Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
Dabrówka Kościelna
(15.vi.1969)
KORONOWANE WIZERUNKI MATKI BOŻEJ (100)
(pełna lista: TUTAJ)
MATKA BOŻA LIPSKA
w Lubawie
Data pierwszej koronacji: 2 lipca 1969
następny
Myślenice
(24.viii.1969)
Dziać się to miało za czasów pierwszego biskupa Prus, Chrystiana (1180 – 1245, Sulejów), mnicha cysterskiego z Oliwy. W 1216 r. po raz pierwszy reprezentacja biskupów i duchowieństwa polskiego uczestniczyła w soborze laterańskim (1215/6 r.). Wśród niej był i Chrystian oraz dwaj nawróceni przez niego naczelnicy (książęta) ziem pruskich, Wielki Wódz Sasinów Surwabuna i Warpod. Innocenty III osobiście udzielił im Sakramentu Chrztu św., na którym Surwabuna przyjął imię Pawła. Jednocześnie wyświęcił Chrystiana na biskupa oraz oddał mu w zarząd przekazaną w darowiźnie przez Surwabunę Ziemię Lubawską.
I wtedy, jak to w XIX w. zapisano na podstawie ludowych podań, „wnet po nawróceniu się księcia Surwabuno, jacyś ludzie zobaczyli w Lipach, [w gaju przy strumieniu zwanym Sandelą], dziwną jasność, rozlaną wokół korony starego drzewa lipowego, uchodzącego za święte. Przy wytryskującym u jego stóp źródle składano od wieków krwawe ofiary. Jasność promieniowała z niewielkiej figurki Matki Boskiej, tkwiącej na gałęzi owego drzewa.
Znalazcy zanieśli Figurkę do kościoła już podówczas w Lubawie zbudowanego. Ale nie było to zgodne z zamiarami Bogurodzicy. Nie miasto wybrała na swoją siedzibę. Objawiła się, by pomóc w pracy misyjnej i wyrugować resztki pogaństwa z ziemi lubawskiej.
Najsilniej opierano się nowej wierze właśnie w Lipach. Tam gdzie od niepamiętnych czasów zbierali się ku modlitwie Prusowie, postanowiła pozostać. Figurka znikła z lubawskiego kościoła w cudowny sposób i znowu ukazała się na drzewie lipskiego uroczyska.
Cud się powtórzył [trzykrotnie], gdy ją na powrót przeniesiono do Lubawy.
Wtedy dopiero stało się jasne, że Najświętsza Maria Panna upodobała sobie Lipy. Pod przewodnictwem biskupa Chrystiana i księcia Surwabuno z miasta wyszedł w procesji cały lud nowo nawróconych lubawian.
W lipskim gaju apostoł Lubawy wygłosił płomienne kazanie wzywające do zaprzestania praktyk pogańskich w miejscu objawienia Matki Bożej [miał powiedzieć: „Nie godzi się, aby obok przybytku Matki Najświętszej owe pogańskie drzewo zostawało … powalmy je”]. Potem przypadł do pnia drzewa, które cześć boską odbierało, i sam dokonał pierwszego cięcia siekierą. W jego ślad poszli inni.
Wielka lipa runęła na ziemię.
W miejscu gdzie rosła, wzniesiono drewnianą kapliczkę ku czci Matki Boskiej, ale Cudownej Figurki w niej nie pozostawiono z obawy, by Jej kto w odludnym gaju nie zbezcześcił. Umieszczono Ją w kościele parafialnym Lubawy obiecując, że co rok w święta maryjne przenosić się Ją będzie do Lip i czcić w zbudowanej dla Niej kaplicy”„Obrazy cudowne i miejsca w dzisiejszej diecezji chełmińskiej podług urzędowych aktów kościelnych i miejscowych podań”, ks. J. Fankidejski, Pelplin, 1980…
Tyle legenda przeniesiona przez wieki do naszych czasów. Ile w niej prawdy – nie wiadomo, nie zachowały się żadne źródła, które mogłyby wątpliwości wyjaśnić. Jednakowoż pewne jest, że kult Matki Bożej w Lubawie sięga samych początków chrześcijaństwa w Prusiech (z pominięciem aliści wcześniejszej, nieudanej próby nawrócenia lokalnych ludów przez św. Wojciecha).
Z tamtych odległych czasów w pamięci ludzkiej zachowała się inna postać, nieznanego z imienia pustelnika, który zamieszkał w kapliczce w Lipach. W Prusiech zaczęła się na dobre działalność ewangelizacyjna sprowadzonych przez Konrada II Mazowieckiego Krzyżaków, czyli Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (łac. Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Mariae Theutonicorum in Jerusalem, Ordo Teutonicus, OT) i to oni mieli lipską kaplicę odnowić i przysposobić do życia pustelniczego. Eremita miał stać się strażnikiem Pani Lipskiej i szybko szerzącego się Jej kultu. I to on miał Ją uchronić w 1263 r., gdy pod Lubawą miała miejsce znacząca bitwa między Prusami (wojskami Natangów dowodzonymi przez Monte), którzy wracali z grabieżczej wyprawy na ziemię chełmińską, a siłami zakonnymi pod dowództwem Wielkiego Mistrza Krajowego Helmeryka von Würzburga. Prusi zwyciężyli a Wielki Mistrz, wraz z czterdziestoma braćmi zakonnymi, poległ.
Czy to wtedy przeniesiono Madonnę Lipską na stałe do wybudowanego ok. 1230 r. kościoła lubawskiego pw. św. Anny? Czy to już wtedy narodziła się, trwająca do dnia dzisiejszego, tradycja uroczystej procesji z Panią Lipską - w święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny - do kapliczki w Lipach (1 lipca) i z powrotem (2 lipca)?
A to, że ta tradycja przetrwała do naszych czasów, zawdzięczamy trwałości kultu Matki Bożej z Lip.
Najstarsze dokumenty potwierdzające kult Matki Bożej w Lipach pochodzą z lat 1404-1406, gdy w procesie beatyfikacyjnym Doroty z Mątowów (1347, Mątowy Wielkie – 1394, Kwidzyń), przesłuchiwano w tzw. procesie kwidzyńskim świadków cnót błogosławionej - wdowy, postelnicy, jedynej stygmatyczki w polskiej hagiografii…
Czy czczony był ten sam wizerunek Madonny, ta sama Figurka, co i dziś nie jest jasne. Niektóre badania wskazują XV w. na czas powstania 30-cm drewnianej, renesansowej rzeźby. Srebrno-złote sukienki Madonny i Dziecięcia pochodzą z XVIII wieku…
Kult jednakowoż trwał poprzez stulecia, zmieniające się zwierzchności, zawieruchy polityczne i religijne, najazdy i grabieże, klęski głodu i plag (w szczególności w XVIII w.). Od 1257 r. do pierwszego rozbioru Polski w 1772 r. Lubawa była rezydencją biskupów chełmińskich, co odzwierciedla herb na lubawskiej pieczęci, przedstawiającym biskupa w mitrze i ornacie. Biskupi chełmińscy wznieśli w Lubawie zamek, dziś w ruinie, porównywany w swoich czasach z zamkiem wielkiego mistrza krzyżackiego w Malborku…
Pani Ziemi Lubawskiej wspomagała wiernych podczas ciężkich lat najazdów szwedzkich, gdy ziemie lubawskie były łupieżczo grabione. Miasto uniknęło zniszczeń, ale okoliczni mieszkańcy żyli w takim strachu, iż zaczęli ponoć „popadać w obłęd”. Kapłani rozpoczęli (rok 1656) specjalną nowennę przed cudownym wizerunkiem Wspomożycielki Ziemi Lubawskiej – uspokoiło to mieszkańców… Zagrożenie szwedzkie trwało wszelako aż do 1708 r.…
Od drugiej połowy XVI w. Cudowna Figurka przechowywana jest na codzień w specjalnej kaplicy, zbudowanej przez Magdalenę Mortęską, księnię benedyktynek chełmińskich, reformatorkę życia zakonnego w Polsce, która przylega do kościoła parafialnego pw. św. Anny - w tzw. kaplicy Mortęskich.
Nie zapomniano i o legendarnym miejscu objawienia się Cudownej Figurki w Lipach. Ok. 1626 r. powstał tam, zamiast drewnianej kapliczki, murowany kościółek-sanktuarium. Jednakże w 1861 r. spłonął. A parę dni przed pożarem, podczas odpustu, pewien protestant? poganin? odgrażał się, że kult maryjny niedługo się w Lipach zakończy… Nie zaniknął: kościółek odbudowano, w stylu negotyckim i służy, pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, wiernym do dziś…
Czasy zaborów nie były łatwe. Napór germanizacyjny rósł z każdym upławającym rokiem: Orędowniczka Lipska pomogła przetrwać i ten czas morowy… Lepsze dni zaczęły się dopiero w 1920 r., gdy Lubawa znalazła się granicach odrodzonej Rzeczypospolitej…
Nie trwały długo. II wojna światowa zrujnowała ziemię lubawską. Grabieżom i barbarzyńskiemu niszczeniu nie było końca – czynili to zarówno Niemcy, jak i rosyjska Armia Czerwona, która w swoim okrucieństwie często przewyższała niemieckich nazistów. Niedaleko Lubawy, w Gutowie, znajdował się podobóz obozu koncentracyjnego Stutthof, w którym Niemcy zamordowali ok. 2 tys. Żydówek. W samej Lubawie usytuowano obóz karny dla młodocianych. A już „po wojnie”, w 1945 r., „Memoriał Zrzeszenia Wolność i Niepodległość (WiN) do Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ)” informował, iż „żołnierze Armii Czerwonej, pojedyńczo i zbiorowo, dopuszczali się w stosunku do ludności polskiej najokrutniejszych mordów, rabunków i masowych gwałtów, nawet na dziesięcioletnich dziewczętach polskich, bez żadnej ochrony prawnej czy faktycznej tejże ludności. Dla przykładu podajemy, że na terenach trzech powiatów – brodnickiego, lubawskiego i grudziądzkiego – w ciągu jednego miesiąca żołnierze Armii Czerwonej dokonali 208 napadów, w których zamordowali 51 Polaków, zgwałcili 115 kobiet, podpalili 20 zabudowań, uprowadzili 543 sztuki bydła i świń (w czasie od 1.ix do 20.ix.1945 r.). W niektórych miejscowościach Polski nie było ani jednej kobiety w wieku od lat 14 do 50, która by nie uległa zgwałceniu…”
Królowa Tych Ziem pomogła przetrwać i tę zapomnianą tragedię…
Nie zachowały się żadne księgi otrzymanych i doznanych łask za wstawiennictwem Pani Lipskiej. Pozostały tylko przekazy ustne i liczne wota wskazujące na wyjątkowość miejsca obranego sobie przez Panienkę Lipską z Dzieciątkiem… Pozostały też pieśni wskazujące na związki tych ziem z Maryją, Matką Odkupiciela:
Szczęśliwe Lipy, na których obrała
Stolicę Panna, by z nich spogląda
Na swe ziemiany, i w każdej potrzebie
Łatwy im przystęp dać mogła do siebie.
Cudowną Figurkę koronował 2.vii.1969 r. Prymas Polski, Stefan kard. Wyszyński (1901, Zuzela - 1981, Warszawa), w asyście bpa chełmińskiego Kazimierza Józefa Kowalskiego.
W naszych czasach, jak przez wieki, wędruje Ona corocznie, w dniu Jej święta z kościoła parafialnego w Lubawie, do kościoła filialnego w sanktuarium w Lipach, ukazując się setkom i tysiącom pielgrzymów szukających Jej wsparcia i pocieszenia:
Dzieweczko Lipska
W lipowej Lubawie,
Co łzę z żywicy chronisz pod rzęsami
Módl się za nami
ks. Jan Twardowski
Obejrzyjmy krótki film o przybyciu procesji z Matką Bożą Lipską do sanktuarium w Lipach:
oraz krótą etiudę o sanktuarium w Lipach:
Adres:
Parafia Rzymskokatolicka
kościół Nawiedzenia NMP i św. Anny
ul. Kościelna 5
14-260 Lubawa
Mapa dojazdu:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
innych: