Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzednie
Rzym
(1842 r.)
następne
Pontmain
(1871 r.)
Wioska Filipow (czes. Filipov; niem. Philippsdorf), w północnej Bohemii (Czechy), niedaleko granicy z niemiecką Saksonią, dziś stanowiąca część miasta Jiříkov (niem. Georgswalde), została założona w 1681 r. przez hrabiego Filipa Zygmunta (niem. Philipp Sigismund) von Dietrichstein, z czesko-austriackiej rodziny książęcej.
W tej to wiosce, w 1835 r., urodziła się, jako drugie dziecko, Magdalena Kade (czes. Kadeová). Rodzina, niemiecko-języczna, mieszkała w drewnianej chacie, oznaczonej numerem 63, i uprawiała niewielkie poletko. Matka była prządką.
Ojciec umarł, gdy miała 13 lat.
W wieku 19 lat Magdalena ciężko zachorowała. Miała bóle, zawroty głowy, cierpiała na zmiany skórne - dostała zapalenia płuc i opłucnej, a później zachorowała na zapelenie opon mózgowych. W rezultacie w zasadzie wymagała ciągłej opieki.
W 1861 r. zmarła jej matka. Odtąd pozostawała na łasce brata, Józefa, jego żony Cecylii i ich pięciorga dzieci. Opiekowali się nią przykładnie. Po trzech latach znaleziono jej opiekunkę, Weronikę Kindermannovą, siostrę ks. Karola Kindermanna, późniejszego kanonika w katedrze św. Stefana w Litomierzycach (czes. Litoměřice), u której jednocześnie posługiwała.
15.xii.1865 r. Magdalena wydawała się umierająca. Już nie wstawała z łóżka. Przemywanie ran wiązało się z bólem powodującym utratę przytomności. Dwóch lekarzy, niejaki dr Görlich z Gersdorfu w sąsiedniej Saksonii, i dr Ulbrich z Jiříkova, stwierdziło stan agonalny. Lokalny proboszcz, ks. Franciszek (niem. Franz) Storch, udzielił jej ostatniego sakramentu Namaszczenia Chorych.
Przeniesiono ją do domu rodzinnego. Rodzina zajęła się jej ostatnimi chwilami życia…
13.i.1866 r. Magdalena, wówczas 31-letnia kobieta, nie mogła spać - nawet mówienie sprawiało jej ból. Tej nocy przy łóżku towarzyszyła jej opiekunka, Weronika Kindermannová, ale szybko – po odmówieniu modlitw - zasnęła.
Chora spoglądała na wiszący na ścianie wizerunek Matki Bożej Bolesnej (łac. Mater Dolorosa)…
O 4:00 nad ranem cierpiąca szarpnęła nagle za rękach śpiącej Weroniki i zawołała: „Spójrz na ten blask! Patrz, jaka piękna!”. Opiekunka zdziwiona spojrzała na obraz i … nic nie zauważyła.
Pewnie by zapomniano o tym wydarzeniu, gdyby po paru chwilach Magdalena nie wstała nagle z łóżka i … stwierdziła, że nic jej nie dolega!
Opowiedziała rodzinie, co się wydarzyło. Objawić się jej miała Pani w białej szacie, ze złotą tiarą we włosach.
Magdalena od razu poczuła, że nawiedziła ją Matka Boża. Zaczęła się modlić słowami Madonny: „Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy”Łk 1, 46-7.
Świetlista Pani powiedzieć miała tylko jedno zdanie: „Moja córko, jesteś już zdrowa” (niem. „Mein Kind von jetzt an heilt's”)…
I zniknęła…
Magdalena zdjęła pokrywające ciało bandaże – była zdrowa…
Powiadomiono proboszcza…
Wieść o wydarzeniu szybko rozeszła się po okolicy. Chata rodziny Kade stała się celem pielgrzymek. Było ich tak wiele - bywało, że przybywało ponad 100 osób dziennie - że już w v.1866, w pokoju Magdaleny, urządzono prowizoryczną kaplicę, a na miejscu objawienia położono pięknie wyhaftowaną poduszkę…
Wielokrotnie indagowana o to, co się wydarzyło, miała mówić: „Tej nocy widziałam Dziewicę Maryję, która powiedziała mi, że będę zdrowa. I jestem zdrowa. Tylko tyle”…
Wydarzenie pewnie by szybko odeszło w niepamięć, gdyby nie doznawane przez odwiedzających dom Magdaleny pielgrzymów łaski i, jak to sami określali, „cuda”. W samym 1866 r. ks. Franciszek Storch odnotował 11 przypadków niezwykłych uleczeń i łask otrzymanych za wstawiennictwem Naszej Pani z Filipowa…
W i.1867 r., w rok po wydarzeniu, do domu rodziny Kade przyniesiono sparaliżowaną, z niewładnymi, powykręcanymi nogami, młodą niewiastę - niejaką Magdalenę Langhansovą z Jiříkova. Położono ją na łóżku, gdzie leżała Magdalena Kade. I stał się kolejny cud – dziewczyna, która od 11 lat nie chodziła, wstała…
Dom nr 63 stał się „domem łask”. W latach 1870-3 na jego miejscu wybudowano nową kaplicę. Podłogę pokryto marmurem a poduszkę na miejscu objawienia zastąpił marmurowy stół z napisem: „Moja córko, jesteś już zdrowa”…
Ks. Storch przez 20 lat, do 1887 r., odnotowywał przypadki i publikował opisy uzdrowień i łask otrzymywanych za przyczyną Dziewicy z Filipowa.
Na przykład 13.ix.1886 r., a zatem 20 lat po objawieniu, uboga, zrozpaczona matka owinęła bezładne, schorowane nogi swego dziecka w płótno, które uprzednio złożyła – pełna wiary – u stóp Pani z Filipowa. Tego dnia miano obie nogi dziecku odjąć. Ale w momencie owinięcia dziecko poczuło ciepło w kończynach, a po trzech dniach zaczęło chodzić…
Ów chłopczyk wstąpił później o Zgromadzenia Słowa Bożego (łac. Societas Verbi Divini - SVD), czyli werbistów…
Powołano też specjalną komisję biskupią, która już 7.iii.1866 r., czyli niecałe trzy miesiące po wydarzeniu, rozpoczęła badania domniemanego objawienia Matki Bożej. W rezultacie uznano nadzwyczajny, niewytłumaczalny w świetle dostępnej wiedzy, charakter uleczenia Magdaleny Kade…
W latach 1870-1885 w Filipowie, m.in. na polach wcześniej należących do rodziny Kade (ks. Storch wykupił i dom i ziemię jeszcze w 1866 r.), wybudowano nowy, neo-romański kościół, zaprojektowany przez wiedeńskiego architekta, Franciszka Hutzlera. Na jego budowę łożyli pielgrzymi, ale ks. Storch otrzymał też wsparcie od samego cesarza Austro-Węgier Franciszka Józefa I (1830, Schönbrunn – 1916, Schönbrunn). Tuż przed ukończeniem budowy kościół przejęło Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela (łac. Congregatio Sanctissimi Redemptoris – CSsR), czyli redemptoryści, którzy w 1884 r. rozpoczęli, obok kościoła, budowę swego konwentu…
W 1885 r. kościół, w którym miejsce objawienia znajduje się dokładnie w środku ołtarza ofiarnego, został uznany przez Leona XIII (1810, Carpineto – 1903, Watykan) jako sanktuarium maryjne i poświęcony Matce Bożej Wspomożycielce Chrześcijan. W osobnym pomieszczeniu umieszczono w nim łóżko, w którym leżała Magdalena, a w miejscu objawienia postawiono, nadnaturalnej wielkości, wykonaną w marmurze karraryjskim, figurkę Dziewicy Maryi z wizji Magdaleny. Ufundowała ją polska hrabianka Raczyńska…
Magdalena Kade przez wiele lat posługiwała w miejscowym domu starców w Jiříkovie. Zmarła 10.xii.1905 r. w Filipowie. Przed śmiercią sprzedała wszystkie swoje posiadłości przeznaczając fundusze na utrzymanie sanktuarium. Jej ciało pochowano początkowo na cmentarzu w Jiříkovie, by w 1925 r. przenieść je do nowego cmentarza w Filipowie…
Z okazji tego przeniesienia papież Pius XI (1857, Desio – 1939, Rzym), który w 1920 r. jako papieski nuncjusz w Polsce odwiedził sanktuarium w Filipowie, podniósł kościół do godności bazyliki mniejszej (łac. basilica minor), nadając mu oraz pielgrzymom go nawiedzającym przywileje, włącznie z odpustami…
W 1991 r. szczątki Magdaleny Kade po raz kolejny przeniesiono, tym razem do grobowca w bazylice, tuż przy wejściu, po uprzednim przebadaniu przez znanego czeskiego antropologa, prof. Emanuela Vlčka (1925, Rožmitál – 2006, Praga).
Bazylika do dziś pozostaje celem wielu pielgrzymek w Czechach…
Adres:
Římskokatolická farnost Jiříkov
Náměstí 15
407 14 Jiříkov
Mapa okolic:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
angielskich:
niemieckich: