• MATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneMATKA BOŻA CZĘSTOCHOWSKA
    kościół pw. św. Zygmunta, Słomczyn
    źródło: zbiory własne
link to OUR LADY of PERPETUAL HELP in SŁOMCZYN infoLOGO PORTALU

Rzymskokatolicka Parafia
pw. św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
archidiecezja warszawska

  • św. ZYGMUNT: kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT
    kościół pw. św. Zygmunta, Słomczyn
    źródło: zbiory własne
  • św. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT
    XIX w., feretron
    kościół pw. św. Zygmunta, Słomczyn
    źródło: zbiory własne
  • św. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT
    XIX w., feretron
    kościół pw. św. Zygmunta, Słomczyn
    źródło: zbiory własne
  • św. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT
    XIX w., feretron
    kościół pw. św. Zygmunta, Słomczyn
    źródło: zbiory własne
  • św. ZYGMUNT: XIX w., feretron, kościół św. Zygmunta, Słomczyn; źródło: zbiory własneśw. ZYGMUNT
    XIX w., feretron
    kościół pw. św. Zygmunta, Słomczyn
    źródło: zbiory własne

LINK do Nu HTML Checker

GENOCIDIUM ATROX

LUDOBÓJSTWO dokonane przez UKRAIŃCÓW na POLAKACH

Opisy zbrodni (dane za okres 1943–1947)

Miejscowość

II Rzeczpospolita

Kąty

pow. Krzemieniec, woj. wołyńskie

współcześnie

Kuty

rej. Szumsk, obw. Tarnopol, Ukraina

Zbrodnie

Sprawcy:

Ukraińcy

Ofiary:

Polacy

Ilość ofiar:

min.:

283

max.:

283

Położenie

link do GOOGLE MAPS

wydarzenia

nr ref.:

00598

data:

1943.04.29

lokalizacja

opis

dane ogólne

Kąty

W dniu 29 kwietnia kilku nacjonalistów, omijając od południowej strony Kąty, osaczyło Polaków przy wiosennych pracach polowych. Spędzono ich do znajdujących się w pobliżu zabudowań gospodarskich, powiązano wraz z ich dziećmi w „snopki”, wrzucono do jednego z domów i podpalono. Ponieważ działo się to dość blisko Szumska, po kilku godzinach na miejsce zbrodni przybyli Niemcy. Ustalono, że wśród oprawców byli bracia Mińkowscy z Kątów. Niemcy spalili zabudowania Mińkowskich, a polskiej samoobronie dali jeden karabin mauser i 80 sztuk naboi. Maksym Skopupśkij, który jeszcze jako melnykowiec uczestniczył w napadzie na Kąty, a później był jednym z kureniowych (kureń — odpowiednik kompanii) w sztabie UPA „Wołyń Piwdeń” w Antonowcach, w swoich wspomnieniach „Туди де бій за волю” (str. 87) napisał: „Полякам не треба було починати війни з нами”, a także „Поляки без потреби звязалися з німцями

źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – kwiecień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: btx.home.pl [dostępny: 2021.02.04]

źródło: Jeleńkowski Jerzy, „Zagłada parafii Kąty, maj 1943”; w: „Wołanie z Wołynia”, w: nr 3 (88), maj-czerwiec 2009

sprawcy

Ukraińcy

ofiary

Polacy

ilość

w tekście:

nieznana

nr ref.:

00758

data:

1943.05.03–1943.05.04

lokalizacja

opis

dane ogólne

Kąty

Na terenie kościoła św. Izydora Oracza walkę ze zgrupowaniem upowców „Kruka” i melnykowców „Chrina” stoczyła grupa polskiej samoobrony. W. i E. Siemaszko na s. 449 — 451 podają, że podczas tego ataku nikt z obrońców nie zginął, natomiast we wsi Ukraińcy zamordowali 53 Polaków o ustalonych nazwiskach oraz nieustaloną liczbę innych.

źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]

źródło: Siemaszko Władysław, Siemaszko Ewa, „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939 – 1945”, w: Warszawa 2000, s. 449—451

O godzinie 23,20 we wtorek 4–go maja 1943 roku usłyszeliśmy strzały karabinowe naszych straży i zobaczyliśmy błyski kolorowych rakiet napastników. Kosynierzy cofnęli się do budynków. Widzieli napastników atakujących wieś. Wybuchły pożary, kule przelatywały i uderzały w obronne budynki. Strzały się wzmogły, kule gwizdały i biły w dach kościoła i „Kasy”. Odpowiedziano im strzałami z wieży kościoła i z balkonu „Kasy”. Kule coraz częściej padały na nasze budynki obronne i dziurawiły blaszane pokrycie dachów. Widzieliśmy dużo kul zapalających, ale one nie zapalały naszych dachów, gdyż belki i więźba dachowa w tych budynkach były oblepione gliną i często zwilżane. Bitwa trwała. Najgroźniej brzmiał nasz karabin dziesięciostrzałowy, osadzony na balkonie „Kasy” i zabezpieczony workami z piaskiem. W czasie bitwy, łączności pomiędzy budynkami nie było. Tak się szczęśliwie złożyło, że bandyci nie atakowali nas od strony południowej. Tam było najmniej otworów okiennych i największe niebezpieczeństwo trafień. Atak posuwał się bliżej od strony zachodniej i północnej. Napastnicy kryli za ścianami budynków i strzelali. Rabowali co się dało w opuszczonych domach i stopniowo podpalali je. Ogień posuwał się z dwóch stron do środka wsi. Ze strychów w w budynkach widziało się morze ognia. Paliło się około 500 zabudowań z ogólnej ilości około 620. Paliły się Kątki (ulice), Łag, Zarzeczka, Środek, Iserniańska. Jedynie Kątek Stachury i część budynków na futorach ocalały. Ocalało też kilkanaście domów z zasięgu obrony. Bojąc się naszego krzyżowego ognia, broniącego boki innych budynków, bandyci nie mogli dojść zbyt blisko i rzucać granatami. Bitwa trwała do godziny 3,30. Po tym czasie zorientowaliśmy się, że oni nas nie zdobędą. Raptem wszystko ucichło. Cofający się bandyci w stronę Suraża i Sadek palili domy na futorach. Ponad dwa tysiące ludzi odetchnęło. Zrobił się jasny dzień, napastników nie było. Ludzie wyszli z ukrycia i rozbiegli się patrzeć na pogorzeliska. Swąd dopalających się koni, krów, świń był bardzo silny. Konie i krowy z popalonymi bokami latały jak szalone, popieczone ryczały, rżały i kwiczały, wzywając ludzkiej pomocy, ale ratunku nie było. Zaczęli nadchodzić ludzie, którzy przesiedzieli tę noc na łąkach i bagnach w krzakach. Niektórzy nawet leżeli w wodzie przez całą noc, bojąc się by ich nie dostrzeżono w blasku ognia. W obrębie obrony nikt nie zginął, a z tych którzy chowali się poza obrębem zginęło 18 osób. W mieszkaniu A. Kucharskiego zamordowano 4 osoby, w tym niemowlę. Zginęły staruszki Tomaszewskie, trzech młodych mężczyzn z Pikulskiego, którzy chowali się w budynkach ukraińskich. Byli to bracia Zielińscy zabici bagnetami. Resztę zamordowano nożami i bagnetami. Sparaliżowanego staruszka Holca wyciągnięto z domu i zabito.

źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]

źródło: Jasiński Feliks, „Kronika Losy Polaków Parafii Kąty Powiatu Krzemienieckiego, Województwa Wołyńskiego W latach 1939—1945”, fragmenty, wybrane przez Bogusława Szarwiło, 01 lipca 2013; w: portal: 27. Wołyńska Dywizja Piechoty Armii Krajowej — internet: 27wdpak.btx.pl [dostępny: 2021.04.11]

Na drugi dzień w kolumnie liczącej około 2 tysięcy osób ewakuowali się w dramatycznych okolicznościach do Szumska, potem do Krzemieńca. W. i E. Siemaszko nie wymieniają faktu, że po ewakuacji ludności w kościele pozostała grupa obrońców, która w kolejnym ataku została wymordowana. „Kąty — po męczeniu zabili dziecko, rozcięli usta od ucha do ucha, a między oczami przybili gwoździem kartę z napisem: «Polska od morza do morza»”.

źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]

źródło: Archiwum Akt Nowych, w: DR, sygn. 202 /III/ 200, k. 32—35

sprawcy

Ukraińcy

ofiary

Polacy

ilość

w tekście:

ok. 54

min. 54

max. 54

nr ref.:

00761

data:

1943.05.04–1943.05.05

lokalizacja

opis

dane ogólne

Kąty

UPa oraz chłopi ukraińscy przełamali obronę Polaków w kościele i dokonali ich rzezi. Relacjonuje brat zakonny Cyprian: „Przewielebny Ojcze, zdarza się sposobność przesłania paru słów przez osobę, która uchodzi przed nożami Ukraińców. Co się tutaj teraz dzieje, to brak słów na opis tych rzezi i mordów, popełnianych na polskich rodzinach. Opisy z «Ogniem i Mieczem» Sienkiewicza lub «Pożogi» Kossak–Szczuckiej bledną wobec wypadków obecnych  […] Zaraz po świętach w wioskach koło Szumska wymordowano do 600 Polaków, reszta schroniła się do Krzemieńca. Potem uderzono na Kuty, była to najliczniejsza parafia w powiecie krzemienieckim (4 tys. dusz). Gdy zaczęto mordować, ludność schroniła się do kościoła wraz z księdzem proboszczem. W kościele broniono się przez jedną noc, w ciągu dnia kobiety z dziećmi uszły do Krzemieńca, w kościele zostali mężczyźni, by go bronić — następnej nocy naszły liczniejsze hordy, kościół zburzono, a 200 Polaków w nim wyrżnięto. Z całej parafii nie została ani jedna dusza. Kościół licealny w Krzemieńcu obrócono na mieszkanie dla tych uchodźców, potem Niemcy zabrali młodych do robót do Niemiec, a starzy cierpią skrajną nędzę. Z początkiem maja schroniło się do nas dwóch księży proboszczów z Oleksińca i Kołodna. W oleksińskiej parafii już prawie wyrżnięto i zrabowano wszystkich Polaków, proboszcz, nie mając co robić, wyjechał wczoraj od nas do Generalnego Gubernatorstwa, kołodeński — również. Prawie codziennie widać łuny — palą osiedla Polaków, a tych, którzy nie uciekli, mordują w bestialski sposób  […] Uchodźcy wszyscy uciekają do Wiśniowca, gdzie w klasztorze żyją w opłakanych warunkach i cierpią straszną nędzę. aż serce się kraje na widok tej nędzy i opowiadań o niej. Co rano przychodzą wieści — tam zabito, tam zrabowano, tam znów spalono dom wraz z ludźmi. I tak dzień po dniu upływa w męce i naprężeniu nerwów, bo nie ma wątpliwości, że gdy załoga niemiecka opuści Wiśniowiec (zamek), to pierwszej nocy wszyscy Polacy będą wymordowani  […] Jakie jest tutaj nasze życie, to z tego opisu Wielebny Ojciec sobie wystawi — jesteśmy gotowi na śmierć, bo trzeba by cudu Bożego i szczególnej opieki Matki Boskiej, byśmy z tej pożogi unieśli całe głowy. Bardzo więc prosimy o święte modlitwy, by Pan Jezus się zlitował i uspokojenie nastąpiło, bo naprawdę straszne przeżycia przechodzą tutejsi Polacy, których całą winą jest to, że się urodzili Polakami i są katolikami, bo nawet tych Ukraińców, którzy w czasach polskich przyjęli katolicyzm, mordują”.

źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]

źródło: „1943, 21 czerwca - Pismo Delegata R.G.O. w Krakowie do Prezesa R.G.O. w Krakowie. Zawiera informacje dotyczące mordów na Wołyniu i problemu uchodźców z tego terenu. W załączeniu list zakonnika - brata Cypriana z Wiśniowca na ten temat z dnia 7 czerwca 1943 roku”; w: Archiwum Państwowe w Krakowie, w: DOKr 16 s. 44262

W czasie naszego wymarszu w Szumsku pozostało a po kilku dniach wróciło do Kątów dwóch starców i dwóch chorowitych mężczyzn. Wkrótce wszystkich banderowcy pomordowali na ich własnych podwórkach – pogorzeliskach. W naszej okolicy byli nieliczni wyznawcy sekty „Świadkowie Jechowy”, którzy myśleli, że ich nie ruszą. Również wszyscy w liczbie 16 osób zostali zamordowani, a były to rodziny z przewagą dzieci.

źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]

źródło: Jasiński Feliks, „Kronika Losy Polaków Parafii Kąty Powiatu Krzemienieckiego, Województwa Wołyńskiego W latach 1939—1945”, fragmenty, wybrane przez Bogusława Szarwiło, 01 lipca 2013; w: portal: 27. Wołyńska Dywizja Piechoty Armii Krajowej — internet: 27wdpak.btx.pl [dostępny: 2021.04.11]

sprawcy

Ukraińcy

ofiary

Polacy

ilość

w tekście:

200

min. 200

max. 200

nr ref.:

00965

data:

1943.05

lokalizacja

opis

dane ogólne

Kąty

Ukraińcy zamordowali 8 Polaków: 5 tych, którzy wrócili do wsi oraz matkę z 2 dzieci ukrywające się u kuzynki, Ukrainki.

źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]

sprawcy

Ukraińcy

ofiary

Polacy

ilość

w tekście:

8

min. 8

max. 8

nr ref.:

04283

data:

1943

lokalizacja

opis

dane ogólne

Kąty

(w pobliżu)

Ukraińcy zamordowali 5‑osobową rodzinę zrutenizowanego Polaka Piotra Szmatkowskiego z żoną i 3 dzieci, gdyż nie chciał wstąpić do UPA.

źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]

sprawcy

Ukraińcy

ofiary

Polacy

ilość

w tekście:

5

min. 5

max. 5

nr ref.:

04284

data:

1943

lokalizacja

opis

dane ogólne

Kąty

Upowcy zamordowali 16 osób, świadków Jehowy.

źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]

sprawcy

Ukraińcy

ofiary

Polacy

ilość

w tekście:

16

min. 16

max. 16

LIST do KUSTOSZA/ADMINISTRATORA

Autorzy niniejszego opracowania informują, że każda korespondencja wysłana na podany poniżej adres portalu Genocidium Atrox może zostać opublikowana — verbatim w całości lub części, wraz z podpisem — chyba że zawierać będzie explicite odnośne zastrzeżenie. Adres Emajl nie będzie publikowany.

Jeśli na Państwa urządzeniu działa klient programu pocztowego — taki jak Mozilla Thunderbird, Windows Mail czy Microsoft Outlookopisane m.in. Wikipedii — by skontaktować się z Kustoszem/Administratorem i wysłać korespondecję proszę spróbować wybrac link poniżej:

LIST do KUSTOSZA/ADMINISTRATORA

Jeśli natomiast Pan/Pani nie posiada takowego klienta na swoim urządzeniu lub powyższy link nie jest aktywny proszę wysłać Emajl za pomocą używanego przez Pana/Panią konta — w stosowanym programie do wysyłania korespondencji — na poniższy adres:

ADRES EMAJL

jako temat podając:

GENOCIDIUM ATROX: KĄTY

WYJAŚNIENIA

  1. Brak precyzyjnej informacji o sprawcach w opisie konkretnego wydarzenia oznacza, iż były nimi osoby określone w danych ogólnych dla tego wydarzenia.
  2. Nazwa miejscowości w czasach II Rzeczpospolitej oznacza nazwę obowiązującą ok. 1939 r., czyli ostatnim roku niepodległości II Rzeczypospolitej.
  3. Dane regionalne miejscowości współcześnie — czyli powiat i województwo w Polsce oraz region i obwód na Ukrainie — jeśli wszelako na Ukrainie, to zgodnie z podziałem administracyjnym Ukrainy obowiązującym do 2020 r.
  4. Wyjaśnienia ogólne ⇒ TUTAJ.
  5. Przyjęte założenia co do szacunku liczby ofiar ⇒ TUTAJ.