Rzymskokatolicka Parafia
pw. św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
archidiecezja warszawska
LUDOBÓJSTWO dokonane przez UKRAIŃCÓW na POLAKACH
Opisy zbrodni (dane za okres 1943–1947)
Miejscowość
II Rzeczpospolita
Zaleszany
współcześnie
Zbrodnie
Sprawcy:
Ukraińcy
Ofiary:
Polacy
Ilość ofiar:
min.:
22
max.:
26
wydarzenia
nr ref.:
04547
data:
1943
lokalizacja
opis
dane ogólne
Zaleszany
Ukraińcy z polecenia miejscowego duchownego prawosławnego zamordowali 2 rodziny polskie: 6‑osobową Aleksandra Fiendlisza i 5‑osobową Józefa Kopija; razem 11 Polaków.
źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
11
min. 11
max. 11
nr ref.:
03149
data:
1943.06–1943.09
(lato)
lokalizacja
opis
dane ogólne
Zaleszany
Świadek Borys Podik (ur. 1933 r. we wsi Zaleszany): „Polacy [którzy tu żyli] — znam ich albo po imieniu lub po nazwisku. Po drodze do sąsiedniej wsi Krywycji, obok Zaleszanów, mieszkał Kudła z lewej strony, z prawej — Dykowski, najbliżej Zaleszanów — Edzio, w Zaleszanach był na rogu dom — tam mieszkał Nowak, mieszkał Jaśko. W Zaleszanach w stronę lasu mieszkał doktor; mieszkali: Szafran, Różycki, Sztuka, Libera. Obok Zaleszanów mieszkał Kopel, Pecak. Dalej od Zaleszanów w kierunku Dąbrowicy mieszkał Wieczorek i Gałka. Tutaj, z prawej strony mieszkał Bugajewski, Kurlikowski, i Julek, i Krupaniewicz. W 1943 r. był [polski] doktor, przyjaźnił się z moim ojcem. Był kierownikiem składu lasu. Kiedy Niemiec poszedł na Polskę, to na Ukrainie się zaczęła panika. Wtedy u doktora Polacy, tacy młodzi chłopcy byli na chutorze, zbierali na noc. [W czasie wojny] banderowcy zaczęli zabijać Polaków. [Raz] zebrało się siedem osób i nocowało u doktora w szopie. a w Zaleszanach było takich dwóch działaczy wtedy. [Kiedy] Niemcy okupowali Ukrainę, to oni zniknęli ze wsi, i wtedy tych Polaków wyśledzono, że oni tam nocują, i zablokowano drzwi od tej szopy, i spalono. Tych siedmiu młodych ludzi — wszystkich spalili. Pokolenie ojców ich znałem, to młodzież była. Tych, którzy podpalili pamiętam. Byli banderowcami, pierwszymi organizatorami na zachodniej Ukrainie. Jednego zabili rosyjscy partyzanci pod wsią, a drugiego NKWD zabiło. Banderowców nazywano siekiernikami — siekiery za pasem nosili. Było 30 siekierników we wsi Zaleszany. W 1943 r. mieszkali tu: Jaśko, Ignaś, antoś. Nowak jeszcze przed wojną umarł, ale jego rodzina żyła — żona i trzy córki. Uciekły do Dąbrowicy. a tego Jaśka. on był właściwie narodowości łotewskiej, ale był emigrantem z Polski, to go za Polaka uważano. Miał zięcia Rosjanina, chatę miał koło cerkwi. Jak przyszli siekiernicy do wsi, to zięć czmychnął za cerkiew i uciekł do Dąbrowicy. a Jaśko siedział z chłopami, zbierali się pod chatą, a w chacie była rodzina — żona, jedna córka zamężna i jedna panna. Ta zamężna miała dziecko. Siekiernicy przyszli do chaty, zarąbali siekierami całą rodzinę i to dziecko też, w kołysce było. Jego zabrali [Jaśka] od tych chłopów, i jego też zarąbali. Powiedzieli, żeby na cmentarzu nie chować, tylko poza cmentarzem. Mnie tu wtedy nie było, ale ludzie mi opowiadali, że były dwie siostry — jedna nazywała się Jadzia, a druga (nie pamiętam) była we wsi od trzech lat z mężem. Ona była Polką, ale za Ukraińca wyszła za mąż i mieli syna, chłopca małego. Jak [siekiernicy] przyszli, to siostrę ze wsi obok zabrali, pozbierali innych do kupy. Chłopca małego mieli, to on pod piec się schował, że go nie zauważyli. I zaprowadzili siostry za wieś, tam zarąbali. a ten chłopiec (z takim drugim Polakiem) uciekł do Dąbrowicy; i w ten sposób dostali się do Polski. Do Trybuteńskiej, która miała męża Ukraińca, przyszedł w nocy, a tam obok woda płynęła. [Trybuteński] poobmywał żonę, krew. Umył je i pod brzozą zakopał. W 1968 r. ten syn, ten mały chłopiec, który uciekł do Polski, dorósł i przyjechał tu z tym «wujkiem» Trybuteńskim i on go przyprowadził, żeby pokazać, gdzie jest jego matka pochowana. Taki młody przyjeżdżał, niewysoki. Raz jechaliśmy z lasu siano kosić i się tam zatrzymaliśmy. a ten «wujek» pokazywał: «Tutaj pod brzozą ją zakopałem»”.
źródło: Żurek Stanisław, „75.rocznica ludobójstwa – sierpień oraz lato 1943 roku”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „Relacja z promocji”; w: Zińczuk Aleksandra (pomysł, wybór, redakcja), „Pojednanie przez trudną pamięć. Wołyń 1943”, Stowarzyszenie „Panorama Kultur”, w: Lublin 2012
Prawdopodobnie morderstwa te były latem 1943 roku. Siemaszko, na s. 755 podają, że we wsi Zaleszany (Zaliszanie) w 1943 roku na polecenie miejscowego duchownego prawosławnego Ukraińcy zamordowali dwie polskie rodziny: 5‑osobową rodzinę Józefa Kopija i 6‑osobową rodzinę Aleksandra Fiendlina.
źródło: Żurek Stanisław, „75.rocznica ludobójstwa – sierpień oraz lato 1943 roku”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Siemaszko Władysław, Siemaszko Ewa, „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939 – 1945”, w: Warszawa 2000
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
11 – 15
min. 11
max. 15
Autorzy niniejszego opracowania informują, że każda korespondencja wysłana na podany poniżej adres portalu Genocidium Atrox może zostać opublikowana — verbatim w całości lub części, wraz z podpisem — chyba że zawierać będzie explicite odnośne zastrzeżenie. Adres Emajl nie będzie publikowany.
Jeśli na Państwa urządzeniu działa klient programu pocztowego — taki jak Mozilla Thunderbird, Windows Mail czy Microsoft Outlookopisane m.in. w Wikipedii — by skontaktować się z Kustoszem/Administratorem i wysłać korespondecję proszę spróbować wybrac link poniżej:
LIST do KUSTOSZA/ADMINISTRATORA
Jeśli natomiast Pan/Pani nie posiada takowego klienta na swoim urządzeniu lub powyższy link nie jest aktywny proszę wysłać Emajl za pomocą używanego przez Pana/Panią konta — w stosowanym programie do wysyłania korespondencji — na poniższy adres:
jako temat podając:
GENOCIDIUM ATROX: ZALESZANY