Rzymskokatolicka Parafia
pw. św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
archidiecezja warszawska
Ok. 1657 r. do dworu szlacheckiej rodziny Starołęskich w Studziannie (powiat opoczyński), na ziemiach nadpilickich, przywieziono obraz Świętej Rodziny.
I pewnie pozostałby tam, niezauważony, jeden z wielu w tysiącach polskich dworków szlacheckich, gdyby nie późną jesienią 1664 r. do Studzianny, do Starołęskich, przybył 64-letni zdun (dawn. mularz), niejaki Wojciech Lenartowicz ze Smardzewic k. Tomaszowa Mazowieckiego, który miał naprawić dworskie piece. Trzeba było się spieszyć, zimno i wilgoć, nieopalany dwór, szybko odbijały się na zdrowiu domowników…
Tak też się stało. Najpierw zachorował rządca dworu, niejaki Krzeczkowski. 11.xii ciężko zachorował zdun…
Położono go łóżku, w izbie pod „Obrazem Jezusa, Maryi i Józefa”. Leżał bezradny i modlił się, by nie umrzeć bez Sakramentu Pojednania…
W nocy z 12 na 13.xii Obraz nagle się rozświetlił a Matka Boża z Wizerunku przemówiła do dogorywającego:
„Nie bój się, nie będzie ci nic, ani temu urzędnikowi, tylko żebyś Mi kaplicę zbudował, bom godna poczciwszego miejsca. Za folwarkiem po prawej stronie idąc do tej wioski, niedługo ta kaplica będzie, bo tam będą i zakonnicy. Powstanie na wzgórku, gdzie spoczywają ukochane przez mego Syna oblubienice”.
Owe oblubienice to trzy dziewczyny pochodzące z oddalonych o ok. 2 km od Studziannej Małoszyc, które przed laty, w obronie dziewictwa, poniosły na niedalekim Dziewiczym Wzgórzu - zwanym też Panieńską Górą - śmierć, uciekając i próbując schronić się – zimą, nocą, w lesie - przed napastliwością pijanych żołnierzy. Zasnęły w śniegu i już się nie obudziły…
Rankiem choroba ustąpiła. Niewytłumaczalnie tego samego dnia wyzdrowiał też rządca, ó wspomniany Krzeczkowski.
Lenartowicz zaczął rozpowiadać, czego był świadkiem. Zbyt wielu widziało stan jego zdrowia sprzed wydarzenia, by opowieści te zlekceważyć. W Studziannej zaczęli gromadzić się pielgrzymi…
Żądana przez Niepokalaną kaplica oczywiście wkrótce powstała. A potem całe duże centrum sanktuaryjne, bowiem Studzianna stała się centrum pątniczym, do którego dążyli wierni z wszystkich stron Polski, i nie tylko, pragnąc u stóp Królowej Polski prosić o potrzebne łaski. I pielgrzymują aż do dnia dzisiejszego…
Pełna historia i Cudownego Wizerunku, i sanktuarium w Studziannej, opowiedziana została - TUTAJ)
Posłuchajmy homilii bpa Józefa Zawitkowskiego wygłoszonej 7.viii.2008 r. w Studziannej do pielgrzymki warszawskiej na Jasną Górę:
Adres:
parafia pw. św. Filipa Neri i św. Jana Chrzciciela
ul. Główna 7
26-315 Studzianna
Poświętne n. Pilicą
Mapa okolicy:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
innych: