Rzymskokatolicka Parafia
pw. św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
archidiecezja warszawska
LUDOBÓJSTWO dokonane przez UKRAIŃCÓW na POLAKACH
Opisy zbrodni (dane za okres 1943–1947)
Zbrodnie
Sprawcy:
Ukraińcy
Ofiary:
Polacy
Ilość ofiar:
min.:
283
max.:
283
wydarzenia
nr ref.:
00598
data:
1943.04.29
lokalizacja
opis
dane ogólne
Kąty
W dniu 29 kwietnia kilku nacjonalistów, omijając od południowej strony Kąty, osaczyło Polaków przy wiosennych pracach polowych. Spędzono ich do znajdujących się w pobliżu zabudowań gospodarskich, powiązano wraz z ich dziećmi w „snopki”, wrzucono do jednego z domów i podpalono. Ponieważ działo się to dość blisko Szumska, po kilku godzinach na miejsce zbrodni przybyli Niemcy. Ustalono, że wśród oprawców byli bracia Mińkowscy z Kątów. Niemcy spalili zabudowania Mińkowskich, a polskiej samoobronie dali jeden karabin mauser i 80 sztuk naboi. Maksym Skopupśkij, który jeszcze jako melnykowiec uczestniczył w napadzie na Kąty, a później był jednym z kureniowych (kureń — odpowiednik kompanii) w sztabie UPA „Wołyń Piwdeń” w Antonowcach, w swoich wspomnieniach „Туди де бій за волю” (str. 87) napisał: „Полякам не треба було починати війни з нами”, a także „Поляки без потреби звязалися з німцями”
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – kwiecień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: btx.home.pl [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Jeleńkowski Jerzy, „Zagłada parafii Kąty, maj 1943”; w: „Wołanie z Wołynia”, w: nr 3 (88), maj-czerwiec 2009
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
nieznana
nr ref.:
00758
data:
1943.05.03–1943.05.04
lokalizacja
opis
dane ogólne
Kąty
Na terenie kościoła św. Izydora Oracza walkę ze zgrupowaniem upowców „Kruka” i melnykowców „Chrina” stoczyła grupa polskiej samoobrony. W. i E. Siemaszko na s. 449 — 451 podają, że podczas tego ataku nikt z obrońców nie zginął, natomiast we wsi Ukraińcy zamordowali 53 Polaków o ustalonych nazwiskach oraz nieustaloną liczbę innych.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Siemaszko Władysław, Siemaszko Ewa, „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939 – 1945”, w: Warszawa 2000, s. 449—451
O godzinie 23,20 we wtorek 4–go maja 1943 roku usłyszeliśmy strzały karabinowe naszych straży i zobaczyliśmy błyski kolorowych rakiet napastników. Kosynierzy cofnęli się do budynków. Widzieli napastników atakujących wieś. Wybuchły pożary, kule przelatywały i uderzały w obronne budynki. Strzały się wzmogły, kule gwizdały i biły w dach kościoła i „Kasy”. Odpowiedziano im strzałami z wieży kościoła i z balkonu „Kasy”. Kule coraz częściej padały na nasze budynki obronne i dziurawiły blaszane pokrycie dachów. Widzieliśmy dużo kul zapalających, ale one nie zapalały naszych dachów, gdyż belki i więźba dachowa w tych budynkach były oblepione gliną i często zwilżane. Bitwa trwała. Najgroźniej brzmiał nasz karabin dziesięciostrzałowy, osadzony na balkonie „Kasy” i zabezpieczony workami z piaskiem. W czasie bitwy, łączności pomiędzy budynkami nie było. Tak się szczęśliwie złożyło, że bandyci nie atakowali nas od strony południowej. Tam było najmniej otworów okiennych i największe niebezpieczeństwo trafień. Atak posuwał się bliżej od strony zachodniej i północnej. Napastnicy kryli za ścianami budynków i strzelali. Rabowali co się dało w opuszczonych domach i stopniowo podpalali je. Ogień posuwał się z dwóch stron do środka wsi. Ze strychów w w budynkach widziało się morze ognia. Paliło się około 500 zabudowań z ogólnej ilości około 620. Paliły się Kątki (ulice), Łag, Zarzeczka, Środek, Iserniańska. Jedynie Kątek Stachury i część budynków na futorach ocalały. Ocalało też kilkanaście domów z zasięgu obrony. Bojąc się naszego krzyżowego ognia, broniącego boki innych budynków, bandyci nie mogli dojść zbyt blisko i rzucać granatami. Bitwa trwała do godziny 3,30. Po tym czasie zorientowaliśmy się, że oni nas nie zdobędą. Raptem wszystko ucichło. Cofający się bandyci w stronę Suraża i Sadek palili domy na futorach. Ponad dwa tysiące ludzi odetchnęło. Zrobił się jasny dzień, napastników nie było. Ludzie wyszli z ukrycia i rozbiegli się patrzeć na pogorzeliska. Swąd dopalających się koni, krów, świń był bardzo silny. Konie i krowy z popalonymi bokami latały jak szalone, popieczone ryczały, rżały i kwiczały, wzywając ludzkiej pomocy, ale ratunku nie było. Zaczęli nadchodzić ludzie, którzy przesiedzieli tę noc na łąkach i bagnach w krzakach. Niektórzy nawet leżeli w wodzie przez całą noc, bojąc się by ich nie dostrzeżono w blasku ognia. W obrębie obrony nikt nie zginął, a z tych którzy chowali się poza obrębem zginęło 18 osób. W mieszkaniu A. Kucharskiego zamordowano 4 osoby, w tym niemowlę. Zginęły staruszki Tomaszewskie, trzech młodych mężczyzn z Pikulskiego, którzy chowali się w budynkach ukraińskich. Byli to bracia Zielińscy zabici bagnetami. Resztę zamordowano nożami i bagnetami. Sparaliżowanego staruszka Holca wyciągnięto z domu i zabito.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Jasiński Feliks, „Kronika Losy Polaków Parafii Kąty Powiatu Krzemienieckiego, Województwa Wołyńskiego W latach 1939—1945”, fragmenty, wybrane przez Bogusława Szarwiło, 01 lipca 2013; w: portal: 27. Wołyńska Dywizja Piechoty Armii Krajowej — internet: 27wdpak.btx.pl [dostępny: 2021.04.11]
Na drugi dzień w kolumnie liczącej około 2 tysięcy osób ewakuowali się w dramatycznych okolicznościach do Szumska, potem do Krzemieńca. W. i E. Siemaszko nie wymieniają faktu, że po ewakuacji ludności w kościele pozostała grupa obrońców, która w kolejnym ataku została wymordowana. „Kąty — po męczeniu zabili dziecko, rozcięli usta od ucha do ucha, a między oczami przybili gwoździem kartę z napisem: «Polska od morza do morza»”.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Archiwum Akt Nowych, w: DR, sygn. 202 /III/ 200, k. 32—35
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
ok. 54
min. 54
max. 54
nr ref.:
00761
data:
1943.05.04–1943.05.05
lokalizacja
opis
dane ogólne
Kąty
UPa oraz chłopi ukraińscy przełamali obronę Polaków w kościele i dokonali ich rzezi. Relacjonuje brat zakonny Cyprian: „Przewielebny Ojcze, zdarza się sposobność przesłania paru słów przez osobę, która uchodzi przed nożami Ukraińców. Co się tutaj teraz dzieje, to brak słów na opis tych rzezi i mordów, popełnianych na polskich rodzinach. Opisy z «Ogniem i Mieczem» Sienkiewicza lub «Pożogi» Kossak–Szczuckiej bledną wobec wypadków obecnych […] Zaraz po świętach w wioskach koło Szumska wymordowano do 600 Polaków, reszta schroniła się do Krzemieńca. Potem uderzono na Kuty, była to najliczniejsza parafia w powiecie krzemienieckim (4 tys. dusz). Gdy zaczęto mordować, ludność schroniła się do kościoła wraz z księdzem proboszczem. W kościele broniono się przez jedną noc, w ciągu dnia kobiety z dziećmi uszły do Krzemieńca, w kościele zostali mężczyźni, by go bronić — następnej nocy naszły liczniejsze hordy, kościół zburzono, a 200 Polaków w nim wyrżnięto. Z całej parafii nie została ani jedna dusza. Kościół licealny w Krzemieńcu obrócono na mieszkanie dla tych uchodźców, potem Niemcy zabrali młodych do robót do Niemiec, a starzy cierpią skrajną nędzę. Z początkiem maja schroniło się do nas dwóch księży proboszczów z Oleksińca i Kołodna. W oleksińskiej parafii już prawie wyrżnięto i zrabowano wszystkich Polaków, proboszcz, nie mając co robić, wyjechał wczoraj od nas do Generalnego Gubernatorstwa, kołodeński — również. Prawie codziennie widać łuny — palą osiedla Polaków, a tych, którzy nie uciekli, mordują w bestialski sposób […] Uchodźcy wszyscy uciekają do Wiśniowca, gdzie w klasztorze żyją w opłakanych warunkach i cierpią straszną nędzę. aż serce się kraje na widok tej nędzy i opowiadań o niej. Co rano przychodzą wieści — tam zabito, tam zrabowano, tam znów spalono dom wraz z ludźmi. I tak dzień po dniu upływa w męce i naprężeniu nerwów, bo nie ma wątpliwości, że gdy załoga niemiecka opuści Wiśniowiec (zamek), to pierwszej nocy wszyscy Polacy będą wymordowani […] Jakie jest tutaj nasze życie, to z tego opisu Wielebny Ojciec sobie wystawi — jesteśmy gotowi na śmierć, bo trzeba by cudu Bożego i szczególnej opieki Matki Boskiej, byśmy z tej pożogi unieśli całe głowy. Bardzo więc prosimy o święte modlitwy, by Pan Jezus się zlitował i uspokojenie nastąpiło, bo naprawdę straszne przeżycia przechodzą tutejsi Polacy, których całą winą jest to, że się urodzili Polakami i są katolikami, bo nawet tych Ukraińców, którzy w czasach polskich przyjęli katolicyzm, mordują”.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „1943, 21 czerwca - Pismo Delegata R.G.O. w Krakowie do Prezesa R.G.O. w Krakowie. Zawiera informacje dotyczące mordów na Wołyniu i problemu uchodźców z tego terenu. W załączeniu list zakonnika - brata Cypriana z Wiśniowca na ten temat z dnia 7 czerwca 1943 roku”; w: Archiwum Państwowe w Krakowie, w: DOKr 16 s. 44262
W czasie naszego wymarszu w Szumsku pozostało a po kilku dniach wróciło do Kątów dwóch starców i dwóch chorowitych mężczyzn. Wkrótce wszystkich banderowcy pomordowali na ich własnych podwórkach – pogorzeliskach. W naszej okolicy byli nieliczni wyznawcy sekty „Świadkowie Jechowy”, którzy myśleli, że ich nie ruszą. Również wszyscy w liczbie 16 osób zostali zamordowani, a były to rodziny z przewagą dzieci.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Jasiński Feliks, „Kronika Losy Polaków Parafii Kąty Powiatu Krzemienieckiego, Województwa Wołyńskiego W latach 1939—1945”, fragmenty, wybrane przez Bogusława Szarwiło, 01 lipca 2013; w: portal: 27. Wołyńska Dywizja Piechoty Armii Krajowej — internet: 27wdpak.btx.pl [dostępny: 2021.04.11]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
200
min. 200
max. 200
nr ref.:
00965
data:
1943.05
lokalizacja
opis
dane ogólne
Kąty
Ukraińcy zamordowali 8 Polaków: 5 tych, którzy wrócili do wsi oraz matkę z 2 dzieci ukrywające się u kuzynki, Ukrainki.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
8
min. 8
max. 8
nr ref.:
04283
data:
1943
lokalizacja
opis
dane ogólne
Kąty
(w pobliżu)
Ukraińcy zamordowali 5‑osobową rodzinę zrutenizowanego Polaka Piotra Szmatkowskiego z żoną i 3 dzieci, gdyż nie chciał wstąpić do UPA.
źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
5
min. 5
max. 5
nr ref.:
04284
data:
1943
lokalizacja
opis
dane ogólne
Kąty
Upowcy zamordowali 16 osób, świadków Jehowy.
źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
16
min. 16
max. 16
Autorzy niniejszego opracowania informują, że każda korespondencja wysłana na podany poniżej adres portalu Genocidium Atrox może zostać opublikowana — verbatim w całości lub części, wraz z podpisem — chyba że zawierać będzie explicite odnośne zastrzeżenie. Adres Emajl nie będzie publikowany.
Jeśli na Państwa urządzeniu działa klient programu pocztowego — taki jak Mozilla Thunderbird, Windows Mail czy Microsoft Outlookopisane m.in. w Wikipedii — by skontaktować się z Kustoszem/Administratorem i wysłać korespondecję proszę spróbować wybrac link poniżej:
LIST do KUSTOSZA/ADMINISTRATORA
Jeśli natomiast Pan/Pani nie posiada takowego klienta na swoim urządzeniu lub powyższy link nie jest aktywny proszę wysłać Emajl za pomocą używanego przez Pana/Panią konta — w stosowanym programie do wysyłania korespondencji — na poniższy adres:
jako temat podając:
GENOCIDIUM ATROX: KĄTY