Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzednie
Onil (1824)
Znaki Eucharystyczne
(pełna lista: tutaj)
ŚWIETLISTY PAN w HOSTII
miejsce wydarzenia: DUBNO (?)
rok wydarzenia: 1867
następne
Saint André (1902)
Łącza do ilustracji dzieł sztuki związanych z wydarzeniem:
Upadek powstania styczniowego w 1863/4 r. oznaczał początek rosyjskich represji.
Kilkadziesiąt tysięcy powstańców utraciło życie – zginęli podczas potyczek lub zostali zamordowani przez wojska rosyjskie. Stracono prawie tysiąc osób. Ok. 40 tys. skazano na katorgę i zesłano na Syberię. Ok. 10 tys. osób wyemigrowało. Tysiące chłopców wcielono do armii carskiej. Dziesiątki tysięcy drobnej szlachty, szczególnie z terenów centralnej Rzeczpospolitej, na granicy dzisiejszej Polski i Ukrainy, przesiedlono. W samym Królestwie Polskim, pseudo-państewku pod berłem cara, skonfiskowano 1660 majątków szlacheckich, oddając je na licytację lub obdarowując nimi oficerów rosyjskich. Na terenach pozostających poza granicami Królestwa, a należących do przedrozbiorowej Rzeczypospolitej, dotknęło to 1800 majątków polskich. Miastom, które czynnie popierały to największe polskie powstanie, odebrano prawa miejskie, powodując ich upadek…
Szczególnie krwawo Rosjanie rozprawili się z powstaniem na Litwie, którą terroryzowały egzekucje generał-gubernatora Michała (ros. Михаил) Murawjowa „Wieszatiela” (1796, Moskwa – 1866, Sankt Petersburg). Rozstrzelali bądź powiesili 700 osób…
Władze rosyjskie przystąpiły do wzmożonej rusyfikacji społeczeństwa polskiego, mającej na celu upodobnienie terenów Królestwa Polskiego (pod władzą cara – tzw. Kongresówki) do innych prowincji Imperium Rosyjskiego. Zresztą już w 1867 r. zniesiono resztę autonomii Królestwa Polskiego, nazywanego odtąd Krajem Nadwiślańskim (ros. Привислинский край)…
Polityka rusyfikacyjna dotknęła w szczególności szkolnictwo, w którym stopniowo wprowadzono zakaz używania języka polskiego - od 1866 r. język rosyjski obowiązywał na lekcjach historii i geografii; od 1872 r. język polski był już tylko językiem nadobowiązkowym, a od 1885 r. prowadzono w nim jedynie lekcje polskiego i religii…
Zabroniono też używania języka polskiego w życiu publicznym, rozwiązano wiele organizacji i stowarzyszeń, nazwy miejsc zmieniono na rosyjskie…
Nie oszczędzono też Kościoła rzymskokatolickiego, który uznano za bastion polskości. Poprzez aresztowania księży, wywożenie opornych kapłanów w głąb Rosji, konfiskatę dóbr kościelnych, likwidowanie klasztorów (pozwolono działać jedynie szarytkom, paulinom oraz klasztorom z małą liczbą – do siedmiu - zakonników), rozproszenie zakonników, zakaz przyjmowania do nowicjatu, zakaz publicznego odprawiania uroczystości religijnych, starano się w pełni podporządkować Kościół państwu.
Papież bł. Pius IX (1792, Senigallia - 1878, Watykan) okazał się jednym z nielicznych przywódców, który wystąpił w obronie Polaków. 15.xi.1863 r. Watykan opublikował „Białą Księgę” zawierającą ok. 100 dokumentów opisujących wydarzenia. W odpowiedzi carska Rosja 6.xii.1863 r. zerwała konkordat z Watykanem… W mowie tronowej z 24.iv.1864 r. Pius IX powiedział: „Sumienie mnie nagli, abym podniósł głos przeciwko potężnemu mocarzowi, którego kraje rozciągają się aż do bieguna. Monarcha ten prześladuje z dzikim okrucieństwem naród polski i podjął dzieło bezbożne wytępienia religii katolickiej w Polsce”.
30.vi.1864 r. Pius IX ogłosił encyklikę „Ubi urbaniano”, w której poparł heroiczną walkę Polaków i wymienił prześladowania, jakie z racji wierności wierze katolickiej ich za to spotkały ze strony Rosjan.
W odpowiedzi car Aleksander II (1818, Moskwa – 1881, Sankt Petersburg) zniósł najpierw (ukazem z 5.vi.1866 r.) diecezję kamieniecką, wcielając jej terytorium do diecezji łucko-żytomierskiej, a następnie — w podobny sposób (ukazem z 15.vii.1869 r.) - skasował diecezję mińską i włączył jej terytorium do diecezji wileńskiej…
By całkowicie podporządkować Kościół Rosjanie stworzyli tzw. Kolegium Rzymskokatolickie. Kolegium to, powołane w 1867 r. w Petersburgu, miało kierować działalnością Kościoła Katolickiego. Kościołowi zakazano kontaktów z papieżem, w tym uczestnictwa w I soborze watykańskim. Władze rosyjskie uzurpowały sobie prawo do obsady stanowisk kościelnych, w tym również w metropolii warszawskiej. Rosjanie wydalili biskupów, z Warszawy i innych diecezji: w 1870 r. żaden z polskich biskupów, na terenie okupacji rosyjskiej, nie przebywał w swojej diecezji…
W 1873 r. do Jarosławia nad Wołgą wywieziony został arcybiskup warszawski, św. Zygmunt Szczęsny Feliński, a urząd metropolity warszawskiego do 1882 r. pozostawał nie obsadzony. W 1875 r. władze carskie zlikwidowały Kościół unicki w diecezji chełmskiej, a ludność była siłą zmuszana do przechodzenia na prawosławie…
Jednocześnie antykatolicka propaganda usiłowała wprowadzić schizmatyckie treści do nauczania w katolickich kościołach…
Biskupi, zakonnicy i kapłani polscy masowo sprzeciwiali się decyzjom Kolegium Petersburgskiego. Wielu z nich zapłaciło za to zesłaniem na Syberię. Odwaga duchowieństwa była przykładem dla wiernych, by wytrwać w prawdziwej wierze i wierności Ojcu świętemu. Niemniej jednak liczni katolicy ulegli okupantowi i schizma w Kościele stawała się faktem…
Podobne represje dotknęły Polaków w zaborze pruskim, gdzie niemiecka „walka kulturowa” (niem. „Kulturkampf”) miała doprowadzić do ograniczenia praw Kościoła katolickiego…
I wtedy właśnie, w tak tragicznym dla naszego narodu kontekście, w maleńkim kościółku w wiosce zwanej Dubno (a może Dubna) miał miejsce niezwykły Cud Eucharystyczny. Niezwykły, a jednocześnie najbardziej chyba ukrywany, tak skutecznie, że nawet dziś trudno jest ustalić dokładnie, gdzie miał miejsce…
Cud wydarzył się, gdy 5.ii.1867 r. pobożna ludność wioski uczestniczyła w Czterdziestogodzinnym Nabożeństwie. W czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu kapłan i wierni zauważyli nagle świetliste promienie emanujące – wystrzeliwujące - z Najświętszej Hostii…
Po chwili w środku Hostii ukazała się postać Męska Postać…
Zdumiony kapłan trwał w milczeniu… Do ołtarza zaczęli przybliżać się wierni…
Wizja trwała aż do końca nabożeństwa i widziana była przez wszystkich zgromadzonych. Nie brakowało wśród nich zastraszonych, niepewnych, chylących się ku schizmie…
Wieść o objawieniu szybko obiegła okolicę.
Zainteresowała się nią oczywiście rosyjska, okupacyjna władza. Wezwano więc kapłana na przesłuchanie. Raport z niego trafić miał na biurko rosyjskiego gubernatora, który nakazać miał, pod karą więzienia, absolutne milczenie na temat wydarzenia…
Proboszcz nie uległ jednakże szantażowi i poinformował o zdarzeniach swojego biskupa. Ze względu na niebezpieczeństwo rosyjskich represji, które dotknąć mogły i parafię – włącznie z zamknięciem kościoła – i wiernych indywidualnie, władze kościelne zdecydowały nie rozgłaszać informacji o cudzie…
Mimo tego w krótkim czasie wieść o cudownym objawieniu obiegła ziemie polskie, podnosząc na duchu umęczony naród i wzmacniając wiarę w przetrwanie i zwycięstwo wiary katolickiej…
Do dziś wszelako tajemnicą owiane jest miejsce opisywanego wydarzenia. Mówi się o wsi Dubno, albo Dubna, choć trudno takową znaleźć na mapie. Wydarzenie mogło mieć miejsce w Dubnie na Wołyniu, mieście powiatowym – w takim razie Cud można odczytywać także w świetle mającej nastąpić ok. 80 lat później zagładzie Polaków z rąk ukraińskich siepaczy - ale nie wiadomo, w którym z kościołów (a były tam co najmniej cztery). Zresztą w takim przypadku nie nazywano by go pewnie „małym kościółkiem”, jak podają źródła.
Nieznane są też dane świadków, ani wspomnianego biskupa czy przedstawicieli zaborczych władz rosyjskich…
polskich:
innych: