Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
Rokitno
(18.vi.1989)
KORONOWANE WIZERUNKI MATKI BOŻEJ (151)
(pełna lista: TUTAJ)
Matka Boża Łysiecka
z Gliwic
Data pierwszej koronacji: 3 września 1989
następny
Wrocław (Mariampol)
(10.ix.1989)
W kościele św. Trójcy w Gliwicach od 1950 r. znajduje się łaskami słynący obraz Matki Boskiej Łysieckiej.
Nazwa cudownego wizerunku pochodzi od niewielkiego miasteczka-sioła Łysiec, położonego 9 km na płd.-zach. od Stanisławowa, trzeciego co do wielkości onegdaj miasta w dawnej Galicji, położonego malowniczo nad Bystrzycą, prawym dopływem Dniestru, i zamieszkałego niegdyś przez bogatych kupców ormiańskich. Wizerunek Łysiecki powstał pod koniec XVI w. jako kopia cudownego obrazu Matki Boskiej z katedry ormiańskiej w Kamieńcu Podolskim.
Według tradycji Obraz Łysiecki (o wym. 136×98 cm) namalować miał, na płótnie naklejonym na deskę, poszcząc nieustannie i pozostając zanurzonym w głębokiej modlitwie, sędziwy kapłan z ormiańskiego kościoła w Łyścu, niejaki Kolumb. Trzymał Go u siebie w domu, a przed śmiercią przekazał swojemu następcy przy kościele łysieckim, kapłanowi Grzegorzowi.
Ten także przechowywał Obraz w swoim domu. Jak podają historyczne teksty pieśni i godzinek objawić się mu miała Matka Boża i przekazać polecenie, aby Jej Wizerunek przenieść do kościoła, udostępniając Go wiernym. Kiedy nie chciał rozstać się ze swoim skarbem, zatrząść się miała ziemia i potrząsnąć jego domostwem…
Ks. Grzegorz, przelęknięty, natychmiast zaniósł Wizerunek do kościoła. Ale nie mógł otworzyć drzwi. Nie pomogła i pomoc sąsiadów. I wtedy pojawić się miało – nie wiadomo skąd – małe dziecko, które włożyło klucz do zamka i tenże ustąpił! A Obraz miał się unieść w powietrzu i spocząć na ołtarzu kościoła, w otoczeniu mnóstwa palących się świeć i lamp… A przed nim zobaczono kielich i ornat – przygotowane jak do Mszy św – choć normalnie zamykane były w skarbcu…
Umieszczono więc obraz Matki Bożej w ołtarzu kościoła łysieckiego. Natychmiast zarejestrowano pierwsze niewyjaśnione przypadki – uzdrowienia, nawrócenia. Już podczas umieszczania Obrazu uzdrowiony miał zostać kaleka, a dwoje dzieci przywróconych do życia… W 1719 r. procesja wokół kościoła z Cudownym Obrazem uchronić miała Łysiec przed szerzącą się w okolicach śmiertelną epidemią – zarazą…
W 1669 r., w 7 zaledwie lat po założeniu fortecy Stanisławów, Andrzej Potocki, hetman polny koronny i wojewoda kijowski, ufundował w Łyścu nowy, duży, drewniany kościół obrządku ormiańskiego. Bogato go wyposażył. Niestety 110 lat później, w 1779 r., kościół ów wraz z większością Łyśca spłonął. Na szczęście Cudowny Wizerunek zdołano uratować.
W 1781 r. papież Pius VI pochwalając nabożeństwo wiernych do Matki Boskiej Łysieckiej, nadał odpust zupełny na wszystkie uroczystości Maryjne.
W 1830 r., już w czasach zaborów, nieszczęście ponownie nawiedziło Łysiec, gdy, wybudowany fundacją hrabiny Anny Kossakowskiej z 1782 r., nowy kościół padł ofiarą pożogi miasteczka. I tym razem uratowano najważniejszy skarb – Cudowny Obraz wraz z wotami.
Kolejny kościół, już murowany, budowano – do konsekracji - prawie 50 lat (lata 1834-83). Budowę rozpoczął ks. kanonik Dominik Barącz, przy pomocy ówczesnego właściciela Łyśca hr. Rudolfa Stadiona, a konsekracji kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny dokonał ówczesny arcybiskup ormiański Izaak Isakowicz.
Pierwsze zapiski potwierdzające długą tradycję czci oddawanej Cudownemu wizerunkowi z Łyśca pochodzą z początków XIX w. Teksty „Litanii do Najświętszej Maryi Panny Łysieckiej”, „Godzinek i pieśni do Matki Boskiej Łysieckiej” zawarto w książeczce wydanej drukiem właśnie wtedy, przez kapłana ormiańskiego, który się „urodził, wzrósł i zestarzał pod Jej macierzyńskim okiem, pomimo niezwykłych życia kolei”.
Przez cały czas kult Obrazu był bardzo żywy. W czasie zaborów, w XIX w., istniał zwyczaj układania chorych na ziemi wokół kościoła łysieckiego. Następnie na feretronie wynoszono Madonnę z kościoła i obnoszono Ją nad leżącymi na ziemi chorymi.
Podczas I wojny światowej, pod koniec 1916 r., w trakcie okupacji rosyjskiej, Łysiec uległ zniszczeniu a kościół zrujnowaniu. Skradziono korony i suknie (ofiarowane w 1812 r. przez bogatego kupca ormiańskiego z Łyśca, Mikołaja de Hasso Agospowicza – podanie ludowe głosiło, że suknie robione były przez złotników bez wzięcia miary, a mimo to pasowały jak ulał, w najdrobniejszych szczegółach), oraz wota z Cudownego Obrazu. Przed zniszczeniem Wizerunek uratować miał Rosjanin, komendant rosyjskiej brygady artyleryjskiej kpt. Piotr Aniczków, wywożąc Go do Stanisławowa.
W okolicy żyło wielu Ormian, m.in. w Stanisławowie znajdowała się odrębna dzielnica przez nich zamieszkała, a w niej sanktuarium Matki Bożej Łaskawej (dziś ów inny cudowny obraz znajduje się w kościele św. św. Piotra i Pawła w Gdańsku). I to do owego sanktuarium zawieziono, w 1917 r., Madonnę Łysiecką…
W 1918 r. na Kresy powróciła odrodzona Rzeczpospolita. Już w 1919 r. Matka Boża uzyskała nowe korony i suknie, a rok później w uroczystej procesji powróciła do Łyśca. Umieszczono Ją w ołtarzu głównym odnowionego kościoła ormiańskiego…
Przed wybuchem II wojny światowej w 1939 r. nie zdążono dokonać formalnej koronacji koronami papieskimi. Łysiec znów trafił w ręce zaborcze, tym razem sowieckie, a potem niemieckie. Starając się uchronić Wizerunek przed morderczymi hordami ukraińskimi, w latach 1943-4 dokonującymi holokaustu polskiej ludności kresowej, obraz Madonny Ormiańskiej przechowywano w latach 1944-5 w Stanisławowie.
Sam Stanisławów (przed wojną stolica Małopolski wschodniej - Pokucia, najdalej na południe wysuniętego regionu Rzeczypospolitej) nie był dla Polaków bezpieczny. Sowieci wymordowali część z nich, a ok. 2.5 tys. wywieźli na Syberię. Niemcy natomiast zaraz po wypędzeniu hord sowieckich wymordowali w pobliskim Czarnym Lesie, z udziałem ukraińskich kolaborantów, 300 Polaków, wśród nich prawie wszystkich nauczycieli szkół podstawowych i średnich. Później rozpoczęła się eksterminacja Żydów, znów przy udziale policjantów ukraińskich. A potem bandy ukraińskie rozpoczęły rzeź - ludobójstwo - na ludności polskiej, bynajmniej nie łagodniejsze niż na Wołyniu…
Nie dziwi zatem, że gdy w 1945 r. obszary polskich Kresów znalazły się ponownie pod butem sowieckim, ostatni proboszcz ormiański w Łyścu, ks. Józef Magierowski, opuszczając miasteczko zabrał ze sobą na wygnańczą wędrówkę, Panią Łysiecką. Dotarł z Nią do Starych Budkowic pod Opolem.
Tam przechowywano Ją do 1949 r.
Następnie pieczołowicie przechowywaną relikwię przeniesiono do Czarnowąs, a rok później w 1950 r. duszpasterz ormiański w Gliwicach ks. Kazimierz Roszko przeniósł Madonnę Ormian do Gliwic, umieszczając Go w ołtarzu głównym ormiańskiego kościoła św. Trójcy. Niebawem, w 1954 r., poddano Ją gruntownej renowacji…
W Gliwicach, w kościele istniejącym od 1409 r., przekazanym w 1945 r. aktem administratora Śląska Opolskiego Bolesława Kominka, późniejszego arcybiskupa i kardynała archidiecezji wrocławskiej, katolikom obrządku ormiańskiego, Cudowna Madonna z Łyśca (początkowo zasłaniana obrazem Trójcy Świętej, a obecnie współczesnym obrazem Madonny z Dzieckiem na ręku) pozostaje do dziś.
W 1985 r. nieznani sprawcy dokonali włamania do wnętrza kościoła ormiańskiego. Ich łupem padły wota oraz korona ze skroni Matki Boskiej (ta z 1919 r.)…
12.vi.1987 r. podczas swojej trzeciej pielgrzymki do Ojczyzny nowe korony obrazu Matki Bożej Łysieckiej poświęcił w Częstochowie Jan Paweł II. Prosił wówczas, podczas Apelu Jasnogórskiego:
„Prowadź nas, Ty, która jesteś pierwszą wśród wszystkich wierzących — prowadź Lud Boży na tej polskiej ziemi w pielgrzymce wiary i nadziei.
Tak! Nadziei! Człowiek współczesny tak bardzo potrzebuje nadziei. Człowiek na tej polskiej ziemi tak bardzo potrzebuje nadziei.
Co to jest nadzieja? Co ona znaczy? Znaczy: ‘Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!’Rz 12, 21. Zło można zwyciężać. To jest właśnie siła nadziei.
Maryjo, Królowo Polski, w godzinie Jasnogórskiego Apelu, na szlaku Kongresu Eucharystycznego w Ojczyźnie, proszę Cię dla wszystkich moich rodaków o taką ‘zwycięską nadzieję’.
Może w tej chwili, w tym dziejowym momencie, nadzieja jest najbardziej zagrożona. A równocześnie najbardziej nieodzowna. Nadzieja, która jest mocą człowieka, która go czyni mocnym również wśród cierpień i doświadczeń. Wśród przeciwieństw.
Pani Jasnogórska, spraw, aby człowiek na polskiej ziemi zwyciężał mocą tej nadziei, która rodzi się z Chrystusa, z Eucharystii.
Przecież On ‘do końca nas umiłował’por. J 13, 1”.
Uroczysta koronacja miała miejsce dwa lata później, 3.ix.1989 r. Dokonał jej według rytuału ormiańskiego, po raz pierwszy od XVI w. celebrujący Mszę św. na polskiej ziemi patriarcha – Katolikos – ormiańskich katolików, Jan Piotr (orm. Howannes Bedros) XVIII Kasparian (orm. Gasparian). Powierzył Matce Bożej Ormiańskiej cały naród ormiański zamieszkały w Polsce, Armenii i na emigracji…
Pod Twoją obronę uciekamy się
O cudowna w Tym Obrazie Maryjo.
Wysłuchaj mnie, żebrzącego tu dzisiaj przed Tobą.
Przyjmij łzy, wzdychania i prośby moje.
Pod Twoją obronę uciekam z ufnością,
O Maryjo, pewna strapionych pociecho.
Tyś nas uciekających się do Ciebie
W smutku i nieszczęściach cieszyła i ratowała.
Pociesz i mnie, o Łysiecka Pani,
W smutkach i utrapieniach teraźniejszych,
A szczególnie w godzinę śmierci mojej.
Amen!
Obejrzyjmy też film o XIX Ogólnopolskiej Pielgrzymce Fundacji im. Brata Alberta do Gliwic:
Adres:
Duszpasterstwo Obrządku Ormiańskiego
Kościół pw. świętej Trójcy
ul. Mikołowska
44-100 Gliwice
Mapa dojazdu:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
innych:
Pochylmy się także nad tekstem homilii-modlitwy Ojca św. Jana Pawła II podczas Apelu Jasnogórskiego 13.vi.1989 w Częstochowie: