Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
Pasierbiec
(28.viii.1993)
KORONOWANE WIZERUNKI MATKI BOŻEJ (166)
(pełna lista: TUTAJ)
Matka Boża Bolesna
z Hałcnowa
Data pierwszej koronacji: 26 września 1993
następny
Podgórze (Kraków)
(26.vi.1994)
Hałcnów (niem. Alzen, hałcn. Alza) – dziś najbardziej na północny wschód wysunięta część Bielska-Białej – założony został pod koniec XIII w. i do 1977 r. stanowił samodzielną, odrębną wieś.
Początkowo był osadą polsko-niemiecką, wyznania rzymskokatolickiego. Osadników niemieckich, po najazdach tatarskich, sprowadzili tu książęta powstałego ok. 1315 r. księstwa oświęcimskiego…
Od 1454 r., gdy ostatni książę oświęcimski, Jan IV (1426-30 - ok. 1496, Karniów), złożył hołd lenny królowi Polski, Kazimierzowi IV Andrzejowi Jagiellończykowi (1427, Kraków – 1492, Grodno), a w praktyce od 1457 r., gdy sprzedał mu swoje księstwo za 50 tys. kop groszy praskich, Hałcnów został przyłączony do Polski.
Wtedy też stał się własnością rodów szlacheckich: Hałcnowskich, Żydowskich, Pruszyńskich i Czeczów.
Od połowy XVI w. do czasów kontrreformacji wieś należała do aktywnych gmin kalwińskich. Ale prawdopodobnie również wtedy, w XVI w., powstała figura Matki Bożej - Pietà Radosna…
Pierwsza wzmianka o Cudownej Figurze pochodzi wszelako dopiero z 1764 r. Niejaki Jan Grzybkowski z Wadowic, pisarz prowentowy – czyli ekonom - miejscowego dziedzica Adama Pruszyńskiego (ur. ok. 1720?), zanotował wówczas, że na dębie rosnącym nieopodal dworu znajduje się rzeźba Matki Bożej Bolesnej, czczona przez miejscową ludność…
Wspominał również, że ok. 1760 r., podczas burzy, gdy dąb uderzony został piorunem, drewaniana Rzeźba spadła z drzewa. Zauważył Ją niejaki Michał Chrapczyński z pobliskich Kęt, podniósł i zabrał ze sobą do domu…
Zniknięcie Matki Bożej nie przeszło nie zauważone i niebawem cała okolica huczała od plotek. Targany wyrzutami sumienia Chrapczyński odniósł więc Rzeźbę – we własnoręcznie wykonanej szafce – z powrotem i powiesił na drzewie…
Siedem lat później, w 1677 r., piorun znów uderzył w dąb. Roztrzaskał szybkę w gablocie i spalił szatę Matki Bożej. Ale samej Figury płomienie nie tknęły…
Okoliczni mieszkańcy zdjęli wtedy Pietę z drzewa i zanieśli Ją na klasycystyczny dwór dziedzica Pruszyńskiego (istniejący do dnia dzisiejszego - obecnie dom opieki prowadzony przez siostry Zgromadzenia Córek Matki Boże j Bolesnej - serafitki). Tam umieszczono Ją czasowo w jego domowej kaplicy…
Czasowo, bowiem wspomniany dziedzic Pruszyński jeszcze w 1667 r. wybudował przydrożną kapliczkę dla Cudownej Figurki. Odtąd sława Tej, „która ogarnięta ogniem pioruna ocalała”, zaczynała się szerzyć…
Do Matki Bożej od Ognia - „Madonny ab Igne” w lokalnym języku hałcnowskim - zaczęły masowo przybywać piesze pielgrzymki wiernych z okolicy. Język hałcnowski, dziś wymarły, należący do grupy języków zachodnio-germańskich, używany był w Hałcnowie i okolicach do 1945 r., gdy Rosjanie ostatecznie wypędzili ostatnie rodziny o korzeniach niemieckich z terenów Rzeczypospolitej…
Pięć lat po wystawieniu kapliczki, w 1772 r., miał miejsce I rozbiór Rzeczypospolitej. Hałcnów przejęty został – na prawie 150 lat - przez cesarstwo austriackie i wszedł w skład prowincji zwanej Królestwem Galicji i Lodomerii (niem. Königreich Galizien und Lodomerien)…
Mimo tego i pomimo austriackiej anty-katolickiej polityki, zwanej józefinizmem (tworzenie Kościoła państwowego) – a może dzięki temu? - kult Matki Bożej rozszerzał się.
W latach 1777-81 powstał – w stylu późnego baroku - kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. By go wznieść ścięto dąb, na którym dawniej wisiała Pietà. Ponoć drewno z niego pochodzące posłużyło do wypalenia cegły, z której wzniesiono mury świątyni. Przez pewien czas pozostał jeszcze pniak – karpa – po ścięciu drzewa, ale został niebawem pocięty przez pielgrzymów przypisujących jego fragmentom uzdrawiające właściwości…
Świątynia poświęcona została 6.xi.1784 r. przez proboszcza parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Komorowicach (dziś dzielnica Bielska Białej), obemującej Hałcnów, i wówczas przeniesiono doń – z przydrożnej kapliczki – Pietę Radosną. Uroczysta konsekracja miała miejsce 24.iv.1822 r. – dokonał jej niemiecki biskup tarnowski (Hałcnów w latach 1786-1886 należał do diecezji tarnowskiej), Grzegorz Tomasz (niem. Gregorius Thomas) Ziegler (1770, Kirchheim – 1852, Linz).
Siedem lat później Hałcnów stał się samodzielną parafią…
W 1844 r. papież Grzegorz XVI (1765, Belluno – 1846, Rzym) przyznał parafii przywilej odpustu w dniach Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny (31 maja) i Matki Boskiej Różańcowej (7 października).
Do diecezji krakowskiej Hałcnów powrócił w 1886 r.
W 1899 r. biskup krakowski, późniejszy kardynał, Jan Maurycy Paweł Puzyna (1842, Gwoździec – 1911, Kraków) zezwolił na uroczyste wystawienie Najświętszego Sakramentu w dniu Matki Bożej Bolesnej (15 września). Odtąd dzień ten stał się trzecim świętem parafii.
W XIX stuleciu Hałcnów stał się także ważnym ośrodkiem polskiego ruchu narodowego.
Już po odzyskaniu niepodległości przez Rzeczpospolitą 2.vii.1926 r. były krakowski sufragan, ordynariusz przemyski bp Anatol Nowak (1862, Kańczuga – 1933, Przemyśl) koronował – za przyzwoleniem arcybiskupa metropolity krakowskiego Adama Stefana Sapiehy (1867, Krasiczyn – 1951, Kraków), późniejszego kardynała - figurę Matki Bożej Bolesnej koronami biskupimi…
Niestety, dziesięć lat później, w 1936 r. złote korony, a także liczne wota i monstrancje, zostały skradzione. W duchu ekspiacji zatem kanclerz Kurii Metropolitalnej w Krakowie, prałat Stefan Mazanek (1895, Głogów – 1950), 7.vi.1936 r. koronował Pietę Hałcnowską ponownie…
W 1945 r. w Hałcnowie i okolicach doszło do zaciętych walk, trwających 13 dni, cofających się wojsk niemieckich i atakujących rosyjskich, w wyniku których Hałcnów został 4.ii.1945 r. zbombardowany. Zniszczeniu uległo – w gwałtownym pożarze - 80% zabudowy wsi. W płomieniach stanął też kościół. Pięć ołtarzy spłonęło…
Niestety Cudowna Figurka Matki Bożej Bolesnej również uległa żywiołowi…
Po zakończeniu działań wojennych proboszcz, ks. Paweł Skiba (1901, Psurów – 1970, Olesno), salwatorianin (później, dopiero w 1959 r., inkardynowany na stałe do Archidiecezji Krakowskiej), przez komunazistów uznawany początkowo „za Germańca”, odbudował w latach 1945-8 kościół. Postarał się też o odtworzenie figury Matki Bożej Bolesnej - Piety Bolesnej, ponoć o smutniejszym wyrazie twarzy niż oryginał. A dawniej wszak zywaną Ją Pietą Radosną…
Wykonana została (prawdopodobnie) w drewnie lipowym. Rzeźbiarzem był artysta z Międzybrodzia Bialskiego albo ze wsi Kozy…
W latach 1970-89 kościół podlegał gruntownej renowacji. W jej trakcie, 18.ix.1977 r., Karol kard. Wojtyła, ówczesny metropolita krakowski, na rok przed wyborem na Stolicę Piotrową, poświęcił odnowiony wystrój świątyni. Modlił się wówczas, by Współcierpiąca z Chrystusem promieniowała na całą okolicę, „bo rośnie ten rejon, bo rośnie miasto Bielsko-Biała, a wraz z tym trzeba także, aby […] pod wpływem Jej macierzyńskiej troski rozwijało się […] to, co szlachetne, to, co cnotliwe, to, co godne”…
W vii.1982 r., podczas obchodów 600-lecia Matki Bożej Jasnogórskiej w dekanacie bialskim, do sanktuarium w Hałcnowie wniesiono pozłacany różaniec - wotum Jana Pawła II - który Ojciec Święty otrzymał podczas swojej pierwszej papieskiej pielgrzymki do Guadelupe w Meksyku…
Wreszcie 26.ix.1993 r. metropolita krakowski Franciszek Antoni kard. Macharski (ur. 1927, Kraków) wraz z ordynariuszem częstochowskim, abpem Stanisławem Nowakiem (ur. 1935, Jeziorzany) i bielsko-żywieckim, bpem Tadeuszem Rakoczym (ur. 1938, Gilowice) dokonali koronacji koronami papieskimi cudami słynącej Piety Beskidzkiej.
„W dniu koronacji […] od rana padał deszcz. […] Kiedy jednakże rozpoczynał się obrzęd koronowania, deszcz przestał padać, zza chmur wyszło słońce, a nad hałcnowskim sanktuarium pokazała się tęcza. W momencie, kiedy zakończono obrzęd koronacji, znad sanktuarium znikła tęcza, chmury zasłoniły słońce, a deszcz zaczął ponownie padać, i padał już do następnego dnia”Piotr Pająk…
22.v.1995 r. cudowna Figura Matki Bożej Bolesnej została przewieziona do Skoczowa i tam umieszczona w ołtarzu, przy którym pielgrzymujący do Ojczyzny Jan Paweł II odprawił uroczystą Mszę św.
„Nasz wiek XX był okresem szczególnych gwałtów zadawanych ludzkim sumieniom. W imię totalitarnych ideologii miliony ludzi zmuszano do działań niezgodnych z ich najgłębszymi przekonaniami […] Pamiętamy ten okres zniewalania sumień, okres pogardy dla godności człowieka, cierpień tylu niewinnych ludzi, którzy własnym przekonaniom postanowili być wierni. Pamiętamy, jak doniosłą rolę odegrał w tamtych trudnych czasach Kościół jako obrońca praw sumienia — i to nie tylko ludzi wierzących! […]
O tamtych czasach, czasach wielkiej próby sumień trzeba pamiętać, gdyż są one dla nas stale aktualną przestrogą i wezwaniem do czujności: aby sumienia Polaków nie ulegały demoralizacji, aby nie poddawały się prądom moralnego permisywizmu, aby umiały odkryć wyzwalający charakter wskazań Ewangelii i Bożych przykazań, aby umiały wybierać, pamiętając o Chrystusowej przestrodze: »Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę?«Mk 8, 36-37.
Wbrew pozorom, praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj. Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencje do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji budzą niepokój i muszą dawać wiele do myślenia”…
W tyc latach zniewolenia sumień uciekano się do Wspomożenia Wiernych w Jej wizerunku ab Igne. Wyrazem niesłabnącego kultu Matki Hałcnowskiej są zapisane w „Księdze Łask Sanktuarium Hałcnów” szczególne znaki Jej pośrednictwa, jak też i pozostawione przez wiernych wota. Jednym z najbardziej przejmujących świadectw są losy 9-letniego chłopca, niejakiego Piotra Pająka, który niedługo przed koronacją został uderzony przez samochód dostawczy. Uzdrowienie – cudowne – przypisuje wstawiennictwu Matki Bożej Bolesnej…
Na przestrzeni lat Pani Hałcnowska stała się też Madonną Matek. W czasie odpustu, ze zapaloną świecą w ręku i z dzieckiem na drugiej ręce, wszystkie matki na klęczkach obchodzą ołtarz z figurą Bogurodzicielki. O błogosławieństwo proszą także matki w stanie błogosławionym…
Schyl się Matko nad ludzkością,
co Twej łaski jest spragniona.
I jak tulisz Swego Syna,
tak nas wszystkich weź w ramiona.
U stóp Twojego tronu, o Halcnowska Pani,
Chcąc Ci śluzyć do zgonu stajem Twoi poddani.
Z czcią, wiarą i miłością wzywamy Cię z ufnością.
O, Maryjo, Maryjo, módl się za nami
Popatrzmy na film z Mszy św. odprawionej w rycie trydenckim w sanktuarium w Hałcnowie:
Pochylmy się również nad słowami Ojca św. Jana Pawła II ze Skoczowa, 25.v.1995 r.:
Adres:
Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Nawiedzenia Najświętszej Matki Panny
ul. Wyzwolenia 336
43-344 Bielsko-Biała Hałcnów
Mapa dojazdu:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich: