Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
GŁOSY…
Z POCZERNIAŁYM RÓŻAŃCEM W RĘKU…
URBANKOWSKI Bohdan (ur. 1943, Warszawa)
fragm. cz. IV, „Rozdawać siebie — Opowieść o różańcu”, 1968
Za platformą niosącą na grzbiecie nagie trupy
szedł tylko polski ksiądz Józef z poczerniałym różańcem w ręku…
Krzyknąłem na niego głośniej niż krzyczałem na Boga
krzyczałem podepcz różaniec — waliłem go przez twarz kijem
konając szeptał: Panie, Panie dlaczegoś mnie opuścił
jakby upewniając siebie, że jeśli Bóg opuszcza
— oślepił mnie nagle błysk światła, wokół płonęły druty —
jeśli opuszcza to jest!…
Leżąc w plamie krwi jak w aureoli
ostatkiem sił
ksiądz położył palec na ustach. Tak odchodził.
Zadając mu cios miłosierdzia poczułem jak jego różaniec
jakby przytula się, przykleja, do mej ręki.
Pierwowzorem ks. Józefa byli
ks. Władysław Demski
i ks. Józef Pawłowski,
beatyfikowani 13.vi.1999 przez Jana Pawła II.
Literackim narratorem wiersza jest obozowy kapo Jakub Ganzer.