Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
następny
W 1187 r. we Francji trwała wojna między królem Filipem II Augustem a roszczącym sobie prawa do tronu francuskiego królem Anglii Henrykiem II Plantagenetem, wspieranym przez synów: Ryszarda Lwie Serce i Jana bez Ziemi. Wojska angielskie okupowały m.in. Déols na przedmieściach Chatearoux, w dzielnicy Berry zaatakowanej przez Filipa Augusta, gdzie - na jednym ze szlaków pielgrzymich do Santiago de Compostella - znajdowało się znane kluniackie opactwo benedyktyńskie.
Wojska Filipa Augusta podeszły pod Déols. Szykowano się do decydującej bitwy. A przed wizerunkami Matki Bożej mieszkańcy miasteczka modlili się o oddalenie nieszczęścia i pokój…
Na placu przed kościołem opactwa żołnierze angielscy grali w kości. Jeden z nich, rozżalony niepowodzeniami i przegranymi (pewnie stracił pochodzące z rabunku łupy…), zaczął rzucać z wściekłości kamieniami. Rzucił też w kamienną figurkę Matki Bożej z Dzieciątkiem na tympanonie nad portalem wejściowym kościoła, doznającą czci wiernych.
Kamień trafił w ramię Dzieciątka Jezus i odłamał Mu dłoń.
Kronikarz zanotował: „Z uszkodzonego ramienia owej figury trysnęła struga krwi, tworząc na ziemi kałużę. Osobnik, który rzucił kamieniem, popadł w obłęd i z miejsca legł martwy”…
Zbiegli się zakonnicy i poczęli ją zbierać sączącą się krew…
Następnego dnia na placu zjawił się książę Jan bez Ziemi. Podczas inspekcji miejsca znalazł odłamaną dłoń Dzieciątka Jezus. Gdy ją podniósł i owinął płaczem zaczął z niej wypływać czerwony płyn…
Na wieść o cudzie zmagający się władcy, na progu bitwy, zawarli w Déols niespodziewany rozejm, który miał trwać dwa lata…
Zgromadzoną krew i dłoń przewieziono później do Anglii i przechowywano w specjalnie wystawionej, ku pamiątce zdarzenia, kaplicy poświęconej Najświętszej Dziewicy, skąd zaginęły(?).
Natomiast figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem, przechowywana w kaplicy opactwa w Déols, przez następne stulecia doznawała tam wielkiej czci. Cudowną Matkę Bożą odwiedzali papieże, książęta Kościoła i książęta docześni.
Aż do czasów rewolucji francuskiej, gdy opactwo obrócono w ruinę i splądrowano (wcześniej klasztor i kościół dwukrotnie, w 1567 r. i 1569 r., palili protestanci). Rzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem uległa poważnemu uszkodzeniu i, gdyby nie ofiarność i odwaga bezimiennych wiernych, pewnie by zaginęła, tak jak wiele wspaniałych zabytków sztuki chrześcijańskiej w tych latach pogardy. Figurkę przechowała jednak pewna staruszka i w ten sposób przetrwała do naszych czasów.
Odnowiono Ją w XIX w. (dokonał tego rzeźbiarz Narcyz (fr. Narcisse) Girault-Dupin), a w 1899 r. Matka Boża i Dzieciątko z Déols zostały koronowane.
Figurka Naszej Pani Cudu w Déols (fr. Notre Dame des Miracles de Déols) przechowywana jest dziś w kościele św. Szczepana (fr. Etienne) w Déols, wraz z czterema XVI wiecznymi obrazami ukazującymi wydarzenie. Tam też corocznie 29 maja i 15 sierpnia zbierają się pielgrzymi, by oddać Jej cześć.
Poranione ramię Jezusa wciąż z wyrzutem patrzy na odwiedzających…
Mapa okolicy:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
angielskich:
francuskich: