Rzymskokatolicka Parafia
pw. św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
archidiecezja warszawska
LUDOBÓJSTWO dokonane przez UKRAIŃCÓW na POLAKACH
Opisy zbrodni (dane za okres 1943–1947)
Miejscowość
II Rzeczpospolita
Aleksandrówka
współcześnie
Zbrodnie
Sprawcy:
Ukraińcy
Ofiary:
Polacy
Ilość ofiar:
min.:
10
max.:
10
wydarzenia
nr ref.:
04136
data:
1943
lokalizacja
opis
dane ogólne
Aleksandrówka
Gm. Kniahininek Ukraińcy zamordowali 2 Polki: Klukową i jej gospodarstwo spalili oraz żonę Polkę zamordował jej mąż Ukrainiec (była to Janina z domu Galewska).
źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
2
min. 2
max. 2
nr ref.:
00834
data:
1943.05.16
lokalizacja
opis
dane ogólne
Aleksandrówka
Upowcy wymordowali 4‑osobową rodzinę polską kowala a ciała spalili wraz z domem. „Ja Jeżyński Konstanty, syn Józefa i Agaty z domu Urbaniak, partyzant 27 Wołyńskiej Dywizji AK, ps. Grom, urodzony dnia 10 grudnia 1922 r. we wsi Marjanówka koło Zdołbunowa, województwo łuckie na Wołyniu. Następnie rodzice przenieśli się w 1928 r. do miejscowości Aleksandrówka, gmina Kniahininek, powiat i województwo łuckie na Wołyniu […] . Ja, jako [że] od dzieciństwa rosłem i bawiłem się z rówieśnikami Ukraińcami, świetnie rozmawiałem po ukraińsku, nie dowierzając co mówią sąsiedzi, poszedłem na nabożeństwo do cerkwi, których na Wołyniu było bardzo gęsto. Stoję wśród tłumu w cerkwi i słucham przemowy popa do wiernych i to w ten sposób: «Bracia chrystajany Ukraińcy, waszym obowiązkiem jest rżnąć Polaków, a będzie niepodległa Ukraina. I na tę rzeź was błogosławię». Szybko przybiegłem do domu, opowiedziałem to Mamie i rodzeństwu, następnie sąsiadom. Powstało wielkie napięcie i strach, bo do tej pory Niemcy organizowali łapanki i wywozili ludzi do Niemiec lub rozstrzeliwali na ulicy, ale przeważnie Polaków, bo nie miał kto się za nimi upomnąć […] Między moją wsią Aleksandrówka a Ludwiszynem pod lasem mieszkał Polak Łobuczek Piotr wraz z żoną, matką i małym swoim synkiem. W wolnych chwilach od pracy w polu zajmował się wiejskim kowalstwem, naprawiając pługi, brony itp. Mama moja posyłała mnie do pana Łobuczka po naukę kowalstwa, ja osobiście polubiłem Piotrusia i jak tylko krowy zapędziłem do chlewa, to zaraz biegłem uczyć się kowalstwa. Dzień zgrozy w moim życiu to 16 maja 1943 r. [Tego dnia,] w niedzielę rano, siadłem na naszego konia z gospodarstwa i postanowiłem pojechać przez las, bo droga była o wiele krótsza do mego nauczyciela kowalstwa pana Łobuczka Piotra. Las, około 3 km przejechałem szczęśliwie, też myślałem – oby mnie banderowcy nie napadli. Gdy spojrzałem przed siebie, ze skraju lasu ujrzałem dymiące zgliszcza zabudowań Łobuczka. Opanował mnie nieograniczony strach, rozpacz, że stało się coś strasznego. Zawróciłem zaraz swoją klacz i popędziłem ją z całych sił, myśląc, że może być zasadzka na mnie. Jechałem sobie znanemi tylko dróżkami w lesie i jak się okazało, to mnie uratowało od niechybnej śmierci, bo na głównej drodze leśnej stali ryzuny, czekali na żywych Polaków. W moim domu opowiedziałem to, co zobaczyłem. Zaraz zebrała się cała wieś uzbrojonych w kosy, widły, łopaty. Dotarliśmy do zgliszcz zagrody Łobuczka, widziałem zwęglone ciała, 4 osoby, był to: Łobuczek, jego żona, matka i synek Piotruś. W tłumie przybyłych Polaków zapanował zrozpaczony bezradny gniew przeciwko bandom ukraińskim. Ale ludzie doszli do wniosku, że trzeba się szybko rozejść, ponieważ bandy ryzunów mogą otoczyć i wszystkich Polaków tu zebranych wyrżnąć”.
źródło: Żurek Stanisław, „75 rocznica ludobójstwa – maj 1943, wiosna 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: „Relacja Konstantego Jeżyńskiego, byłego mieszkańca kolonii Aleksandrówka, gm. Kniahininek, pow. Łuck”; w: Archiwum Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu-Instytutu Pamięci Narodowej, w: nr 638 księgi nabytków, sygn. AGK27WDAK, Vl53 – relacja wpłynęła do Środowiska Żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK w 1985
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
4
min. 4
max. 4
nr ref.:
04041
data:
1943.12
lokalizacja
opis
dane ogólne
Aleksandrówka
Tuż po Bożym Narodzeniu upowcy zamordowali 2 Polki: matkę z córką, oraz nie ustaloną liczbę innych Polaków.
źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
2
min. 2
max. 2
nr ref.:
03970
data:
1943.12.25
lokalizacja
opis
dane ogólne
Aleksandrówka
Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, 1943 rok. Czteroletnia Anielka wdrapuje się na łóżko, gdzie leżą mama i babcia. Chwyta mamę za rękę, szarpie, ale mama się nie rusza. Babcia też jest taka zimna. Strach. To jedno z pierwszych, tak intensywnych wspomnień Anieli Glazik–Kowalskiej, z domu Juniewicz. Od tamtego dnia sieroty. Urodzonej w 1939 r. w kolonii Ochocin, koło Łucka, córce Janiny i Józefa. Jej ojciec, żołnierz Września, nie wrócił z niemieckiej niewoli. W październiku 1943 r. w Ochocinie sąsiedzi zamordowali jej dziadka, Józefa Smolarza i brata ojca, Zygmunta Juniewicza. – Dramatem jest, że członkowie mojej rodziny ginęli, bo zaufali sąsiadom – mówi Waldemar Kowalski. – Wcześniej, na wieść o pogromach, dziadkowie postanowili wyjechać do miejscowości, gdzie były większe skupiska Polaków. Ukraińscy sąsiedzi ich odnaleźli i zaczęli namawiać do powrotu. Deklarowali, że „wśród swoich” krzywda im się nie stanie. Ci sami ludzie dokonali egzekucji. Janina Juniewicz z Anielką i matką Katarzyną Smolarz po tragedii przeniosły się do kolonii Aleksandrówki, gdzie Polacy zorganizowali związany z Armią Krajową oddział samoobrony. W Aleksandrówce kobiety zatrzymały się u rodziny Błażejczyków, z której wywodziła się Katarzyna. Na noc dom zamykano. W świąteczny wieczór do drzwi zapukał siedemnastoletni sąsiad z Ochocinia. Ukrainiec, ale świetnie mówiący po polsku, grzeczny, zawsze uprzejmy. Poprosił, by wyszły na chwilę, bo musi im coś bardzo ważnego przekazać. Zaufały. Kiedy stanęły za progiem, rozległy się strzały. Niedługo potem oddziały samoobrony przy pomocy partyzantów sowieckich ujęły dwóch sprawców zbrodni. Kazano im pochować Janinę i Katarzynę. – Syn Katarzyny i brat mojej babci, osiemnastoletni Jan Smolarz, był w partyzantce AK – mówi Waldemar Kowalski. – Dowódca po pogrzebie powiedział, że może osobiście rozstrzelać zabójców matki i szwagierki. Odmówił.
źródło: Żurek Stanisław, „75. rocznica ludobójstwa – grudzień 1943”; w: portal: Wołyń — internet: wolyn.org [dostępny: 2021.02.04]
źródło: Abramowicz Dorota, „Wśród swoich krzywda się wam nie stanie”; w: portal: Dziennik Bałtycki — internet: plus.dziennikbaltycki.pl [dostępny: 2021.04.11]
sprawcy
Ukraińcy
ofiary
Polacy
ilość
w tekście:
co najmniej 2
min. 2
max. 2
Autorzy niniejszego opracowania informują, że każda korespondencja wysłana na podany poniżej adres portalu Genocidium Atrox może zostać opublikowana — verbatim w całości lub części, wraz z podpisem — chyba że zawierać będzie explicite odnośne zastrzeżenie. Adres Emajl nie będzie publikowany.
Jeśli na Państwa urządzeniu działa klient programu pocztowego — taki jak Mozilla Thunderbird, Windows Mail czy Microsoft Outlookopisane m.in. w Wikipedii — by skontaktować się z Kustoszem/Administratorem i wysłać korespondecję proszę spróbować wybrac link poniżej:
LIST do KUSTOSZA/ADMINISTRATORA
Jeśli natomiast Pan/Pani nie posiada takowego klienta na swoim urządzeniu lub powyższy link nie jest aktywny proszę wysłać Emajl za pomocą używanego przez Pana/Panią konta — w stosowanym programie do wysyłania korespondencji — na poniższy adres:
jako temat podając:
GENOCIDIUM ATROX: ALEKSANDRÓWKA