bł. JOANNA PORTUGALSKA
(1452, Lizbona – 1490, Aveiro)
księżniczka
patronka: miasta i diecezji Aveiro, Portugalii
wspomnienie: 12 maja
Urodziła się w 1452 r. w Lizbonie. Była drugim dzieckiem króla Portugalii Alfonsa V i Izabelii z Koimbry.
Przez pewien czas, po wczesnej śmierci starszego brata stała się oficjalną Infantką, następczynią tronu, królestwa Portugalii. Przestała nią być po narodzinach młodszego brata, późniejszego Jana II (przejął rządy po śmierci ojca w 1461 r.).
Przy narodzinach brata zmarła jednakże matka, Izabella. Odtąd wychowaniem rodzeństwa zajęła się księżna Brites de Meneses oraz ciotka, siostra matki Filipa z Koimbry, przełożona klasztoru de Odivelas…
Rządzenie nie bardzo ją pociągało i, głównie pod wpływem wychowującej ją ciotki, już w dzieciństwie poczuła powołanie do stanu zakonnego. Wraz z upływem lat to przekonanie tylko w niej rosło…
Życie księżniczek wszelako nie często usłane jest różami. Decyzja poświęcenia się jednemu oblubieńcowi, Chrystusowi, nie była dobrze przyjęta na dworze. Joanna była uroczą dziewczyną. Jej konterfekt krążył po dworach Europy i wiele koronowanych, bądź mających być koronowanymi w przyszłości, głów pragnęło pojąć ją za żonę. Królestwo Portugalii, uosobiane przez jej władców, w ożenku Joanny widziało interes kraju…
A następujące po sobie odmowy kolejnym konkurentom (m.in. Maksymilianowi, następcy tronu cesarskiego, Karolowi VII z Francji) burzyły finezyjne niejednokrotnie plany dynastyczne ojca, króla Alfonsa V, a potem brata, króla Jana.
Ciekawa jest historia oświadczyn króla Ryszarda III z Anglii. Pragnął on powiązać swój ożenek z Joanną z małżeństwem Elżbiety z Yorku i kuzyna Joanny, Manuela (późniejszego następcy Jana II na tronie portugalskim). W zamiarze owo podwójne małżeństwo miało doprowadzić do zakończenia prawie stuletnich zmagań dwóch pretendujących do tronu angielskiego rodów, Lancasterów i Yorków (tzw. wojna róż) – Joanna bowiem była spokrewniona z rodem Lancasterów.
Gdy Joanna usłyszała o propozycji Ryszarda oddaliła się na noc na modlitwę i medytację, i rano ogłosiła swoją decyzję. Zgodziła się wyjść za króla (a nie był to, jak pisał Shakespeare, człowiek miły czy przystojny – miał być bezwzględny i … garbusem!) i wyjechać do Anglii, pod warunkiem aliści, że konkurent w momencie wyjazdu będzie jeszcze żył!
Rankiem oznajmiła swoją decyzję. Jej słowa musiały być uderzające dla oczekującego odpowiedzi brata, Jana, i wszystkich którzy je słyszeli. Tym bardziej, że wynikły ponoć z wizji, jakiej miała doświadczyć Joanna w nocy: wizji „pięknego młodzieńca”, który miał jej zakomunikować, że Ryszard nie należy już do tego świata…
I wizja rzeczywiście spełniła się po paru dniach, gdy nadeszła wiadomość o śmierci Ryszarda, ostatniego króla domu Yorków, w przegranej - z rebelią Henryka, pierwszego króla angielskiego z rodu Tudorów - w bitwie pod Bosworth Field (w jej trakcie Ryszard miał wyrzec ono słynne wołanie, rezonujące przez stulecia: „Konia! Konia! Królestwo za konia!”)…
Dopóki brat nie miał własnego potomstwa Joanna była oficjalną następczynią tronu. Niejednokrotnie więc musiała pełnić rolę regentki królestwa, w zastępstwie nieobecnego ojca czy brata, na przykład w czasie wyprawy Alfonsa II, przeciw muzułmańskim Maurom, do Tangieru.
Mimo niechęci w tej roli sprawdzała się wyśmienicie.
Dopiero w takim kontekście, w świetle ambicji i planów dynastycznych portugalskiego domu królewskiego, jej decyzja poświęcenia się Boskiemu Oblubieńcowi nabiera właściwego znaczenia i blasku…
W końcu, w 1475 r., udało się jej wstąpić do zgromadzenia dominikańskiego w konwencie Jezusa (port. convento de Jesus) w Aveiro, o szczególnie ostrych zasadach życia wspólnotowego. Dozwolono jej, ale musiała wszelako przyrzec, że nie złoży ślubów ani nie wyrzeknie się posiadłości.
Choć w części zaspakajało to pragnienia Joanny. Acz musiała jeszcze parę razy opuszczać klasztor, zmuszana wydarzeniami politycznymi, ale zawsze już odtąd doń wracała.
Żyła prosto, zatopiona w modlitwie, zgodnie z zasadami panującymi w klasztorze. A swój, niemały wszak, jako księżniczki, przychód przekazywała na cele dobroczynne, w szczególności na wyzwolenie uwięzionych przez muzułmańskich Maurów niewolników chrześcijańskich.
Wreszcie, choć brat Jan nie doczekał się potomstwa (zmarł w 1496 r.), znaleziono inne wyjście rozwiązania problemu dynastycznego i w 1485 r. Joanna przyjęła habit i złożyła śluby zakonne. Ostatnie pięć lat życia spędziła na modlitwie, umartwianiu się i praktykowaniu cnoty pokory.
Jej pokorna, heroiczna wręcz postawa sprawiła, że już za życia widziano w niej świętą…
„Święta Księżniczka” (port. „Princesa Santa Joana”), jak ją zwano, zmarła w 1490 r. w klasztorze w Aveiro (odeszła w trakcie odmawiania, przez zgromadzone u jej łoża siostry zakonne, litanii do Wszystkich Świętych i po słowach „Omnes Sancti Innocentes, orate pro mea”) i tam, w k onwencie Jezusa, została pochowana.
Beatyfikowana została, wobec powtarzających się u nagrobka Joanny cudownych uzdrowień, w 1693 r. przez Innocentego XII.
Rozważając życie bł. Joanny:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
niemieckich:
portugalskich:
włoskich: