MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA NIEUSTAJĄCEJ POMOCYLOGO PORTALU
Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własne

św. JAN JÓZEF do KRZYŻA
(1654, Ponte, Ischia - 1734, Neapol)
zakonnik

patron: Neapolu, wyspy Ischia

wspomnienie: 5 marca

Łącza do ilustracji (dzieł sztuki) związanych ze świętym:

  • św. JAN JÓZEF od KRZYŻA: figurka, Collegiata dello Spiritu Sancto, Ischia; źródło: www.ischia.it
  • św. JAN JÓZEF od KRZYŻA: ; źródło: www.magnificat.ca
  • św. JAN JÓZEF od KRZYŻA: ; źródło: www.ofmna.org
  • św. JAN JÓZEF od KRZYŻA: ; źródło: www.santiebeati.it
  • św. JAN JÓZEF od KRZYŻA: ; źródło: et-ee.facebook.com
  • PRZENIESIENIE RELIKWII św. JANA JÓZEFA od KRZYŻA na ISCHIĘ: 2003; źródło: www.ischiaedintorni.it
  • SANKTUARIUM SANTA MARIA OCCORREVOLE: ; źródło: digilander.libero.it
  • KLASZTOR SANTA LUCIA al MONTE: NEAPOL; źródło: pl.wikipedia.org

Carlo Calosirto urodził się w 1654 r. we wsi Ponte na wyspie Ischia w pobliżu Neapolu południowej Italii. Pochodził ze szlacheckiej rodziny Gaetano i był trzecim z siedmiu synów Giuseppe Calosirio i Laury Gargiulo. Pięciu z nich miało zostać kapłanami…

Pierwsze nauki pobierał w szkole prowadzonej przez augustynianów na rodzinnej wyspie.

Od dziecka myślał o życiu zakonnym. Dawał temu wyraz - od dzieciństwa wręcz - ubierając się, mimo szlacheckego pochodzenia, bardzo ubogo, i oddając się pokucie.

W 1669 r. (miał 15 lat), jako pierwszy Włoch, wstąpił do alkantarzystów (gałęzi franciszkanów bosych, zreformowanych przez św. Piotra z Alkantary, Hiszpana), do klasztoru Santa Lucia al Monte w Neapolu, przyjmując imię Jana Józefa od Krzyża.

Ascetyczny tryb życia Jana Józefa (nieustannie pościł, nie pił wina, spał trzy godziny na dobę) znalazł uznanie u przełożonych, którzy po trzech latach zlecili mu misję założenia klasztoru. Po złożeniu ślubów zakonnych z grupą 11 braci udał się zatem do sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Santa Maria Occorrevole) w Afila w Piedmoncie.

Tam własnoręcznie pracował nad rozbudową klasztoru. Tam też, w 1677 r. - mimo oporów, pragnął bowiem pozostań skromnym zakonnikiem - został wyświęcony do stanu kapłańskiego.

Następnie został gwardianem powstałego niedaleko Afilii klasztoru – istniejącego zresztą do dzisiaj - zwanego „Samotnią” („La Solitudine”), w którym obowiązywała ustanowiona przez niego reguła.

Jednocześnie prowadził nowicjat w Neapolu i pomagał w budowie klasztoru Granatello w Portici (Neapol).

Po rozdzieleniu się alkantarzystów, w wyniku sporów, na hiszpańską i włoską gałąź (Hiszpanie zatrzymali dwa największe klasztory na ziemi włoskiej), Jan Józef od 1702 r. został prowincjałem generalnym rozproszonej włoskiej prowincji (ok. 200 zakonników). Jego wysiłki, mimo wielkich trudności, zakończyły się powodzeniem: udało się odbudować jedność i spójność włoskiej gałęzi zakonu. Jednocześnie lokalne władze diecezjalne w Neapolu powierzały mu – jako przełożonemu przewodnikowi duchowemu - zadania przywrócenia dyscypliny w klasztorach i ośrodkach rekolekcyjnych im podlegających.

Dopiero jednakże w 1722 r., usilnym wysiłkiem obu zwaśnionych stron, a w szczególności postawie Jana Józefa, dekretem papieskim obie gałęzie alkantarzystów zostały ponownie połączone. Jan Józef od Krzyża powrócił wtedy do klasztoru Santa Lucia, który przejęła gałąź włoska…

Był człowiekiem wielkiej pokory, umartwienia i roztropności, obdarzonym darem kontemplacji, prorokowania i bilokacji. Inny dar – uzdrawiania – przyciągał do niego wielu wiernych pragnących jego pomocy (przypisywano mu wskrzeszenie markiza Gennaro Spada).

Miał też widzenia Madonny i Dzieciątka Jezus. Gdy spacerował po ulicach Neapolu ciągnęły za nim tłumy pragnących dotknąć jego ubogiej szaty. Widziano go ponoć w ekstazie unoszącego się i przemieszczającego pół metra nad ulicami Neapolu…

Do folkloru Neapolu należą opowieści o lasce Jana Józefa. Gdy zagubił ją jednego razu w tłumie czekających na cud krwi św. Januarego w katedrze Neapolskiej miał zostać w cudowny sposób przeniesiony do wejścia katedry. Tam usiadł. Przypadkiem dojrzał go książę Lauriano, który na prośbę Jana Józefa wszedł do katedry w poszukiwaniu zguby. Zanim ją jednak znalazł w kościele rozległ się szum i głosy poczęły powtarzać „cud, cud!”, bowiem ujrzano unoszącą się w powietrzu laskę! Przepłynęła przed ołtarzem, ku wyjściu i zatrzymała się przed Janem Józefem…

Zmarł – przewidując zresztą dzień swojej śmierci („Wkrótce atak powali mnie na ziemię. Będziecie musieli mnie podnieść, ale będzie to ostatnia rzecz jakiej doświadczę…” – miał powiedzieć) - na atak apopleksji w 1734 r. w klasztorze Santa Lucia al Monte w Neapolu, gdzie przez stulecia znajdował się jego nagrobek. Stał się on szybko celem pielgrzymek wiernych, szukających wspomożenia za wstawiennictwem Jana Józefa od Krzyża.

Beatyfikowany został w 1789 r. przez Piusa VI, a kanonizowany w 1839 r. przez Grzegorza XVI.

W 2003 r. relikwie Jana Józefa przeniesiono do klasztoru franciszkańskiego św. Antoniego na rodzinną wyspę Ischia…

Corocznie w pierwszą niedzielę września w Ponte na wyspie Ischia zaczyna się 4-dniowy odpust ku czci Jana Józefa od Krzyża, w trakcie którego relikwie Świętego niesione są w procesji przez ulice miasta oraz na rybackich łodziach wzdłuż nabrzeża…

Opracowanie oparto na następujących źródłach:

polskich:

angielskich:

norweskich:

włoskich: