Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
Piekoszów
(8.x.1968)
KORONOWANE WIZERUNKI MATKI BOŻEJ (96)
(pełna lista: TUTAJ)
KRÓLOWA POMORZA
w Piasecznie
Data pierwszej koronacji: 8 września 1968
następny
Poznań (jezuici)
(12.x.1968)
Początki parafii Piaseczno pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, niedaleko Gniewa, sięgają pierwszej połowy XIII wieku. Opiekę duszpasterską nad nią sprawowali wówczas rycerze hiszpańscy z Zakonu Calatrava (Kalatrawensi), założonego wiek wcześniej w hiszpańskim zamku Calatrava. Ci zakonnicy-rycerze osadzeni zostali - prawdpodobnie przez Zakon Cystersów (łac. Ordo Cisterciensis - OCist.) z Oliwy) – ok. 1220 r. w pobliskiej wsi Tymawa.
W 1305 r. parafię przejął Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (łac. Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Mariae Theutonicorum in Jerusalem, Ordo Teutonicus – OT), czyli Zakon Krzyżacki.
W latach 1347-48 krzyżacy, których mistrzem był wówczas Henryk (niem. Heinrich) IV Dusemer von Arfberg (ok. 1280, Frankonia – 1353, Bratiana), wybudowali pierwszy murowany, z cegły, kościół pw. Najświętszej Maryi Panny, dziś stanowiący prezbiterium kościoła piaseckiego…
Był to jeden z setek, tysięcy kościółków na naszych ziemiach, gdzie spotykamy się z naszym Zmartwychstałym Panem, znanych tylko okolicznym mieszkańcom…
Do 1378 r. (albo 1379 r.), gdy niedaleko kościoła miało mieć miejsce zdarzenie, które na zawsze zmieniło losy tej niewielkiej wsi. A mianowicie przy drodze zatrzymać się miał na odpoczynek lokalny smolarz - trudniący się wyrobem smoły, a także wypalaniem węgla drzewnego, i handlujący nimi. Był w podróży do oddalonego o ok. 5 km Gniewa, albo zeń wracał. Jechał tam, by sprzedawać produkowane przez siebie produkty. Ale mógł także udawać się na spotkanie z gniewskimi medykami, towarzyszył mu bowiem sparaliżowany syn…
Było gorąco. Zdrzemnął się, zmęczony, a syn – leżący pewnie na wozie – zaczął wpatrywać się w koronę lipy, pod którą zatrzymali się szukając cienia.
I wtedy, w konarach drzewa, objawić się mu miała Piękna Pani…
Madonna poleciła mu, by ugasił pragnienie w niewielkim źródełku, które właśnie wytrysnęło w pobliżu. Chłopak obudził ojca…
Nie znamy dalszych szczegółów tego wydarzenia. Wydaje się, że i ojcu dane było widzieć niezwykłą postać Bogurodzicy z Dziecięciem na ręku, skoro na podstawie relacji obu świadków powstała później Cudowna Figurka. Jak długo trwało widzenie? Czy jeszcze padły jakieś słowa z ust Madonny? Te pytania pozostają bez odpowiedzi…
W każdym razie chłopak napił się wody ze źródełka. Czy ojciec przeniósł go pod wytryskającą z ziemi strużkę, czy przyniósł mu po prostu wodę w jakimś naczyniu – nie wiadomo.
Wiadomo tylko, że chłopak natychmiast odzyskał zdrowie…
Wieść o zdarzeniu szybko rozeszła się po całej okolicy, i dalej. Do sadzawki, która powstała w miejscu wybicia źródełka, zaczęli przybywać pierwsi pątnicy – napierw kilku, później coraz liczniejszymi rzeszami.
Co się stało z owym chłopem i jego synem? Jak w wielu takich przypadkach – nie wiadomo. Pisał kiedyś o tym przedziwnym zjawisku znany włoski publicysta Vittorio Messori (ur. 1941, Sassuolo): Bóg w swej łaskowości objawia się nam zawsze w światłocieniu. Oślepiającym światłem są akty Jego miłosierdzia, natomiast ich aktorzy często gdzieś znikają, ich dalsze losy rozpraszają się w mrokach dziejów…
Ojciec i syn zostawili po sobie materialne świadectwo owego niezwykłego objawienia. Jest nim cudowna figurka Matki Bożej z Piaseczna, która wykonana miała być na podstawie ich relacji już w 1380 r. Figurkę z drewna lipowego (110 cm wysokości) wyrzeźbił nieznany artysta, prawdopodobnie z artystycznego kręgu Śląska i Pomorza.
Historycy sztuki w Figurce widzą jedną z rzeźb wykonanych w tradycji stylu zwanego „Madonnami na lwach” - ich cechami charakterystycznymi jest przedziwny uśmiech na twarzy Madonny, wprowadzający nastrój ponadziemskiej niejako szczęśliwości, oraz jabłko przechodzące z rąk Maryi do rączki Jezusa…
Rzesze pątników przybywających do cudownego źródełka i do Maryi wymusiły rozbudowę piaseckiego kościoła. Dobudowano trzy gotyckie nawy, a później dwie kaplice. Kościół przybrał plan krzyża. Opiekę nad sanktuarium sprawowały wówczas siostry Zakonu Cystersów - cysterki, z konwentu w niedalekim Chełmnie (później, w XV w., konwent ów zmienił regułę na benedyktyńską – jedną z zakonnic była siostra Mikołaja Kopernika, Barbara (zm. po 1517), która poszła w ślady ciotki, przyrodniej siostry matki, Katarzyny Peckau, ksieni owego konwentu), należące do rodziny franciszkańskiej. Jego ówczesna ksieni, Małgorzata, miała zabiegać aż w Gdańsku o rozwój sanktuarium w Piasecznie…
Koniec XVI w. to szerzenie się na Pomorzu protestantyzmu. Dziesiątki parafii przechodziło wówczas na luteranizm. Ale Kociewie, region obejmujący obszar Pojezierza Starogardzkiego, część Wysoczyzny Świeckiej i zachodni fragment Borów Tucholskich, leżący w dorzeczu dwóch rzek uchodzących do Wisły - Wierzycy i Wdy, do którego przynależy i Piaseczno, herezji się w zasadzie oparło. Przed niszczącym walcem reformacji, nie uznającej kultu świętych wizerunków, obroniła się też Madonna Piasecka, strzeżona przez wierną swej Pani wieś i okolice.
Pani Piasecka przetrwała też pierwszą w XVII w. inwazję Szwedów na tereny Pomorza w latach 1622-7. Król Gustaw II Adolf (1594, Sztokholm – 1632, Lützen) najechał wówczas na Prusy Książęce, gromiąc m.in. polską husarię pod Gniewem (druga w historii porażka husarii…), by w końcu ulec polskiej flocie pod Oliwą (1627 r.).
Przetrwanie czasów naporu luterańskiego sprawiło, iż XIV-wieczna Figurka stała się głównym celem odwiedzającej Piaseczno rosnącej rzeszy pątników. Krążyły wieści o bogactwie łask otrzymywanych przez wiernych dzięki Jej wstawiennictwu. W księgach parafialnych zapisano niezwykłe przypadki uleczeń i uzdrowień, a nawet wskrzeszeń (słynny był przypadek niejakiej Anny Konopackiej: w kościele zachował się obraz ukazujący to wydarzenie…).
Łaski spływały na bogatych i biednych. Księżna Anna Krystyna Radziwiłł (1598, Ołyka - 1657, Gdańsk) miała zawdzięczać Pani Piaseckiej uzdrowienie. Niejaka Zofia Gutowska z pobliskiej wsi Gogolewo zawdzięczała Bogurodzicy ocalenie od utonięcia. Łaski uzdrowienia miała doświadczyć także Ewa Spigłowa z Rynkówki i Grzegorz z Dzierżążna…
Ilość niezwykłych przypadków musiała w końcu zainteresować wyższe władze kościelne. I rzeczywiście, wszystkie powyżej wymienione przypadki potwierdził oficjalnie, w podpisanym w 1649 r. w Smogorzewie, po czterech latach badań, w których brało udział wielu specjalistów różnych dziedzin, dekrecie jako „autentyczne”, biskup kujawski Mikołaj Wojciech Olbracht Gniewosz (ok. 1590 – 1654).
Dekret ów biskup nakazał odczytać we wszystkich kościołach diecezji włocławsko-kujawsko-pomorskiej. Pisał w nim, iż wśród czcicieli Matki Bożej z Piaseczna są „Królowie i Pany, i wszystkie ludu stany”.
Oficjalne uznanie niezwykłych wydarzeń przyczyniło się do dalszego wzrostu znaczenia sanktuarium w Piasecznie.
Cudowny Wizerunek zaczęły otaczać setki wot wdzięcznych czcicieli…
Zaraz potem nadeszły wszelako straszne czasu „potopu” szwedzkiego. W 1655 r. Karol X Gustaw Wittelsbach (1622, Nyköping – 1660, Göteborg) najechał na Rzeczpospolitą. Szczytowym aktem barbarzyństwa niszczycielskiej siły z drugiej strony Bałtyku - wielkość zadanych wówczas Rzeczypospolitej strat porównywalna jest ze stratami poniesionymi przez nas podczas II wojny światowej… - w Piasecznie była grabież sanktuarium oraz podpalenie wnętrza świątyni…
Ocalała tylko łaskami słynąca figura Matki Bożej Piaseckiej. Ówczesny proboszcz zdołał wcześniej przewieźć Madonnę Pomorską do Gdańska, który zarówno naonczas, jak i wcześniej, podczas wojny z lat 1622-6, oparł się napastnikom, stojąc wiernie przy Rzeczypospolitej.
Ocalały też wota – świadectwo czci wielbicieli Królowej Kociewia…
Jednym z nich był Jan III Sobieski (1629, Olesko – 1696, Wilanów), który przez pewien czas był starostą w Gniewie. Uśmiechniętej Madonnie z Piaseczna dziękował za zwycięstwo nad turecką armią pod Chocimiem (1673 r.), obronę przed stutysięczną armią turecką i czterdziestotysięczną tatarską i porozumienie pod Żurawnem (1675 r.). Ufundował też kościołowi w Piasecznie nowe sklepienie - poprzednie zniszczone zostało podczas „potopu”…
Wot przybywało. W 1688 r. Bogurodzica i Dzieciątko otrzymali pierwsze, prywatne korony. W 1719 r. ktoś w dłoń Maryi włożył złote berło…
Jednakże „Wszystkie te drogie ozdoby Maryi zachwycają wzrok patrzących - ale miłe, kochane, śliczne, łaskawe i miłosierne postacie Jezuska i Najświętszej Dziewicy – tysiąc i tysiąc razy przewyższają ozdoby, wzbudzając w ludzkich sercach miłość ku sobie, napełniają dusze nadprzyrodzoną miłością i przykuwają wzrok”ks. A. Kiliński, XVIII w..
Czasy zaborów Madonna Kociewia przetrwała jakby niezauważona, ale stale roztaczając nad wiernym ludem Swój parasol Orędowniczki i Pocieszycielki…
Gdy Rzeczpospolita w 1918 r., po długiej nocy obcego namiestnictwa, odzyskała niepodległość proboszczem Piaseczna był prawie niewidomy już ks. Anastazy Kowalski (1834-1920, Piaseczno). Dane mu było doczekać się, tuż przed śmiercią, wojsk polskich w Piasecznie, pod dowództwem gen. Józefa Hallera (1873, Jurczyce – 1960, Londyn). Gdy podszedł do generała „macał […] żołnierskie guziki, a gdy dotknął polskiego orła, popłakał się”…
Następnie przekazał oficerowi klucze do świątyni…
Następnym proboszczem był ks. Augustyn Bukolt (1873 - 1939, Las Szpęgawski). Pełnił on tę funkcję przez cały okres 20-lecia międzywojennego, aż do niemieckiego ataku 1.ix.1939 r. na Polskę. Bóg powołał go jednakże do siebie zaraz potem. Jesienią został, wraz z organistą, Ksawerym Pozorskim, aresztowany i w bestialski sposób zamordowany w Lesie Szpęgawskim (prawdopodobnie miało to miejsce 16.x.1939 r., gdy Niemcy rozstrzelali ok. 30 księży przywiezionych z więzienia w Starogardzie oraz 17 księży z powiatu tczewskiego). O tej „pelplińskiej jesieni” (wśród ofiar było 24 kapłanów z seminarium duchownego i kurii biskupiej w Pelplinie) Ojciec św. Jan Paweł II tak mówił: „Za cenę własnego życia heroicznie nieśli Chrystusowe orędzie nadziei w dramatycznym okresie wojny i okupacji”6.vi.1999 r, Pelplin…
W czasie okupacji Niemcy nakazali ponoć zniszczyć – oczywiście rękami mieszkańców wioski - studzienkę, wybudowaną nad sadzawką, w miejscu objawienia. Ale świętokradczy zamiar nie został spełniony – jak głosi podanie, niemiecki oficer nadzorujący akcją, zanim rozpoczęto prace, zginąć miał nieszczęśliwie pod kopytami swego przestraszonego konia…
Niemcy ograniczyli też do minimum niedzielne nabożeństwa i zakazali uroczystości odpustowych. Niszczyli też krzyże przydrożne i kapliczki.
Ale Pani Pomorza przetrwała i te czasy pogardy…
Po wojnie sanktuarium opiekowali się początkowo ojcowie Zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa (łac. Congregatio a Resurrectione Domini Nostri Iesu Christi - CR) - zmartwychwstańcy. W 1967 r. odpowiedzialność przeszła w ręce księży diecezjalnych…
21.xi.1967 r. sanktuarium piaseckie wpisane zostało przez Pawła VI (1897, Concesio - 1978, Castel Gandolfo) do ogólnokościelnego spisu miejsc Łaskami Słynących. Wtedy też papież polecił uwieńczyć skronie Królowej Kociewia i Jej Syna złotymi koronami papieskimi.
8.ix.1968 r. łaskami słynącą figurę Pani Piaseckiej ukoronował metropolita krakowski Karol kard. Wojtyła (późniejszy papież, Jan Paweł II). Ówczesny wieloletni kustosz sanktuarium, ks. prałat Kazimierz Myszkowski (ur. 1928, Duża Cerkwica), tak zapamiętał tę scenę: „[Wojtyła] stanął w wyjątkowo głębokiej zadumie, ze złożonymi rękami, modlił się jak dziecko, czymś wyjątkowo zajęte, nie zwracając uwagi na to, co dzieje się wokół niego”…
10.iii.1978 r., na prośbę ordynariusza diecezji chełmińskiej – był nim wówczas bp Bernard Czapliński (1908, Grabów – 1980, Starogard Gdański) - Paweł VI nadał Uśmiechniętej Madonnie Kociewia tytuł ekumeniczny Matki Jedności, a uroczystość odpustową polecił obchodzić w niedzielę po 8 maja.
Tego samego roku nad studnią z wodą z cudownego źródełka, którą tysiące pielgrzymów na przestrzen i wieków zaspakajało pragnienie ufając w jej uzdrowieńcze właściwości – i wielu nie zawiodło się – wybudowano okazałą kaplicę w kształcie łodzi z żaglem. Eliptycznym ogrodzeniem objęto wieżę z krzyżem, znajdującą się w miejscu, gdzie według tradycji rosnąć miała owa lipa, na której objawiła się Piękna Pani…
Później naokoło studzienki powstała Piasecka Kalwaria - droga krzyżowa składająca się z 15 stacji – której poświęcenia w 1982 r. dokonał ówczesny ordynariusz chełmiński, bp Marian Przykucki (1924, Skoki – 2009, Szczecin)…
6.vi.1999 r. Bogurodzica Kociewia pojechała do Pelplina, i stała przy ołtarzu, przy którym Mszę św. celebrował św. Jan Paweł II. Po Mszy św., przed odlitwą „Anioł Pański”, powiedział m.in.
„[…] [Od Wniebowzięcia] nieustannie wpatrujemy się w Jej [Maryi] wzór, prosząc, aby Ona — Przewodniczka wiary — uczyła nas słuchać i zachowywać każde słowo, jakie Bóg do nas kieruje. Błogosławieni bowiem są ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je. Niech błogosławieństwo, które spoczęło na Maryi, stanie się naszym udziałem! Obyśmy słuchając i zachowując słowo Boże, jak Maryja stawali się świadkami Boga, który jest miłością!”
I kończył wspominając koronację Madonny Pomorza:
„Podczas liturgii […] Maryja w sposób szczególny była z nami obecna jako Królowa Pomorza i Matka Jedności, pod takim bowiem imieniem jest czczona w sanktuarium w Piasecznie. Pamiętam, że dane mi było w roku 1968, wspólnie z księdzem biskupem Kazimierzem Kowalskim (1896, Gnieźno - 1972, Częstochowa), ukoronować tę łaskami słynącą figurę Madonny z Dzieciątkiem, która dziś jest tu pośród nas. To jeden z trwałych znaków mojej więzi z Waszą diecezją […]”
Uśmiechnięta Matka Piasecka do dziś znajduje się w głównym ołtarzu kościoła najstarszego sanktuarium na Pomorzu, skąd króluje nie tylko parafii, ale i całemu regionowi. I naszemu krajowi…
Pochylmy się nad słowami Ojca św. Jana Pawła II z Pelplina, 6.vi.1999 r.:
Popatrzmy na relację z pielgrzymki do Ojczyzny w 1999 r. (z Sopotu, Pelplina, Elbląga, Lichenia i Bydgoszczy):
Zobaczmy też krótką etiudę o źródełu Matki Bożej w Piasecznie:
Adres:
parafia pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
Piaseczno 11
83-123 Piaseczno k. Gniewa
Mapa dojazdu:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
innych: