Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
27 greckokatolickich męczenników totalitaryzmów
tutaj
bł. OLIMPIA olga BIDA
(1903, Cebłów – 1953, Charsk, ob. Tomsk)
męczennica
patronka: Zgromadzenia Sióstr św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny
wspomnienie: 28 stycznia
wszyscy nasi święci
tutaj
Olga Bida (ukr. Ольга Біда) na świat przyszła 10.v.1903 r. we wsi Cebłów, ok. 40 km od Tomaszowa Lubelskiego i 75 km od Lwowa, ówcześnie należących do Królestwa Galicji i Lodomerii (niem. Königreich Galizien und Lodomerien), od 1772 r. wchodzącego w skład zaborczego Cesarstwa Austro–Węgierskiego.
Była jednym z czworga dzieci (chłopiec i trzy dziewczynki) Aleksego (ukr. Олексій) i Anny (ukr. Анна).
Rodzina należała do Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko–ukraińskiego (ukr. Українська Греко–Католицька Церква), zwanego w Polsce często — w każdym wypadku niezbyt precyzyjnie — Ukraińskim Kościołem greckokatolickim, Kościołem unickim albo Kościołem grecko–rusińskim, który w wyniku tzw. unii brzeskiej, zawartej w latach 1595‑6 w Brześciu Litewskim, uznał papieża za głowę Kościoła i przyjął dogmaty katolickie, zachowując bizantyjski ryt liturgiczny.
Wychowała się w rodzinnej wsi. Tam ukończyła cztery lata szkoły elementarnej. Tam też zetknęła się ze Zgromadzeniem Sióstr św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny (łac. Congregatio Sororum Sancti losephi Sposi Beatae Mariae Virginis – CSSJ) — popularnie zwanymi józefitkami obrządku greckokatolickiego — które posługiwały w Cebłowie.
Zgromadzenie józefitek unickich założone zostało przez Cyryla Sieleckiego (ukr. Кири́ло Селецький) (1835, Podbuż – 1918, Żużel), kapłana greckokatolickiej eparchii przemyskiej. Jego dom macierzysty znajdował się w Cebłowie.
W młodym wieku więc Olga wstąpiła do Zgromadzenia, przyjmując imię Olimpii (ukr. Олімпія).
W Cebłowie odbyła nowicjat przygotowując się do spełniania najważniejszej misji Zgromadzenia — pracy z dziećmi, w tym w sierocińcach.
Posługiwała w wielu okolicznych wsiach, m.in. w wiosce Żużelany, ok. 3 km od Cebłowa. Tam mieścił się dom macierzysty innego zgromadzenia założonego przez ks. Sieleckiego, a mianowicie Zgromadzenia Sióstr Służebnic Niepokalanej Panny Maryi (łac. Congregatio Sororum Servularum Beatissimae Virginis Mariae Immaculatae – SSMI), czyli służebnic NMP, którego podstawowym charyzmatem jest „tworzenie wspólnoty miłości”, a misją, podobnie jak sióstr józefitek, jest i było religijne wychowanie dzieci i młodzieży, działalność charytatywna i pomoc w prowadzeniu parafii.
Pracowała jako nauczycielka religii, prowadziła działalność charytatywną dla ubogiej młodzieży i organizowała edukację dla młodych kobiet.
Za czasów niepodległej II Rzeczypospolitej w Cebłowie posługiwało 12 zakonnic i z czasem Olimpia została mistrzynią nowicjuszek swojego Zgromadzenia.
W 1938 r. została przełożoną klasztoru w mieście Chyrów, należącym wówczas do pow. samborskiego w woj. lwowskim.
Chyrów, w prostej drodze ok. 30 km od Przemyśla i ok. 100 km od Lwowa, znany był m.in. z renomowanego jezuickiego kolegium (łac. collegium) — czyli gimnazjum — Zakładu Naukowo–Wychowawczego Ojców Jezuitów, mieszczącego się na terenie pobliskiej wsi Bąkowice, uważanego za najlepiej wyposażone gimnazjum w Polsce (posiadało m.in. salę teatralną na 1,000 osób i muzeum przyrodnicze).
Olimpii przyszło więc prowadzić swój konwent w sąsiedztwie bardzo silnej, polskiej społeczności…
Wkrótce jednakże nadszedł IV rozbiór Rzeczypospolitej. 1.ix.1939 r. bowiem w granice Rzeczypospolitej, bez wypowiedzenia wojny, wkroczyli Niemcy. Na podstawie osławionego porozumienia z 23.viii.1939 r. dwóch wybitnych przywódców socjalistycznych — niemieckiego, o odcieniu nazistowskim, Adolfa Hitlera (1889, Braunau am Inn – 1945, Berlin), i rosyjskiego, o odcieniu komunistycznym, Józefa Stalina (1878, Gori – 1953, Kuncewo) — i jego tajnych aneksów, od nazwisk sygnatariuszy, czyli ministrów spraw zagranicznych dwóch wspomnianych zbrodniarzy, zwanego paktem Ribbentrop–Mołotow, Niemcy do Rzeczpospolitej wkroczyli od zachodu, a 17 dni później od wschodu Polskę najechali Rosjanie.
W praktyce ten rozbiór Polski — uczestniczyli w nim także, acz w różnym stopniu zaangażowania, Słowacy i Litwini — uzgodniony został formalnie i podpisany, wraz z innymi tajnymi aneksami, 28.ix.1939 r. w tzw. „traktacie o granicach i przyjaźni Rosja–Niemcy”.
Rozpoczęła się II wojna światowa.
Chyrów, na mocy owych zaborczeych porozumień rosyjsko–niemieckich znalazł się pod okupacją rosyjską.
Rozpoczął się czas represji, które wszelako dotknęły wówczas głównie Polaków. Tysiące zamordowano w rosyjskich kazamatach, jeszcze więcej uwięziono, a setki tysięcy zesłano na Syberię. W Chyrowie okupant zamknął jezuickie collegium, które przejęła rosyjska armia i uczyniła siedzibą swego garnizonu. Zniszczeniu uległa biblioteka…
W vi.1941 r. niemiecki okupant zaatakował rosyjskiego sojusznika i Chyrów znalazł się pod niemiecką okupacją. Włączony został wówczas do tzw. Generalnego Gubernatorstwa — precyzyjniej niem. Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete (pl. Generalne Gubernatorstwo dla okupowanych ziem polskich) — niemieckiego quasi–państewka na terenach centralnej Polski.
Rozpoczął się drugi etap polskiej gehenny, tym razem wspierany przez współpracujących z Niemcami ukraińskich nacjonalistów. W vii–viii.1942 r. Niemcy wywieźli do niem. Sonderkommando Belzec der Waffen‑SS (pl. obóz zagłady Wafen‑SS Bełżec), przy linii kolejowej Lublin–Lwów, chyrowskich Żydów. Collegium jezuickie zamienili na więzienie. A potem Ukraińcy rozpętali masowe mordy Polaków, zwane ludobójstwem wołyńskim…
8.viii.1944 r. do Chyrowa wrócili Rosjanie. Polaków już w nim nie było wielu. Niemieckie więzienie w jezuickim collegium z powrotem zostało zamienione na koszary wojskowe…
Przez cały ten czas s. Olimpia pokornie posługiwała, zgodnie z charyzmatem swego Zgromadzenia. „Była bardzo uprzejmą i pełną poświęcenia zakonnicą […] Nigdy nie wdawała się w żadne kłótnie […]” — tak ją zapamiętały współsiostry…
Wszystko poświęciła wychowaniu dzieci, przygotowując je do pierwszej Komunii św., ucząc pełnego zaufania Bogu…
Wraz z powrotem Rosjan rozpoczęła się aliści droga krzyżowa sióstr józefitek.
Zaczęło się od aresztowania lokalnego proboszcza greckokatolickiego, zakonnika Bazyliańskiego Zakonu Świętego Jozafata (łac. Ordo Basilianus Sancti Josaphat – OSBM), czyli unickiego bazylianina, o. Tarasa Teofila Bobkowicza (1917 – 1989, Lwów), który z zesłania na Syberii wrócił dopiero w 1980 r.
W 1946 r. Rosjanie „formalnie” zlikwidowali, za pomocą apostatów, Kościół greckokatolicki, wcielając jego struktury do rosyjskiej Cerkwii prawosławnej. Oficjalny akt włączenia miał miejsce podczas tzw. pseudosoboru lwowskiego (8‑10.iii.1946 r.), nieuznawanego przez Stolicę Apostolską…
Odtąd posługa józefitek odbywała się na zasadach niejako konspiracyjnych. Posługiwały w kościele, który formalnie należał do Cerkwi prawosławnej, ale czyniły to nadal zgodnie z wiarą katolicką. Nauczały dzieci wiary, i przygotowywały do I Komunii św. Czyniły to potajemnie acz habitów nie zdjęły…
Rozpoczęły się najścia komunazistowskiego MWD (następcy NKWD), przeszukania klasztoru połączone z wyśmiewaniem, straszenie. Żądano opuszczenia zakonu. Mimo iż były osamotnione odpowiadały zawsze tak samo: „Przysięgałyśmy Bogu Najwyższemu i habitów nie zdejmiemy”…
W iv.1949 r., 3 lata po tzw. pseudosoborze lwowskim, nastąpiło pierwsze aresztowanie. Zatrzymane zostały, gdy wychodziły z kościoła. Czarna M‑20 Pobieda — jakże charakterystyczny dla komunazistów samochód — zatrzymała się przy nich na głównej ulicy i zawiozła je do siedziby MWD.
Postawiono im ultimatum: albo przejście na prawosławie albo … i tu jednoznacznie dawano do zrozumienia, że czekać je będą jeszcze większe represje.
Wiary nie porzuciły.
Niecały rok później, na początku 1950 r., gdy wracały z potajemnej posługi na cmentarzu — kapłanów wszak już nie było, więc do nich zwracali się wierni, widząc je w habitach zakonnych, o posługę — agenci MWD otoczyli cmentarz. s. Olimpia i s. Laurencja Leokadia Harasymiw zostały zatrzymane.
Zawieziono je do okupowanej przez MWD szkoły, gdzie je przesłuchano. Następnie zawieziono je do klasztoru, gdzie przeprowadzono rewizję. Następnie wsadzono je — ciągle w habitach — do samochodu i zawieziono do Borysławia, znanego centrum przemysłu naftowego.
Tam zamknięto je w osławionym więzieniu — dziś znajduje się tam Muzeum Historyczno–Krajoznawcze — katowni NKWD/MWD, gdzie przetrzymywano je w celach bez prycz — spały na cementowej podłodze — przez 6 tygodni.
Przeprowadzono „rozprawę”. 16.iii.1950 r. obie zostały skazane, za prowadzenie „tajnej działalności duszpasterskiej” w miejscach, gdzie brakowało kapłanów uprzednio zamordowanych bądź wywiezionych przez Rosjan, na Syberię, na dożywotnią zsyłkę. A gdyby opuściły miejsce zesłanie karą miało być 20 lat katorżniczej pracy przymusowej. Zachowały się dokumenty, wedle których „dobrowolnie” zgodziły się na zesłanie, pod kontrolą MWD…
„Karę” odbywać miały k. Tomska (nad rzeką Tom, dopływem Obu), na Nizinie Zachodniosyberyjskiej, znanego miejsca zesłań już za czasów carskich.
Wieziono je przez ponad dwa tygodnie, w bydlęcych wagonach, po czym 30.vi.1950 r. wyrzucono z pociągu Tomsku. Stamtąd przewieziono je łodziami do niewielkiej wioski Charsk, w regionie mołczanowskim obwodu tomskiego, nad rzeką Char, ok. 50 km od stolicy regionu, Mołczanowa, i ok. 250 km od Tomska. Musiały znaleźć jakieś miejsce — same, bez niczyjej pomocy. Znalazły je w izbie, gdzie mieszkał sparaliżowany Rosjanin, chory na gruźlicę i zachowujący się agresywnie i chamsko, gdzie nikt nie chciał przebywać…
Tam, w odgrodzonej parawanem części niewielkiej izby, zamieszkały. I stamtąd codziennie wyruszały do niewolniczej pracy — zmuszano je do pomocy przy wycince drzew, zbieraniu chrustu w tajdze, także zimą, a latem przy zbieraniu siana, wśród strasznych syberyjskich błot. Mimo iż s. Olimpia cierpiała na bóle nerwowe jednej z nóg…
Ale nawet tam, w ciężkich warunkach obozu karnego — Charsk znajdował się w obszarze działalności SibŁagu (pl. obozu syberyjskiego), jednego z rosyjskich obozów systemu niewolniczej pracy Gułag — organizowała życie swoich współsióstr, a także innych kobiet w obozie. Modlono się razem i pomagano sobie wzajemnie.
Współtowarzysz w ich izdebce uspokoił się pod wpływem sióstr widząc, jak modliły się codziennie po powrocie z ciężkiej pracy w lesie…
s. Olimpia pisała w cudem zachowanym liście, odnalezionym po latach w archiwach byłego MWD, świadectwie wielkiej wiary w trudno wręcz wyobrażalnych warunkach zesłania:
„Bóg Wszechmogący, Opatrzność Boża nie dozwoli swoich dzieciom zagubić się na obcych ziemiach. Jest z nami, nawet wśród lasów i wód nieogarnionych nie zapomina o nas…
Musimy się radować z tej zlewanej na nas miłości Bożej, bo jak powiedział nasz Pan, Jezus Chrystus ‘Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie’Mt 5, 10. Nic więcej nie potrzebujemy. Jesteśmy katolickimi zakonnicami, zawsze z Chrystusem a Chrystus jest z nami. Cierpimy za wiarę w Boga: cóż mogłoby być wspanialszego… Podążajmy śmiało za Nim, dziękujmy Mu za wszystko. Nie wtedy, gdy jest nam dobrze, ale gdy jest ciężko”…
Wycieńczona ciężką pracą, chora, bez opieki lekarskiej, nie wytrzymała długo. Odeszła do Pana 28.i.1952 r.…
Niebawem do Pana odeszła też jedna z jej współsióstr z chyrowskiego konwentu, aresztowana wraz z nią i wraz z nią dzieląca zesłanie, s. Laurencja Leokadia Harasymiw.
Pochowano je niedaleko wioski, w lesie, w habitach zakonnych…
Beatyfikowana została — wraz z s. Laurencją Leokadią Harasymiw — 27.vi.2001 r., na hipodromie we Lwowie, podczas uroczystej Mszy św., przez św. Jana Pawła II (1920, Wadowice – w005, Watykan), w gronie 27 greckokatolickich męczenników totalitaryzmów.
św. Jan Paweł II mówił wówczas:
„»Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich«J 15, 13. To uroczyste stwierdzenie Chrystusa brzmi szczególnie wymownie dzisiaj, kiedy ogłaszamy błogosławionymi niektórych synów i córki tego chwalebnego lwowskiego Kościoła Ukraińców. Większość z nich została zamordowana z nienawiści do wiary chrześcijańskiej. Niektórzy ponieśli śmierć męczeńską w bliższych nam czasach […]
Ta Ziemia Galicyjska, która w ciągu historii była świadkiem wzrostu Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego, została usłana, jak mawiał niezapomniany metropolita Józef Slipyj, ‘górami trupów i rzekami krwi’. Wasza żywa i płodna wspólnota swymi początkami sięga nauczania świętych braci Cyryla i Metodego, św. Włodzimierza i św. Olgi. Przykład męczenników z różnych okresów historii, lecz szczególnie minionego wieku poświadcza, iż męczeństwo jest najwyższą miarą służby Bogu i Kościołowi. Przez tę celebrację pragniemy złożyć hołd męczennikom i podziękować Bogu za ich wierność”.
W 2003 r. relikwie dwóch męczennic józefickich zostały, w niezwykłych okolicznościach, dzięki zachowanym zdjęciom z zesłania i wielkiemu zaangażowaniu sióstr, odnalezione. Odnaleziono nawet krzyż i figurki Matki Bożej, z którymi zostały pochowane. Zostały ekshumowane i 21.ix.2005 r. przewiezione do Lwowa, do kaplicy przy klasztorze sióstr józefitek pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie. Część relikwii pozostawiono społeczności greckokatolickiej w Nowosybirsku.
Olimpia powróciła zatem na Ukrainę i dziś świadczy nam wszystkim, iż „męczeństwo [zaiste] jest najwyższą miarą służby Bogu i Kościołowi”.
Popatrzmy na piękny film o bł. Olimpii Oldze Bida i bł. Laurencji Leokadii Harasymiw oraz odnalezieniu ich relikwii (po ukraińsku i rosyjsku):
oraz na film o współczesnej pielgrzymce do grobu bł. Olimpii Olgi Bida i bł. Laurencji Leokadii Harasymiw (po ukraińsku i rosyjsku):
Popatrzmy na krótki filmik o bł. Olimpii Bidzie:
Popatrzmy też na dwie etiudki o męczennikach ukraińskich:
Posłuchajmy też „Ave Maria” specjalnie napisane na wizytę Ojca św. Jana Pawła II na Ukrainie:
Popatrzmy też na film o lwowskiej wizycie Ojca św. Jana Pawła II:
Pochylmy się nad homilią Ojca św. Jana Pawła II wygłoszoną 26.vi.2001 r. we Lwowie:
oraz homilią beatyfikacyjną Ojca św. Jana Pawła II wygłoszoną 27.vi.2001 r. we Lwowie:
Popatrzmy na mapę życia błogosławionej:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
ukraińskich:
włoskich: