Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzednie
Ivorra (1010)
Znaki Eucharystyczne
(pełna lista: tutaj)
PASTERSKI KIJ
miejsce wydarzenia: BETTBRUNN
rok wydarzenia: 1125
następne
Braine (1153)
Najstarszym historycznie uznanym miejscem pielgrzymek w Bawarii jest niewielka wioska Bettbrunn niedaleko Regensburga (Ratyzbony), zagubiona gdzieś w środku lasów Köschinger Forst.
A wszystko zaczęło się, jak zapisano w pochodzącej z 1584 r. „Księgi pielgrzymkowej” (niem. „Wallfahrtsbüchlein”) niejakiego Jana (niem. Johann) Engerda, profesora poetyki z Ingolstädt, w roku 1125. Pewien pasterz, którego imienia historia nie zachowała do naszych czasów, miał dość daleko – około półtorej godziny marszu - do najbliższego kościoła w Tholling i nie mógł uczestniczyć, jak tego pragnął, w codziennej Mszy św. Dlatego posunął się do świętokradztwa, czyli wyłączenia - mocą prawa - ze społeczności wiernych, ekskomuniki (łac. excommunicatio latae sententiae), i w Wielkanoc, po przyjęciu Komunii św., wyjął z ust Najświętszy Sakrament, i potajemnie zawinął Go w chusteczkę.
Przygotował dla Niego specjalne wyżłobienie w swej lasce pasterskiej (zwanej „Kuhkolben”) i odtąd stale „miał ze sobą Pana Jezusa”. Pasterzując i pilnując bydła, przynajmniej raz na dzień, gdy stado odpoczywało, wbijał laskę w ziemię, klękał przed nią i modlił się do Chrystusa w Najświętszym Sakramencie.
Pewnego dnia nad pastwiskiem, gdzie wypasało się bydło – miejsce zwano Vebrunn lub Pfebrunn, czyli miejsce studni bądź pojenia: nazwa Bettbrunn przyjęła się później - rozszalała się wichura, zbliżała się burza. Zwierzęta zaczęły się niepokoić a nasz pasterz nie potrafił nad nimi zapanować. Ze złością rzucił w niesforne stado laską. Hostia wypadła ze uchwytu, a wiatr poniósł Ją w stronę pobliskich skał…
Jakże musiał być zaskoczony, gdy podszedł do nich i próbował podnieść Najświętszy Sakrament i … nie był w stanie! Jakby stopił się ze szczeliną, w której utknął! A tymczasem, jak niesie legenda, za pasterzem zgromadzić się miało bydło i … uklęknąć przed Hostią!
Pasterz poczuł wyrzuty sumienia i zwykły strach. Przyprowadził więc z Tholling lokalnego kapłana ale i ten nie mógł podnieść Konsekrowanej Hostii!
Wieści o niezwykłym wydarzeniu dotarły do miejscowego biskupa Regensburga, Hartwiga, który udał się do Vebrunn. I dopiero jemu, następcy Apostołów, po złożeniu przyrzeczenia wybudowania świątyni na miejscu zdarzenia, udało się podnieść Hostię!
Dla ludzi owych czasów był to czytelny znak – Opatrzność sama wskazała miejsce, na którym powinna być oddawana Jej cześć. Zbudowano więc tam drewnianą kaplicę, która szybko stała się miejscem pielgrzymek pątników błagających o łaski.
W 1329 r. kaplica doszczętnie spłonęła. Spłonęła i Hostia Cudu, przechowywana w ołtarzu.
Natychmiast zatem, w latach 1329-39, na miejscu kaplicy wybudowano gotycki, kamienny kościół, pod wezwaniem Zbawiciela Świata (łac. Salvator Mundi). Najcenniejszym jego zabytkiem jest 34 cm drewniana figurka Chrystusa Króla, która przetrwała pożar, acz lekko nadpalona. Legendy wiążą ją z pasterską laską, w której przychowywana była Hostia Cudu, co jest możliwe, bowiem jej stan wskazuje, iż powstała prawdopodobnie w I połowie XII w. (a więc w okolicach roku 1125)…
Wiele stuleci potem, w 1728 r., Chrystus z Bettbrunn został ukoronowany, otrzymał berło i srebrne serce oraz kulę ziemską, które trzyma w dłoniach…
Kościół-sanktuarium został pięknie udekorowany, m.in. freskami przedstawiającymi wydarzenia związane historią cudownego wydarzenia. Natomiast ołtarz postawiono bezpośrednio na skale, na którą upadła utracona później Cudowna Hostia…
W czasach Reformacji Bettbrunn pełniło rolę ważnego sanktuarium katolickiego na pograniczu regionów zajętych przez Protestantów i pozostających przy Papieżu. Od 1650 r. opiekowali się nim mnisi augustiańscy z Ingolstädt. Prowadzili specjalne księgi cudów, przypisywanych pielgrzymce do Bettbrunn – wiadomo o sześciu, w których zawarto ponad 13,000 wpisów, wiele z nich mówiących o powrocie, z protestantyzmu, do katolicyzmu…
Co najmniej dwukrotnie, w latach 1693 i 1743, papieże nadawali sanktuarium specjalne odpusty. Odwiedzali je zwykli pielgrzymi i arystokratyczne głowy (książęta, księżniczki). Trzykrotnie w Bettbrunn był książę Bawarii Maksymilian I Wittelsbach (1573, Monachium – 1651, Ingolstädt), bywali też książę Ferdynand Bawarski (1550, Landshut - 1608, Monachium) i Maksymilian II Emanuel Wittelsbach (1662, Monachium - 1726, Monachium), elektor bawarski…
W 1803 r. klasztor augustiański – w ramach rewolucji napoleońskiej - rozwiązano, a budynki zburzono (tzw. sekularyzacja) i parafię przejęli księża diecezjalni.
Choć przez pewien czas, do 1860 r., istniał zakaz pielgrzymowania, dziś Bettbrunn jest celem wielu pątników z całych Niemiec, i nie tylko…
Poczynając od 1378 r. (gdy miejsce nazwano po raz pierwszy Bettbrunn), do sanktuarium przybywają pielgrzymi z okolicznych parafii – jest ich około 60 - ze specjalną, wysoką świecą wotywną. Ów dar (przynoszony raz na sto lat?), specjalnie udekorowany, niekiedy z drewnianym, usztywniającym środkiem, przechowywany jest w chórze kościoła. Przed sekularyzacją świec było około 300, ale ponad 200 z nich zniszczono i zrabowano. Dziś, po przeszło dwóch wiekach, znów w Bettbrunn znajduje się ponad 240 z nich (2 pochodzącą jeszcze sprzed Reformacji): świadectwo wiary i wierności ludu bawarskiego…
Czytając obejrzyjmy filmik o cudach eucharystycznych (po portugalsku, cz. I):
oraz podobny, ale po angielsku( cz. I):
Mapa okolic:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
angielskich:
niemieckich:
innych: