Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
Wrocław
(31.v.1997)
KORONOWANE WIZERUNKI MATKI BOŻEJ (178)
(pełna lista: TUTAJ)
Matka Boża Łaskawa
z Krzeszowa
Data pierwszej koronacji: 2 czerwca 1997
następny
Gniezno
(3.vi.1997)
Historia Krzeszowa sięga 1242 r., kiedy to w Krzeszowie osiedlili się mnisi z Zakonu Świętego Benedykta (łac. Ordo Sancti Benedicti – OSB), czyli benedyktyni, z czeskich Opatovic nad Labem, gdzie od 1086 r. mieli swój klasztor. Fundatorką i klasztoru i dóbr do niego przyległych była księżna Anna, wdowa po poległym rok wcześniej, 9.iv.1241 r. pod Legnicą, w bitwie z nawałnicą mongolską, Henryku II Pobożnym (1196/1207, Praga – 1241, Legnica), którego matką była św. Jadwiga Śląska (1174-80, Andechs? – 1243, Trzebnica). Anna Czeska Przemyślidka (ok. 1201-1265), córka króla czeskiego, zasłynęła zresztą jako fundatorka klasztorów i dobrodziejka zakonów…
Wkrótce jednak benedyktyni zdecydowali się opuścić Krzeszów i w 1289 r. odsprzedali dobra krzeszowskie wnukowi księżnej Anny, Bolkowi I Surowego (1252/6-1301), wówczas księciu jaworskiemu i lwóweckiemu.
Trzy lata później, w 1292 r., Bolko sprowadził do Krzeszowa Zakon Cystersów (łac. Ordo Cisterciensis - OCist.) z Henrykowa, gdzie posługiwał już od 1227 r., i ufundował im opactwo, uznając w ten sposób, potwierdzone już przez papieży, nadania na rzecz Kościoła.
Istnieje legenda, że pierwszy dom dla cystersów powstał jako ślub złożony Bogu przez księcia Bolka. W czasie jednego z polowań książę miał zagubić się w lasach. Zmęczony i spragniony obiecać miał wtedy Bogu, iż w miejscu, gdzie znajdzie wodę, wybuduje klasztor. Dla uwierzytelnienia swej obietnicy rzucić miał w las swój pierścień.
Wkrótce księcia odnaleźli jego słudzy. I go napoili. Książę wysłał więc ich w poszukiwaniu porzuconego pierścienia. Niebawem znaleziono go: leżał nad brzegiem niewielkiego strumienia, którego wcześniej ponoć tam nie było…
Książe spełnił ślub a zakon cystersów znacząco przyczynił się do rozwoju handlu i rzemiosła oraz poziomu gospodarki rolnej w okolicy. Ok. 1400 r. klasztor był w posiadaniu 42 wsi i 2 miasteczek. Stał się okolicznym centrum administracyjnym.
W 1547 r. papież Paweł III (1468, Canino – 1549, Rzym) nadał tutejszym opatom prawo do używania infuły i insygniów biskupich, co znacznie podniosło rangę miejsca.
Najstarsze zachowane zapisy historyczne wskazują na ścisły związek klasztoru z kultem obrazu Matki Bożej Łaskawej. Świadczą, że Cudowny Wizerunek mógł znajdować się w klasztorze już od początku jego istnienia, w drugiej połowie XIII w. Precyzyjnej daty nie można jednak określić.
Nie znany jest też autor dzieła, ale datuje się Go na połowę XIII w., co potwierdzać mają dokumenty cystersów z macierzystego klasztoru w Citeaux we Francji. W jedynym z nich mianowicie, z 1291 r., Bolko I Surowy zwraca się z prośbą do zakonników, aby wzięli w opiekę miejsce zwane łac. „Gratia Sanctæ Mariæ” (pl. „Łaski Matki Bożej”) – co jest nastarszym znanym określeniem Krzeszowa. Niektórzy wyciągają zatem wniosek, że już wówczas Madonna Łaskawa królowała w opuszczonym przez benedyktynów klasztorze…
Obraz, w najczęściej spotykanym na ziemiach polskich typie ikonograficznym Matki Bożej – Hodegitrii, Tej Która Przewodzi – zachowuje wyraźne ślady kultury bizantyjskiej – kościoła wschodnio-rzymskiego. Takie pochodzenie potwierdzić mieli członkowie powołanej przez pierwszego ordynariusza diecezji legnickiej, bpa Tadeusza Rybaka (ur. 1929, Milanówek) komisji, która przygotowywała dokumenty przed przyszłą koronacją Cudownego Wizerunku. Także czeski znawca średniowiecznych ikon, prof. Iwon (czes. Ivo) Kořán (ur. 1934), który przeprowadzał konserwację Obrazu, potwierdził Jego bizantyjskie pochodzenie.
Wykonane na początku lat 90-tych XX w., podczas przygotowań do koronacji, prześwietlenie promieniowaniem rentgenowskim wykazało, że Madonna była przemalowywana co najmniej cztery razy. Wszelako do najstarszej warstwy, pochodzącej sprzed XV w., nie można było już dotrzeć, gdyż groziło to zniszczeniem dzieła.
Powstanie Obrazu w XIII w. czyniłoby Go najstarszym malowanym wizerunkiem Bogurodzicy, nie tylko na ziemiach polskich, ale w całej Europie Środkowej: od Dunaju po Bałtyk i od Renu po Dniepr; i jednym z pięciu najstarszych w całej Europie.
W jaki sposób Wizerunek znalazł się w Krzeszowie – nie wiadomo. Ale przyjmuje się, że Obraz nie tylko ma charakter bizantyjski, ale też stamtąd pochodzi. Z Cesarstwa Bizantyńskiego przywieźć Go mieli krzyżowcy i tak Obraz trafić miał, za przyczyną rycerza o imieniu Benitto, z normańskiego rodu Tankrettów (Tancredów) – jednym z nich był Tankred z Hauteville (1072-1112), jeden z przywódców I krucjaty oraz regent Księstwa Antiochii, jeden z bohaterów powieści Zofii Kossak-Szczuckiej (1889, Kośmin – 1968, Bielsko-Biała) „Krzyżowcy” - do Rimini we Włoszech.
Jak z Włoch trafił na Śląsk? To jedno z wielu pytań, na które nie znamy dzisiaj odpowiedzi. Luki mogą wyjaśnić legendy i podania, które tradycja przeniosła z przeszłości. Według jednej z nich, najczęściej cytowanej, udział w przeniesieniu Cudownego Wizerunku z Włoch do Krzeszowa miała ręka Opatrzności: Obraz do Krzeszowa przenieść mieli mianowicie aniołowie…
Według innej wersji, bardziej przyziemnej, Wizerunek miał być częścią wiana, jakie księżna Anna Czeska Przemyślidka, pochodząca z południowych regionów Niemiec, wniosła w 1216 r. w posagu w swoje małżeństwo z Henrykiem II Pobożnym. Prawdopodobieństwo takiej wersji zwiększa fakt, że członkowie rodziny Anny brali udział w wyprawach krzyżowych; jej babka, Agnieszka z Châtillon (1154-1184), zwana Antiocheńską, żona króla węgierskiego Beli III (1148-1196), pochodziła z Bizancjum a jej siostra była żoną cesarza w Konstantynopolu…
Istnieje także inna, bardziej swojska legenda, wedle której Obraz namalował - z anielską pomocą - świątobliwy Krzesz, który mieszkać miał w pustelni nad rzeką, niedaleko dzisiejszej Kamiennej Góry.
W każdym razie pojawienie się Obrazu musiało budzić ogromne zainteresowanie i nosić znamiona niezwykłości, skoro zainteresował się ponoć Jego pochodzeniem syn Bolka I, Bernard Stateczny (1288/91-1326), książę jaworski, świdnicki i ziębicki, który zwrócić się miał o radę do samego papieża, Jana XXII (ok. 1244, Cahors – 1334, Awinion). A papież miał oznajmić, że to sama Matka Boża miała powiedzieć, że pragnie być czczona w Krzeszowie…
Miało się to dziać w 1318 r., w roku, w którym Jan XXII zatwierdził przywileje dla opactwa cysterskiego w Krzeszowie. Być może zatem z legendy należy wysunąć wniosek, iż Obraz był darem księcia Bernarda dla klasztoru. Albo to sami zakonnicy przywieźli Go wówczas, wraz z dokumentami nadającymi klasztorowi papieskie przywileje, z Awinionu. To w owych dokumentach bowiem znajduje się najstarsza zachowana wzmianka o Obrazie…
W każdym razie przyjmuje się, że odtąd Matka Boża Łaskawa na stałe związała Swój los z Krzeszowem.
Na stałe, acz nie bez antraktów. Obraz, namalowany temperą na modrzewiowej desce, o wymiarach 60×37 cm, zniknął bowiem w 1426 r. na parę wieków…
Tego roku klasztor został, podczas tzw. wojen husyckich, napadnięty przez barbarzyńskich czeskich husytów. Napastnicy spalili kościół, spora część zakonników – mowa jest o ok. 70 - została męczeńsko zamordowanych…
A obraz Matki Bożej zapadł się pod ziemię. Przypuszczano, że spłonął wraz z kościołem, a ze śmiercią Jego kustoszy, zakonników cysterskich, nie było nikogo, kto mógłby potwierdzić Jego losy…
Prawda, jak podają stare kroniki. wyszła na jaw – i to w dosłowny wręcz sposób - dopiero po 196 latach. W międzyczasie do Krzeszowa przybyli nowi cystersi i ich następcy, i przez stulecia posługiwali Bogu i okolicznej ludności. A w 1622 r. zaczęli przeprowadzać prace remontowe podłogi zakrystii kościoła.
I wówczas robotnicy zauważyć mieli niezwykłe światło wydobywające się spod usuwanych szczątków starej posadzki. Kopiąc w jakże dziwnie naznaczonym miejscu natrafili na dębową skrzynię, w której znaleźli ikonę Matki Bożej, ukrytą przez któregoś z męczenników cysterskich roku 1426!
Był 18.xii.1622 r., dzień, który przeszedł do historii Krzeszowa jako Święto Światła (łac. Festum Lucis). Odtąd na pamiątkę tragedii roku 1426 i odnalezienia Cudownej Ikony 196 lat później, corocznie wyjmuje się Obraz z ram i eksponuje Go w otoczeniu świateł.…
Po odnalezieniu Cudowny Wizerunek umieszczono w kaplicy wybudowanej przed kościołem. Natychmiast stał się obiektem wielu pielgrzymek. Zaczęły mnożyć się cudowne uzdrowienia, zapisywane skrupulatnie w kronice klasztornej. Panią Krzeszowa zaczęto nazywać „Nostra Thamaturga” (pl. „Nasza Cudotwórczyni”)…
Jeszcze trzykrotnie Wizerunek musiał być z Krzeszowa wywożony, w obawie przed protestantami (w roku 1632 r. - przed wojskami sasko-brandenburskimi, w 1633 r. - przed zaborczymi i barbarzyńskim Szwedami, którzy spalili klasztor, bibliotekę z 1000 tomami unikalnych ksiąg i kościół, i w 1741 r.), w czasie zmagań protestanckich państw Rzeszy niemieckiej, wspieranych m.in. przez Szwecję i Francję, z katolicką dynastią Habsburgów, w tzw. wojnie trzydziestoletniej, ale za każdym razem na krótko.
Matka Boża przetrwała a pielgrzymi zostawiali coraz więcej wotów…
A pod koniec XVII i w XVIII w., za działalności opatów Bernarda Rosy i Innocentego (niem. Innozenz) Fritscha (1665, Otmuchów – 1734, Krzeszów), klasztor zaczął cieszyć się szczególnym rozkwitem, a wraz nim kwitło rozciągniete wokół niego miasto.
W latach 1728-35 wzniesiono istniejący do dzisiaj kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, najwspanialszą świątynię barokową na Śląsku i jedną z najpiękniejszych w Europie Środkowej. I w nim, w ołtarzu głównym, nad tabernakulum, umieszczono łaskami słynący wizerunek Naszej Cudotwórczyni. Znany wrocławski złotnik, Beniamin (niem. Benjamin) Hentschl, wykonał srebrną, trybowaną – czyli wybijaną ze srebrnej blachy - ramę, z główkami aniołków i herbami cystersów. Zwieńczono ją szerokim na 1 m złotym baldachimem, z którego spływa otaczająca Cudowny O braz zasłona, wykonana z dekoracyjnej tkaniny. Powyżej ołtarz dekoruje wielki barokowy obraz autorstwa „czeskiego Rubensa” – Piotra Jana (czes. Petr Jan) Brandla (1668, Praga – 1735, Kutna Hora) (powierzając mu namalowanie obrazu opat Fritsch wyciągnął go z więzienia, poręczając za niego oraz spłacając, za część honorarium, jego długi!) - ukazujący wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.
Dobre czasy skończyły się po utracie Śląska, z rąk cesarstwa austriackiego, w wyniku trzech tzw. wojen śląskich (lata 1740-1763), na rzecz protestanckich Prus. Na opactwo krzeszowskie nowe władze zaczęły nakładać coraz wyższe podatki, tak że w latach 1787-97 wyniosły one aż 80% dochodów…
A w 1787 r. Prusacy zakazali pielgrzymek…
Wreszcie w 1810 r. państwo pruskie dokonało ostatecznej grabieży posiadłości cysterskich. W ramach tzw. sekularyzacji, czyli usankcjonowanej legalnie grabieży – nominalnie na potrzeby wojny z napoleońską Francją - mocą edyktu króla Fryderyka Wilhelma III (1770, Poczdam – 1840, Berlin), opactwo krzeszowskie przestało istnieć. Zakonnicy musieli opuścić swój konwent, a cały majątek, budynki, wsie i ziemie, przepadł na rzecz państwa pruskiego.
Niezwykła biblioteka, dzieło zapobiegliwości cysterskiej na przestrzeni setek lat, trafiła częściowo do Wrocławia i Legnicy, część przejęli protestanci z Kamiennej Góry, a sporą c zęść dokumentów archiwalnych zniszczono. Wiele dzieł sztuki rozgrabiono…
Prusacy zrabowali też wszystkie wota i je przetopili…
Na szczęście świątynie i zabudowania klasztorne, chociaż tracąc na znaczeniu jako ośrodki kultu religijnego, uznane zostały za zabytkowe i znalazły się pod opieką konserwatorów, co uchroniło większość zabytkowego kompleksu od kompletnej ruiny (choć część polichromii uległa zniszczeniu)…
Posługę duszpasterską przejęło duchowieństwo diecezjalne, a klasztor wykorzystano częściowo na potrzeby szkoły świeckiej, dom gościnny stał się siedzibą leśnictwa.
Taki stan, co najwyżej trwania, a raczej powolnego upadku, trwał do 1919 r., gdy do Krzeszowa wrócili niemieccy benedyktyni, przybyli z klasztoru Emaus z czeskiej Pragi. W 1934 r. ich konwent podniesiono do rangi opactwa. Dzięki ich wysiłkom całemu kompleksowi udało się odzyskiwać świetność. Benedyktyni, zgodnie ze swoim charyzmatem, dużo uwagi poświęcili także dokumentowaniu i opisywaniu historii tego miejsca i dokonań cystersów.
W 1940 r., po wybuchu II wojny światowej, cały majątek klasztoru został ponownie przejęty przez państwo niemieckie. W budynkach klasztornych zorganizowano miejsce internowania dla śląskich Żydów. Budynki, w których przez wieki żyli zakonnicy wykorzystywane były także jako obóz przejściowy dla jeńców wojennych.
Po zakończeniu działań wojennych ziemie śląskie znalazły się w granicach republiki prl. W 1946 r. w klasztorze osiedliły się, po dwóch tygodniach tułaczki, Mniszki Zakonu św. Benedykta (łac. Moniales Ordinis Sancti Benedicti – OSB), czyli benedyktynki, wygnane przez Rosjan ze Lwowa. Zmienili się też parafianie – wielu z nich przybyło na ziemię krzeszowską ze wschodu Rzeczypospolitej, po wygnaniu z rodzinnych ziem przez Rosjan, a wsie i miasteczka opuścili Niemcy…
Opiekę nad parafiami i świątyniami przejęło duchowieństwo diecezjalne.
Dopiero w 1970 r. probostwem zajęli się polscy cystersi z Wąchocka.
2.vi.1997 r., podczas pielgrzymki do Ojczyzny, papież Jan Paweł II koronował w Legnicy obraz Matki Bożej Łaskawej…
Jan Paweł II mówił wówczas:
„’Uwielbiaj, duszo moja, Pana!’ Podczas Kongresu Eucharystycznego na Dolnym Śląsku wraz z Maryją dziękujemy za Eucharystię — źródło miłości społecznej. Wyrazem jedności z Maryją niech będzie ukoronowanie cudownego wizerunku Matki Bożej Łaskawej z Krzeszowa.
Sanktuarium krzeszowskie ufundowała Anna, wdowa po Henryku Pobożnym, w rok po bitwie legnickiej. Już w wieku XIII przed obrazem Bogarodzicy gromadziły się rzesze pielgrzymów. I już wówczas nosiło ono nazwę Domus Gratiae Mariae. Rzeczywiście był to Dom Łaski hojnie rozdzielanej przez Bogurodzicę, do którego licznie przybywali pielgrzymi z różnych krajów, zwłaszcza Czesi, Niemcy, Serbołużyczanie i Polacy. Cieszymy się, że dziś także Boża Matka zgromadziła licznych pielgrzymów z tych po sąsiedzku żyjących narodów.
Niech ten znak włożenia koron na głowę Maryi i Dzieciątka Jezus będzie wyrazem naszej wdzięczności za dobrodziejstwa Boże, których tak wiele otrzymywali i stale otrzymują czciciele Maryi, spieszący do krzeszowskiego Domu Łaski. Niech będzie również znakiem zaproszenia Jezusa i Maryi do królowania w naszych sercach i w życiu naszego narodu. Abyśmy wszyscy stawali się świątynią Boga i mężnymi świadkami Jego miłości do ludzi”.
Madonna Łaskawa została intronizowana w odnowionej świątyni w Krzeszowie, 17.vii.1997 r., z udziałem Prymasa Polski, Józefa kard. Glempa (1929, Inowrocław – 2013, Warszawa) i prawie całego Episkopatu Polski.
W 1998 r. Ojciec Święty podniósł świątynię w Krzeszowie do godności bazyliki mniejszej.
21.xii.2006 r. cystersi, który to już w historii, opuścili Krzeszów, a opiekę nad sanktuarium w Krzeszowie przejęli księża diecezjalni.
Obecnie Krzeszów pełni rolę głównego sanktuarium diecezji legnickiej.
Popatrzmy na różne panoramy sanktuarium krzeszowskiego:
Popatrzmy na krótkie filmy o sanktuarium w Krzeszowie:
Pochylmy się nad słowami Ojca św. Jana Pawła II z 2.vi.1997 r. w Legnicy:
Adres:
Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej
Plac Jana Pawła II 1
58-405 Krzeszów
Mapa dojazdu:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
innych: