Rzymskokatolicka Parafia
pw. św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
archidiecezja warszawska
LUDOBÓJSTWO dokonane przez UKRAIŃCÓW na POLAKACH
Opisy zbrodni (dane za okres 1943–1947)
Miejscowość
II Rzeczpospolita
Dermanka
współcześnie
Zbrodnie
Sprawcy:
Ukraińcy
Ofiary:
Polacy
Ilość ofiar:
min.:
208
max.:
220
wydarzenia
nr ref.:
04208
data:
1943
lokalizacja
opis
dane ogólne
Na początku 1943 roku zamordowali Jana Chycewicza ożenionego z Ukrainką, ich 7‑letnią córeczkę nasadzili na pal na oczach matki, a na końcu ją też zamordowali.
źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
3
min. 3
max. 3
nr ref.:
01354
data:
1943.06
lokalizacja
opis
dane ogólne
Dermanka
Na początku czerwca Ukraińcy zamordowali rodzinę Paszkowskich. „Została tylko najmłodsza dziewczynka, którą przewieziono do szpitala w Horodnicy. Miała osiemnaście pchnięć nożem. Straciła przytomność, ale odzyskała ją, żeby usłyszeć jak się naradzają czy zostawić trupy. Potem się wyczołgała i odratowali ją”.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – rok 1943 czerwiec oraz I półrocze”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Warachim Hieronim, „Włóczęga Boży (Ojciec Serafin Kaszuba)”, w: Krakowska Prowincja Braci Mniejszych Kapucynów, Łódź 1996 — internet: www.lwow.com.pl [dostępny: 2022.04.06]
Patrz też: 16 czerwca i 30 czerwca 1943.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – rok 1943 czerwiec oraz I półrocze”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
1 rodzina
min. 4
max. 6
nr ref.:
01107
data:
1943.06.16
lokalizacja
opis
dane ogólne
Dermanka
[Ukraińcy] wymordowali głównie za pomocą różnych narzędzi ponad 100 Polaków. Inni podają datę napadu 30 czerwca „– Jak naszą wieś mordowali, to było Boże Ciało – A. Woźniak wraca pamięcią do 30 czerwca 1943 r. Wspomnienia nie pozwalają mówić. Paszkowscy wrócili z kościoła do domu i zasiedli do obiadu, kiedy we wsi podniósł się straszny krzyk. Bandy banderowców wdarły się do wsi od północy. Idąc od domu do domu, bestialsko mordowały całe rodziny, niszcząc i paląc obejścia. Zginęło wtedy ok. 50 osób. Kiedy doszli do połowy Dermanki, nadjechali partyzanci pod wodzą Kołpakowa (Kowpaka– SB). Przeprawiali się przez Słucz z Polesia na Wołyń, od strony kolonii, gdzie stał dom Paszkowskich. Kiedy zaczęli strzelać, banderowcy rozproszyli się. Mieszkańcy ratowali się ucieczką. Paszkowscy byli w grupie kilkunastu rodzin, które ruszyły na wschód: wozami i pieszo. – Zaczęła się przeprawa przez Słucz, było kilka łodzi. Ale wtedy zobaczyliśmy, że w naszą stronę jadą banderowcy – w dół wzniesienia, prosto na rzekę. Ich białe koszule aż błyszczały z daleka. Wtedy wszystko ruszyło do wody. Podniósł się taki krzyk, że – Boże – chyba w niebie było słychać – opowiada rwącym się głosem”.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – rok 1943 czerwiec oraz I półrocze”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „Czasem dumam nad moim Wołyniem”, wspomnienia Woźniak Antoniny; w: „Echo Katolickie”, w: nr 13/2016 — internet: opoka.org.pl [dostępny: 2021.04.11]
źródło: „Czasem dumam nad moim Wołyniem”, wspomnienia Woźniak Antoniny; w: „Echo Katolickie”, w: nr 13/2016 — internet: opoka.org.pl [dostępny: 2021.04.11]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
ponad 100
min. 101
max. 101
nr ref.:
03083
data:
1943.06–1943.09
(lato)
lokalizacja
opis
dane ogólne
Dermanka
Dermanka, rodzinna miejscowość Antoniny Woźniak, leżała na lewym brzegu rzeki Słucz, 3 km od granicy polsko–sowieckiej. Antonina Woźniak: „Kiedy byliśmy na Polesiu, kilku mężczyzn postanowiło dotrzeć do Dermanki i odkopać trochę ukrytego jedzenia. Jeszcze przed Słuczą banderowcy złapali ich, związali kłującym drutem, polali ropą, podpalili i puścili z góry do rzeki”.
źródło: Żurek Stanisław, „75.rocznica ludobójstwa – sierpień oraz lato 1943 roku”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „Jak naszą wieś mordowali, to było Boże Ciało”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.01]
źródło: Chodorek Anna; w: Wyspiański Józef, „Barbarzyństwa OUN-UPA”, w: Lubin 2009
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
kilka
min. 2
max. 9
nr ref.:
01262
data:
1943.06.30
lokalizacja
opis
dane ogólne
Dermanka
[Ukraińcy] wymordowali głównie za pomocą różnych narzędzi ponad 100 Polaków.
Dermanka, rodzinna miejscowość antoniny Woźniak, leżała na lewym brzegu rzeki Słucz, 3 km od granicy polsko–sowieckiej. Przed wojną była dużą, dostatnią wsią. Funkcjonowała tutaj kopalnia glinki kaolinowej i fabryka porcelany, dochodziła kolej wąskotorowa, działała szkoła podstawowa. Na miejscu był też kościół pw. św. Izydora Oracza pobudowany w 1932 r. Gospodarstwo Marianny i Michała Paszkowskich usytuowane było w południowej części wsi. antonina urodzona w 1926 r. miała dwoje starszego rodzeństwa: antoniego (ur. 1920) i Zofię (1922) oraz młodszego brata Bronisława (1938). „Dermanka zamieszkana była przez żyjących w zgodzie Polaków i Ukraińców, były też trzy domy żydowskie — wspomina pani antonina z uwagą, że z punktu widzenia dziecka narodowość nie dzieliła ludzi. — Do Ukraińca na religię przychodził pop, a do nas ksiądz. ale jak do popa mówiliśmy «pochwalony», odpowiadał «na wieki wieków». I odwrotnie, jak do księdza ktoś zwrócił się z pozdrowieniem «sława Bohu», odpowiadał «na wieki sława». Z Ukraińcami rozmawiało się po ukraińsku, a kiedy przychodzili do nas – mówili po polsku. Nasze domy sąsiadowały ze sobą. Polacy i Ukraińcy przyjaźnili się, pomagali sobie. Nie było podziałów. Kiedy obchodziliśmy nasze katolickie święta, zapraszaliśmy ich do nas, na święta prawosławne gościli nas u siebie. Nikt nawet nie pomyślał: ten Ukrainiec, a ten Polak. Tacy sami, normalni ludzie […] – Jak naszą wieś mordowali, to było Boże Ciało – a. Woźniak wraca pamięcią do 30 czerwca 1943 r. Wspomnienia nie pozwalają mówić. Paszkowscy wrócili z kościoła do domu i zasiedli do obiadu, kiedy we wsi podniósł się straszny krzyk. Bandy banderowców wdarły się do wsi od północy. Idąc od domu do domu, bestialsko mordowały całe rodziny, niszcząc i paląc obejścia. Zginęło wtedy ok. 50 osób. Kiedy doszli do połowy Dermanki, nadjechali partyzanci pod wodzą Kołpakowa (Kowpaka – SB). Przeprawiali się przez Słucz z Polesia na Wołyń, od strony kolonii, gdzie stał dom Paszkowskich. Kiedy zaczęli strzelać, banderowcy rozproszyli się. Mieszkańcy ratowali się ucieczką. Paszkowscy byli w grupie kilkunastu rodzin, które ruszyły na wschód: wozami i pieszo. – Zaczęła się przeprawa przez Słucz, było kilka łodzi. ale wtedy zobaczyliśmy, że w naszą stronę jadą banderowcy – w dół wzniesienia, prosto na rzekę. Ich białe koszule aż błyszczały z daleka. Wtedy wszystko ruszyło do wody. Podniósł się taki krzyk, że – Boże – chyba w niebie było słychać – opowiada rwącym się głosem” […] Świadek antonina Woźniak z Dermanki dopiero na koniec rozmowy, decyduje się dać swoje świadectwo o bestialskich mordach w Dermance, wskutek których 18 osób z najbliższej rodziny straciło życie. „Jak jeszcze byliśmy w domu, mama powtarzała: «Daj Boże, żeby nas Niemcy zabili, nie Ukraińcy» — wspomina. — Najgorzej ludzie się bali tego noża. Ukraińcy nikogo kulą nie zabili, tylko rżnęli. Serca wyciągali, brzuchy rozcinali. Kobiecie w ciąży wyjęli dziecko i zaszyli jej w brzuchu kota. Mojej stryjence język i uszy odcięli, oczy wydłubali, w przyrodzenie wbili kołek. Wujowi z górnej kolonii odrąbali stopy, ręce, przyrodzenie i rzucili na bok. Żona innego z wujków próbując uciekać, dziecko wyrzuciła przez okno, ją samą banderowcy przybili przewieszoną przez okno, a dom podpalili – opowiada z trudem […] Bratowa męża mojej siostry była Ukrainką, a wyszła za Chicewicza, Polaka. Najpierw zamordowali jego: głowę położyli na kamieniu, a drugim zmiażdżyli głowę. Zanim zamordowali żonę, na jej oczach poćwiartowali pięcioletnią córeczkę. Wykrzykiwali, że za to, że wyszła za Polaka. Mścili się okrutnie na takich mieszanych małżeństwach”.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – rok 1943 czerwiec oraz I półrocze”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „Jak naszą wieś mordowali, to było Boże Ciało”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.01]
źródło: Chodorek Anna; w: Wyspiański Józef, „Barbarzyństwa OUN-UPA”, w: Lubin 2009
W i E Siemaszko na s 250 podają datę napadu 16 czerwca 1943 roku. „W jakimś dniu po Bożym Ciele ujrzeliśmy nad Dermanką łunę. Nieliczni, którym udało się ujść opowiadali: we wiosce zjawił się oddział z czerwonymi kokardkami. Kazali ludziom iść do pracy i obiecali bronić przed banderą. Potem pomordowali spokojnie pracujących w polu. Wioskę i plebanię spalili, ale kościół rozebrali i znaleźli zakopane rzeczy”.
źródło: Żurek Stanisław, „Kalendarium ludobójstwa – rok 1943 czerwiec oraz I półrocze”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Warachim Hieronim, „Włóczęga Boży (Ojciec Serafin Kaszuba)”, w: Krakowska Prowincja Braci Mniejszych Kapucynów, Łódź 1996 — internet: www.lwow.com.pl [dostępny: 2022.04.06]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
ponad 100
min. 101
max. 101
Autorzy niniejszego opracowania informują, że każda korespondencja wysłana na podany poniżej adres portalu Genocidium Atrox może zostać opublikowana — verbatim w całości lub części, wraz z podpisem — chyba że zawierać będzie explicite odnośne zastrzeżenie. Adres Emajl nie będzie publikowany.
Jeśli na Państwa urządzeniu działa klient programu pocztowego — taki jak Mozilla Thunderbird, Windows Mail czy Microsoft Outlookopisane m.in. w Wikipedii — by skontaktować się z Kustoszem/Administratorem i wysłać korespondecję proszę spróbować wybrac link poniżej:
LIST do KUSTOSZA/ADMINISTRATORA
Jeśli natomiast Pan/Pani nie posiada takowego klienta na swoim urządzeniu lub powyższy link nie jest aktywny proszę wysłać Emajl za pomocą używanego przez Pana/Panią konta — w stosowanym programie do wysyłania korespondencji — na poniższy adres:
jako temat podając:
GENOCIDIUM ATROX: DERMANKA