Rzymskokatolicka Parafia
pw. św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
archidiecezja warszawska
LUDOBÓJSTWO dokonane przez UKRAIŃCÓW na POLAKACH
Opisy zbrodni (dane za okres 1943–1947)
Miejscowość
II Rzeczpospolita
Firlejów
pow. Rohatyn, woj. stanisławowskie
współcześnie
rej. Rohatyn, obw. Stanisławów/Iwano-Frankiwsk, Ukraina
Zbrodnie
Sprawcy:
Ukraińcy
Ofiary:
Polacy
Ilość ofiar:
min.:
112
max.:
141
wydarzenia
nr ref.:
05277
data:
1944.02
lokalizacja
opis
dane ogólne
Firlejów
Banderowcy zamordowali 40 Polaków.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – luty 1944”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
40
min. 40
max. 40
nr ref.:
05038
data:
1944.02.15–1944.02.16
lokalizacja
opis
dane ogólne
Firlejów
Banderowcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi zamordowali ponad 80 Polaków, w tym 50 osób po wyciągnięciu ich z kościoła, głównie kobiety i dzieci.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – luty 1944”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Jastrzębski Stanisław, „Ludobójstwo ludności polskiej przez OUN-UPA w woj. stanisławowskim w latach 1939-1945”, w: Warszawa 2004, s. 309—310
W Śniatyniu podczas spotkań z Polakami uciekającymi z innych wsi dowiedziałem się o zbrodniach w innych wsiach. Tak jak w Firlejowie, gdzie podczas wychodzenia Polaków z nabożeństwa z miejscowego kościoła uzbrojona w kosy, siekiery banda Ukraińców dokonała przed kościołem rzezi ponad 100 Polaków (kobiety, dzieci i mężczyźni). Dalszej rzezi zapobiegł przyjazd żandarmerii niemieckiej.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – luty 1944”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Janusz Stanisława, wspomnienia; w: Siekierka Szczepan, Komański Henryk, Różański Eugeniusz, „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie stanisławowskim”, w: Wrocław 2008, s. 430
We wtorek 15 lutego 1944 r. i we środę 16 lutego 1944, w pierwszy dzień wieczorem, w drugi po południu napadli terroryści ukraińscy na wieś Firlejów i mordowali całe rodziny. Na drugi dzień po południu terroryści rozbili wejście do kościoła, powywlekali stamtąd ludzi i pomordowali ich przed kościołem. Ogólnie zamordowali terroryści 75 osób, w czym 15 mężczyzn, resztę stanowiły kobiety i dzieci. Napastnicy podpalili również plebanię i zrabowali księdzu Szatce konia, krowę, urządzenie domowe, bieliznę i odzież, to samo zresztą spotkało i innych gospodarzy polskich w Firlejowie.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – luty 1944”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „1944, 23 luty - Protokoły spisane w PolKO w Brzeżanach dotyczące napadów ukraińskich na ludność polską w powiecie rohatyńskim. Protokół spisany z Kochmanem Wojciechem, lat 24, technikiem budowlanym z Ludwikówki, gm. wiejska Bursztyn, pow. Rohatyn. W Brzeżanach dnia 23.II.1944.”; w: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław, w: nr 16722/2, s. 77—78
16.II. Firlejów, pow. Rohatyn. Dwukrotny napad na wieś. Polaków chroniących się w kościele po wyłamaniu drzwi bandyci wymordowali. Zginęło 80 osób, w tym 15 mężczyzn — reszta kobiety i dzieci. Ofiary wyprowadzono do stodoły gdzie strzałem w kark hajdamacy pozbawiali życia. W sprawcach rozpoznano wielu miejscowych chłopów.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – luty 1944”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „1944, marzec - Sprawozdanie z fali mordów ukraińskich, która od połowy lutego 1944 roku ogarnęła Dystrykt Galicja”; w: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław, w: nr 16722/2, s. 121—123
15.II.44 Firlejówka w nocy miał miejsce I–szy napad. Wymordowano +/– 40 osób. Około70 osób schroniło się do kościoła. 16 w nocy banda otoczyła kościół, drzwi wysadziła granatami ręcznymi ludzi wyprowadzono przed kościół i ustawiono w szeregach. Następnie wyprowadzono polem do stodoły i tam strzelano w tył głowy. Obecni byli chłopi okoliczni i miejscowi. Ci ostatni wykopali grób, gdzie złożono ciała zamordowanych, jeszcze raz przejechali grób otwarty KM, następnie go zakryto. Zginęło +/– 72 osoby, w tym 15 mężczyzn, reszta kobiety i dzieci.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – luty 1944”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „1944. luty - marzec - Wykazy mordów i napadów na ludność polską sporządzone w RGO we Lwowie na podstawie meldunków przekazanych z terenu”; w: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław, w: nr 16722/2, s. 219—253
Byłam świadkiem — mówi Zofia Ziemba z d. Kossakowska: „16 lutego 1944 roku, w środę rano byłam z moją mamą w domu Wenców, widziałam cztery trupy pomordowanych, w domu leżały Maria, jej synowa Katarzyna i wnuczek Stanisław, trzy pokolenia Wenców. Katarzyna Wenc była przebita drewnianymi widłami, między nogami leżało nowonarodzone niemowlę. Na ścianie nad łóżkiem była odbita zakrwawiona rączka małego Stasia. Z opowiadań ludzi jak legenda krążyła wieść, że ślad ten był długo widoczny mimo ustawicznego zdrapywania. W końcu polskie domy wybudowane z kamienia zostały rozebrane, a kamień wykorzystano do budowy drogi. Miejscowe władze ukraińskie nakazały pochowanie pomordowanych, grzebano bez trumien. Moja mama Franciszka Kossakowska, miała wtedy 36 lat, została zastrzelona pod krzyżem misyjnym, razem z nią zginęła Zofia Kossakowska oraz inni mieszkańcy Firlejowa. Mordy pod krzyżem misyjnym obserwowali ukryci na wieży kościelnej Józef, Kazimierz i Jan Wencowie. Gdy kilka dni później, Niemcy w poszukiwaniu zwłok swojego oficera, kazali odkopać doły Ukraińcom, znaleźliśmy zwłoki mojej mamy, była rozebrana z odzieży, tylko w koszuli, pochowaliśmy ją w żłobie wyjętym z obory, ponieważ nie było czasu na zrobienie trumny”.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – luty 1944”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: spisała Czesława Tarnawska; w: „Na Rubieży”, w: nr 17/1996
Byłem świadkiem — Gracjan Adamowicz: „Widziałem jak banderowcy wpadli na podwórko sąsiada Stanisława Korda. Kiedy zobaczyli jego kazali mu położyć się na ziemi. On jednak schował się do domu, a do nich wyszła jego żona Anastazja z dwuletnią córką na ręku. Jeden z banderowców strzelił do niej z karabinu, po czym ona upadła, a dziecko poderwało się z ziemi i zaczęło uciekać w stronę starszego rodzeństwa, banderowcy zastrzelili starsze dzieci, a dwuletniej Genowefie poderżnęli nożem gardło. Ich ojciec przez strych i dziurę w dachu uciekł w zarośla i niezauważony przez napastników, ocalał. Banderowcy spalili zabudowania i sądzili, że nikt się nie uratował. Po uporaniu się z sąsiadem banderowcy otoczyli nasz dom. Ojciec zaryglował drzwi. Ja wyskoczyłem przez okno i przez grządki doczołgałem się do płotu, potem przelazłem przez płot aby ukryć się w gęstym łubinie na polu sąsiada Ukraińca. Zauważył mnie jeden z banderowców i z bliska strzelił do mnie, jednak chybił. Dalsze strzały też nie były celne, cudem udało mi się uciec. Podobnie uratowała się moja starsza siostra. Ojciec i brat również uciekali z domu, brat został zastrzelony około 150 metrów od domu, a już ponad pół kilometra banderowiec na koniu dogonił ojca i zamordował go. Mama stała w sieni z małym dzieckiem na ręku. Banderowcy strzelali przez zamknięte drzwi, jedna z kul trafiła dziecko w pierś i mamę w rękę. Mama wyskoczyła przez okno, położyła martwe dziecko na ziemi i wczołgała się w krzaki róży obok domu. Banderowcy po wyłamaniu drzwi, splądrowali mieszkanie i podpalili zabudowania. Gdy dach się zawalił, zgliszcza opadły aż do róży, tak że mama została dotkliwie poparzona. Korzystając z osłony dymu przeczołgała się do dalszych zarośli, a w nocy przedostała się do Starej Huty. Tak dopełniła się tragedia naszej rodziny. Zginął ojciec, 10 ‑letni brat Eugeniusz, dziadek Franciszek i mała siostrzyczka, ocalała mama, starsza siostra i ja”.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – luty 1944”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „Na Rubieży”, w: nr 17/1996
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
ponad 80 – 100
min. 72
max. 101
Autorzy niniejszego opracowania informują, że każda korespondencja wysłana na podany poniżej adres portalu Genocidium Atrox może zostać opublikowana — verbatim w całości lub części, wraz z podpisem — chyba że zawierać będzie explicite odnośne zastrzeżenie. Adres Emajl nie będzie publikowany.
Jeśli na Państwa urządzeniu działa klient programu pocztowego — taki jak Mozilla Thunderbird, Windows Mail czy Microsoft Outlookopisane m.in. w Wikipedii — by skontaktować się z Kustoszem/Administratorem i wysłać korespondecję proszę spróbować wybrac link poniżej:
LIST do KUSTOSZA/ADMINISTRATORA
Jeśli natomiast Pan/Pani nie posiada takowego klienta na swoim urządzeniu lub powyższy link nie jest aktywny proszę wysłać Emajl za pomocą używanego przez Pana/Panią konta — w stosowanym programie do wysyłania korespondencji — na poniższy adres:
jako temat podając:
GENOCIDIUM ATROX: FIRLEJÓW