Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzednie
Morrovale (1560)
Znaki Eucharystyczne
(pełna lista: tutaj)
NIEZWYKŁE WYSTAWIENIE NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU
miejsce wydarzenia: VEROLI
rok wydarzenia: 1570
następne
Gorkum (1572)
Veroli (łac. Verulae), w regionie Lacjum), niedaleko Frosinone, jest włoskim miasteczkiem z korzeniami w starożytności, odwiedzanym przez wielu papieży i władców świeckich (m.in. w Veroli miało miejsce spotkanie wysłannika cesarza Fryderyka Barbarossy, bpa Bambergu Eberharda, z papieżem Aleksandrem III w 1170 r. podczas zmagań o tzw. inwestyturę). W 529 r. Benedykt z Nursji miał w nim, w przerwie w czasie podróży z Subiaco do Monte Cassino, na miejscu dawnej świątyni Appolina, założyć klasztor i kościół benedyktyński. Tak powstała bazylika kolegiacka św. Erazma w XII w. przeszła pod opiekę kanoników regularnych.
W tej to bazylice, w trakcie obchodów wielkanocnych, w Niedzielę Wielkanocną 26 marca 1570 r., wieczorem, po Nieszporach (łac. vesperae), proboszcz o. Angelo de Angelis, na pamiątkę 40 godzin, które według tradycji Chrystus spędził w grobie, wystawił, w oświetlonej świecami kaplicy św. Grzegorza Wielkiego, papieża, Najświętszy Sakrament, na 40-godzinne nabożeństwo adoracyjne.
W owych czasach wystawianie oznaczało umieszczenie Konsekrowanej Hostii za szkłem, w specjalnym uchwycie, w okrągłym, zazwyczaj srebrnym cyborium (łac. pyxis), które następnie umieszczano w dużym, również srebrnym, pozłacanym kielichu, i przykrywano pateną. Całość pokrywano jedwabną chustą, związaną u podstawy klielicha. Tradycja umieszczania Najświętszego Sakramentu w monstrancji (za szkłem, w otoczeniu zazwyczaj złoconych promieni i z krzyżem na górze), mimo zgody Kościoła wyrażonego w dokumentach soboru kolońskiego z 1452 r., nie rozprzestrzeniła się jeszcze szeroko…
Zwyczajowo każde z bractw i cechów, które istniały w mieście, przez godzinę adorowały Najświętszy Sakrament. Dotyczyło to także Bractwa Miłosierdzia (wł. Confraternita Misericordia), po którym adorować miało Bractwo Ciała Chrystusowego Corpus Christi, a następnie Bractwo Najświętszej Maryi Panny. Jego członkowie, ubrani w ceremonialne, czarne stroje, trwali przez wyznaczony czas na kolanach przed Naszym Panem, modląc się i recytując psalmy.
I to w czasie adoracji członków Bractwa Miłosierdzia, w pewnym momencie zaoobserwowano niezwykłe zjawisko: świadkowie zobaczyli unoszące się nad kielichem Dziecię Jezus!
Jeden z nich, niejaki Jakub (wł. Giacomo) Meloni, sporządził szczegółowy opis zdarzenia, do dziś przechowywany w archiwach kościoła św. Erazma. Meloni był jednym z pierwszych, który doświadczył wizji Chrystusa. Pisał:
„[Około 200 w nocy – niektóre źródła mówią o godz. 2000 - w poniedziałek Wielkanocny], gdy modliłem się na kolanach przed Najświętszym Sakramentem, […] współbrat Jan (wł. Giovanni) Nardillo z Veroli powiedział do mnie: ‘Czy ty też widzisz gwiazdę, tam gdzie znajduje się Najświętszy Sakrament?’ Zaskoczony pytaniem wzniosłem oczy ku kielichowi i zobaczyłem nagle świetlistą gwiazdę w czarze kielicha, a nad nią Najświętszy Sakrament, wielkości Hostii wykorzystywanej przez kapłanów podczas sprawowania Ofiary Eucharystycznej.
Gwiazda była jakby zjednoczona z Najświętszym Sakramentem…”
Chusta, kielich, patena i cyborium stały się przeźroczyste jak kryształ. Światło emanujące z gwiazdy i Hostii przytłumiło światło świec w kaplicy…
Zjawisko dostrzegł i proboszcz ks. Anioł (wł. Angelo) de Angelis. Miał wtedy krzyknąć: „Bądź miłościw, Panie!”. I, jakby się tłumacząc, dodał: „Sam wszakże, tymi dłońmi, wkładałem Najświętszy Sakrament za szkło w cyborium!”
Następnie, jak głosi pamiątkowa tablica, Hostia zamieniła się w promienistą postać ubranego na czarno Małego Dziecięcia, otoczonego niewielką chmurą. Niejaki Jakub (wł. Giacomo) Campanaro, którego uprzednio trapiły wątpliwości w rzeczywistą obecność Chrystusa w konsekrowanej Hostii miał dostrzec w twarzy Dziecięcia smutek i przestrogę…
Potem zamiast Dziecięcia pojawić się miał obraz Chrystusa cierpiącego na krzyżu…
Świadkowie, zafascynowani i przelęknieni, na kolanach zaczęli głośno błagać o miłosierdzie…
Wizja trwała około pół godziny. I wszystko wróciło do normy…
Wśród świadków był wspomniany proboszcz, Anioł de Angelis oraz kanonik ks. Hieronim (wł. Girolamo) Todino. Wieść o wizji szybko się rozeszła i w kościele tłumnie pojawili się wierni. Przybył biskup Veroli Hortensjusz (wł. Ortensio) Battisti (ok. 1515, Frosignone - 1594, Veroli), i władze miejskie.
Następnego dnia, w nocy z 27 na 28 marca, o tej samej porze, ponownie zaobserwowano świetlistą gwiazdę w czarze przeźroczystego kielicha. Rozbłysła i zgasła…
I wtedy świadkowie, których tłumy zgromadziły się w kaplicy, ujrzeli trzy oddzielne, ale styczne Hostie, symbolizujące – jak potem uznano – Trójcę Świętą, unoszące się ze szklanego pojemnika cyborium. Niebawem Hostie zamieniły się w Trójkę Dzieci, z których jedno było większe niż pozostałe. Zmiany trwały dalej i wkrótce znów widziano tylko jedno Dziecko i jedną Hostię.
Wspomniany Meloni tak kończył swoje sprawozdanie: „Wizja zakończyła się obrazem małych dzieci, przypominających anioły, otaczających i adorujących Cudowną Hostię…”
Tak jak i poprzedniej nocy trwała około pół godziny…
Wystawienie Najświętszego Sakramentu przedłużono do 6 kwietnia.
Władze kościelne, pod przewodnictwem bpa Battisti, sporządziły dokładną dokumentację wydarzeń (a właściwie jej trzy kopie), potwierdzoną przez wielu świadków, do dziś przechowywaną w kościele św. Erazma w Veroli. Są w niej także dokumenty świadczące m.in. o pięciu cudownych uzdrowieniach, które miały miejsce w czasie całego okresu wystawienia Najświętszego Sakramentu…
Kielich, patena oraz srebrne cyborium, w którym wystawiany był Najświętszy Sakrament, pochodzące z drugiej połowy XIV w., do dziś przechowywane są w kościele św. Erazma i raz w roku, we wtorek po wielkanocnych świętach Zmartwychwstania, w obecności lokalnego biskupa, używane podczas celebracji Eucharystycznej.
Najświętszy Sakrament Cudu, w cyborium zamkniętym mosiężnym drucikiem i zalakowanym, był przez lata przechowywany w tabernakulum, ale z jakiś powodów po 112 latach został spożyty…
Już w XX w. Franciszek (wł. Francesco) Nagni (1897, Vierbo – 1977, Viterbo) wyrzeźbił w brązie secjalny pojemnik, otoczony szeregiem aniołów, w którym na co dzień przechowywane są obecnie relikwie cudu.
W 1970 r. z okazji czterechsetlecia cudownych wydarzeń w Veroli miał miejsce trzeci Kongres Eucharystyczny.
W każdy pierwszy piątek miesiąca w kościele św. Erazma wystawiany jest Najświętszy Sakrament. W tym czasie wszystkie pozostałe kościoły w mieście są zamknięte…
16 września 2001 r. Frosinone odwiedził Jan Paweł II. Mszę św. odprawiał używając kielicha i pateny cudu. Bazylice w Veroli pozostawił po sobie papieską piuskę…
Obejrzyjmy krótki filmik o bazylice św. Erazma w Veroli (po włosku):
Mapa okolic:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
angielskich:
włoskich:
innych: