Jezus czuł ból, smutek i strach w ogrodzie Oliwnym, to na pewno wie, jak udzielić nam odwagi i radości z umierania dla Niego”…
Jakby przeczuwając niebezpieczeństwo Augustyn poprosił młodego Rafaela, by spróbował gdzieś, wśród skał i kamieni, ukryć niesione książki. Gdy Rafael oddalił się w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na drodze pojawili się żołdacy. Jakimś niezbadanym wyrokiem opatrzności dostrzegli tylko Augustyna: kleryk zdołał się ukryć w pniu starego, spróchniałego dębu…
21.v.1927 r. Augustyn został, na rozkaz generał brygady, niejakiego Franciszka (hiszp. Francisco) Goñi, podległego dowodzącego siłami federalnymi w stanie Zapatecas, niejakiego gen. Anakleta (hiszp. Anacleto) López y Morales, aresztowany.
Żołdacy zaprowadzili go do więzienia Totatiche. Tam w celi, oprócz czterech powstańców Cristeros, spotkał swego proboszcza, ks. Magallanes y Jara…
Ponoć oferowano mu wolność — ponoć w związku z młodym wiekiem — ale zgodę uzależnił od wypuszczenia proboszcza ks. Magallanes y Jara. Nie zgodzono się…
Wielu mieszkańców Totatiche, kobiety i mężczyźni, prosiło gen. Goñi o zwolnienie aresztowanych. Ten pozornie uległ i obiecał, iż wyśle wszystkich do stolicy, do Meksyku, by tam stanęli przed sądem. Uspokoił trochę nastroje: spełniać poczynionych obietnic nie miał jednak zamiaru.
Po dwóch dniach obu kapłanów wyprowadzono z więzienia w Totatiche. Gnano ich przez dwa dni — noc spędzili w wiosce Momax (ok. 20 km od Totatiche). Wreszcie doprowadzono do oddalonej o kolejne ok. 25 km od Momax miejscowości Colotlán (stan Jalisco).
Tam, 25.v.1927 r., zaprowadzono ich do dawnego, zrujnowanego i spalonego, ratusza i tam, bez sądu, postawiono przed plutonem egzekucyjnym.
Augustyn poprosił o możliwość powiedzenia kilku słów. Odmówiono, więc rzekł tylko:
„Dla Boga żyjemy i w Nim umieramy”
Obaj kapłani udzielili sobie nawzajem absolutorium…
Gdy żołdacy podnieśli strzelby Augustyn miał bezwiednie schylić się i cofnąć się o kilka kroków, co odczytano jako próbę ucieczki. Podbiegł wówczas do niego oficer i uderzył go kolbą pistoletu w twarz.
Wówczas ks. Magallanes y Jara uspokoił Augustyna:
„Bądź spokojny, synu, to tylko chwila, a potem niebo!”
Padła salwa. Żaden nie odwrócił wzroku od luf strzelb…
Miesiąc wcześniej śmierć poniósł były wychowawca Augustyna z rodzinnego miasteczka, ks. Adame y Rosales…
Ciała obu zamordowanych kapłanów żołdacy przeciągnięto do przedsionka ratusza i tam, dla odstraszenia, porzucono…
Wieczorem, na prośbę niejakiego Eufrazjusza (hiszp. Eufrasio) Valenzuela, pozwolono na pochówek obu kapłanów, w drewnianych skrzyniach, na cmentarzu miejskim w Colotlán, acz bez żadnych świadków…
Tego samego dnia mer Colotlán wysłał telegram do lokalnego gubernatora, donosząc: „Jako dowód naszych sukcesów mam zaszczyt poinformować Waszą Wielmożność, iż w dniu dzisiejszym od podniesionego miecza federalnego wojska zginęło dwóch katolickich klechów, Krzysztof Magallanes i Augustyn Caloca.
Podpisano: porucznik Henryk (hiszp. Enrique) Medina”…
Szczątki męczenników ekshumowano 23.viii.1933 r. Trumna Augustyna — po sześciu latach od pochówku — była wypełniona wodą i znajdowały się w niej tylko kości i … nienaruszone serce z wbitym weń fragmentem kuli…
Szczątki początkowo przeniesiono do parafialnego kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej w Totatiche. Dziewiętnaście lat póżniej, 29.iv.1952 r., szczątki ponownie ekshumowano i przeniesiono do rodzinnego miasta Augustyna, do kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Teúl de González Ortega, gdzie przechowywane są do dnia dzisiejszego. Serce z fragmentem kuli umieszczono w specjalnym relikwiarzu…
Ów zwykły kapłan i niezwykły człowiek — męczennik Kościoła i męczenik Pański — nie został zapomniany. 22.xi.1992 r. beatyfikował go bowiem, w watykańskiej bazylice św. Piotra (wł. Basilica Papale di San Pietro), św. Jan Paweł II (1920, Wadowice – 2005, Watykan).
św. Jan Paweł II mówił wówczas:
„[Wyniesieni na ołtarze] męczennicy […] przyjęli śmierć, ogłaszając publicznie swoją wierność Ewangelii i wybaczając prześladowcom. Wielu z nich w godzinie najtrudniejszej próby wołało: ‘Niech żyje Chrystus Król i Dziewica z Guadalupe!’ […]
W czasach ciężkich prób […] męczennicy ci potrafili dochować wierności Chrystusowi, swoim wspólnotom kościelnym i wielkiej tradycji katolickiej narodu meksykańskiego. Z niewzruszoną wiarą uznali Jezusa Chrystusa za jedynego Władcę”.
Powstanie Cristeros, w którym wzięły udział dziesiątki tysięcy katolików, w tym ok. 25,000 kobiet — żadna z nich nie zdradziła! — zakończyło się w 1929 r., po porozumieniu zawartym przez biskupów z rządem. Powstańcy, zwycięzcy militarnie, pokornie poddali się. Rząd nie okazał miłosierdzia: przywódcy zostali rozstrzelani, wojsko wymordowało ponad 5,000 powstańców.
Kościoły otwarto, ale w 1932 r. tam, gdzie uprzednio posługiwało 4,500 kapłanów, pozostało tylko 334… 17 stanów było nadal pozbawione duszpasterzy…
Ale antykatolickie zapisy z meksykańskiej konstytucji pozostały i usunięte zostały dopiero w 1998 r.…
A nad buntem na wiele dziesięcioleci zawisła zasłona milczenia…
Kościół nie zapomniał. Trzy lata po zmianie konstytucji, 21.v.2001 r., na placu św. Piotra (wł. Piazza San Pietro) w Watykanie, św. Jan Paweł II wyniósł do grona świętych 25 męczenników powstania Cristeros. Był wśród nich Krzysztof Magallanes y Jara. Był też i Augustyn.
św. Jan Paweł II nauczał wówczas:
„Kościół w Meksyku raduje się ze wsparcia w niebie [swoich męczenników] […] Są bezcennym darem, owocem wiary zakorzenionej w ziemi Meksyku, wiary, która, u progu trzeciego millenium chrześcijaństwa, musi zostać zachowana i odnowiona, byście mogli pozostać wierni Chrystusowi i Jego kościołowi. Tak jak w przeszłości. […]
Po ciężkich próbach, które Kościół w Meksyku przeszedł podczas trudnych lat [początku XX w.], dziś chrześcijanie w waszym kraju, wzmocnieni świadectwem owych świadków wiary, mogą żyć w pokoju i harmonii, przysparzając dobra ewangelicznego całemu społeczeństwu […]
Meksyk zawsze wierny!”
Założone przez ks. Krzysztofa Magallanes y Jara seminarium duchowne pw. Matki Bożej z Guadalajara w Totatiche, w którym jakże ofiarnie posługiwał Augustyn, istnieje do dnia dzisiejszego…
Popatrzmy na krótką etiudkę o św. Augustynie Caloca y Cortés:
Spójrzmy też na krótką prezentację męczenników meksykańskich:
Popatrzmy na cztero–częściowy film o męczennikach meksykańskich (po hiszpańsku)):
oraz nieusamowity film–komentarz o powstaniu Cristeros (po angielsku):
Na koniec posłuchajmy współczesnej pieśni (na melodię „Barki”) o meksykańskich świętych:
Pochylmy się nad słowami Ojca św. Jana Pawła II ze Mszy św. beatyfikacyjnej 22.xi.1992 r. w Watykanie (po włosku):
a także nad słowami Ojca św. Jana Pawła II ze Mszy św. kanonizacyjnej 21.v.2000 r. w Watykanie (po angielsku):
Popatrzmy na mapę życia świętego:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
hiszpańskich:
norweskich:
włoskich: