KOLĘDA KATYŃSKA…
IŁŁAKOWICZÓWNA, Kazimiera (1892, Wilno – 1983, Poznań)
1943
Kiedyś może wielki muzyk wstanie,
nieme rzędy weźmie na klawisze,
wielki pieśniarz polski krwią i łzami
balladę straszliwą napisze.
Kiedyś piasek ten pod sosenkami
– przyjdą ludzie, Bożą, wolną ciszą
wziąć na chusty… Dzieci dzwoneczkami,
światłem, kwieciem, srebrem zakołyszą.
Procesjami piasek będą nieśli
do Berlina, Moskwy i Madrytu.
I powstaną nowe całkiem pieśni,
całe w oczach i skrzydłach u szczytu.
I powstaną niesłychane wieści,
dziwne serca, ciała pełne blasku…
I Prawdę znowu ucieleśni
Duch
żywym Słowem - z Katyńskiego piasku.