Rzymskokatolicka Parafia
pw. św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
archidiecezja warszawska
LUDOBÓJSTWO dokonane przez UKRAIŃCÓW na POLAKACH
Opisy zbrodni (dane za okres 1943–1947)
Miejscowość
II Rzeczpospolita
Nowiny
współcześnie
rej. Bereźne, obw. Równe, Ukraina
info ogólne
miejscowość nieistniejąca
Zbrodnie
Sprawcy:
Ukraińcy
Ofiary:
Polacy
Ilość ofiar:
min.:
21
max.:
21
wydarzenia
nr ref.:
01170
data:
1943.03–1943.06
(wiosna)
lokalizacja
opis
dane ogólne
Nowiny
Ukraińcy zamordowali Kitowskiego z kolonii Hurby.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
1
min. 1
max. 1
nr ref.:
00605
data:
1943.04.30
lokalizacja
opis
dane ogólne
Nowiny
Bulbowcy zamordowali 4 Polaków.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – kwiecień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: btx.home.pl [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
4
min. 4
max. 4
nr ref.:
00915
data:
1943.05.31
lokalizacja
opis
dane ogólne
Nowiny
Upowcy zamordowali około 15 Polaków. Zdzisław Świderski: „W gospodarstwie w Nowinach byli wcześniej w niedzielę 30 maja po południu. W jakimś momencie któryś z mieszkańców powiadomił ich, że w Pasiekach pod lasem (blisko koszar KOP–u) znaleziono zabitego Łukasza Draszka. Nie było wiadome, czy stało się to tego dnia czy jeszcze w sobotę. Grupa mężczyzn postanowiła iść tam i czegoś więcej się dowiedzieć. Wtedy dotarła do nich kolejna wiadomość, że w tym lesie znajdują się jacyś obcy ludzie. Zdecydowali się ich «przepłoszyć». Byli niedaleko lasu, kiedy zostali stamtąd ostrzelani. Na drzewie widać było strzelca z karabinem maszynowym. Nasi byli nieuzbrojeni z wyjątkiem antoniego Łukasika, który miał karabin rosyjski. W momencie kiedy mierzył do tego na drzewie, został śmiertelnie trafiony. Odrzuconą broń przejął inny z grupy, ale już z niej nie wystrzelił, gdyż został urwany pazur wycioru (łuskę trzeba było wybić wyciorem). Przeciwnicy strzelali dość celnie, trafiony został w podudzie też adam Woźniak. Wówczas wycofali się do wsi zabierając zabitego i rannego. Następnego dnia kilkanaście osób ponownie udało się do Nowin, m.in. ja i moi rodzice. Chcieliśmy zabrać stamtąd trochę ukrytych rzeczy, tj. zboże, ziemniaki, sól, odzież. Razem z nami udał się także mały oddziałek partyzantów radzieckich, którzy w tym czasie stacjonowali w Starej Hucie. ale oni tylko objechali naszą wioskę i wrócili z powrotem. My po krótkim czasie też byliśmy gotowi do odjazdu, wóz był załadowany. ale wtedy Rodzice postanowili, że posadzimy trochę kapusty — bo rozsada była już odpowiedniej wielkości. W trakcie sadzenia przyszedł Michał Gadowski i mój stryjek Jan Świderski z jakimiś tobołkami, aby zabrać się z nami. Wkrótce potem nadbiegł Jan Panewski krzycząc z daleka abyśmy uciekali bo do pobliskiego gospodarstwa weszli jacyś obcy mężczyźni, pewnie banderowcy. Następnie on, stryjek i Gadowski z żoną na przełaj ruszyli w kierunku Starej Huty (drogą ok. 2 km). Ja chciałem zobaczyć co się wokół dzieje i wszedłem na stodołę. Tylko tam wszedłem i zacząłem się rozglądać, gdy całkiem z drugiej strony strzelono do mnie. Spojrzałem w tamtym kierunku i ujrzałem jak w pozycji stojącej, w czarnym lub też granatowym umundurowaniu celuje do mnie bandzior. W ułamku sekundy odchyliłem głowę słysząc świst kuli i wystrzał. Zeskoczyłem ze szczytu stodoły na przybudówkę i na ziemię. Wszystko to się działo na oczach Ojca, który zaprzęgał konia. Krzyknąłem do Rodziców aby jechali sami, a ja pobiegnę do partyzantów prosić o pomoc. Po drodze wyprzedziłem stryjka i pozostałych. Wpadłem na podwórko Bujaka, gzie był Gorczyca — powiedziałem co się dzieje. Kazali brać furmankę, że będzie szybciej. Razem ze mną pojechała żona Gorczycy — Helena, ich córki oraz wnuk Bujaka, Kazimierz Woźniak. Popędziliśmy galopem szybko przejeżdżając lasek. W Starej Hucie obok domu Kubackiego stał w rozkroku dowódca oddziału partyzanckiego Szytow. Kiedy powiedziałem co się stało, a wcześniej musiał słyszeć strzały, coś mnie tylko jeszcze dopytał i już po chwili skierował tam sześciu jeźdźców — pamiętam, że mieli oni ciemniejszą skórę, byli to mongołowie albo uzbecy. Bardzo szybko wróciło dwóch, coś powiedziało dowódcy i po chwili ruszył tam cały oddziałek. Partyzanci byli nieźle uzbrojeni, mieli nawet małe moździerze. Krótko potem rozległa się prawdziwa strzelanina — kiedy partyzanci wrócili, to usłyszałem, że zabili i ranili kilku banderowców. Wtedy też dotarła do mnie ta tragiczna wiadomość, że moi Rodzice i kilka innych osób zostało zamordowanych w tym lesie. Kiedy krótko po mnie tamtędy przejeżdżali. Jeszcze przed wieczorem tego dnia pojechałem tam razem z innymi – widok był okropny, mam go cały czas w oczach. Nasza furmanka stała na brzegu lasu, koń był zabity. Tata leżał przy wozie, całe piersi miał podźgane czymś ostrym. Mamę znalazłem trochę w głębi lasu — chyba uciekała i tam ją dopadli. Miała nie tylko liczne rany kłute, ale i połamane dłonie i wszystkie palce u rąk. Zamordowani zostali także oboje Gadowscy — on miał roztrzaskaną głowę, z której wypłynął mózg. Ją znaleziono w lesie dopiero po trzech dniach — obcięte piersi miała włożone do kieszeni. Pomordowanych przewieźliśmy do Starej Huty. Wszystkie ciała (6 — 7) zostały owinięte w białe prześcieradła. Mszę pogrzebową odprawił ksiądz na miejscu, w ogrodzie Węgłowskiego. Przemawiał też dowódca oddziału partyzanckiego który mówił, że ludzie niewinni zginęli od faszystów, i że ich pomszczą. Potem trzykrotnie oddano salwę honorową. Wszyscy którzy zginęli tego dnia, zostali pochowani w jednej mogile na cmentarzu w Moczulance. W sumie w dniach 30 –31.05.1943 r. zginęło 11 mieszkańców wsi Nowiny, a to: 1. Świderski Stanisław (ojciec), lat 39; 2. Świderska Jadwiga (matka), lat 46; 3. Draszek Łukasz, lat 67; 4. Draszek Jan, lat 32; 5. Draszek Bolesław, lat 29; 6. Gadowski Michał (brat mojego chrzestnego), lat 50; 7. Gadowska antonina (żona M. G.), lat 48; 8. Łukasik antoni, lat 37; 9. Perlikowski Władysław, lat 18; 10. Perlikowska antonina, lat 31; 11. Panewski Szczepan, lat 50. Moje i mojego rodzeństwa życie, tak jak i wszystkich mieszkańców Nowin, było jedną wielką tułaczką – tymczasowe mieszkania w różnych wsiach u krewnych i znajomych, życie w ciągłym strachu, niepewność w doczekaniu jutra”.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Świderski Zdzisław, „Pamięci ojca Tadeusza Świderskiego” — internet: smok.hostil.pl [dostępny: 2018.05.01]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
ok. 15
min. 15
max. 15
nr ref.:
02847
data:
1943.08
lokalizacja
opis
dane ogólne
Nowiny
Ukraińcy zamordowali Konopińskiego pracującego przy żniwach.
źródło: Żurek Stanisław, „75.rocznica ludobójstwa – sierpień oraz lato 1943 roku”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
1
min. 1
max. 1
Autorzy niniejszego opracowania informują, że każda korespondencja wysłana na podany poniżej adres portalu Genocidium Atrox może zostać opublikowana — verbatim w całości lub części, wraz z podpisem — chyba że zawierać będzie explicite odnośne zastrzeżenie. Adres Emajl nie będzie publikowany.
Jeśli na Państwa urządzeniu działa klient programu pocztowego — taki jak Mozilla Thunderbird, Windows Mail czy Microsoft Outlookopisane m.in. w Wikipedii — by skontaktować się z Kustoszem/Administratorem i wysłać korespondecję proszę spróbować wybrac link poniżej:
LIST do KUSTOSZA/ADMINISTRATORA
Jeśli natomiast Pan/Pani nie posiada takowego klienta na swoim urządzeniu lub powyższy link nie jest aktywny proszę wysłać Emajl za pomocą używanego przez Pana/Panią konta — w stosowanym programie do wysyłania korespondencji — na poniższy adres:
jako temat podając:
GENOCIDIUM ATROX: NOWINY