Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
Ełk
(6.vi.1991)
KORONOWANE WIZERUNKI MATKI BOŻEJ (159)
(pełna lista: TUTAJ)
Matka Boża Nieustającej Pomocy
z Niedźwiad k. Kalisza
Data pierwszej koronacji: 7 czerwca 1991
następny
Wadowice
(14.viii.1991)
Karmelitanki bose modlące się za nas w klasztorze w Niedźwiadach k. Kalisza, gdzie króluje Matka Boża Nieustającej Pomocy, swoje początki mają we Lwowie.
Pierwszy lwowski klasztor karmelitanek bosych (łac. Ordo Fratrum Carmelitarum Discalceatorum Beatae Mariae Virginis de Monte Carmelo - OCarm), założonych przez św. Teresę z Ávili (1515, Gotarrendura – 1582, Alba de Tormes) istniał w latach 1642-1782. Była to wspólna fundacja klasztorów św. Marcina w Krakowie i św. Józefa w Lublinie (dziś już nieistniejących). Pierwszą przeoryszą tego konwentu, pw. Matki Bożej Loretańskiej, była sł. Boża Matka Teresa od Jezusa Marianna Marchocka (1603-1652), fundatorami zaś Jakub Sobieski (1590, Żółkiew – 1646, Żółkiew) i jego żona, Zofia Teofila z Daniłowiczów (1607, Żurów – 1661, Żółkiew), rodzice późniejszego króla Polski Jana III Sobieskiego (1629, Olesko – 1696, Wilanów).
Klasztor został zlikwidowany w 1782 r., po I rozbiorze Rzeczypospolitej (1772 r.) - gdy Lwów dostał się w zaborcze ręce austriackie - na mocy dekretu kasacyjnego cesarza Józefa II Habsburga (1741, Wiedeń - 1790, Wiedeń). Tego roku cesarz, w ramach celowej polityki zwanej potocznie józefinizmem, zlikwidował i upaństwowił majątek wszystkich zgromadzeń zakonnych nie zajmujących się szkolnictwem, pielęgnowaniem chorych i nauką. Nie pomogła nawet osobista interwencja we Wiedniu papieża Piusa VI (1717, Cesena – 1799, Valence)…
Niecałe sto lat później, w 1880 r., z inicjatywy biskupa krakowskiego Albina Dunajewskiego (1817, Stanisławów – 1894, Kraków) i fundacji hrabiny Karoliny Raczyńskiej z domu Napadiewicz-Więckowskiej (1948, Lwów – 1925, Lwów), tercjarki karmelitańskiej, powstał – Lwów ciągle wówczas znajdował się w zaborze austriackim - nowy konwent karmelitanek. Utworzyły ją siostry z krakowskiego klasztoru pw. św. Józefa.
Jako dar fundacyjny siostry otrzymały, w tymże 1880 r., od bpa Dunajewskiego ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy, poświęconą przez Leona XIII (1810, Carpineto – 1903, Watykan), potartą o oryginał i przywiezioną z Rzymu. Dodajmy tu: jedną z ok. 2400 kopii Cudownego Rzymskiego Wizerunku z kościoła pw. św. Alfonsa Marii Liguoriego, wykonanych do roku 1900 przez opiekujących się Nim ojców redemptorystów; inną jest Matka Boża Nieustającej Pomocy z naszego własnego, słomczyńskiego kościoła…
W 1895 r. klasztor pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Józefa, z pięknym neogotyckim kościołem, został ukończony. Wkrótce życiem kontemplacyjnym żyły w nim siostry przeniesione z Krakowa i innych klasztorów austriackich…
Pierwszym spowiednikiem, a następnie przełożonym i wizytatorem lwowskiego Karmelu, był Rafał Józef Kalinowski (1835, Wilno – 1907, Wadowice), kanonizowany przez Jana Pawła II.
Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy umieszczona w głównym ołtarzu kościoła - w formie złoconej rzeźby drewnianej z tryptykiem zawierającym kalwarię - niemal od początku cieszyła się wielką czcią lwowian, którzy uznawali Wizerunek za cudowny. Za pośrednictwem Matki Bożej otrzymywano wiele łask i cudów, o czym świadczą liczne wota dziękczynne i pisemne świadectwa przechowywane w archiwum klasztoru.
Jest wśród nich świadectwo niewidomej dziewczynki, która dzięki wstawiennictwu Matki Lwowskiej odzyskała wzrok.
Przed Obrazem kapłani chętnie odprawiali swoje Msze św. prymicyjne.
W sposób szczególny uciekano się do orędownictwa Bogarodzicy w czasie I wojny światowej…
Tuż przed wybuchem II wojny światowej, 25.vi.1939 r., Cudowny Wizerunek koronował koronami prywatnymi arcybiskup metropolita lwowski Bolesław Twardowski (1864, Lwów – 1944, Lwów), jakby pragnąc w ten sposób oddać powierzoną sobie trzódkę na nadchodzące, tragiczne czasy w opiekę Lwowskiej Orędowniczki. Udział w koronacji wziął m.in. lwowski garnizon Wojska Polskiego, na rozkaz zmarłego później w niewoli niemieckiej gen. Juliusza Zulaufa (1891, Lwów – 1943, Murnau)…
Karmelitanki przetrwały we Lwowie inwazję i pierwszą okupację rosyjską, w latach 1939-1941 (już w 1939 r. Rosjanie zamienili klasztor na … „przytułek dla starców”), i wywózki setek tysięcy Polaków na Syberię, okupację niemiecką (lata 1941-4) i holokaust „wołyński” z rąk ukraińskich nacjonalistów (lata 1942-4), oraz nadejście drugiej okupacji rosyjskiej w 1944 r.
W 1945 r. rozpoczęła się ostatnia stacja krzyżowej drogi naszych Kresów – wygnanie pod bagnetem rosyjskim.
Rok później do wyjazdu do okrojonej Polski Rosjanie zmusili karmelitanki bose ze Lwowa…
„Wśród jęku i płaczu ludzi, i śpiewów pożegnalnych po Mszy św. Pan Jezus opuścił tabernakulum – zamknięty kościół […]” – zapisały w kronikach karmelitanki…
Wyjeżdżając wzięły najcenniejszy skarb – ikonę Bogurodzicy, która dzieliła w ten sposób tułacze życie swoich córek.
Wzięły także ze sobą urnę z sercem abpa Bolesława Twardowskiego, który w testamencie (zmarł w 1944 r.) wyraził życzenie, by po śmierci jego serce spoczęło u stóp Tej, której oddał całe swoje życie. Urnę po śmierci wmurowano w główny ołtarz w kościele lwowskim, ale siostry nie zapomniały o ostatniej prośbie swego pasterza…
Opuściły Lwów, klasztor i kościół Matki Bożej Gromnicznej. Rosjanie zamknęli i klasztor i kościół. W 1979 r. umieszczono tam … lokalny urząd Jakości, Metrologii i Standaryzacji. Dopiero na początku XXI w. kościół stał się ponownie świątynią, tym razem ukraińskiego kościoła greckokatolickiego pw. Ofiarowania Pańskiego.
A w 1946 r. karmelitanki pojechały w nieznane…
Po krótkim pobycie w Przemyślu, 11.xi.1946 r. przyjechały, na zaproszenie bpa Karola Radońskiego (1883, Kociałkowa Górka – 1951, Włocławek), ówczesnego ordynariusza włocławskiego, do Kalisza.
Nieprzewidzianym zamysłem Bożej Opatrzności właśnie Kalisz – miasto św. Józefa, tak bardzo miłowanego i czczonego w Karmelu od czasów św. Teresy z Ávili – przygarnął bezdomne karmelitanki. Można powiedzieć, że powtórzyła się ewangeliczna scena: Józef wziął Maryję do siebie.
Nowy klasztor (zaadoptowana do wymogów konwentu willa), w odróżnieniu od lwowskiego, do którego siostry wciąż miały nadzieję wrócić, oddany został pod patronat Najświętszego Imienia Maryi i św. Józefa.
Tam wspólnota żyła 27 lat. Pod koniec 1969 r. komunazistowskie władze miejskie odebrały siostrom ogród klasztorny w celu wybudowania akurat „niezbędnej” w tym miejscu szosy. A karmelitanki nie mogą żyć bez ogrodu: to jedyna, „wolna” przestrzeń ich egzystencji w klauzurze (łac. clausus).
Z pomocą przyszła dobrodziejka klasztoru, niejaka Janina Skowrońska, z pochodzenia Rosjanka, żona byłego zesłańca na Syberię. Ofiarowała zgromadzeniu teren w pobliskich Niedźwiadach…
W 1971 r. uroczystego poświęcenia kamienia węgielnego dokonał Prymas Polski Stefan kard. Wyszyński (1901, Zuzela – 1981, Warszawa).
Budowa trwała do 1973 r., gdy biskup włocławski Jan Zaręba (1910, Sadykierz – 1986, Włocławek), przy udziale prowincjała karmelitańskiego o. Konstantyna Pateckiego, poświęcił nowy klasztor pw. Najświętszego Imienia Maryi i św. Józefa, oraz zaprowadził w nim kanonicznie papieską klauzurę…
Obok Obrazu siostry umieściły przywiezioną ze Lwowa urnę z sercem abpa Twardowskiego, spełniając jego ostatnią wolę.
Odtąd ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy w ołtarzu kaplicy przyciąga rzesze wiernych, ufających w Jej wstawiennictwo…
W 1978 r. Bogurodzicę poddano konserwacji.
W 1989 r. podczas uroczystości 50 rocznicy koronacji Wizerunku – koronami prywatnymi – odczytano list Ojca św Jana Pawła II. Papież pisał:
"Jego Świątobliwość Jan Paweł II łączy się duchowo ze zgromadzonymi w Kaliszu uczestnikami jubileuszowej uroczystości 50-lecia koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przywiezionego ze Lwowa, i Bogu poleca wszystkich, którzy modlą się przed tym Obrazem, udzielając im z serca swego apostolskiego błogosławieństwa".
Ten sam Następca św. Piotra, 7.vi.1991 r. we Włocławku, podczas czwartej pielgrzymki do Polski, nałożył na skronie Dzieciątka Jezus i Jego Matki korony papieskie. Wtedy też wypowiedział pamiętne słowa, jakże aktualne i dziś: „’Jeżeli będziecie żyli wedle ciała’ - pisze Apostoł – ‘czeka was śmierć’Rz 8, 13. Ciało samo nie ma innej perspektywy - tylko duch ją ma. ‘Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli’Rz 8, 13. A siły ducha są w człowieku. I działa też w sercach ludzkich miłość, która jest z Ducha Świętego.
A zatem - podjąć to, co każdy z nas ma w sobie z ducha i z Ducha Świętego. Nie dać się też uwikłać całej tej cywilizacj i pożądania i użycia, która panoszy się wśród nas i nadaje sobie nazwę europejskości, panoszy się wśród nas, korzystając z różnych środków przekazu i uwodzenia. Czy jest to cywilizacja - czy raczej antycywilizacja? Kultura - czy raczej antykultura? Tu trzeba wrócić do elementarnych rozróżnień. Przecież kulturą jest to, co czyni człowieka bardziej człowiekiem. Nie to, co tylko ‘zużywa’ jego człowieczeństwo.”
Na zakończenie dodał: „Na […] wszystkich drogach waszego życia towarzyszyła wam zawsze Maryja […]. To właśnie tutaj znalazł gościnę obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przybyły ze Lwowa, który dzisiaj uroczyście otrzymał korony papieskie. […] Oddaję was w matczyne ręce Bogarodzicy oraz pod opiekę św. Józefa z Kalisza”…
Obecnie tworzona jest nowa fundacja Karmelu na dalekiej Syberii – w Usolu Syberyjskim, miejscu zesłania św. Rafała Kalinowskiego, dawnego spowiednika karmelitanek lwowskich, i innych powstańców styczniowych z 1863 r. – pracowali tam niewolniczo w warzelni przy wydobywaniu soli. Wypełnia się w ten sposób życzenie wyrażone w 1989 r., podczas uroczystości 50 rocznicy pierwszej koronacji:: „Niech Matka Boża, która przyszła ze wschodnich kresów, stanie się nadzieją na pobratanie Zachodu ze Wschodem”ks. Stanisław Piotrowski.
Pochylmy się nad słowami Ojca św. Jana Pawła II z Włocławka, 7.vi.1991 r.:
Popatrzmy na film o życiu karmelitanek bosych w Niedźwiadach:
Adres:
Klasztor Karmelitanek Bosych
Niedźwiady 40
62-800 Kalisz
Mapa dojazdu:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
innych: