Rzymskokatolicka Parafia
pod wezwaniem św. Zygmunta
05-507 Słomczyn
ul. Wiślana 85
dekanat konstanciński
m. i gm. Konstancin-Jeziorna
powiat Piaseczno
poprzedni
KORONOWANE WIZERUNKI MATKI BOŻEJ (92)
(pełna lista: TUTAJ)
MATKA BOŻA JEDNOŚCI CHRZEŚCIJAN
ze Świętej Lipki
Data pierwszej koronacji: 11 sierpnia 1968
następny
Studzianna
(18.viii.1968)
Początki sanktuarium maryjnego w Świętej Lipce, warmińsko-mazurskiej wsi, sięgają XIV w. Wówczas - jak opisał to w dziele „Lindensi vetustissimum et religiosissimum in Prussia sacellum…” (pl. „Najstarsza i najbardziej religijna w Prusiech kaplica…”) z 1626 r., pierwszy historyk sanktuarium Michał Fryderyk (łac. Michael Fridericus) Ciaritius - skazanemu na śmierć w procesie karnym, w oddalonym o ok. 14 km od Świętej Lipki Kętrzynie, i oczekującemu na stracenie w tamtejszym więzieniu, objawiła się Matka Boża i poprosiła o wyrzeźbienie Jej postaci z Dzieciątkiem. Nieszczęśnik, który nigdy nawet nie próbował tego robić, wyrzeźbił w ciągu nocy z kawałka drewna Jej Figurkę.
Była tak piękna, że uznano, iż może być to tylko znak woli Bożej i władze … wypuściły skazanego na wolność!
Wbrew pozorom nie był to akt łaski, ale uznania cudu Figurki Matki Bożej jako pozytywnej weryfikacji podsądnego w procesie zwanym ordaliami. Ordalia, czyli „sąd Boży”, stanowiły bowiem w średniowiecznym procesie karnym środek dowodowy. Stosowano je w celu oczyszczenia od zarzutów lub ich potwierdzenia.
W polskim postępowaniu sądowym jako ordalia wykorzystywano, jak podają „Księgi elbląskiej” – czyli najstarszy zbiór przepisów polskiego prawa zwyczajowego, stosowanego w północnych dzielnicach kraju, spisany w języku niemieckim w XIII-XIV w. – „próbę wody”, „próbę żelaza” i „pojedynek sądowy”. Ale wbrew ponuro brzmiącym nazwom, a nawet fizycznemu charakterowi owych „prób”, ordalia nie były torturą ani karą. O przeprowadzeniu „sądu Bożego” decydował sędzia, z własnej inicjatywy, na wniosek powoda lub bardzo często również na wniosek oskarżonego lub pozwanego. W „sądzie Bożym” mógł brać udział nie tylko oskarżony czy pozwany, ale również powód.
W przypadku przeprowadzenia ordaliów, w których nota bene od Soboru Laterańskiego IV, który zebrał się w 1215 r. w Rzymie, nie mogły uczestniczyć osoby duchowne!, nie odbywało się dalsze postępowanie dowodowe, gdyż stanowiłoby to obrazę woli Bożej. Osoby pomyślnie przechodzące ordalia były uniewinniane. Te zaś, dla których próba okazała się niepomyślna, okazywały się winnymi i podlegały karze za dowiedzione w ten sposób przestępstwo.
Tak też stało się w Kętrzynie. gdzie po prostu akt wyrzeźbienia pięknej Figurki Matki Bożej z Dziecięciem przez oskarżonego uznano za dowód w „sądzie Bożym”, z którym się nie dyskutowało – oskarżonego wypuszczono…
Ten, ucieszony, idąc w kierunku Reszla (ok. 20 km za Kętrzynem) natknął się na wspaniałą lipę. Tam, jak mu to w widzeniu poleciła Piękna Pani, w dziękczynieniu, pozostawił w jej konarach Figurkę…
Miejsce natychmiast – jak głosi tablica informacyjna w sanktuarium dziać się to miało ok. 1300 r. - zasłynęło cudami i uzdrowieniami. Zdziwieni pasterze widzieli, jak przechodzące obok lipy owieczki klękały a niewidomy szlachcic pruski miał odzyskał wzrok. Zaczęły napływać pierwsze pielgrzymki wiernych…
Ponoć ówczesny proboszcz z Kętrzyna kilkukrotnie, w uroczystych procesjach, przenosił Cudowną Figurkę do swego kościoła, ale statuetka miała stamtąd natychmiast znikać i odnajdywać się na lipie, gdzie ją ustawił ocalony skazaniec.
Święta Lipka (niem. Heiligelinde) należała wówczas do Zakonu Krzyżackiego – czyli Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (łac. Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Maria e Theutonicorum in Jerusalem – OT). Sława miejsca szerzyła się szybko – ilość pielgrzymów zwiększała, więc powstała pierwsza kaplica, być może już w 1320 r., o wymiarach ok. 8×12 m, z której przez otwór w dachu wystawała korona lipy. Na pewno istniała już w drugiej połowie XV w. (najwcześniejszy konkretny dokument wspominający kaplicę pochodzi z 1491 r. i wydany został przez ówczesnego wielkiego mistrza krzyżackiego, Jana (niem. Johann) von Tieffena (? – 1497, Lwów))…
Około 1519 r. z Królewca do Świętej Lipki przybył - pieszo i boso! - wielki mistrz krzyżacki, Albrecht Hohenzollern (1490, Ansbach – 1568, Tapiewo). Sześć lat później wra ze znaczną liczbą innych rycerzy wystąpił z zakonu krzyżackiego, co praktycznie zakończyło działalność zakonu w Prusach. 10.iv.1525 r. złożył hołd lenny królowi Polski Zygmuntowi I Staremu (1467, Kozienice – 1548, Kraków) w Krakowie (nazwany później hołdem pruskim) i od tego czasu, aż do śmierci w 1568 r., sprawował świecką władzę książęcą w dawnym państwie zakonnym, przemianowanym na Prusy Książęce.
Ów książę szybko zapomniał o swej pokutnej pielgrzymce do Świętej Lipki. W tym samym 1525 r., gdy składał hołd polskiemu władcy, w Prusiech szerzyła się raptownie herezja prostestancka. Na luteranizm przeszli nawet niektórzy biskupi i założyli swoje heretyckie diecezje - m.in. biskup Jerzy (niem. Georg) von Polentz (ok. 1478 – 1550, Bałga) założył pierwsze, uznane przez samego Lutra, biskupstwo w Królewcu. Wiarę porzucił też i książę, Albrecht Hohenzollern. Tam, gdzie poczuli się silni, protestanci natychmiast niszczyli przedmioty kultu katolickiego.
Tak też stało się w Świętej Lipce. Już rok wcześniej, w 1524 r., bojówka protestancka z Kościana zniszczyła spontanicznie powstałe tam, po objawieniach, sanktuarium. Figurkę wrzucono do jeziora Wyrbel, jednego z dwóch jezior, między którymi położona jest Święta Lipka (drugim jest jezioro Dejnowa), a lipę, na której spoczywała, ścięto.
A na jej miejscu ustawiono szubienicę, wykonaną z desek i belek ściętej lipy. Skazańcy wisieli na niej nawet przez wiele dni, odstraszając – jak zakładali heretycy - potencjalnych pątników…
Ale wierni nie zapomnieli o cudownym miejscu. Mimo zdelegalizowania przez księcia Alberta – po powstaniu Prus Książęcych - religii katolickiej, uznania kultu świętych za zabobon, zakazu pielgrzymowania, mimo szubienicy straszącej podróżnych, okoliczna ludność przez prawie sto lat przychodziła potajemnie do Świętej Lipki i zapalała świeczki na miejscu starej kaplicy i karcza ściętej lipy. Ciągle zdarzały się też niezwykłe ozdrowienia i ocalenia…
Odbudowę sanktuarium rozpoczęto w 1618 r., gdy katolicy - mocą nacisków króla polskiego Zygmunta III Wazy (1566, Gripsholm – 1632, Warszawa), którego lennikiem byli pruscy władcy - odzyskali w Prusach Książęcych swobody wyznaniowe. Do postawienia nowej kaplicy w Świętej Lipce szczególnie przyczynił się Stefan Sadorski (1581 – 1640, Księżno k. Prosit), sekretarz króla Zygmunta III i właściciel wielu okolicznych majątków ziemskich. Uroczystej konsekracji odbudowanej kaplicy dokonał 19.xi.1619 r. Szymon Rudnicki (1552, Rzeczyca k. Gopła – 1621, Lidzbark Warmiński), biskup diecezjalny warmiński.
Dwanaście lat później, w 1631 r., kaplicę przekazano w opiekę Towarzystwu Jezusowemu (łac. Societas Iesu – SI), czyli jezuitom…
Zniszczoną przez protestantów Figurkę zastąpiono wówczas obrazem Matki Bożej - kopią słynnego wizerunku Salus Populi Romani (pl. Matki Bożej Śnieżnej) z bazyliki pw. Matki Bożej Większej (wł. Basilica di Santa Maria Maggiore) w Rzymie - o wymiarach 208×147 cm, namalowanym w 1640 r. w Wilnie, farbami olejnymi na płótnie, przez niejakiego Bartłomieja Pensa, malarza flamandzkiego, który w 1626 r., w czasie wojny polsko-szwedzkiej lat 1626-9 o ujście Wisły, uciekł przed barbarzyńskimi Szwedami z Elbląga do Wilna.
Sława Świętej Lipki i jej Pani rosła. W latach 1640-58 odnotować miano, jak zapisał ówczesny rektor kolegium jezuickiego w Reszlu, założonego w 1632 r. i kształcącego chłopców, ok. 600 wysłuchanych próśb o uleczenie! Do stóp Pani Świętolipskiej pielgrzymować zaczęli wierni z całej Rzeczypospolitej. Przybył i król Zygmunt III Waza, a potem jego syn, Władysław IV Waza (1595, Łobzów – 1648, Merecz). Pokłonił się Madonnie i pomodlił, jeszcze przed wyborem na króla Rzeczypospolitej, książę Jan II Kazimierz Waza (1609, Kraków – 1672, Nevers). Później do Pani Warmii i Mazur przybył król Jan III Sobieski (1629, Olesko – 1696, Wilanów) z żoną, królową Marią Kazimierą de La Grange d’Arquien, zwaną „Marysieńką” (1641, Nevers – 1716, Blois), która jezuitom pozostawić miała własnoręcznie haftowany ornat…
Jezuici po kilkudziesięciu latach pobytu w Świętej Lipce, w latach 1688-93, zainicjowali budowę nowego kościoła - dziś bazylikę pw. Najświętszej Maryi Panny - którą realizował mistrz murarski Jerzy Ertli (ok. 1625, Weissenbach – 1697, Wilno), mieszkający w Wilnie. By ją postawić ścięto część wzgórza, zasypano bagna, a grunt umacniono wbijając gęsto 10,000 długich pali olchowych, okutych na końcach żelazem. Kamień węgielny poświęcił 1.xi.1687 r. biskup warmiński, Augustyn Michał Stefan kard. Radziejowski (1645, Radziejowice – 1705, Gdańsk), późniejszy Prymas Polski.
W ołtarzu głównym umieszczono cudowny obraz Matki Bożej Śnieżnej…
Kościół został konsekrowany 15.viii.1693 r. (fasadę ukończono później, w 1730 r.) przez biskupa warmińskiego, Jana Stanisława Zbąskiego (1639, Zbąszyń – 1697, Lidzbark Warmiński).
Wkrótce i on okazał się za mały, otoczono więc świątynię krużgankami…
W 1720 r. Cudowny Obraz osłonięto srebrną sukienką wykonaną przez złotnika z Królewca, niejakiego Samuela Grewe (zm. 1750, Królewiec).
W 1728 r., w nowym kościele, naprzeciw ambony, ustawiono pień drzewa lipowego, a na nim umieszczono rzeźbę Matki Bożej, w srebrnej sukience, ofiarowaną sanktuarium świętolipskiemu prawie osiemdziesiąt lat wcześniej, w 1652 r. przez jezuitę, Jakuba Markwarta (zwanego też Marquardt), byłego spowiednika króla Władysława IV Wazy, spowiednika i nauczyciela teologii i matematyki przyrodniego brata Władysława, księcia Jana II Kazimierza (który traktował go jako osobistego doradcę), a także profesora i wychowawcę św. Andrzeja Boboli - w czasie jego studiów filozoficznych…
W 1773 r. – w rok po I rozbiorze Polski – rozpoczęło się, na mocy brewe „Dominus ac Redemptor” (pl. „Pan i Zbawca”) papieża Klemensa XIV (1705, Santarcangelo di Romagna – 1774, Rzym), formalne rozwiązywanie zakonu jezuitów we wszystkich krajach. W Prusach stało się to 1780 r. Świętą Lipkę przejęli księża diecezjalni…
I to oni mieli opiekować się sanktuarium w czasach rozbiorowych, gdy Rzeczpospolita zniknęła z map Europy. I wówczas Święta Lipka stała się, obok sanktuarium w Gietrzwałdzie, główną oazą polskości i wiary mieszkańców Warmii i Mazur. Święta Lipka stała się „tym dla Warmii i Mazur, czym Częstochowa dla Polski i Ostra Brama dla Litwy”, jak głosiła ludowa mądrość.
Polscy kaznodzieje pracowali w Świętej Lipce przez cały okres zaborów i głosili kazania po polsku. Działała też polska szkoła. Działała też szkoła muzyczna, co nie dziwi – sanktuarium Świętej Lipki, uznawanej za najpiękniejszą barokową świątynię w Europie północno-wschodniej, zasłynęło bowiem ze wspaniałych, barokowych organów z ruchomymi figurkami przedstawiającymi zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie. W szkole tej uczył się m.in. Feliks Nowowiejski (1877, Barczewo – 1946, Poznań), wielki polski polski kompozytor, dyrygent, pedagog i organista-wirtuoz, twórca muzyki do słów „Roty” Marii Stanisławy Konopnickiej (1842, Suwałki – 1910, Lwów): „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród…”
Dopiero adwent nazistowskiej władzy w Niemczech doprowadzić miał do zakazu odprawiania Mszy św. i głoszenia homilii po polsku…
Tuż przedtem, w 1932 r., do Świętej Lipki powrócili jezuici…
W okresie międzywojennym sanktuarium było nadal chętnie nawiedzanym przez pielgrzymów miejscem. W 1930 r. przybyło doń 86 pielgrzymek. Wprowadzono nabożeństwa ekumeniczne dla wiernych kościołów ewangelickiego i katolickiego: chrześcijanie uczyli się wspólnie „pobożności od pierwszej chrześcijanki, Matki Pana, wpatrując się w Nią jako wzór wiary, posłuszeństwa Bogu, pokory i służby bliźniemu”.
Po zakończeniu działań II wojny światowej i po opuszczeniu Warmii i Mazur przez większość zasiedlających Prusy Niemców Święta Lipka stała się jednym z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych w Polsce. Z roku na rok rosła ilość pielgrzymów, choć początki były bardzo trudne. Na przełomie lat 1944-5 bowiem, gdy ofensywa rosyjska przeciw Niemcom stanęła na linii Wisły, w zbrodniczej, niepisanej zmowie poświęcając m.in. walczącą w powstaniu Warszawę, Święta Lipka zajęta była przez wojska rosyjskie. Żołdacy rosyjscy zdewastowali świątynię, porąbali ławki, palili ognisko w kościele. W unikalnych organach szukali złota doszczętnie je przy okazji niszcząc…
Organy udało się odnowić i ponownie uruchomić dopiero w 1970 r., już po koronacji cudownego obrazu Pani Świętolipskiej…
Ale wcześniej, w 1958 r., Święta Lipka stała się częścią wielkiego polskiego dramatu, wspaniałej polskiej epopei, której bohaterem stał się polski kapłan, Karol Wojtyła (1920, Wadowice – 2005, Watykan), późniejszy Jan Paweł II. 2.viii.1958 r. Karol Wojtyła rozpoczął z grupą młodzieży spływ kajakowy rzeką Łyną. Trzy dni później dotarł do niego wysłaniec ówczesnego Prymasa Polski, Stefana kard. Wyszyńskiego (1901, Zuzela – 1981, Warszawa), wzywający go pilnie do Warszawy. Karol Wojtyła opuścił 6.viii.1958 r. spływ i wyruszył do stolicy. Tam 7.viii.1958 r. Prymas powiadomił go o nominacji na biskupa pomocniczego Krakowa. Gdy Prymas spytał, co zamierza robić w najbliższej przyszłości, nowy biskup miał odpowiedzieć: „Wracam na Mazury i kontynuuję obóz”…
Tak też się stało. 8.viii.1958 r. ogłoszono komunikat o nominacji, a dwa dni później biskup-nominat był już na Mazurach. I wówczas, na parę dni przed powrotem 20.viii.1958 r. do Krakowa, Karol Wojtyła przyjechał do domu Madonny Świętolipskiej. Świadek, uczestnik „wczasów filozoficznych” organizowanych przez lubelski Katolicki Uniwersytet Lubelski (KUL) w Świętej Lipce, tak opisał to wydarzenie:
„Na kilka dni [przyjechał] do Świętej Lipki ks. prof. Karol Wojtyła, młody człowiek w sportowej koszulce (było piękne lato). Przywiózł ze sobą w maszynopisie ‘Miłość i odpowiedzialność’, rozdzielił jej fragmenty wśród nas i potem była dyskusja na trawie, nad jeziorem, na skraju lasu”Ewa.
Nasza historia znacząco wówczas przyspieszyła, choć nikt chyba nie zdawał sobie z tego sprawy…
Dziesięć lat później, 11.viii.1968 r., obraz Matki Jedności Chrześcijan, umieszczony w ołtarzu głównym świętolipskiej świątyni, koronował Stefan kard. Wyszyński, Prymas Tysiąclecia. U jego boku stał metropolita krakowski, już kardynał, Karol Wojtyła, który odprawił uroczystą Mszę św.…
Prymas mówił wówczas:
„Oto w tym miejscu, przez pięć wieków jesteśmy świadkami przedziwnego trwania Matki Boga Człowieka i Matki Kościoła oraz trwania przy Niej ludu Bożego, który dał dowody, że pomimo przeszkód jest silny w wierze.
Przez wieki, które minęły, ziemia ta była miejscem różnych zmagań i walk o zachowanie wierności Bogu i Kościołowi rzymsko-katolickiemu. Dochowano wiary. Przyświecała bowiem Matka, która użyczyła oblicza swego z bazyliki rzymskiej. ‘Salus populi Romani’ – ‘Zbawienie ludu rzymskiego’, stało się na tej ziemi - Zbawieniem ludu polskiego.
Chociaż przez moment trzeba wspomnieć, że przez tę ziemię, nie oszczędzając i Świętej Lipki, przeszły bolesne zmagania wielkiej rewolucji religijnej protestantyzmu. Rzecz znamienna, że zacietrzewienie ludzi, odbiegających od wiary świętej, wyraziło się przede wszystkim w walce ze czcią Matki Najświętszej. Usiłowano wymazać Jej imię z ziemi żyjących - na Warmii. A jednak, pomimo potężnych sił i nieludzkich po prostu planów, pomimo straszliwej zasady: - ‘Cuius regio, eius religio’ – ‘Kto ma władzę, ten dyktuje wiarę’, wszystko to zawiodło. […]
W tym samym czasie, gdy w imię niegodziwej zasady usiłowano oderwać od Kościoła rzymsko-katolickiego lud Świętej Warmii i Mazur, Święta Lipka budziła sumienie naszych praojców. Podążają tu pielgrzymki z całej Warmii i Mazur, a […] w przedziwny sposób wiąże się z tą ziemią Wilno, Lublin, Warszawa, bliższe i dalsze okolice. Idą Polacy, Litwini i Rusini… Mnóstwo ludzi z dalekich, różnojęzycznych krajów przychodzi tutaj, aby umacniać swoje sumienie i zachęcić się wzajemnie do zachowania wierności Bogu i Kościołowi rzymsko-katolickiemu.
Dzisiejsza uroczystość jest pochwałą wiary Maryi, ale jest jednocześnie pochwałą wiary ludu warmińskiego i mazurskiego. On rozumie, że są takie świętości, moce i dary Boże, których pięścią nie można wyrwać z serc i myśli wierzącego ludu. Dłoń złości musi się zatrzymać, bo tu działa tylko Miłość Boża…”
By zrozumieć w pełni, o jakiej „pięści”, jakiej „dłoni złości” mówił Prymas, warto się pochylić nad opisem jego podróży ze stolicy prymasowskiej w Gnieźnie do Świętej Lipki, świetnie, w oszczędnych słowach, ukazującym stan Warmii i Mazur, warunki, w jakich przyszło wówczas posługiwać jezuitom w Świętej Lipce, i nie tylko, w czasach komunazistowskiej, rosyjskiej okupacji Polski. Wojska rosyjskie w 1945 r., gdy dewastowały świątynię w Świętej Lipce, nie opuściły bowiem ziem polskich. 10.viii.1968 r. Prymas odnotował:
„W lasach, na linii Kowalewo-Brodnica, napotykamy mnóstwo wojska [rosyjskiego], starannie ukrytego. Jednak oficerowie włóczą się po drogach, rozmawiają z ludźmi. Natomiast żołnierze siedzą na wozach; są to przeważnie lekkie tanki i zbrojne wozy ciężarowe. Widać czekają na osłonę nocy. Robi to bolesne wrażenie i rodzi pytanie, na czym polega suwerenność [komunistycznego] Państwa Polskiego i czym jest gwarantowana, jeśli w ‘dniach pokoju’ tyle mamy wojska [rosyjskiego] w całym kraju. Pytanie, dlaczego władze polskie nic o tym nie powiedzą Narodowi. Ukrywanie tej wszystkim znanej prawdy podrywa autorytet władz państwowych”…
Dziesięć dni później nastąpiła inwazja wojsk państw bloku rosyjskiego, w tym wojsk „polskich”, dowodzonych przez rosyjskiego mianowańca, gen. Wojciecha Jaruzelskiego, na Czechosłowację…
24.ii.1983 r. Jan Paweł II podniósł kościół w Świętej Lipce do rangi bazyliki mniejszej.
10.viii.2008 r. w Świętej Lipce, w 40 rocznicę koronacji Pani Warmii i Mazur, ówczesny Prymas Polski, Józef kard. Glemp (1929, Inowrocław – 2013, Warszawa), oraz ówczesny metropolita krakowski, Stanisław kard. Dziwisz (ur. 1939, Raba Wyżna), odsłonili pomnik Stefana kard. Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II, autorstwa rzeźbiarzy Krystyny Fałdygi-Solskiej (ur. 1942) i Bogusława Solskiego.
Popatrzmy na parę filmików o sanktuarium w Świętej Lipce:
Posłuchajmy też trzech utworów granych na słynnych organach o sanktuarium w Świętej Lipce:
Adres:
parafia pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
11-407 Święta Lipka 29
woj. warmińsko-mazurskie
Mapa dojazdu:
Opracowanie oparto na następujących źródłach:
polskich:
innych: